Jazda w kasku ? Nie, bo...

[szybki99]

Jest w tym duzo racji - czasem mozna komus takim nakazem uratowac zycie.


Kask jest obowiazkowy- po za tym naprawde kozacko sie w nim wyglada moim zdaniem, dziewczynom sie podoba

ale najawazniejsze jest oczywiscie bezpieczestwo naszych wrazliwych glow- co by nie mowic ludzkie cialo bardzo delikatne jest.
ja juz nie wnikam ze jakis nieodpowiedzialny chce jezdzic z gola pala- jego sprawa- ale konsekwencje wypadkow dobrze znamy

wiec kaskowi duze TAK

[timm]

Jesli ktos jest na tyle glupi, aby jechac na motorze bez kasku to trudno - ja nie mam zamiaru placic za jego glupote. Jazda bez kasku - leczenie poniesionych urazow powinno byc wylacznie na koszt motocyklisty... Stosowne oswiadczenie oraz zapoznanie sie z cennikiem uslug medycznych mysle wielu wybilo by z glowy jazde bez kasku...

[silver]

Ech, Patty, uwierz mi, że tak, czy siak ta niedorozwinięta część społeczeństwa będzie jeździć bez kasku, chociażby po to, aby zrobić właśnie na przekór. Nie ma złotego środka w tej sprawie, ale wiem jedno, nakaz niczego nie załatwia. Przykłady widać chociażby w historii (chociaż sam wiele się nie uczyłem ).

Każdy odpowiada, a przynajmniej powinien odpowiadać, za swoje życie, nie nauczysz się dopóty, dopóki się nie obijesz. Dokładnie jak z dziećmi...

Tak jak mówiłem, nauczać ale nie zmuszać.

Pozdrawiam.

[mateo Fazer 600]

tak bez pokrywki mozna jechac ale tak max do 80km/h bo pozniej chce urwac głowe

[siekson]

Puszkarz bez pasów może stworzyć zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych uczestników ruchu, tudzież pasażerów, a motocyklista jadący bez kasku stwarza zagrożenie jedynie dla siebie

W 100% sie nie zgadzam. Jakie niby zagrozenie stwarza kierowca samochodu jadacy bez pasow?? Nie potrafie sobie takiej sytuacji wyobrazic. Z kolei motocyklista bez kasku jest niebezpieczny dla innych. Niech go w twarz (oko) uderzy kamyk spod kol samochodu albo jakas pszczola. Traci panowanie nad motocylem i wali w samochod albo ludzi na przystanku.

[Grubas]

Bo podatnik jest potrzebny dla rządzących, więc strata podatnika (obrzęk mózgu po uderzeniu w kierownicę itp.) jest zła. Dlatego robi się przepisy, które temu mają zapobiegać.
Zawsze idzie o siano.

[Radek_777_2007]

Ja nigdy bym nie siadł na moto bez kasku. Nie rozumiem cwaniaków z ulicy który kask mają zawieszony na ręce a jadą bez, i jeszcze są z siebie dumni.... KASK = BEZPIECZEŃSTWO