Hej
Temat może nie do końca do hajdparku, ale nie wiedziałem, gdzie go wrzucić
No wiec wyobraźcie sobie, że jest cyklista, który postanowił wyjść dobrze na zmianie motocykla. chce kupić pod koniec sezonu i sprzedać na poczatku lata. Szuka okazji i nie ma sprecyzowanych gustów. Chce kupić moto, które jest w cenie okazyjnej, żeby w razie czego można było sprzet sprzedać bez wielkiej straty. Nie ma jakoś bardzo sprecyzowanych gustów szuka opcji sprzedam plinie (wiadomo 90% to podpucha, ale nie spieszy mu sie i nei ciśnie go na zasadzei musze kupić).
I teraz pytanie jaką cenę na podstawie przekazanych wyżej informacji można by wziać za kawe zx9r z 2002 roku ze sporym przebiegiem ok 45 tys. Jaka cena byłaby bezpieczną* za taki sprzęt w stanie - "nie ma sie do czego przyczepić"?
Mam nadzieje ze jasno wytlumaczyłem o co chodzi. Pytanie nie jest łatwe zdaje sobie sprawę, że nikt nie jest w stanie przewidzieć jak ceny motocykli będą stały. Wiem, że Cie
*bezpieczna - taką, że w razie "W" można by było sprzedać motocykl nie tracąc za wiele.