Zobacz wątek - wasze zwierzaki
NAS Analytics TAG

wasze zwierzaki

O wszystkim
_________

Postprzez Czester » 7/8/2009, 07:25

Stary, współczuję... Wiem co przezywasz. Z jednej strony nie możesz patrzyć na cierpienie swego pupila a z drugiej nie masz sumienia żeby po prostu zabić kogoś kogo kochasz...
Przypomniała mi sie sytuacja z dzieciństwa kiedy miałem przez dłuższy czas chomika (coś koło dwóch lat). Kiedy zdechł ryczałem jak bóbr jakby zmarła jakas bliska mi osoba.
Teraz mam śliczną czarną kotkę Psotkę już prawie rok i nie wyobrażam sobie żeby jej nie było. Często wychodzi pohasać na podwórko i jak wracam z pracy i nie ma jej w domu to już mi czegoś brakuje.
Na dodatek wczoraj wieczorem moja żona znalazła pod domem małego czarnego kocurka, który trząsł się ze strachu. Wzięła go do domu i nakarmiliśmy go. Pomyśleliśmy, że go przygarniemy ale najgorsze było to jak Psotka wróciła z podwórka do domu i zobaczyła "konkurenta". Zaczęła na niego warczeć i syczeć. No i teraz mamy problem... Ciekawe czy go zaakceptuje, bo jak nie to nie wiem co robić. Przecież nie wyrzucę go z powrotem na podwórko na zgubę...
Wypadki chodzą po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
Avatar użytkownika
Czester
Administrator
 
Posty: 4656
Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
Lokalizacja: Suwałki


Postprzez patryk83 » 7/8/2009, 07:51

CzesterTX
Moja młoda ma w domu już z 6 kotów, tez przytargała jednego dodatkowego do domu i żaden kot jej nie lubił syczał i nie pozwalał się zbliżać temu nowemu kotu ale jakoś im przeszło i teraz na luzaku wszystkie się akceptują do tego 2 dodatkowe wyszły z tej przybłędy a raczej tego uratowanego bo młoda go zwinęła z hodowli koni bo ten kot dostał z kopyta od konia jak był mały więc ona postanowiła go ratować...
W kazdym razie jak się nie tłuką za bardzo to w końcu się zaakceptują albo nie będą sobie wchodzić w drogę. Gorzej jak mieszkasz w bloku i są skazane na siebie...
Honda CBR 600 F4i user
Obrazek (otwórz link)
Avatar użytkownika
patryk83
Bywalec
 
Posty: 942
Dołączył(a): 29/8/2008, 08:32
Lokalizacja: Wrocław


Postprzez gumis » 7/8/2009, 10:28

no i wracam od weterynarza...2,5 godziny tam spedzilem na podawaniu psu kroplowek, zastrzykow zakrzepowych, witamin, itp...zeby bylo malo smutku pies zaczal w nocy wymiotowac krwia :(

lekarze powiedzieli, ze wszystkie mozliwe lekarstwa jakie sa to mu dali, oczywiscie jezdze 2 razy dziennie na proplowki, witaminki, itp ale powiedzieli, ze to juz od niego zalezy reszta, od organizmu...

na dodatek okazalo sie, ze ma zoltaczke...po tym lekarz domyslil sie, ze ktos mogl psa otruc !! pies czasem latal sam po podworku, mieszkam na zamknietym osiedlu wiec w zyciu do glowyby mi nie przyszlo cos takiego...ale jak obejrzal jego bialka oczne, ktore teraz sa zolte i zeby to stwierdzil, ze to moze byc ostre zatrucie i ze samo z siebie napewno nie wystapilo. Ktos ewidentnie musial mu dac, jakis smakolyk nafaszerowany, np. trutka na szczury...

Po tym jego szanse spadly praktycznie do 1%...w poniedzialek maja robic ostateczne badanie krwi...jak poziom enzymow zacznie malec to ZAJEBIIIIIIISCIE i lecze go dalej a jak nie to juz nie moge patrzec jak cierpi....
SV 650N...bo golasy som najfffajniejsze! | | https://www.youtube.com/channel/UCDq_gh ... aEDrqGNkDg
Avatar użytkownika
gumis
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2866
Dołączył(a): 10/9/2006, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska/Chorzów

Postprzez Łobuz » 7/8/2009, 11:42

Współczucie. Wszyscy Cię doskonale rozumiemy i trzymamy kciuki za psowatego.

A ja znalazłam jeszcze zdjęcie mojego jamnikowatego, ukazujące doskonale jego swawolną naturę.
Obrazek (otwórz link)

Oto bajka o psie, który chciał założyć spodnie, ale zabrał się do tego od złej strony... Kliknij na foto, a przeniesie Cię do magicznej krainy FullSizePhoto!
KOCHAM ŻELUSIA :*
Avatar użytkownika
Łobuz
Świeżak
 
Posty: 219
Dołączył(a): 13/7/2009, 17:54
Lokalizacja: Zielona Góra/Poznań/Bayern

Postprzez Maczoldinho » 7/8/2009, 11:58

Współczuje ci. Mój pies ma 13 lat i coraz bardziej mizernieje, niedługo przyjdzie jego czas i trzeba będzie się z tym pogodzić choć na pewno nie będzie łatwo. Mam go od kiedy skończyłem 2 lata, najlepszy przyjaciel i najwierniejszy ;) Żal żeby odchodził ale nic nie żyje wiecznie
Maczoldinho
Świeżak
 
Posty: 47
Dołączył(a): 23/6/2009, 07:29

Postprzez Cezarjusz » 7/8/2009, 12:15

Niestety tak to już jest że trzeba kiedyś umrzeć/zdechnąć. Ja ostatnio musiałem uspic swojego 10 letniego kota, cóż życie, moja dziewczyna też musiała uśpić pinczera bo miał guza mózgu.

A tu daje link do fotek mojego psa, jest też kot którego musiałem uśpic(ale mam jeszcze 5 innych hehe w domu pod Wawa)

http://img99.imageshack.us/gal.php?g=pb200030.jpg
<zx12r> / <Suzuki dr 650>

"Moja ulica murem podzielona
Świeci neonami prawa strona
Lewa strona cała wygaszona
Zza zasłony obserwuję obie strony "
Avatar użytkownika
Cezarjusz
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 550
Dołączył(a): 9/6/2007, 20:08
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Kedar-88 » 7/8/2009, 12:41

przykra sprawa, ale najlepszym rozwiązaniem jest skrócić jego męczarnie... miałem charta rosyjskiego borzoj, też mi było jej żal jak cierpiała, dobrze że się długo nie męczyła tylko szybko odeszła.

Dwa lata temu skończyłem hodowle kanarków: gloster, fiorino, brak czasu z powodu studiów mnie do tego zmusił... w latach świetności miałem ponad 100 sztuk:D

Łobuz widzę na twoich zdjęciach zeberki, dwa samczyki i samiczkę;p
Bandit 1200
Avatar użytkownika
Kedar-88
Stały bywalec
 
Posty: 1327
Dołączył(a): 21/8/2007, 04:54
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez gumis » 8/8/2009, 12:46

o 12:44 moj najukochanszy czworonog zostal uspiony :( jeszcze dzis rano pojechalem z nim do kliniki w nadzieji, ze moze po kroplowkach, itp bedzie z nim lepiej, ale wyniki pokazaly, ze stezenie mocznika we krwi z strasznego 150 wzroslo na 270...pies doslownie cierpial na moich oczach, juz wiecej nie moglem na to patrzec, nie bylo nawet 1 % szansy na to, ze mu sie polepszy :(

fotki sa z maja tego roku, kiedy ty cala rodzina pojechalismy do bratanka na komunie...wtedy 10 letni pies zachowywal sie jak szczniak na glupim jasku...

zmarl majac 10 lat i 2 miesiace ;(

nie zostawilem go na miejscu zeby zostal spalony jak lekarz proponowal...zawinalem go w jego ulubiony kocyk i przywiozlem do domu. Tu na pewnej lace, po ktorej uwielbial biegac wykopalem metrowej glebokosci dol i tam spoczal wraz ze swoimi ulubionymi zabawkami...

Obrazek (otwórz link)

Obrazek (otwórz link)
SV 650N...bo golasy som najfffajniejsze! | | https://www.youtube.com/channel/UCDq_gh ... aEDrqGNkDg
Avatar użytkownika
gumis
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2866
Dołączył(a): 10/9/2006, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska/Chorzów

Postprzez adam_89 » 8/8/2009, 13:05

Przykra sprawa :(
Avatar użytkownika
adam_89
Stały bywalec
 
Posty: 1413
Dołączył(a): 21/10/2007, 12:01
Lokalizacja: Radomsko

Postprzez Maczoldinho » 8/8/2009, 17:59

Gumis dobrze zrobiłeś biorąc go do domu i zakopując, zawsze będzie niedaleko rodziny i wiesz że będzie miał dobre miejsce do spoczynku. A tak spalili by go a prochy wyrzucili na śmietnik pewnie, najlepszy przyjaciel nie zasługuje na taki los...

Współczuję...
Maczoldinho
Świeżak
 
Posty: 47
Dołączył(a): 23/6/2009, 07:29

Postprzez MaRRiusz » 8/8/2009, 18:50

Gumis dobrze zrobiłeś, psiakowi jest teraz lżej. Miałem podobną sytuacje ze swoim psem jak był mały, myślałem że nie da rady. Po części wiem jak ciężko patrzeć jak czworonożny przyjaciel się męczy. Mój się wykurował i teraz chodzi taki bąkopuszczacz po domu u rodziców, do bloku nie miałem sumienia go zabierać.
Obrazek (otwórz link)

Gdybyś zdecydował się na nowego przyjaciela polecam tą rasę (buldok francuski); piwa się napije, chipsa zje, bąka puści pod nos, jak śpi to chrapie jak stary facet, ale jest zajebisty :)
Avatar użytkownika
MaRRiusz
Świeżak
 
Posty: 369
Dołączył(a): 14/12/2008, 08:49
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez adam_89 » 8/8/2009, 21:03

MaRRiusz napisał(a):
Gdybyś zdecydował się na nowego przyjaciela polecam tą rasę (buldok francuski); piwa się napije, chipsa zje, bąka puści pod nos, jak śpi to chrapie jak stary facet, ale jest zajebisty :)



same plusy , tylko ten wygląd nie podchodzi jakoś
Avatar użytkownika
adam_89
Stały bywalec
 
Posty: 1413
Dołączył(a): 21/10/2007, 12:01
Lokalizacja: Radomsko

Postprzez gumis » 8/8/2009, 21:45

moj nie byl zly...wpierdzielal sliwki, jak pierdnal to najpierw powachal a potem uciekal...po pewnym czasie nauczyl sie, ze nie moze miec pod koldra i glowy i duuupy bo jak powachal to musi sam uciekac...dlatego z milion razy widzialem jak sie zakopuje ale zawsze albo dupsko albo leb na wierzchu...a jak mial zle dni to kladl sie razem ze mna na lozku, dupskiem w moja strone i po cichu dawal czadu...

teraz mysle o kolejnym psiaku ale wiem na 100%, ze to tez bedzie rudy jamnik...tylko we wszystkich ogloszeniach sa suczki a ja musze miec macho ;)
SV 650N...bo golasy som najfffajniejsze! | | https://www.youtube.com/channel/UCDq_gh ... aEDrqGNkDg
Avatar użytkownika
gumis
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2866
Dołączył(a): 10/9/2006, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska/Chorzów

Postprzez Dandi93 » 8/8/2009, 22:16

Co do uśpienia, to byłeś jak go usypiali. powiem Ci że najgorsze jest jak usypiają psa, nie wiem jak ale pies wie że chcesz go uśpić. Zaczyna płakać, widok jest naprawdę smutny. Mój piesek miał wiele przygód, ale jakoś hasa, ma już 13lat i trzyma się naprawdę dobrze, może temu że je wszystko, ogórki, ziemniaki, czereśnie, śliwki, lody to uwielbia, tak jak słodycze. Ogólnie mi się podoba rasa wilczurów, taką posiadam
nsr>zzr>zx6r>r6>cbr f4i?
Avatar użytkownika
Dandi93
Bywalec
 
Posty: 910
Dołączył(a): 24/5/2008, 11:43
Lokalizacja: Biała Podlaska

Postprzez gumis » 8/8/2009, 22:23

oczywiscie, ze bylem. nie chcialem ale czulem, ze jestem mu to winien za te wszystkie lata. najpierw dostal glupiego jaska, mial zasnac po ok 10 min ale chyba wiedzial co dalej bedzie i mial troche przymkniete slepka ale dalej obserwowal. nie lecialy mu lezki ale wiedzialem, ze wszystko go musi bolec. kilka dni nie sikal ani sie nie wyproznial bo nerki i watroba calkowicie wysiadly. po ok 10 min dostal kolejny zastrzyk i tjb zasnal...najgosze bylo te kilka ostatnich oddechow, jakby sie lekko krztusil...to bylo najstraszniejsze:( potem jak wzialem go na rece to tylko mu lepek opadl...

ale w klinice, w ktorej bylem naprawde pracuja swietni ludzie...jak wchodzilem do specialnego pokoju to w poczekalni bylo pelno osob, gawedzili, itp...jak wychodzilem to wszyscy milczeli i mieli markotne miny...ludzie z kliniki pomogli mi go opatulic w koc, i odprowadzili mnie do samochodu...
SV 650N...bo golasy som najfffajniejsze! | | https://www.youtube.com/channel/UCDq_gh ... aEDrqGNkDg
Avatar użytkownika
gumis
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2866
Dołączył(a): 10/9/2006, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska/Chorzów

Postprzez Pająk » 8/8/2009, 22:26

Moja psina
Obrazek
Avatar użytkownika
Pająk
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 704
Dołączył(a): 16/9/2005, 22:54
Lokalizacja: Warszawa Gocław

Postprzez Maja.M » 8/8/2009, 22:47

Przyznam ze historia którą opisałeś gumis -jest niesamowicie podobna do Mojej , którą przeżyłam w zeszłym roku ,dokładnie z rudym Jamnikiem , którego miałam 13 L.wabił się( MAX ). Nigdy wcześniej nie chorował,po za jednym atakiem dyskopatii. Aż przyszedł dzień że stracił siły do życia całkowicie :( zachowywał się dokładnie jak Twój pupil, w szybkim tempie szpital dla pieska ,na dzień dobry namiot tlenowy itd. i masakryczna diagnoza ,odbierając go WYŁAM jak kojot :( i tak jak mówisz -NIKT tego nie zrozumie , kto nie miał takiego przyjaciela!!! też musiałam podjąć tę ostateczną decyzję ,podejmując ją wiedziałam że była słuszna ,bo zasłużył na godną śmierć. I też Go pochowałam blisko. Tak na zakończenie , powiem Tobie tylko że mam też drugiego , który też to przeżył na swój sposób.Ale wiem jedno, daje Mi mega radość :)
Tak więc nie czekaj zbyt długo , nowy przyjaciel na 100% uleczy ten głęboki ból :) pozdrawiam i głowa do góry :)
Avatar użytkownika
Maja.M
Świeżak
 
Posty: 103
Dołączył(a): 1/7/2008, 13:32
Lokalizacja: Dolina - Zielonego Przylądka ;)

Postprzez gumis » 8/8/2009, 22:55

no to daj jakas fotke twojego nowego partyzanta.

wiesz z jednej strony chce jamnika, z drugiej wiem, ze napewno nie bedzie taki sam jak tamten i chyba troche sie tego boje.

pozatym na allegro sa same suczki a ja chce psa.. moze cos w prasie lokalnej znajde.
SV 650N...bo golasy som najfffajniejsze! | | https://www.youtube.com/channel/UCDq_gh ... aEDrqGNkDg
Avatar użytkownika
gumis
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2866
Dołączył(a): 10/9/2006, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska/Chorzów

Postprzez Maja.M » 8/8/2009, 23:10

Tutaj się muszę z Tobą zgodzić , też wybieram zawsze pieska (czyli pana) ;) ten obecny wabi się Bazyl :) jest mega pocieszny , i wierz Mi radość będzie wielka , mimo iż ból po stracie przyjaciela jest,ale tutaj czas jest najlepszym lekarstwem :)


Przykro Mi nie chce Mi wejść żadna fotka :( nie wiem co jest , postaram się wysłać.
"Możliwość zahamowania jest twoim prawem do szybkości" | SuZi :] ;** | | http://kraka.wrzuta.pl/audio/Aq5fotFrEq
Avatar użytkownika
Maja.M
Świeżak
 
Posty: 103
Dołączył(a): 1/7/2008, 13:32
Lokalizacja: Dolina - Zielonego Przylądka ;)

Postprzez gumis » 8/8/2009, 23:12

jak cos to daj mi na meila to ja sprobuje... thomass@epf.pl
SV 650N...bo golasy som najfffajniejsze! | | https://www.youtube.com/channel/UCDq_gh ... aEDrqGNkDg
Avatar użytkownika
gumis
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2866
Dołączył(a): 10/9/2006, 13:08
Lokalizacja: Ruda Śląska/Chorzów

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Hydepark



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości




na gr