Scigacz.pl

przez **sol213** » 25/7/2009, 11:28

Tak jak w temacie.... :lol:

Ostatnio sie dowiedziałam że niektórzy tak robią?? Jestem ciekawa jak tam jest z Wami? W końcu motory przecież też mają dusze no nie??

przez **qadrat** » 25/7/2009, 11:35

Jak byłem troszkę wstawiony jakieś 3 dni temu, wtedy co taki upał był - to wziąłem sobie łóżko polowe i poszedłem do garażu spać, obok Yamaszki - bo tak przyjemnie i chłodno tam

Ale żeby rozmawiać, dawać buzi - to nie

Za to mój znajomy, jak wrócimy z jakiejś trasy motocyklami, to poklepuje swoją XJ po baku i mówi "no, dobry byczek"...

przez **soczi666** » 25/7/2009, 11:37

Dawno temu skopałem komara

przez **duun** » 25/7/2009, 11:40

to trzeba już mieć ładną rysę..

przez **Wilku111** » 25/7/2009, 12:18

Głupiś

przez **deyna** » 25/7/2009, 12:33

A ja się przyznam bez bicia, że rozmawiałem

.

przez **C-bool** » 25/7/2009, 12:59

Kiedyś mówiłem do moto "no i czemu k***a nie odpalasz"

przez **Hamulec** » 25/7/2009, 13:01

Zawsze rozmawiam i traktuje jak przyjaciela. Dużo przebywam w garażu przy moim moto, pije kawe, piwo.

przez **Konio** » 25/7/2009, 13:23

Ja teraz jak patrze na swoje moto to chce je wyzwac;/

przez **jajko** » 25/7/2009, 13:28

Ja rozmawiam i zawsze mi odpowiada. Czasami spiewamy razem.Tanczymy przy czystu. Moto maja dusze.
Czym wiecej rozmawiasz i pokazujesz , ze kochasz moto , tym lepiej idzie , mniej paliwa pali i sie nie psuje.

przez **wojtasmazi1** » 25/7/2009, 13:36

To chyba zaczne ze swoim moto gadac ... Ttedy bedzie spalas 0.5 litra na 100 km

przez **duun** » 25/7/2009, 13:43

jajko napisał(a):Ja rozmawiam i zawsze mi odpowiada. Czasami spiewamy razem.Tanczymy przy czystu. Moto maja dusze.
Czym wiecej rozmawiasz i pokazujesz , ze kochasz moto , tym lepiej idzie , mniej paliwa pali i sie nie psuje.

zmien dilera :lol:

rozumiem, ze mozna kochac maszyne, nazwać ją.. ale zeby rozmawiac i wierzyc, ze dzieki temu mniej pali? :twisted:

przez **Konio** » 25/7/2009, 13:43

To moze jak ze swoim wodki sie napije i lolka zapale to sie sam naprawi?

przez **C-bool** » 25/7/2009, 13:46

Próbuj, nie zaszkodzi spróbować.

przez **patryk83** » 25/7/2009, 13:56

Jak kupiłem to mówiłem do moejj Hondzi "no wreszcie Cie kupiłem" :>

przez **SzpiceR** » 25/7/2009, 14:07

Ja gadam... tak jak cos sie zdarzy to mowie do niej bo do kogo mam mowic?

w sensie przy ludziach nie na glos ale tak to se mowie np. " ale odjebalas na sliskim"

przez **House MD** » 25/7/2009, 15:30

qadrat napisał(a):Za to mój znajomy, jak wrócimy z jakiejś trasy motocyklami, to poklepuje swoją XJ po baku i mówi "no, dobry byczek"...

podobnie ja ze swoim moto

chciałbym zobaczyć kogoś jak tak gada z motocyklem, pewnie wygląda to zajebiaszczo xD

przez **wiklad** » 25/7/2009, 16:05

u mnie najczęściej jest to dialog typu:

-"Pal suko!"
-"jebut*, jebut, jebut, jebut"
-"K*rwa"
-"jebut, jebut, jebut... pyr pyr pyr".....zgasła

*jebut -> dźwięk przy odpalaniu z kopa

przez **eBuch** » 25/7/2009, 16:26

ja narzie nie mam z czym rozmawiac... ale jak mialem slaby akumulator i mi zgasl na swiatlach to strasznie mu pocisnalem i zapalil

(z pychu oczywiscie "/ ).

przez **Trener** » 25/7/2009, 16:35

Jak sie napier*le to nawet z "wackiem" swoim gadam . Co za durny temat .
Do autora - chłopie przestań palić to co tam popalasz

Scigacz.pl

:)) czy któś rozmawia ze swoimi motocyklami??

:)) czy któś rozmawia ze swoimi motocyklami??

Kto przegląda forum