Simon to nie jest tak, że ludziom się uczyć nie chce, ale np. w moim przypadku 1 klasa gim była niezła
ogólnie chodziłem do niezłej szkoły
ponad 80 uczniów na 1 miejsce
1 rok z matematyką było nieźle, w drugiej trochę gorzej ... a 3 to tragedia ... babka już sobie odpuszczała, nie chciało jej się uczyć i źle wykładała, stąd teraz mam luki, w I klasie Tech. logistycznego w przeciągu 1 półrocza miałem 2 "profesorów" i 1 "profesorkę"... potem nie miałem matmy prawię w cale podobnie z Polskim, w 2 półroczu złapał nas Profesor który wykładał na studiach wyższych i on dopiero coś zadziałał... ale też odszedł ... z tego powodu zostałem drugi rok w I klasie ... i sytuacja się powtórzyła, 2 miesiące bez matmy, a teraz mamy świeżo po studiach przyszła uczyć Licealistów i coś jej to nie wychodzi, bo np. u mnie w klasie jest 34 osoby - 19 zagrożonych, u kolegi w klasie II na 29 jest zagrożonych 20 osób, w innej klasie z 24 osób jest 22 zagrożone i co teraz powiesz ? że ona źle uczy ? po prostu ona chce podbić Świat, a osoby zagrożone nie kiedy mają średnią ponad 4.00 więc
Co do obowiązkowej matury z matmy stanowczo NIE.
Co do Polskiego to oczywiste, że tak, bo to język Ojczysty i trzeba się nim umieć posługiwać, w dyslektyków nie wierzę, w dysgrafików i dyzmózgów, tutaj ewidentnie widać, że albo im się nie chce ładnie pisać, albo w przeszłości nie przykładali się do starannego pisania. Tyle na temat dysgrafików (chociaż nie którzy mają tragiczny charakter pisma od urodzenia) a Dyzmózgów każdy wie ocb...