Co troche tragedia i co troche paraliż kraju

[silver]

Thrillco, im chodzi o co innego.

Jak najbardziej popieram Cię, że każda śmierć jest tragedią. Od razu pojawiają się myśli ile ta osoba mogła znaczyć dla drugiego człowieka, jak wiele cierpienia spowodowała jego śmierć, jednak tu pojawia się różnica. Tekst przytoczony przez Kaję w miarę dobrze to obrazuje.

Hieny rzuciły się na sensację. Zyskują poparcie, by potem wykorzystać je mordując tak samo niewinnych ludzi z rodzinami, tyle że pośrednio. Świat ten ma w sobie tyle zła, że ludzie stają się wobec niego obojętni. Czasami po prostu tracę jakąkolwiek nadzieję. "Misje pokojowe", "rewolucje", "wyzwolenia"... wszystko to sprowadza się do jednego... śmierci. Ludzie wzajemnie się zabijają w imię błahych wartości, czemu tam nie dostrzegamy tragedii? Tam gdzie dziennie ginie kilka razy więcej ojców, mężów, matek, córek i synów. Warto też się zastanowić czy te "kilka razy więcej" ma jakiekolwiek znaczenie? Każda śmierć jest tragedią... niezależnie od liczby zabitych.

Media wypaczają pogląd na wszelkie tego typu sprawy. Każdy na pewno doskonale wie na jak wiele sposobów można coś opisać, i jak umiejętnie zatuszować pewne fakty, jednocześnie nie kłamiąc. Jaki jest tego cel? Pogoń za dobrami materialnymi? Jak daleko człowiek może się posunąć gnając tą ścieżką? Nauczyliśmy się już w imię tego kłamać, zabijać innych. Być może kolejnym etapem jest zabicie siebie samego dla pieniędzy... Żyjemy w tym świecie i dla nas obecna sytuacja, codzienne kłamstwa i słodkie słówka są normą, jednakże, jeśli bylibyśmy w stanie popatrzeć na to zupełnie z boku, dostrzeglibyśmy, jak chora jest nasza wysoce rozwinięta cywilizacja.

Powiedzmy sobie szczerze Thrillco. Jaki jest sens żałoby względem osoby, której zupełnie nie znamy? Ja to przeżywam, domyślam się (ponieważ Cię nie znam jest to tylko domysł), że Ty też. Ale takich ludzi według mnie jest niewiele. Być może poruszę tutaj bardzo delikatny temat i od razu zaznaczam, że nie mam na celu nikogo urazić, ale gdy Jan Paweł II umarł rozejrzałem się i wiesz co zobaczyłem? Totalne zakłamanie... Dla tych mas prostaków z wypalonymi przez media mózgami była to jedynie kolejna okazja do pokazania się od "dobrej" strony. Jeden przez drugiego się przekrzykiwał jak mu to z tym nie dobrze, jak on z tego powodu cierpi, a potem pił piwo i świetnie się bawił na imprezie zorganizowanej tego samego dnia.

Podsunę tu jeszcze jedną myśl. Chodzi mianowicie o uprzedzenia. Duża część społeczeństwa jest nastawiona agresywnie, bądź przynajmniej negatywnie wobec Muzułmanów, Niemców, Rosjan, Rumunów, czy też chociażby Żydów lub Polaków. Ale ilu z nich tak naprawdę znają? Ich światopogląd kreują media. Światopogląd, w imię którego człowiek potrafi zabić. To się nazywa potęga "informacji"...

Reasumując (wybaczcie tak długi tekst). Tak naprawdę człowiek żyje tym co go otacza, bądź bezpośrednio dotyczy, a media stwarzają jedynie fałszywą więź z ogółem świata, która kreuje nasz pogląd na sytuację na świecie w sposób obecnie wygodny, czy to dla rządu, czy też innych organizacji.

W związku z wyżej przytoczonymi argumentami, nie popieram tak zwanej "żałoby narodowej". A przynajmniej nie w tej formie, służącej jedynie uzyskaniu względów i korzyści materialnych.

Pozdrawiam.

[Magik]

Zostałem źle zrozumiany z mojej winy.... Więc sprostuję.

Mianowicie zgadzam się całkowicie z wypowiedzią przytoczoną przez Kaję.

Co do Ciebie Thrillco, powiem tak. W poprzedniej pracy ( odlewnia żeliwa) zginął mój przyjaciel. Tragedia w pracy. Cała moja miasto-wioska zjawiła się na pogrzebie. Prokurator w pracy, radio, telewizja regionalna. Ale nic o tym nie wspomnieli w telewizji... dlaczego? Bo do cholery to było dla nich nic... Zginął jeden chłopak ( 21lat), to dla nich za mało! Za mało by przyjechał prezydent, premier, by ogłosić żałobę narodową, za mało by dać komuś z rodziny jakieś zadośćuczynienie pieniężne... Jego śmierć okazała się zbyt błaha, by ktoś się tym zainteresował...

Chodzi o to że denerwuję mnie w tym kraju podejście do śmierci... Jak widać, nie jesteśmy równi. Nadal są równi i równiejsi. Śmierć powinna być równa śmierci... Ciekawe, czy jeśli ja kiedyś zginę, to czy prezydent złoży osobiste kondolencję mojej żonie, dzieciom... Czy da im dodatkową rentę? Czy dostaną dodatkowe stypendium by mogli kontynuować naukę mimo mojej śmierci...

Zapewne NIE. Bo jestem nikim.... Szarym zwykłym człowieczkiem... Nie jestem górnikiem, nie zginął bym w tragedii grupowej...

Ten kraj jak i wszystko jest jaki jest. A ja w sposób impulsywny wyraziłem swoje zdanie na temat tej szopki jaką zgotowało nam nasze państwo i telewizja.

Pozdrawiam i czytam dalsze wypowiedzi...


Ps. Mimo że jestem Teistą, przejąłem się śmiercią tych górników tak samo jak i śmiercią Jana Pawła II. Tak samo papież jak i ci górnicy byli dla mnie nieznanymi mi osobami....

Proszę zasypcie mnie odpowiedziami na temat mojego myślenia do tego ostatniego ps-a. Odpowiem wieczorkiem na wszystko, ponieważ teraz nie mam czasu. Muszę spadać.


Papa

[mar111cin]

a ja dalej upieram się przy swoim twierdzeniu że są równi i równiejsi.

A tak wogóle:
chłopak jadacy na motorze zostaje zastrzelony przez policjana
gimnazjalistka popełnia samobójstwo przez molestowanie kolegów
kierowca wpada na ludzi czekający na jednym z przystanków w warszawie
błąd w sztuce lekarza....
pijany kierowca....


czy uważacie że te wszystkie tragedie to się nie liczą? jakby to wszystko odbyło się jednego dnia albo w stylu oszukać przeznaczenie to by się liczyło, a tak to oni mogli zostać zapomniani?

[Thrillco]

widzisz...skoro o nich piszesz to znaczy że pamietasz...a jeśli ktokolwiek zaczyna sprawę sprowadzać do równych i równiejszych to....zalatuje to odrobiną zawiści...bo oni dostali a ja nie ...no jak tak można??
O mediach i "rasie panów" nie wypowiem się w ogóle bo olewam ichne zagrywki. Dobrze to Silver ujął w paru miejscach...mało jest ludzi którzy potrafią przyjżeć się wszystkiemu tak z boku...bo za bardzo wszyscy za kasiorą gonią i nie mają czasu na zmianę perspektywy...a potem będzie już za późno.
Odnosze tez wrażenie, że niektórzy zwyczajnie nie chcą tego zrobic...i jest ich coraz wiecej. I nie dziwi mnie to bo co to za przyjemność zobaczyć obrazek na ktorym jest się workiem miecha i kości goniącym z prędkością światła tam gdzie i tak wszyscy skończymy...na cmentarz...

[mar111cin]

prawda jest taka że politycy zrobili sobie z tragedi propagande wyborczą, tłusta kiełbasa.... swoją drogą ciekawe czy się chociaż wywiążą ze swoich obietnic, bo wiecie jak to jest w polskiej polityce... (chociaż niekoniecznie tylko w polskiej).

Teraz to sensacja, tylko że za rok już wszyscy za pomną o tych rodzinach, i dopiero wtedy będzie można powiedzieć co zrobiło państwo. (czy ten cały szum odbił się bez niczego)

ps. swoją drogą to najbardziej mnie wkurzają postawy niektórych ludzi którzy na zewnątrz pokazują jak to ubolewają nad ich losem, a tak naprawde to mają to w głębokich czterech literach... Jednak są też osoby które nie robią krokodylich łez i dalej są sobą, przynajmniej są szczerzy.

[Lovtza]

Ja współczujÄ™ rodzinom, bo rozumiem co oznacza strata bliskich osób. Irytuje mnie natomiast zupeÅ‚nie coÅ› innego niż „żaÅ‚oba narodowa”. Zastanawiam siÄ™ dlaczego dopiero teraz ujawniajÄ… siÄ™ instytucje charytatywne. Do tej pory z pewnoÅ›ciÄ… zdążyÅ‚o zginąć kilkunastu górników i im nikt jakoÅ› tak ochoczo i oficjalnie nie spieszyÅ‚ na pomoc. Dopiero kiedy media naÅ›wietlajÄ… sprawÄ™ organizowane sÄ… zbiórki pieniężne. Nie rozumiem także dlaczego przeznaczone sÄ… one tylko dla rodzin ofiar tragedii w „Halembie”. Przecież sÄ… także inni, wiÄ™c może powinien istnieć jeden wspólny budżet dla ofiar podobnych wypadków, pomimo mniejszej skali.