Nieoznakowany radiowóz policji nie pogoni pirata

[melvin]

prawa na tyle nie znam żeby oceniać co im wolno a co nie ale dla mnie zaczynają przesadzać... nie dość że nastawiali fotoradarów i suszarek jak poje*ani to jeszcze mnożą im się te nieoznakowane radiowozy jak szczury...
w sumie to nie chodzi tu już o zwiększenie bezpieczeństwa na drogach tylko o zdarcie jak największej ilości pieniędzy ze społeczeństwa...
btw. w top gear kiedyś mówili o tym co spowodowało wprowadzenie fotoradarów w kilku hrabstwach w UK, otóż w tych chrabstwach w których fotoradary wprowadzono w przeciągu chyba roku liczba wypadków wzrosła o 30% w dwóch w których tego nie zrobiono liczba wypadków zmalała od 7 do chyba 15%... wniosek jak widzisz tabliczkę fotoradar to gapisz się i zastanawiasz gdzie on jest a nie patrzysz na drogę...

[ZooL]

ja proponuje w ogole za przekroczenie predkosci o 5 km/h zabierac prawo jazdy i ladowac do paki na 20 lat a co ! Ludzie opamietajcie sie, toz to kpina jest juz to co sie teraz wyprawia, w koncu tyle mamy sensownych ograniczen predkosci w polsce... np remont drogi i ograniczenie na ten czas predkosci do 20 km/h, remont siek onczy a znak zostaje no i niebiescy tylko czekaja.

Inna sprawa to kwestia zagrozenia na drodze, owszem jesli w deszczu jade 180 km/h kreta droga to zagrozenie oczywiscie powoduje, ale do jasnej cholery jesli w maju przy pelnym sloncu idealnie suchej nawierzchni wioze sie a czworka do gliwic, oprocz mnie na drodze sa ze 3 auta na skrajnie prawym pasie (srodkowy pusty, lewy tez, juz mi sie tak zdarzalo) i depne do 220 na godzine - bo moge a droga jest prosta, to jakie stawrzam zagrozenie? No chyba ze ktos ma talent i na prostej drodze w dobrych warunkach jest sie w stanie rozbic... no coz wtedy gratuluje i mysle ze taki przypadek dobitnie zaprzeczy teorii niejakiego Darwina.

Takze no niebardzo mozna wszystko wrzucac do jednego worka, bo wszystko zalezy od danej sytuacji na drodze.

Btw. moj mandat za predkosc najswiezszy - 300zł i 8 pkt karnych, bo poza miastem (trasa z chorzowa do morska, nie pameitam dokladnie nazwy ulicy) w terenie NIE ZABUDOWANYM, na drodze gdzie i skrzyzowan jak na lekarstwo jechalem 91km/h mimo iz kawalek wczesniej stalo ograniczenie do 50km/h, a czemu stalo ? no coz... dawno dawno temu prawy pas byl remontowany i powodowalo to utrudnienia w ruchu, a ze to juz nieaktualne? a kogo to w polsce obchodzi.

[simonw]

Ech, nie rozumiecie nawet tak podstawowych spraw. Droga oprocz tego ze nie powinna miec dziur, musi miec profil odpowiedni. Jesli przy predkosci rzedu 90-120 km kolo zahaczy sie o styk pobocza z asfaltem (umownie to nazwijmy) i jeszcze przejedziemy po 5 dziurach i wyrwanych kawalkach drogi - nie ma sily, niebezpieczesntwo jest ogromne.

Latwo powiedziec - zrobic drogi - owszem, ale ktos za to musi zaplacic, oczywiscie dobrowolne opodatkowanie sie na drogi czy podniesienie podatku dochodowego nie wchodzi w gre nie? Najlepiej zeby sie "samo" zrobilo w paramagiczny sposob, zeby "ktos" dal na to pieniadze i juz

Ruszcie czasem glowami i nie podawajcie jako przykladu, czegos irracjonalnego jak nie zdjety znak. Takich rzeczy jest promil. A jesli stoi ograniczenie do 30 czy 50 to znaczy ze albo profil drogi jest zly, albo moze wyskoczyc zwierze lesne albo ludzie poruszajacy sie miedzy posesjami wsi / miasteczka. Szczegolnie tereny lesne sa wyjatkowo zdradliwe, in.ex obwodnica 3-miasta posiada piekne osiatkowanie zapobiegajace wtargnieciu zwierzyny na teren jezdni, moze kilka odcinkow drog ma takowe siatki - po prostu polacy nie potrafia jezdzic szybko, proboja to robic na sile i tlumaczenie ze mysla ... coz, widac wlasnie ze tego nie robia po takich wytlumaczeniach. Rozumiem - i moge rozgrzeszyc jesli ktos bedzie jechal bmw bo obecnie jest to jedyne znane mi auto (seryjnie produkowane) zaopatrzone w kamere wizyjna i podczerwieni i system analizy zagrozen drogowych. Jesli jakiekolwiek zrodlo ciepla, jakikolwiek ruch zmaci spokoj komputera automatycznie powiadomi on kierowce, pokaze i oznaczy ten obiekt tak bysmy mogli to kontrolowac.

Jesli inzynierowie bmw stworzyli taki system i jest on seryjnie montowany znaczy ze odsetek wypadkow spowodowanych przez zwierzeta byl _tak_ duzy, iz nalezalo ten krok uczynic. Tak wiec spoko, jesli posiadacie kamery i quattro/haldex/x-serie z pelna kontrola trakcji i dynamicznym rozdzialem momentu niezaleznie na kazde kolo - OK, monza grzac - ani zle profile drogi ani zwierzyna nas nie zaskoczy. W przeciwnym wypadku, nie smialbym powiedziec iz "mysle i uwazam" albo "wiem gdze moge docisnac.

To po prostu kwestia kultury, wychowania i zachowania. Jesli wiekszosc polakow traktuje przepisy jako cos zlego, policje rowniez (poprzez kojarzenie z milicja) to nigdy nie bedzie normalnie, bo nie to przepisy sa zle a policjanci glupi, tylko narod ma to w sobie ze niezaleznie jak im jest, zawsze beda lamac wszystkie zasady. Bylo tak od dawna - glownie wszyscy zajmowali sie kombinowaniem i lamaniem kazdej zasady niz jakimkolwiek rozwojem, dopiero pod zaborami polska odzyla bo ktos trzymal narod krotko za pysk Pozniej bylo jak bylo, pozniej byla wojna jedna i druga, pozniej socjalizm dodal swoje i mamy taka a nie inna mentalnosc.

Oczywiscie gadanie tego nie zmieni, ale jesli glosowalem na wladze ktora uchwala takie a nie inne ustawy, moge miec pretensje do siebie o to , ze wybralem tych a nie tamtych, ale decydujac sie na zycie w tym panstwie po prostu musze zaakceptowac panujace tutaj prawa , jesli nie - nikt mnie nie trzyma a wiele krajow przyjmie z otwartymi rekoma. Ale najlepiej usiasc i narzekac, jak to wszystkim jest zle

[melvin]

jak dostosujesz prędkość do warunków to nic ci się nie stanie (kilka przygód z wyskakującymi przed auto i moto zwierzakami ale jakoś przetrwałem bez pieprzo*ej elektroniki BMW)...
btw koło domu mam piękny betonowy odcinek gierkówki i wkur*ia mnie niemiłosiernie że co 2km mam na nim fotoradar i ograniczenie do 70km/h a gdy już go minę mogę sobie przez chwilę jechac całe 100km/h bo po tym kawałku drogi kręcą się 3 nieoznakowane radiowozy...
i nikt mi nie wmówi że to w trosce o moje bezpieczeństwo...
bo jeśli państwu by tak zależało na moim zdrowiu i życiu to zakazaliby palenia tytoniu (i wielu innych rzeczy) w tym kraju bo powoduje raka, ale tego nie zrobią bo mają z akcyzy hajs...

[Chatte]

Szczegolnie tereny lesne sa wyjatkowo zdradliwe, in.ex obwodnica 3-miasta posiada piekne osiatkowanie zapobiegajace wtargnieciu zwierzyny na teren jezdni, moze kilka odcinkow drog ma takowe siatki - po prostu polacy nie potrafia jezdzic szybko, proboja to robic na sile i tlumaczenie ze mysla ... coz, widac wlasnie ze tego nie robia po takich wytlumaczeniach.

Simi, wszystko slicznie pieknie, ale na tym kawalku obdownicy 3miasta sama widzialam skasowany samochod po zderzeniu z losiem. Takim duzym, ciezkim plci zenskiej czyli klepa. Samochod nadawal sie do kasacji, chyba ze zdolny pan Tadzio wyklepalby calosc.

Takze nawet z siatkami itp nalezy uwazac na sympatyczne zwierzatka...

Ale nie zmienia to faktu, ze na obwodnicy szybko jezdza, chociaz motocyklistow jak na lekarstwo

[puff]

Ograniczenia do 70 są zwykle przy skrzyżowaniach. Wypadałoby zwolnić. Co z tego, że Ty wszystko wydzisz, jak wszystko nie zauważy Ciebie.
Była taka sytuacja (kajowa jedynka, dwie jezdnie i dwa pasy), że facet jechał ze swoją żoną w BMW, prawie 200 km/h. Było ograniczenie, był lekki łuk, a za łukiem akurat skrzyzowanie i tir, który skręcał w lewo. Zdążył dojechać do połowy drogi i BMW zbiło się w naczepe.

Jak pracowałem w Holandii, codziennie się dojeżdżało do roboty i jakoś nie zauważyłem, żeby dużo ludzi przekraczało prędkość. Na zwykłej dordze jak jeździliśmy 80 (takie mają ograniczenie), raz ktoś wyprzedził (na jakieś 2 miesiące). Na autostradzie tak samo, jak jest ograniczenie (120) to każdy tam tyle jedzie. Jak się wyświetla, żeby jechać 80,70,50 to ludzie tyle jadą. Mimo, że zagrożenia nie widać.
U nas jakoś tak nie ma poszanowania prawa a zwłaszcza przepisów ruchu drogowego.
I jak ktoś stawia znak drogowy, to raczej ma to uzasadnienie (niewyprofilowany zakręt, skrzyżowanie, często uczęszczana przez pieszych droga itp.)

[melvin]

ah ten sahUt... tam to som spoko lucie a unas maupy...
jakby tam ludzie jeździli zgodnie z przepisami i nie przekraczali prędkości to po co by im była policja? pieprz*nie że tam to nie a u nas to tak jest bez sensu, wszędzie się przekracza prędkość i łamie prawo... tylko u nas robi się to częściej bo nie mamy autostrad na których możemy nadrobić czas stracony na stanie w korkach albo jazdę 50km/h przez miasto...

[turboponczek]

Słyszałem juz o tym jakis czas temu.

I dobrze, nie ma łamania przepisów !!!
Koniec z parkowaniem lodówek na chodnikach gdy jest zakaz !!!

[Justyn]

Nasz kraj jest tak specyficzny że wszystko jest możliwe. Jakość naszych dróg jest tak fatalna że nikogo nie dziwią ograniczenia nawet do 30km/h i jak przy takich oznakowaniach nie łamać przepisów?? Ten system jest chory i pełny paradoksów... Oczywiście nie mam zamiaru bronić piratów ale tak naprawde każdy z nas jest piratem bo kto po mieście jedzie 50km/h tak szczerze??

[Konig]

Szczegolnie tereny lesne sa wyjatkowo zdradliwe, in.ex obwodnica 3-miasta posiada piekne osiatkowanie zapobiegajace wtargnieciu zwierzyny na teren jezdni, moze kilka odcinkow drog ma takowe siatki - po prostu polacy nie potrafia jezdzic szybko, proboja to robic na sile i tlumaczenie ze mysla ... coz, widac wlasnie ze tego nie robia po takich wytlumaczeniach.

Simi, wszystko slicznie pieknie, ale na tym kawalku obdownicy 3miasta sama widzialam skasowany samochod po zderzeniu z losiem. Takim duzym, ciezkim plci zenskiej czyli klepa. Samochod nadawal sie do kasacji, chyba ze zdolny pan Tadzio wyklepalby calosc.

Takze nawet z siatkami itp nalezy uwazac na sympatyczne zwierzatka...

Ale nie zmienia to faktu, ze na obwodnicy szybko jezdza, chociaz motocyklistow jak na lekarstwo

Siatka nie jest na całej długości obwodnicy, tylko tam gdzie zagrożenie wtargnięcia zwierzyny jest największe... Ale przypadków takich jak podałaś jest na szczęście coraz mniej... cieszy mnie widząc, że chociaż jedna droga w tym kraju jako tako wygląda
A motocyklistów mało bo tam strasznie od boku pizga

[ZooL]

no zrobic drogi to by nalezalo np z kasy ktora jest na to placona (podatki np zawarte w cenie paliwa?), i zeby bylo smieszniej, to kasa na takowe inwestycje jest, tylko ze po drodze jest tyle biurokracji ze pieniadze przeznaczone na wybudowanie x km drogi ekspresowej rozplywaja sie po cudzych kieszeniach... jako przyklad niech bedzie DTS (Dolnośląska Trasa Średnicowa), ktora w planach miala łączyc katowice z gliwicami, przechodzac przez chorzow i zabrze, pomysl dobry, plan gotowy, no to budujemy! Katowice zaczely jako pierwsze, nastepnie chorzow i zabrze dostaly pieniadze w tym samym czasie no i poszli! Na chwile obecna katowice - budowa zakonczona, chorzow - budowa zakonczona zabrze - nieco przygotowanej ziemi, a kasa zniknela. O czym to swiadczy niech sobie kazdy sam dopowie, ale tak to wlasnie u nas wyglada niestety. Niezaleznie od tego ile kasy by na drogi bylo placone, i tak znajdzie sie ktos z dosc duza kieszenia lub tez pomyslem na "lepsze" jej wykorzystanie.

A co sie tyczy ograncizen predkosci, no coz gdzieniegdzie owszem sa one i sluszne, ale jest tez sporo prypadkow ich zwyczajnej niezyciowosci i wydaje sie ze jedyny cel ich istnienia to wlasnie polepszenie mozliwosci dojenia kierowcow na mandatach, a glownie o to w fotoradarach i nieoznakowanych radiowozach chodzi - o czyste dojenie ile tylko sie da.

No i ciekawostka, w niemczech sa plany wycofania sie z autostrad bez ograniczen predkosci (choc juz i tak ich coraz mniej jest), pewnego pieknego dnia wyszedl w jakims programie publicystycznym pan "znawca" i stwierdzil "brak ograniczen predkosci nein!" bo wiadomo - bezpieczenstwo ekonomia i takie duperele, i tu ciekawostka. Zauwazyliscie ze nikt, kto tak bardzo martwi sie o bezpieczenstwo nie przytacza statystyk wypadkow na drogach gdzie ogranczenia i fotoradary wprowadzono? No wlasnei ciekawe... a wynika to z faktu ze jak niemcy sprawdzili najmniej wypadkow jest wlasnie na tych autostradach gdzie sie zapie**ala ile fabryka dala. Komentarz psychologa byl do tego taki, ze najzwyczajniej w swiecie podczas szybkiej jazdy jestesmy skupieni na tym jak jedziemy, podczas gdy toczac sie 130 na godzine na wzglednie pustej i prostej drodze najzwyczajniej w swiecie jestesmy znudzeni co prowadzi do znacznego obnizenia koncentracji.

[simonw]

1. W niemczech jadac powyzej dopuszczonej predkosci (czyli np grzejac 200 autobanem) ubezpieczenie nie pokrywa szkod. Owszem zakazu nie ma, ale jadac > 130 jedziemy na wlasne ryzyko i niezaleznie od tego co sie stanie ubezpieczenie tego nie pokrywa.

2. Owszem w miescie jade zawsze zgodnie z przepisami, nigdzie mi sie nie spieszy, szkoda zawieszenia na dziurach i w dodatku i tak sa takie korki ze nie idzie inaczej ;] Zreszta to sprawa ekonomii takze, poniewaz np przyspieszajac do wyzszej predkosci i hamujac niszcze tarcze i klocki oraz przepalam rope, taka jazda z hamowaniami daje mi 15 litrow ropy a normalniejsza (na tempomacie np) jakies 7 wiec roznica jest. Klocki kosztuja (sam przod) ponad 350 zloty ze o tarczach nie mowie, a jedna opona grubo ponad 500 zeta, wiec na prawde nie oplaca sie szalec w miescie, bo ciagnie to za soba same niemale koszty.

3. Obwodnie, autostrady - nie bede wdawal sie w szcegoly kto z mojej rodziny co robi (i gdzie i dla kogo), jednakze jakby nie protesty podczas wylozenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego to juz dawno bylo by lepiej. Sama obwodnica wroclawia to problem z ktorym walczymy od dluzszego czasu, nie mowiac o ciagu obwodnicy sródmiejskiej gdzie apelacje dzialkowców z działek Radosc i Spokoj sprawily blisko 2 roczne opoznienie modernizacji ciagu ulicy Klecińskiej.

Nie wazne po co, wazne zeby prostestowac. Jedno co powiedzial znajomy ojca jak po 25 latach wrocil do polski ze stanow to to, ze w wypadku takiej inwestycji (u nich sa to inwestycje federalne) nie ma zmiloj sie, przy prostescie przyjedzie oddzial marines otocza koparki i tak sie sprawa skonczy. Zapytalem sie co z demokracja - odpowiedz byla prosta - wiekszosc ludzi ustalila ze tam bedzie droga ktora polepszy komunikacje w calych stanach (droga miedzystanowa) tak wiec wiekszosc stwierdzila iz jest to sluszne, a wszelki opor jest lamaniem zasad demokracji i zaczynem do pogorszenia stanu zycia amerykanow.
Krotko ;]

Wiecie co by sie u nas dzialo jakby wojsko oslanialo przed protestujacymi budowe ?
Nie doroslismy do demokracji

[SzpiceR]

fuck dzialkowiczów! fuck Zielonych Przyjaciol!


o taki postulat xD

[simonw]

owszem, pare milionow ludzi (transport miedzynarodowy, mieszkancy wojewodztwa) maja utrudniony przejazd przez badz co badz centrum dolnego slaska i najwazniejsze miasto (a jedno z 3-5 wazniejszych w polsce) poniewaz grupka 3-4 tys dzialkowiczow zostanie pozbawiona pasa szerokosci jakis 15 metrow, czyli 30 pomidorow / osobe mniej.

[adam_89]

A mówicie, że w Polsce mamy za wysokie mandaty

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... omosc.html

[Bystry]

Tak ogromna wysokość grzywny wynika stąd, że prawo fińskie przewiduje za poważne wykroczenia kary proporcjonalne do zarobków, przy czym za podstawę przyjmuje się ostatnie oświadczenie o zarobkach.

to niezłe, tylko ciekawe co jak ktoś nie pracuję albo jest na bezrobotnym

[elco]

W Holandii tez nie jest kolorowo z mandatami.
10km/h = 50 euro

[falconiforme]

jakoś nie chce mi sie wierzyć że drógówka nie będzie pędziła za kimś kto łamie przepisy

kosta, może za nim pędzić, ale na włączonych sygnałach lub w oznakowanym pojeździe, a nie po cichu aż uzbiera mandat co najmniej 1000zł.

Nieoznakowany samochód bez sygnałów stwarza takie same lub jeszcze większe zagrożenie jadąc za takim "piratem"!
Czemu w w takiej sytuacji tylko ścigany złamał prawo i naruszył bezpieczeństwo by tylko jego ukarać
Ściganego powinni zatrzymać zaraz po pierwszym wykroczeniu

Kotletv6, ma rację.

Latwo powiedziec - zrobic drogi - owszem, ale ktos za to musi zaplacic, oczywiscie dobrowolne opodatkowanie sie na drogi czy podniesienie podatku dochodowego nie wchodzi w gre nie? Najlepiej zeby sie "samo" zrobilo w paramagiczny sposob, zeby "ktos" dal na to pieniadze i juz

simonw, z każdego litra paliwa idzie jakieś 15gr na drogi a gdzie reszta fortuny znika ???

Ograniczenia do 70 są zwykle przy skrzyżowaniach. Wypadałoby zwolnić. Co z tego, że Ty wszystko wydzisz, jak wszystko nie zauważy Ciebie.
Była taka sytuacja (kajowa jedynka, dwie jezdnie i dwa pasy), że facet jechał ze swoją żoną w BMW, prawie 200 km/h. Było ograniczenie, był lekki łuk, a za łukiem akurat skrzyzowanie i tir, który skręcał w lewo. Zdążył dojechać do połowy drogi i BMW zbiło się w naczepe.

No właśnie lekki łuk i ograniczenie.
Niestety znakom drogowym których jest za dużo i które za często nas okłamują po prostu nie ufamy.
Cały ten bajzel ze znakami robi nam wodę z mózgu.

W Elblągu też dopiero co zrobili takie skrzyżowanie za łukami i było już tym kilka wypadków. Cały projekt tego skrzyżowania jest do bani i kąty są kompletnie nie przemyślane.

I powiem wam jeszcze jedno. Skrzyżowania są projektowane przez takie osoby które NIE MAJĄ PRAWA JAZDY!!!
To nie podpuch tylko fakt.

melvin dobrze gada

[simonw]

Falcon, no ok sluchaj. Przeciez ta kasa owszem idzie na remonty - i badz co badz drogi sa jednak zbierane i latane, obecnie tez siatkowana jest warstwa asfaltu co zapobiega szybkiemu jego wyjezdzeniu etc... chodzi o to ze budowa odcinka drogi to nie jest od takie hop siup. Nawierzchnia to najtansza i ostatnia rzecz jaka sie wykonuje, calosc czyli utwardzenie gruntu, zebranie humusu, odwodnienie gruntów, wykonanie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, uchwala rady gminy, apelacje i wylozenia planu, wykup gruntów rolniczych i procedura odrolnienia - to pozera kupe kasy + sadzenie sie z ludzmi ktorzy nawet po cenie 5x wyzszej niz rynkowa cena ziemi nie chca jej sprzedac bo tak.

Takich chlopkow panopków roztropków ktorzy chca cfaniaczyc jest multum, zeby nie powiedziec ze co drugi rolnik nie chce sprzedac kawalka ziemi w cenie rynkowej tylko sie oflagowuje i walczy. Mowie Ci ze powinna wejsc policja, spałowac goscia i tyle. Czesto sa to grunty zaniedbane badz o niskiej wartosci uzytkowej, gdzie posadzic mozna jedynie jakies kartofle a i tak cena za ta ziemie jest w wykupie wyzsza niz by dostal samemu ja sprzedajac. Ale nie, w imie idei musi sie postawic.

Nawet jak juz jest po procesie i wyrok o nakazie sprzedazy jest prawomocny to skladaja apelacje do wyzszej instancji i ciagnie sie to po prostu miesiacami. Faktem jest ze sady takie sprawy powinny z urzedu odrzucac poniewaz jest to decyzja demokratyczna i poprawiajaca stan zycia obywateli, jednakze kazda sprawa czeka w kolejce, pozniej jest rozpatrzona najczesciej negatywnie, poznej jest apelacja, pozniej dopiero zgadza sie ziemie sprzedac (i tak na tym zarabia i to niezle bo przewaznie cena wykupu sie nieznacznie podnosi) i dopiero mozna ruszyc z przygotowaniem terenu pod droge.

To jest pewien problem w budowie drog i na to idzie gro pieniedzy a nie na sama realna budowe, moze pojawia sie jakies unijne dyrektywy odnosnie rozbudowy drog miedzynarodowych i wtenczas bedzie mozna szybciej i bezproblemowo pozyskiwac ziemie, co i tak nie rozwiaze problemu innych drog i ich poszerzenia, ale moze usprawni komunikacje miedzymiastowa na trasach tranzytowych/miedzynarodowych.

W niemcowni to sami sie zrzeka, dla dobra rajchu i jeszcze zakwateruja robotnikow, w szwecji to tylko przegonic jakies tam renifery czy inne losie i foki z terenu i mozna budowac, a u nas po czasach PGRów wszystko wladza porozdawala ludowi i sa problemy i niekonczaca sie walka o kazdy m2 ziemi pod dowolna inwestycje.
Na litwie na przyklad, takze drogi powstaja bezproblemowo poniewaz u nich ziemia pozostala wlasnoscia panstwa a prywatna ziemia jest wokol domostwa. Jak jedziesz to widzisz domek i dookola male poletko i dalej po prostu laka. Oni nawet nie siegaja po panstwowa ziemie, a u nas podostawali hektary po PGR`ach.


Tyle z autopsji co wiem i czym podzielic sie moge. Narzekajac wiec na stan drogi pomyslmy wpierw czemu nie mozna jej bylo poszerzyc, dodac poboczy itp rzeczy i kto tak naprawde jest temu winien. Poprzednia wladza, prywatyzacja PGRów i w dalszej konsekwencji wlaściciele ziemscy zwani potocznie rolikami.

Policz sobie tak, wylozenie planu, jakies 20 tys osob do poinformowania listownego, z tego jakies 2-3 tys apelacji, analiza apelacji, proba zmiany biegu drogi, powtorne wylozenie planu, apelacje, skierowanie spraw do sadu, koszty procesu + czas, koszty ziemi.

[adam_89]

I powiem wam jeszcze jedno. Skrzyżowania są projektowane przez takie osoby które NIE MAJĄ PRAWA JAZDY!!!
To nie podpuch tylko fakt.

Skąd ja to znam? W Radomsku zamkneli jedną z głównych dróg na ok 2 miesiące w celu wybudowania ronda, po czym oddali rondo do użytku i okazało się, że jest za ciasne dla tirów które mają drogą przejeżdzać (za duża średnica kopca na rondzie, w ogóle po ch*j ten kopiec komu potrzebny? zdjęcie w załączniku). Najnowsze plany zarządcy drogi to przebudowa ronda która 'umuli' życie mieszkańcom mojej mieściny i roztrwoni pieniądze, których oczywiście mamy pod dostatkiem

Pewnie pamiętacie też głośną sprawę z łodzi gdzie przy remoncie dróg i lini tramwajowych , a w zasadzie po położeniu nowych torowisk, tory mineły się ze sobą o kilka metrów.


Co do tego co napisał Simon, zgodzę się w PL ciężko od chłopa czy działkowców wykupić kawałek ziemi. Jakiś czas temu zdaje się, że w szwecji ale głowy nie dam, pewna kopalnia znajdująca się koło miasteczka z powodu wykorzystania złóż, postanowiła przenieść wykopaliska na teren miasteczka w którym żyło ok 5 tyś ludzi!!! Oczywiście nie wszystko tak hop siup. Kopalnia miała wybudować dla ludzi podobne miasteczko troche dalej. (Szkoda, że nie udało mi się znaleźć na ten temat niczego w necie.) A u nas ciężko o 1 hektar ziemi....