Parkowanie

[Bystry]

straż miejska może założyć blokadę ... np. dlatego, że właściciel nie wyraził zgody na parkowanie, albo jeszcze 10 tys innych powodów

[Szopekk]

Ludzie juz tak maja... mi tez sie siasiadka przyczepila ze pod blokiem moto stawiam... xD to prawie od poczatku sezonu sie do mnie nie odzywa dostala pare lepszych ... szkoda wielka... fakt ze pod jej oknem prawie stoi no ale zawsze wyprowadzalem zeby nie wkur...wiac ludzi ale nie musiala sie przyczepic...wiec zaczelo sie rozgrzewanie moto pod oknami... a po swoim psie wszystkie klocki pozbierala bo przeciez trzeba i na tym sie skonczylo juz raczej nie wpadnie na pomysl zeby sie czepiac... olej sprawe idz wyjasnij co i jak i tyle pozdro

[Bystry]

ja bym się tam cieszył jak bym widział moto za oknem

[Traperoso]

Miej wyje*** na ten list. Motong nie auto, stać może wszędzie nawet na klatce schodowej.

[Bystry]

nie no na klatce nie za bardzo ... ale i tak miej na to wy***

[Piankowy Marynarzyk]

Niech przyjada i sami wprowadza moto na klatke xD haha

[gumis]

Miej wyje*** na ten list. Motong nie auto, stać może wszędzie nawet na klatce schodowej.

za parkowanie na "zieleni miejskiej" lub chociaz w miejscu, w ktorum ona teoretycznie powinna byc to gdy straz miejska przyjedzie to tez mu mandat wlepia.

[Bystry]

więc właśnie ... ale na upartego to nawet przyczepią się do tego, że może krzywo stać ... a znając życie ktoś kto to napisał powie, że ruszasz o 5 rano jadać do pracy etc ... hałasujesz ... oni wiedzą swoje my znamy prawdę

[sober]

Spoko zobaczymy jaka bedzie reakcja po odwolaniu

Chetnie bym sie dowiedzial ktora z moherowek zapodala temat to bym sobie sam z nia kulturalnie porozmawial o tym co w tym jest zlego...

[SzpiceR]

odemnie....

"Tępe ***"

Nie daj sie co Ci zrobia

[navi]

EEEE, no zdaża się.
U mnie babka z parteru się przyczepiła, że jak stawiam moto pod oknem to jej śmierdzi... Dodam tylko, że motocykl zgaszony i nie jest to jakaś padaka ociekająca olejem Okno jest jakieś 4m od ziemi. Trzeba mieć węch, co...
Dodam tylko że parkuje przy uliczce idącej wzdłuż bloku, a więc nie jeżdżę po chodnikach.

A w Twoim wypadku chyba nic nie możesz zrobić. Jeżeli spółdzielnia się uprze, to nie zostanie Ci nic innego tylko stawiać sprzęta gdzie indziej. Bo o ile spółdzielnia nic nie zrobi to zdesperowany sąsiad zrobi kuku Twojemu motocyklowi

[mar111cin]

powiem tak: takie zachowanie sasiadów to jest normalne skur....syństwo. Mam też takich conajmniej dwóch. Najlepszym sposobem było by zebrać taką bande durni i zamknać ich w jednym kołchozie. Sami by się pozabijali każdemu wszystko by przeszkadzało.
Najgorsze jest to że preferują zasade "ja moge, ale ty nie"




PS mam podobne pismo, tylko że im ato zasłaniało okna (których zresztą nie ma-wiem brzmi idiotycznie) do tego pismo z urzędu zawierało kawałek dosłownie pół ustawy o parkowaniu. (akurat ten wygodny fragment) Jak gdzieś je znajde to wstawie fotke ; ) skończyło się tak że miałem raz w tygodniu nasyłaną na mnie policje, dopóki dzielnicowy nie zrobił porzadek z sąsiadami i tym bzdurnym pismem.

[froger]

wy to chyba żyć z ludźmi nie potraficie...
Trzeba być dla takich sąsiadów miłym i pomocnym! np. gdy mają imprezkę, to o punkt 22.00 zadzwonić na policję i powiedzieć że ciszę nocną zakłócają. Zaczekać na panów policjantów, i jak 'sąsiad' otworzy to powiedzieć , że się zauważyło że sąsiad popełnia wykroczenie - zakłócając ciszę nocną, podczas schodzenia po klatce aby sobie pojeździć. Potem oczywiście 'rozgrzać' sprzęta pod oknem sąsiada (można nieco dłużej i na nieco wyższych obrotach - w końcu to jest przygotowywanie pojazdu do jazdy). Potem odcina i powrót jak śpią po imprezie Oczywiście ponownie odcina i moto zaparkować gdzieś indziej.Po paru próbach sam będzie prosił abyś parkował moto pod klatką

[rambo wwa]

mgr inz. Stanislaw Twardy i mgr Jerzy Kłys............ magistry i tak we łbach maja nierówno

[mar111cin]

Senek z tego co się orientuje to jesteś ze dwa razy starszy ode mnie, a mówisz tak jakbyś ludzi nie znał.

[mar111cin]

a ja wiem że ludzie w oczy będą Ci mówić jedno, a za plecami drugie. Na codzień miłe dzień dobry co tam słychać, a potem przychodzi pismo z urzędu z takimi bzdurami jak : niszcze chodnik autem (już mu założyłem kaganiec, żeby nie gryzł) zasłaniam okna których nie mam itp.

życzliwość ludzka nie zna granic.

[skwy]

Kiedyś miałem podobna sytuacje.
Przyjechałem do swojego kumpla który był u swojej panny.
Postawiłem motóng na chodniku i usiedliśmy na ławce przed blokiem żeby pogadać.
Nagle pojawił sie mocher i z pyskiem żeby zabierać nogi z ławki bo on tu siada(rozumiem to ale po co te nerwy).
nagle zaczęło się szczekanie mój kumpel VS mocher.
po 5min twardej gadki był rozejm jak kumpel zadzwonił na policje że dziatwa uprzykrza miły czas.Jakie było ździwienie gdy policja oznajmiła że wie że my tam siedzimy i moto jest zaparkowane na chodniku :O
Takie są właśnie mochery.

[zzzubek]

ojej widze, ze to nie tylko ja mam kozackich sasiadow to chyba jakas zazdrosc skoro wprowadzasz motonga a nie jedziesz na nim po drugie wszystko da sie zalatwic flaszka bo to napewno niepasuje tylko jednej osobie ktora nakrecila temat innym i nagle caly blok twierdzi, ze tak jest heh ja to sie nie cyckam w takie sprawy odrazu bym powiedzial zeby dzwonili skoro nie widze zadnej winy z mojej strony i mial bym to gleboko w dupiÄ™ to moj blok tak jak i wszystkich moge sobie stawiac pod nim co chce i tyle w tym temacie. no chyba, ze faktycznie napierdalasz pod tym blokiem to za wiele nie zdzialasz

[mar111cin]

Ale Senek, ja się wcale nigdzie nie przeprowadzam musze z tymi durniami żyć :/

kwiatek dla sąsiadki? chyba miotłe i niech frunie na sabat