wkracz nowa generacja motocyklistów i kierowców samochodowyc

[simonw]

Owszem senku, np A8 , RS`ki (jesli mowisz o Audi) badz Toyota. Z trudem udalo mi sie zarowki na tyle wymienic (trzeba zdjac tapicerke i modul lampy) natomiast przednie sa pod panelem ktory odpina serwis. (mowa o Avensis, innych nie rozbieralem).

Co do audi mam akurat interface wiec podczas jazdy (po weekendzie) jechalismy z lapsem i wpieci w kompue sprawdzalismy z kolega wszystkie instalacje samochodu, prace przeplywomierza oraz program zmiany skoku lopat turbosprezarki w funkcji obrotow i predkosci. Okazalo sie nawet ze przeplywomierz przed turbina ale za airboxem daje krzywe odczyty i po wymianie komputer juz nie zglosil nam tych bledow, ale sadze ze gdybym nie byl elektronikiem i informatykiem - nie poradzilbym sobie z diagnoza zapchanego filtru paliwa !

[icid]

Ja sie wychowałem na rometach, jawkach, mz, co wymusiło na mnie znajomość mechaniki, przynajmniej w podstawowym zakresie i nie musze jeździć do serwisu żeby wymienić klocki olej czy inne pierdoły. Co do więkrzych napraw to uważam że lepiej dać zarobić specjaliście, tylko takiemu z prawdziwego zdarzenia a nie grzebakowi, wtedy to dobrze ulokowana kasa. Niestety w nasym pięknym kraju 95% mechaników mogło by wystąpić w usterce .

[simonw]

oj wlasnie wlasnie
pisalem juz kiedys kilka akcji z "mechanikami" niestety aso toyoty takze do nich sie zalicza (we wro) dla tego mam 2 zaufane warsztaty w okolicy i chetnie tam podsylam ludzi - nikt nie narzekal , tylko kolejki czasami miesiac nawet... no ale, przynajmniej dobrze zrobione.
Jako ze jeden warsztat jest u mnie na ulicy czasami wpadam po rade, pozyczyc narzedzie jakies i pozniej sie rozliczam tylko z tego
Podobnie moj wspolnik, ze swoim trupowozem (bmw kombi) tez jak musi byc szybko pyta sie cyz da rade, co ma zrobic i jesli mechanik mowi ze da rade - to robi(my) sami, jesli to wieksze dlubanie - typu rozebranie silnika w bmw , coz za cienki jestem na to

[icid]

Kupić na allegro komputer diagnostyczny z kilkoma podstawowymi funkcjami do danego modelu, kosztuje 200-300 zł i wymiany oleju itp. możesz sam zresetować.

[simonw]

Interface diagnostyczny 120 zloty
komplet koncowek (AUDI, BMW, SEAT, VW)
jakies 60 zloty

do tego przelotka USB-RS232C (bo nowe komputery nie maja szeregowego portu juz)
jakies 20 zloty.

I programow jest cala masa, od 1996 roku jest juz standard jesli chodzi o komunikacje z komputerami, jedyne co to inne wtyczki ale sam standard komunikacji i poziomy napiec sa takie same - wiec jedynie oprogramowanie do odpowiedniego sterownika i wpinamy sie nawet w kontole zegarow.
Zwyklym domowym komputerem lub notebookiem

[gelo007]

Ja się wbijam do systemu z poziomu Pegasusa i zeruje liczniki. Tak zarobiłem na moje pierwsze moto xD.

[icid]

Ja się wbijam do systemu z poziomu Pegasusa i zeruje liczniki. Tak zarobiłem na moje pierwsze moto xD.

Seconds later, his doorbell rings, and when he opens the door he finds a woman with a tattoo of a white rabbit on her shoulder.

[gelo007]

Icid, cóż Ty czytasz, że takie historie wymyślasz? Laleczki Fuhrera?

BTW. Co do fachowców - wolę zapłacić i mieć to zrobione dobrze niż się dziabać pół dnia bez skutku.

[icid]

Twoja historia na tyle przypomina Neo z matrixa że dopisałem ciąg dalszy :D

[simonw]

Muhahahaah :> nie no
icid to nic - jeden z moich wspolnikow jak przetjunuje absurdalnie A4 to stary, po prostu dajesz lekko gaz a przednia os przeskakuje do rownoleglego wymiaru ... :>

[gelo007]

Musiałem kiedyś to z siebie wyrzucić . Rozumiem, że niektórzy pracują w pocie czoła na budowach etc, a ja zarobiłem na moto hakując liczniki z poziomu pegazusa :/.

[YZF R1]

A ja problemu wogóle nie widze jak ktoś ma gotówke i stać go na nowy motocykl czy samochód to idzi edo salonu i kupuje i ma w dup.ie to czy zna się na tym czy nie ma prawo jazdy i jeździ... dla mnie czy ktoś się zna czy nie to nie moja sprawa moi koledzy jak czegoś nei wiedzą to pytaja mnie czy innych kolegów i jakoś sobie pomagamy, zaś są jeszcze tacy co uciułali na pierwszego jedno ślada i nic o nim nie wiedzą i tu chyba nic dziwnego że tak jest bo niby skąd mieli by sie dowiedzieć od czegoś trzeba zacząć zarówno jazdę jak i umiejetności i wiedze mechaniczną... także temat dla mnie z całym szacunkiem troche taki dziwny...

[paweu]

Mój ojciec właśnie taki jest, dorobił się trochę kasy to kupuje od jakiegoś czasu nowe samochody, żeby nic przy nich nie robić. Dla niego samochód czy motor, przy którym czasami trzeba coś zrobić to złom, nienadający się do jazdy. W ten sposób ja się prawie niczego nie nauczyłem jak byłem młodszy, a teraz się uczę mechaniki dłubiąc przy mojej FZRce ;] Wszystko mi idzie opornie i powoli, ale chociaż czegoś się uczę i poznaję co gdzie jest w silniku ;p Np teraz od dwóch dni przymierzam się do zmiany uszczelki pod głowicą. Po kolei rozbieram silnik, kierując się ku głowicy. Sam, praktycznie bez niczyjej pomocy.

Myślę, że każdy powinien chociaż spróbować pogrzebać przy motocyklu/samochodzie/czymkolwiek, a może się wciągnie tak jak ja?

[Thrillco]

własnie - ostatnio panuje jakas paranoja - tak wazny element jak żarówka coraz częsciej w coraz większej liczbie samochodów staje się elementem wymagającym sporej wiedzy i skrzynki narzędzi - a jest to przecież jeden z wazniejszych elementów wpływających na bezpieczenstwo w naszych pojazdach. To nie jest normalne, kiedy auto jest zbudowane tak, że jak mi się przepali żarówka o 12 w nocy na trasie to nie jestem w stanie jej sam wymienić, o musiałbym rozebrac pół przodu.

[Kedar-88]

a wiecie co mnie boli...że większość osób potrafi podsłuchiwać rozmowy gg swoich sąsiadów, programować różnego rodzaju kwarce, cofać liczniki itd. a ma problem z prostą mechaniką.

[simonw]

widzisz, za duzo w skali mikro
aczkolwiek powiem Ci ze w tech/el oprocz programowania ukladow scalonych i ciezkich godzin kodzenia w asemblerze mielismy np obrobke reczna na tokarkach, np zeby umiec sobie zrobic obudowe na ten nasz super zakodzony uklad, spawanie etc wiec kompleksowo.
Na studiach juz tak nie bylo slodko, i tylko masa nikomu nie potrzebnych **** i zero praktyki w czymkolwiek.

[simonw]

Mistrzu, tego nie znalem i to cholerne INSPECTION i wesoly znacznik ile mi zostalo, kasuje z komputera, ale thx thx - dziekowac. Na pewno doczytam i sproboje
Jednak o trupowozach to ty wiesz o niebo wiecej niz ja ;P

[mlody]

no dobrze panowie ale co zrobić z takim fantem jak każda ingerencja nawet zmiana oleju musi być zaznaczona w komie ponieważ będzie ci wołał cały czas ''zmień olej''

dobierasz się do złącza diagnostycznego, odpowiednie pin'y łączysz zwykłym drutem, przekręcasz kluczyk w stacyjce na ON, czekasz określony czas i po kłopocie. nie tylkooil service tak kasujesz, ale Inspection. proste, prawda?

hehe,kumpel ma ten schemat w garazu kredÄ… na scianie wymalowany

[Gandalf]

W mojej omedze też mogę sobie serwis przez drucik usunąć...ba!! mogę nawet błędy kompa zczytać itp