Zobacz wątek - Nasze emerytury...
NAS Analytics TAG

Nasze emerytury...

O wszystkim
_________

Postprzez olo113 » 2/7/2008, 14:01

tak drażliwy.
Marcin - pewniaki inwestycyjne zawsze zawodzą. Spróbuj z investors fiz albo investors fiz gold.

edit - Porażające są te emerytury UBeków. 5 tyś za co się kur....ać....pytam!!
Życie jest za krótkie żeby być małym.
yamaha R6
Avatar użytkownika
olo113
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 552
Dołączył(a): 15/5/2008, 10:08
Lokalizacja: Wrocław City/Barcelona


Postprzez icid » 2/7/2008, 15:54

Ja swoje oszczędności trzymam na zwykłym koncie w banku, jak euro spada na święta to wymieniam na euro, jak w wakacje drożeje to wymieniam na złotówki. To lepszy system niż wszystkie fundusze i inne pierdoły :)
Avatar użytkownika
icid
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2798
Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
Lokalizacja: Rotterdam


Postprzez olo113 » 2/7/2008, 22:43

obrażasz takimi słowami. Nierób ?...
Widziałem to po mojej matce jak była nauczycielką ile z tych formalnych 22 h tygodniowo urastało do 48! Na okrągło praca !
To żenujące stary. Może i są opierdalacze ale to jak wszędzie.
Życie jest za krótkie żeby być małym.
yamaha R6
Avatar użytkownika
olo113
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 552
Dołączył(a): 15/5/2008, 10:08
Lokalizacja: Wrocław City/Barcelona

Postprzez Krejzi.Mery » 3/7/2008, 06:57

senekkorzenna napisał(a):Droga Mario trochę przeraziła mnie twoja wypowiedź w temacie ludzi znajdujących się na wcześniejszych emeryturach.
Nie zgadzam się z tobą że osoba w wieku 60-65 lat nie może uczyć w szkole to zaprzecza temu co jest w większości krajów cywilizowanych.

Widac nigdy nie widziałeś pracy nauczyciela od kuchni. Ja nie pamiętam, żeby moja mama nie pracowała mniej niz na 1.5 etatu, oprócz tego prowadziła zajęcia z gimanstyki korekcyjnej, była wychowawcą (taka odpowiedzialnosc za całe 55zł miesięcznie), oprócz tego robiła specjalizacje i kursy. Wiesz dlaczego? Bo Polska to nie jest cywilizowany kraj, gdzie szanuje się Nauczyciela, tylko ma się do nich takie podejście, jak Ty masz: że to nieroby i lenie. Praca Nauczyciela to praca dla idei, nie dla grubej kasy. Nie bez powodu mówi się "obyś cudze dzieci uczył", bo to naprawdę niewdzięczna i niedocenia robota.

A nauczyciela akademiccy po ile maja lat i czemu się nie buntują i wielu z nich pracuje aż śmierci.
Może dlatego, że nauczyciel akademicki zarabia kilka razy więcej od nauczyciela niższego szczebla? A' propos ostatniego zdania Twojego posta: nauczyciel akademicki ma 3 mce wakacji i co? Przeciez to niedopuszczalne!

Ja współpracuję z szkołą brytyjską i tam nauczyciele pracują po osiem godzin dziennie i emerytura to dopiero tak jak wszyscy

Życzę Polskim Nauczycielom, żeby doczekali takich płac i warunków pracy jak ci z tej Twojej szkoły.

a czemu to facet 60/cio/ letni nie może być wychowawcą w poprawczaku?,

Pamiętam mojego dziadka jak miał 65 lat. Krótko potem zmarł.
Byłeś kiedyś w poprawczaku? Pewnie nie. Tam nie trafia elita towarzystwa, tylko margines. Margines nie siedzący za wagary, tylko najgorsze możliwe mendy (sorry za okreslenie, ale lepiej sie nie da) z calego kraju, siedzące za rozboje, napady i inne mało przyjemne zajścia, w których na pewno nie chciałby się nikt z nas znaleźć. Gówniarze szersi niż dłużsi, z kaprawymi mordami i wypaczonymi umysłami (albo i bez nich). Mój ojciec po 30 latach pracy w takim miejscu jest wrakiem człowieka. W tej chwili ma 53 lata i w jego przypadku mogę powiedzieć, że nastąpiło "zmęczenie materiału", nie kojarzę, żeby ktokolwiek w jego pracy wytrwał do własciwej emetryury, większość z tych ludzi wymięka albo fizycznie (czasami ze skutkiem smiertelnym: nerwice, zawały itp itd) albo psychicznie są tak wycienczeni, że robia poźniej różne dziwnie rzeczy...
Myślisz dlaczego policja tez idzie na wcześniejszą eme? Bo mają pracę łatwą lekką i przyjemną?? (zaraz rozpocznie się polemika, na temat tego czy policja wogóle pracuje, ale nie to jest meritum sprawy)

a dlaczego ja mając 56 lat mam utrzymywać darmozjada 52-60 letniego.
Życze Ci, żeby jak pojdziesz na emeryturę usłyszał, że jesteś darmozjadem, i po 30-40 latach pracy nalezy Ci sie wiekie ZERO, bo nikt inny nie ma zamiaru Cię utrzymywać.
Ja teraz oddając 40% pensji na wszystkie składki, pocieszam się tym, że część tego wraca do moich rodziców.

Czy Mario wyobrażasz sobie panią 60 letnią pracująca w magazynie i dźwigającą paczki?
No nie, tak jak nie wyobrażam sobie 65latka w poprawczaku, ale np. potrafię sobie wyobrazić 65letniego księgowego, bo takich znam.

Mery polski nauczyciel to gnyb i nierób.Pracuje po 22 godziny tygodniowo,po czterech latach ma już przygotowane konspekty i nimi tylko obraca.A wakacje?
Za ten tekst powienieneś dostać bęcki od ZNP... Nie skomentuję... Szkoda słow.
Avatar użytkownika
Krejzi.Mery
Bywalec
 
Posty: 571
Dołączył(a): 9/5/2008, 07:07
Lokalizacja: Poznań

Postprzez mar111cin » 3/7/2008, 08:50

że się tak wtrące-- pierwsze słysze że nauczyciele akademiccy mają 3 miesiące wakacji. A napewno tak nie jest na politechnice. Swoją drogą na politechnice jak facet albo babka ma w granicach 55-65lat to można ich uznać za w miare młodych. A większość jest jeszcze starsza.

Swoją drogą jak ktoś pracuje przez 30-40lat i lubi tą prace, a raptem zostanie od niej oderwany, to zazwyczaj co się dzieje? umiera... Taka jest prawda.
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R :(, jest V-Strom 650 AK8 :)
Avatar użytkownika
mar111cin
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 6941
Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
Lokalizacja: FSW (lubuskie)

Postprzez Krejzi.Mery » 3/7/2008, 09:04

Mar111cin to była ironia, a'propos wakacji nauczycielskich jakotakich, biorąc pod uwagę przerwę w nauczaniu. Wielu nauczycieli nieakademickich nie ma urlopów, bo dorabiają jako opiekunownie na koloniach itp. dlatego niektórzy (zwłaszcza młodzi stażem) nie znają pojęcia "długie wakacje".

Rozumiem, że na uczelniach starsi ludzie, to standart, byłam na studiach, zdażyłam to zauważyć. Nie dziwię im się, gdybym robiła to co kocham, też robiłabym to jak najdłużej. Ale prawda jest taka, że na uczelniech brakuje młodej kadry, bo nikomu się nie spieszy, żeby wykładać. Ze swoich studiów pamiętam może 3-4 młodych doktorantów czy asystentów. Nie wiem, jak na innych uczelniach ale na AR były deficyt młodej kadry.

Mam koleżanki, które wybrały nauczycielstwo jako drogę życia. Wiem, że robią to z potrzeby serca, nie z chęci wielkiej i szybkiej kasy.
Avatar użytkownika
Krejzi.Mery
Bywalec
 
Posty: 571
Dołączył(a): 9/5/2008, 07:07
Lokalizacja: Poznań

Postprzez palua » 3/7/2008, 09:13

mar111cin napisał(a):że się tak wtrące-- pierwsze słysze że nauczyciele akademiccy mają 3 miesiące wakacji. A napewno tak nie jest na politechnice. Swoją drogą na politechnice jak facet albo babka ma w granicach 55-65lat to można ich uznać za w miarę młodych. A większość jest jeszcze starsza.

Swoją drogą jak ktoś pracuje przez 30-40lat i lubi tą prace, a raptem zostanie od niej oderwany, to zazwyczaj co się dzieje? umiera... Taka jest prawda.


Poza tym polemizowała bym z tymi zarobkami akademickimi też, jak się robi doktorat to płacą takie grosze, że trzeba dorabiać w innej pracy. Może profesorom płacą lepiej tylko na to to trzeba sobie zapracować i to ciężko, całe życie się trzeba uczyć.
Każdy zasługuje na emeryturę w tym samym wieku bez względu na zawód nie licząc tych najbardziej ekstremalnych.
Ja nie widzę powodu czemu nauczyciel ma isc wcześniej na emeryturę i dostawać jej więcej niż mój ojciec który całe życie pracuje fizycznie po 10- 12 godzin dziennie i już teraz widzę że jest mu ciężko a co dopiero za 10 lat więc sorry ale w takich przypadkach każdy dba o swoje.
Avatar użytkownika
palua
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 278
Dołączył(a): 7/1/2008, 22:44
Lokalizacja: Sochaczew

Postprzez icid » 3/7/2008, 09:27

Ja na swoją emeryture osczędzam sam w 3 filarze i narazie nie odnotowałem strat z tego tytułu, płace 800 zł na kwartał. Dodatkowo płace sobie składke emerytalną w holandii i mam nadzieje nie umrzeć na strarość z głodu :D Nie mam też problemów typu utrzymywanie bandy darmozjadów podłączonych jak dojarka do ZUS-u
Avatar użytkownika
icid
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2798
Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
Lokalizacja: Rotterdam

Postprzez Krejzi.Mery » 3/7/2008, 09:37

Icid masz szczęście, że masz możliwość ucieczki od ZUS-u. Też bym wolała moje składki lokować gdzieś w własnym zakresie.

Szkoda, że osoby odchodzące na wcześniejszą eme są postrzegane jako "banda darmozjadów"... Ja się moim rodzicom nie dziwie, mi by się tez już nie chciało. Poza tym oni też w czasie swojej pracy utrzymywali innych i nie marudzili. Tak funkcjonują systemy emerytalne, że aktualnie pracujący utrzymują emerytów i jedyny żal można mieć do ZUSu, że źle tymi pienędzmi zarząda, a nie do tych, którzy korzystaja ze swoich przywilejów zawodowych. Ot co.

Jestem ciekawa, czy ci, którzy w tym temacie są tak przeciwni wcześniejszej emeryturze gdyby mieli możliwość wczesniejszej em. czekaliby do własciwego wieku emerytalnego, żeby odejść z pracy, czy odeszliby na wcześniejszą.
Avatar użytkownika
Krejzi.Mery
Bywalec
 
Posty: 571
Dołączył(a): 9/5/2008, 07:07
Lokalizacja: Poznań

Postprzez icid » 3/7/2008, 09:42

W zusie jest tak że płłacisz 30 lat a emerytury dostaną wszyscy oprócz ciebie :D
Avatar użytkownika
icid
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2798
Dołączył(a): 18/8/2007, 14:57
Lokalizacja: Rotterdam

Postprzez olo113 » 3/7/2008, 09:53

Związek Ubeków Systemowych..
Im też się nie chce robić za 800zł, pamiętam jak pracowałem w sztabie wojskowym z pewną kobietą ona po 40 latach pracy, specjalizacjach, dostawała 700zł netto! A prowadziła samodzielnie jeden dział. Dodam że priorytetowy. Im też się już po prostu nie chce., co to za życie powiedzcie jak trzeba myśleć o tym jak przeżyć do 1szego a wszyscy wkoło są tymi "rekinami" sukesu. Niektórzy dostają więcej za nieróbstwo,
Życie jest za krótkie żeby być małym.
yamaha R6
Avatar użytkownika
olo113
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 552
Dołączył(a): 15/5/2008, 10:08
Lokalizacja: Wrocław City/Barcelona

Postprzez Grzybu » 3/7/2008, 13:52

Pomijając wcześniejsze emy itd. Dla mnie najgorszy jest fakt ogólnego przyzwolenia na wypłaty w granicach najniższej krajowej. W prywatnym zakładzie, szczególnie przy pracy fizycznej to standard.
Niby pracodawca da zarobić ale na umowie daje stawkę najniższej krajowej (albo w pobliżu tej kwoty) a reszta na łapkę. Nie pasuje to dowidzenia. Są inni na Twoje miejsce.... I nikogo nie dziwi, że pół Polski (nie znam statystyk) pracuje na takich warunkach. I skąd się mają brać później te emerytury?
Avatar użytkownika
Grzybu
Bywalec
 
Posty: 784
Dołączył(a): 27/4/2007, 10:43
Lokalizacja: Syc.oof

Postprzez Movi » 3/7/2008, 15:25

Nie ma co liczyć na ZUS. Trzeba brać sprawy w swoje ręce i oszczędzać na własną rękę, dzięki funduszą, prywatnym emeryturą itp. itd.
Avatar użytkownika
Movi
Moderator
 
Posty: 2276
Dołączył(a): 23/2/2008, 00:10
Lokalizacja: Łódź/ 3city

Poprzednia strona


Powrót do Hydepark



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości




na gr