Scigacz.pl

przez **MadboY** » 31/12/2007, 15:53

u mnie tradycyjnie domowka ze znajomymi

przez **Piankowy Marynarzyk** » 31/12/2007, 15:58

Ja sie bawie w Skalmierzycach

w Pubie Akwarium xD ze znajomymi . W ogole to wszystkim zycze Szczesliwego Niezapomnianego Nowego Roku

przez **kravec** » 31/12/2007, 19:03

hahaha.... to i ja sie pochwale..... sylwester w lozku- angina....

przez **PuNk** » 31/12/2007, 20:54

ja robie u siebie , ale też chory (*%$*&%*$&%*)

przez **radekpl** » 1/1/2008, 03:38

Ja pisze od kumpla ;] Impreza jest więc nic innego do szczęścia nie potrzebne

%%

PS 1 już wykitował

Trzeba było go odprowadzić do domu

przez **P_R_O_T_E_Z_A** » 1/1/2008, 12:10

A ja muszę zmienić w ankiecie bo miałem siedzieć w domu z moją lalą a ostatecznie byliśmy na domówce u znajomych

Imprezy zmienne są jak kobiety

przez **zdzichu123** » 1/1/2008, 21:12

U mnie sylwester zwalony (a zarazem orginalny i pozostanie w głowie). O 23:45 dwóch kumpli (na sześciu) byli totalnie nieprzytomni, chociaz pili tyle co wszyscy czyli niedużo (Jeszcze przed 24:00). A wiec północ spedzilem trzymajac kumpla ktory wymiotuje do miski

Zasnęli okolo 1:00, to pozostała czwórka wypila szampanka, i gadalismy do rana ogladajac TV, przy okazji pilnujac tamtych.

Ps. Wydaje mi sie ze powodem zachowania dwoch kolegow bylo:

1. Mieszanie piwa z wódką
2. Zatrucie żołądkowe

przez **cichy** » 1/1/2008, 22:12

kravec napisał(a):hahaha.... to i ja sie pochwale..... sylwester w lozku- angina....

Mam to samo, ale byłem twardy, piłem i siedziałem do rana.

przez **SzpiceR** » 1/1/2008, 23:37

ze tak siem wtronce łer ys ten słynny Pajonk ?

przez **Pomian** » 2/1/2008, 21:35

a ja się bawłem ze znajomymi w stolycy:D cholera miałem bardzo bliski kontaknt z metrem...

przez **zdzichu123** » 3/1/2008, 18:32

Pomian- Po bliskim kontakcie z metrem jestes w stanie pisać tutaj :shock:

Hehe

przez **melvin** » 3/1/2008, 20:01

pomian to pewnie ci się po pijaku metro i moto pomyliły, jedno na m i drugie też na m, ale zapamiętaj metro = wsiadamy do środka, moto= wsiadamy na. i nigdy odwrotnie

przez **gumis** » 3/1/2008, 20:24

na upartego daloby rade :twisted:

przez **melvin** » 3/1/2008, 20:28

gumisss napisał(a):na upartego daloby rade

na metro może i tak ale do moto? to chyba tylko po czwartej flaszce

przez **Pomian** » 3/1/2008, 20:32

No nawet jakby pomyliło mi się moto to tak jak bym wsiadał na moto po pijanemu bo moja jedna noga znalazła sie tak jakby między peronem a metrem:D poprostu próbowałem wsiadać po sygnale i ześlizgnęła mi się noga i dowaliłem w zamkniete już drzwi:D ale jak sobie przypomne krzyki babci " O JEZU!!!" to aż smiać mi sie chce

ale oczywiście nie zabrakło też ochrzanu od kanarów...

przez **melvin** » 3/1/2008, 21:26

i sprawdza się po raz kolejny powiedzenie "pijanego Pan Bóg strzeże..."

przez **Pomian** » 4/1/2008, 16:59

Co racja to racja

ale prawdą jest to też, że lepiej wypadkowi ulec po pijaku niż na trzeźwo

Scigacz.pl

Co robimy w Sylwestra ??

Co robimy w Sylwestra ??

Kto przegląda forum