Czy warto wykuować nnw?

[Vergon]

Koleżanka dostała bardzo delikatny strzał w tylny zderzak (Yariska) to z OC sprawy wypłacili jej za samochód ~3k a za "ból karku i inne dolegliwości" ( ) ~3,5k o NNW też z kimś kiedyś gadałem i miałem wrażenie, że nie są to małe sumy.
Ja zawsze wykupuje NNW, nie zbiednieję a zdarza mi się czasami kogoś wozić a to obejmuje kierowcę + pasażera.

[mar111cin]

Przecież OC też obejmuje...
Za bardzo nie rozumiem sensu NNW, a na motocykl to już całkowicie powariowali - kiedyś było to 5zł więcej, potem 15zł więcej, a teraz to jest 80-120zł więcej czyli drugie tyle co za samo OC

[Vergon]

Ale jak z własnej głupoty pójdziesz w ogórki to z OC nic nie dostaniesz.

[Grynfix]

No tak ale ja np. mam w ING u siebie wykupione coś na zasadzie NNW.. Takie ogólne ubezpieczenie na wypadek wypadku.. 3zł miesiecznie - na 10tys. koszt taki że tyłka nie urywa a jednak jest.. Czy wypłacą itd to już inna sprawa - mam nadzieje tego nie sprawdzać.

W każdym razie ciekawy jestem czy jak mam to ubezpieczenie czy jest sens dokupywać to nnw np. w Link4 w którym mam moto. Bo w sumie nnw to jest tez chyba od plecaka - i jak bede mieć wypadek to też ubezpiecza plecak - nawet jeśli jest on nigdzie nie ubezpieczony. tj. bezrobotny nie zarejestrowany itd..


Marcin - a NNW wiesz dlaczego rosnie ? Bo liczba wypadków motocyklowych jest jaka jest.. dużo młodych sie rozbija a nie rzadko jest to szpan przed laską jakim jest się goust riderem.. Potem okazuje się, że ktoś wymusił wiec wina wymuszającego ... bo przeciez jechał 100 na 90... (ale nie patrzył na licznik) i ubezpieczyciel musi wypłacic szkode Tobie za moto, dla Ciebie i dla Twojego plecaczka.. więc NNW rośnie.. co nie zmienia faktu, że i tak najbardziej dobijają mnie składki AC. Szczególnie w wypadku takiego moto jak moje (które pewnie na AC się juz nie łapie).. Moto za 5-7K a AC roczne 2-3K. Po czym po 3 latach je sprzedam i zamiast mieć 10k na kolejne moto to mam 7.. a moto i tak nie ukradli A w razie kradzieży i tak bym pewnie dostał 5 lub mniej.. Trzeba pamiętać jedno.. na ubezpieczeniu zawsze się traci.. Jeśli sie nie przydzwoni w coś nie ze swojej winy to tylko kasa ucieka

[Invi]

Bo w sumie nnw to jest tez chyba od plecaka - i jak bede mieć wypadek to też ubezpiecza plecak - nawet jeśli jest on nigdzie nie ubezpieczony. tj. bezrobotny nie zarejestrowany itd..

NNW nie ma nic do ubezpieczenia zdrowotnego...

Marcin - a NNW wiesz dlaczego rosnie ? Bo liczba wypadków motocyklowych jest jaka jest.. dużo młodych sie rozbija a nie rzadko jest to szpan przed laską jakim jest się goust riderem.. Potem okazuje się, że ktoś wymusił wiec wina wymuszającego ... bo przeciez jechał 100 na 90... (ale nie patrzył na licznik) i ubezpieczyciel musi wypłacic szkode Tobie za moto, dla Ciebie i dla Twojego plecaczka.. więc NNW rośnie..

Co...? Tyle bzdur w jednym akapicie

Raz że nie rośnie liczba wypadków przypadających na jednego ubezpieczonego kierowcę, a tylko to mogłoby spowodować wzrost wysokości składek. Już szybciej to że ludzie się budzą i nie dają tak łatwo zbywać śmiesznymi odszkodowaniami.

Reszty mi się nawet komentować nie chce, po co się wypowiadać, skoro nie ma się najmniejszego pojęcia o tym jak działa i na czym polega NNW?

[Grynfix]

no z tego co wiem to nnw to własnie ubezpieczenie kierowcy i pasażerów.. ;P
a NNW rośnie nie dlatego, że jest mniej wypadków tylko więcej osób wykupuje nnw.
wczesniej rozwalali sie bez nnw to składka nie rosła bo nie wypłacali ich prawie wcale.. Teraz dużo firma robi pakiety OC + NNW i składka jest wyższa bo je wypłacają bo jednak wypadki na moto są nie uniknione

[Invi]

Przecież OC też obejmuje...
Za bardzo nie rozumiem sensu NNW, a na motocykl to już całkowicie powariowali - kiedyś było to 5zł więcej, potem 15zł więcej, a teraz to jest 80-120zł więcej czyli drugie tyle co za samo OC

Taki jest sens, że jak sobie nogi połamiesz i nie będziesz miał z czego żyć, to nnw chociaż trochę to zrekompensuje. Poza tym nie każdy wypadek spowodowany jest przez auto.

Tak dostaniesz kilkaset złotych, wydając wcześniej więcej w składkach

[lagiboy]

jakoś nie słyszałem dobrych opini o Warcie, szczególnie przy likwidacji szkody albo pokryciu kosztów leczenia. co prawda to tylko 2 przypadki ale poważne i piperzenia z wartą było co nie miara.

[madcap]

Ja z autopsji mogę powiedzieć odwrotnie.
Akurat katamaran jest ubezpieczony w Warcie i nie nie miałem problemu z likwidacją szkody. Faktem jest, że potem ściągali regresem z OC sprawcy (naprawa z AC z regresem na TU sprawcy). Żaden problem z wyceną (wycena i naprawa w ASO) oraz z autem zastępczym. Telefon do nich, oni do firmy wypożyczającej, potem tylko gość z wypożyczalni zadzwonił, gdzie i kiedy ma podstawić.

[lagiboy]

madcap chodziło w obu przypadkach o pokrycie kosztów z ubezpiecznia sprawcy.
1 naprawy uszkodzonego auta gdzie sprawca był ubezpieczony w Warcie,
2 naprawa auta i pokrycie kosztów leczenia i rehabilitacji, równiez sparawca ubezpieczony w Warcie.