Scigacz.pl

przez **icid** » 6/6/2008, 21:30

raca napisał(a):włosów nie mam

raca napisał(a):jechałem wtedy w dresach

Te 2 zdania i cała reszta twoich postów mówią o tobie wszystko, promocja neostardy na wiosce? :lol:

przez **Piankowy Marynarzyk** » 6/6/2008, 21:53

U mnie na wiosce to by mu Stihlem jaja ogolili .

przez **irko** » 6/6/2008, 22:03

olo113 napisał(a):A dla mnie ktoś kto jedzie ścigaczem bez sprzętu jest kretynem

w kasku jezdze zawsze, ubranko posiadam ale podobnie jak np Lasbiss i niektorzy jak jest lampa rzedu 30 stopni to bez przesady, latam glownie po miescie, zazwyczaj do 100km/h max bo nie kreci mnie palowanie z zielonego a za 5sek zaczac ponownie hamowac zeby sie na czerwonym wyrobic albo przed korkiem, a zazwyczaj predkosc wynosi 5km/h miedzy autami czekajacymi do swiatel, poprostu nie ma gdzie sie bezpiecznie rozpedzic, motocykl glownie sluzy mi do omijania korkow miejskich, czy jestem kretynem nie zakladajac ubrania a tym samym unikajac gotowania samego siebie na wlasne zyczenie? moim zdaniem kretynem bym byl gdybym je zalozyl w taki upal bo mniej bym sie umeczyl siedzac i czekajac w korkach w puszcze na klimie, po co ktos ma sobie gotowac jaja niepotrzebnie jak jezdzi "normalnie" po zakorkowanych ulicach wiekszego miasta a jego predkosc przewaznie nie rozni sie od predkosci skutera? idac za ciosem dlaczego nie naskakujecie na kierowcow skuterow, ze nie jezdza w kombinezonach, jak przeryje dupskiem 50km/h po asfalcie to tez bedzie mial dupe w kolorze dupy pawiana, piszecie o wrzucaniu wszystkich do jednego wora przez tv i sami robicie to samo

oczywiscie trasa i wieksze predkosci to jakies odpowiednie wdzianko jak najbardziej bo i wentylacja wtedy dziala
nastepnym razem moze pomysl, ze ten w spodenkach moze ma do przejechania 4km w upal nie do zniesienia a schlodzic sie moze jedynie na jakims 200 metrowym odcinku luzu w miejskiej dzungli ;-)

przez **gelo007** » 7/6/2008, 08:31

Irko kup tekstyla, wiadomo, że trochę kosztuje, ale zawsze to jakaś ochrona

. Co do schładzania - do tego najlepsze jest piwo

.

przez **kreska** » 7/6/2008, 09:18

Gelo przesadziłeś troche, to jest namawianie do łamania prawa.

przez **falconiforme** » 7/6/2008, 13:58

Dziwne w ubraniach gotuję się tylko gdy nie jadę.

przez **gelo007** » 7/6/2008, 14:10

kreska napisał(a):Gelo przesadziłeś troche, to jest namawianie do łamania prawa.

No co Ty nie powiesz? Przyganiał kocioł garnkowi. Podobno Cię FBI poszukuje i Meksykańska Policja. Widziałem w telewizorze.

przez **greddy** » 7/6/2008, 14:12

No co Ty nie powiesz? Przyganiał kocioł garnkowi. Podobno Cię FBI poszukuje i Meksykańska Policja. Widziałem w telewizorze.

hahahah, ale to wszystko zrobil dla brata :lol:

przez **irko** » 7/6/2008, 15:39

falconiforme napisał(a):Dziwne w ubraniach gotuję się tylko gdy nie jadę.

przy 30 stopniach to zanim nalozysz wdzianko jestes caly zlany potem a nastepnie sie idealnie przyklejasz do swojego ubranka a gdzie tam do czasu zanim wsiadziesz na moto

przez **wiklad** » 7/6/2008, 16:02

irko napisał(a):przy 30 stopniach to zanim nalozysz wdzianko jestes caly zlany potem

Jakoś nigdy nie miałem takiego problemu

Zamiast kombi można ochraniacze założyć pod koszulkę i jazda

przez **falconiforme** » 7/6/2008, 18:13

wiklad napisał(a):
irko napisał(a):przy 30 stopniach to zanim nalozysz wdzianko jestes caly zlany potem

Jakoś nigdy nie miałem takiego problemu
...

Ja też nie miałem tego problemu.
Jak wyjdę z bloku dopiero się ubranie na słoneczku nagrzewa. Jednak przez jakieś 10min działa jak izolator.
Ja po jakichś 6 min jestem już na motocyklu. I jak jadę wszystko jest ok.

Jak zsiądę z motocykla wtedy momentalnie temperatura podskakuje i wtedy rzeczywiście lekko sie potem zlewam.

W tym wszystkim nie stosuję zasady "jadę kawałek zsiadam, jadę kawałek zsiadam." Wtedy może byś gorąco przez brak ciągłego chłodzenia.

przez **olo113** » 8/6/2008, 08:27

powiem tak, lepiej się spocić jak bambus aniżeli przejść heblowanie skóry/mięśni/kości
Jakby Kali wiedział, że przewróci się to położyłby się. Skąd pewność że jadąc te 60 metrów nie wjedzie w Ciebie gruba blondyna z pizzą w prawej rączce, albo ktoś nie wymusi pierwszeństwa i nie przywitasz się z asfaltem.

przez **Labiss** » 8/6/2008, 08:48

Trzeba myśleć o przyjemnych rzeczach.

przez **irko** » 8/6/2008, 10:36

olo113 napisał(a):powiem tak, lepiej się spocić jak bambus aniżeli przejść heblowanie skóry/mięśni/kości

zapewne tak ale jak bym mial na to tak patrzec to do auta bez klatki i kasku tez bym nie wsiadl i jak mam sie pocic jak swinia to wole juz autem jechac, nie ma co gdybac ze ja tak mam czy nie mam bo oczywiste jest, ze wszyscy mamy juz upocone jaja w upal zanim zdazymy sie dobrze wytrzec po wyjsciu spod prysznica, przypomnijcie sobie rok temu jaka lampa byla a co dopiero w kombinezonie, nago ciezko bylo wytrzymac w domu (akurat ja klimy w domu nie mam), mam ciuchy tekstylne i zawsze je zakladam do max 25 stopni a potem to juz albo klima w puszcze albo koszulka na moto bo pomijam juz fakt, ze nie jade sobie pojezdzic tylko w 90% po dojechaniu na miejsce ide miedzy ludzi, tak jak pisalem jakis wypad za miasto czy cos gdzie faktycznie sie jedzie to jak najbardziej ale jak np jade do kumpla na drugi koniec miasta w godzinach szczytu na moto zeby dojechac do niego w 15min a nie 2h to musialbym byc pol debilem zeby zalozyc chocby tekstyla bo po wejsciu musialbym miec ciuchy na przebranie w plecaku a na wejsciu-siema stary, zaraz pogadamy tylko wezme sobie prysznic u ciebie bo smierdze jak szczur kanalizacyjny %-)

przez **olo113** » 8/6/2008, 11:30

irko napisał(a):
olo113 napisał(a):powiem tak, lepiej się spocić jak bambus aniżeli przejść heblowanie skóry/mięśni/kości

zapewne tak ale jak bym mial na to tak patrzec to do auta bez klatki i kasku tez bym nie wsiadl i jak mam sie pocic jak swinia to wole juz autem jechac, nie ma co gdybac ze ja tak mam czy nie mam bo oczywiste jest, ze wszyscy mamy juz upocone jaja w upal zanim zdazymy sie dobrze wytrzec po wyjsciu spod prysznica, przypomnijcie sobie rok temu jaka lampa byla a co dopiero w kombinezonie, nago ciezko bylo wytrzymac w domu (akurat ja klimy w domu nie mam), mam ciuchy tekstylne i zawsze je zakladam do max 25 stopni a potem to juz albo klima w puszcze albo koszulka na moto bo pomijam juz fakt, ze nie jade sobie pojezdzic tylko w 90% po dojechaniu na miejsce ide miedzy ludzi, tak jak pisalem jakis wypad za miasto czy cos gdzie faktycznie sie jedzie to jak najbardziej ale jak np jade do kumpla na drugi koniec miasta w godzinach szczytu na moto zeby dojechac do niego w 15min a nie 2h to musialbym byc pol debilem zeby zalozyc chocby tekstyla bo po wejsciu musialbym miec ciuchy na przebranie w plecaku a na wejsciu-siema stary, zaraz pogadamy tylko wezme sobie prysznic u ciebie bo smierdze jak szczur kanalizacyjny %-)

w aucie otacza sie żelastwo, a na motorze ty robisz za osłonę. To nie podlega nawet dyskusji.
Co do tekstylów, pełna zgoda, nawet po wypięciu membrany spora porcja wody na plecach i ramionach..
Dlatego na zmianę biorę albo kombi, albo tekstyla, w każdym razie nigdy nie wypuszczam się choćby bez góry i butów, nie jeżdzę wolno i niestety mam doświadczenia/wypadki witania się z ziemią przy 100km/h..
Nikt ci nie zabroni jechać na gołą klatę, ale warto sie czasem zastanowić co ważniejsze, zdrowie/życie czy to że będziesz musiał iść na miasto w "stroju" albo że będziesz spocony.
btw. dlaczego śmierdzieć jak szczur kanalizacyjny ? Jak codziennie się myjesz , uzywasz sztyftów/dezo to nawet po 4 godzinach ciężkiego treningu nie będziesz "śmierdzieć".
pzdr.

przez **irko** » 8/6/2008, 11:40

to wyolbrzymilem z tym szczurem wiadomo, glownie chodzi o duzy dyskomfort lepienia sie do ubrania ale z tym treningiem to juz ty wyolbrzymiles bo miecho musi byc rozgrzane

jeszcze schodze teraz z trenu, winsa i propa to dlonie nawet przy 10 stopniach mam non stop spocone i cisnienie na maxa ;-)

przez **Labiss** » 8/6/2008, 11:41

No jest w tym trochę racji.Sam miałem szlif przy ok . 70 km/h i dobrze,że miałem skórę na sobie,bo z barku mogłoby mi skórę zedrzeć.

Jak pisałem wcześniej w dłuższe trasy biorę skórę,po okolicach zamieszkania latam luźno.

Na trasie jednak jak się jedzie to nie czuć tego gorąca.

przez **olo113** » 8/6/2008, 11:42

ehhehe
to uważaj na kaszel przy trenie :lol:

przez **Labiss** » 8/6/2008, 11:46

Najgorzej to na kreatynie jak jest odporność osłabiona,ale daję radę.

przez **olo113** » 8/6/2008, 11:47

Labiss napisał(a):Najgorzej to na kreatynie jak jest odporność osłabiona,ale daję radę.

a, kolega mówi pewnie o tej jabłczanowo metamizowanej :lol:

Scigacz.pl

Wiadomości POLSAT o motocyklistach

Kto przegląda forum