Scigacz.pl

przez **SzpiceR** » 10/11/2009, 09:07

jurek nie jezdzi moto on jest kibolem pilki noznej

hahaaa osrodek WORD'u jest kolo mojej uczelni

wyjde ci na pasy na czerwonym!

(otwórz link) · przez **simonw** » 10/11/2009, 18:59

Po pierwsze GitS to klasyka cyberpunku, po drugie porusza kwestie bardzo istotna w obecnych latach - mianowicie mamy coraz wiecej implantow, juz pojawily sie pierwsze polaczenia nerwowe miedzy maszynami a ludzmi (projekt protezy reki, po trzech latach czlowiek jej uzywajacy mowi ze ma czucie w rece - pareset czujnikow nacisku jest zamontowanych w dloni i przekazuja impulsy do ciala..).

GitS to bardzo gleboka rozprawa nad granica czlowieczenstwa. Czy maszyna myslaca, program, komputer moze miec uczucia? A co sie stanie jesli czlowiek porzuci cialo i stanie sie danymi, zasymiluje z maszyna - co stanie sie z dusza, czy dusza to po prostu samoswiadomosc itp ... temat inaczej przedstawiony niz chociazby w Odysei Kosmicznej 2010 gdzie HAL byl od poczatku istota myslaca i popadl w paranoje poprzez sprzeczne decyzje rzadu i zalogi.

W GitS Motoko Kusanagi w skutek przebytej w dziecinstwie choroby zostala calkowicie sparalizowana. Jednym z mozliwych wyjsc byla pelna implantologia - a ze nie pochodzila z bogatej rodziny zgodzila sie otrzymac "pomoc" w zamian za prace w policji. Dla tego otrzymala syntetyczne cialo (protezy) na ten czas.

Dodatkowo PuppetMaster jest samoswiadomym wirusem , programem zrodzonym z informacji ktory osiagnal samoswiadomosc i stal sie rzeczywistym jednakze bezcielesnym tworem. W kluczowej scenie Motoko asymiluje sie z PuppetMasterem, wymieniaja sie informacja i nie jest wyjasnione (pozostawiono to domyslowi) co stalo sie dalej.

Oprocz tego przez caly film Motoko ma rozterki natury moralnej, zastanawiajac sie czy jest jeszcze czlowiekiem, czy moze byla czlowiekiem. Po wypadku ze zmiana wspomnien, Motoko czuje sie rozbita - poprzez implantologie stracila wiare w to czy kiedys byla czlowiekiem, wciaz rozmysla czy jej wspomnienia o byciu czlowiekiem sa realne czy nie.

W koncowej scenie (po filmie) widzimy Motoko w ciele dziewczynki. Interpretacje sa dwie rzecz jasna - albo udalo sie (poprzez postep technologiczny ostatnich lat) przywrocic sprawnosc jej cialu (a ze zachorowala jako dziecko - cialo nie zestarzalo sie) - albo tez jest to obrazek ze wspomnien.

Tak czy inaczej ten film nie mowi nic wprost - jest gleboki niczym najlepsze powiesci Dicka, szeroki niczym odyseja kosmiczna, poruszajacy tak wazne aspekty ludzkiego zycia i swiadomosci, siegajacy do glebi czlowieczenstwa i identyfikacji z otaczajacym swiatem.

Smialo moge napisac ze GitS stoi dumnie w jednym szeregu wraz z nowela "Czy androidy snia o mechanicznych owcach" oraz rzeczona juz odyseja kosmiczna, w pierwszym rzedzie ... za nim dopiero Spielberg przebija sie ze swoim AI.

Slowem - jesli zauwazyles tylko pochwe i sutki - wspolczuje Ci z calego serca jesli nie dostrzegles NIC poza tym.

BTW: Muzyka sama w sobie jest klasa, Kenji Kawai ostawil kawal takiej roboty , ze wrzucajac OST z GitS do odtwarzacza na porzadnym zestawie z subem, wlosy staja deba momentami.

przez **Kóba** » 10/11/2009, 22:25

SzpiceR napisał(a):hahaaa osrodek WORD'u jest kolo mojej uczelni Very Happy wyjde ci na pasy na czerwonym! Very Happy

Dupa, nawet tam do góry nie jechałem

Zdałem B też.
Ogólnie dzień udany, jeszcze kask mi z Niemiec przyszedł :]
Siomon mogłeś trochę mniej szczegółowo o tym filmie, bo tak to spoiler i chyba nie chce mi się oglądać

przez **turboponczek** » 11/11/2009, 05:06

Kiedyś z kumplami oglądaliśmy hentaii.

Zgadzam się ze soeedym. Generalnie to japońce mają ostro nas*ane pod kopułą. Animowane pornole z kobietami ktore mają 3 pary cycków jak świnie

albo kolesie z metrowymi maczugami i zielonym nasieniem hahaha

Ja widze to tak - leczą tym swoje kompleksy i tyle. Prosty przykład: oczy. Widział ktoś skośnookiego z okrągłymi oczami ??

przez **zzzubek** » 11/11/2009, 21:50

nie chce mi sie szukac podobienstw ale ta animowana tez mi sie podoba :lol:

(otwórz link) · przez **simonw** » 12/11/2009, 23:39

bo to jest FILM z GLEBIA a nie napierdalanka

Jesli chcesz takie totalne walenie po scianach to raczej nie szukaj w filmach kultowych i z glebokim przesalniem.

Jesli chcesz siedziec i kontemplowac glebie fabuly to polecam Ci najlepsze anime , najglebsze, naj naj naj uznane za hit przez prawie kazdego kto je widzial lacznie z prasa miedzynarodowa - On Your Mark - trwa zaledwie 6 minut a oddaje glebie ktora mozna spisac na paruset stronach eseju

Takie akcje potrafi odstawic jedynie Hayao Miyazaki ktorego kazdy film jest po prostu najlepszy - ale ostrzegam, wali mocniej niz End of Evangelion.

Ze strzelanek to moze Bubblegum Crisis albo AD Police, w sumie klasyka ale wala ostro mocno i tez jest dobrze zakrecony malutki watek ktory moze zauwazysz. W klimacie superhero / battle mech masz chociazby Tekkaman Blade ktory jest klonem slynnego Daimosa wykonanym juz komputerowo, wali sie i pali calkiem ladnie a koncowe serie OAV podobnie jak Dajmos maja kumulacje fabuly powyzej jednosci, reszta z okolo 200 odcinków to sieka lasery ,koks, dziwki, lasery, krew, sieka ;>

Wiesz nie siedze w temacie juz od paru lat (a zajmowalem sie "zawodowo" tematem pracujac w takim pismie o grach ktorego wydawnictwo tez mialo pismo mangowe) wiec nowosci Ci nie podam w sumie fandom traktuje bardziej po znajomosci niz z checi poznania, kupe lat cos sie razem robilo mangowego,to konwenty to spoty etc. (tak to jest hint - szukajac mnie na fotkach z konwentów mozna znalezc otagowane fotografie). Vexille mialo byc dobre okazalo sie srednie, niby w polsce super recenzje a osobiscie uwazam ze klapa fabularna, naciagane watki i tylko w sumie grafika i ropzierdalacja tam wyszla, a szkoda - zmarnowana kasa na dvd ;] jesli masz to kupic, idz na piwo.

Jak znajde cos w przepasnej kolekcji albo dowiem sie o czyms z porzadna jatka dam Ci PW

(otwórz link) · przez **simonw** » 13/11/2009, 17:01

Appleseed jest wersja kinowa stara i nowa

Stary appleseed jest rysowany , nowy jest grafika komputerowa (tak jak Vexille). Oba sa swietne jesli chodzi o akcje, fabula w filmie lekko kuleje w porownaniu z tym co bylo w mandze (to NIE byl komiks to byla manga tak btw), zachowano watek romantyczny ktory byl tak wazny w mandze no i duzo strzelaja ale w slusznej sprawie.

Dobra szybka akcja jest tez w Armitage III , chociaz tam TAKZE jest zajebiscie wrecz gleboka sprawa ale na szczescie amerykanie ze swojej wersji wycieli zakonczenie (zmienili je calkowicie) i obcieli kilka wazniejszych motywow upraszczajac to dla przecietnego amerykanskiego odbiorcy. Nazywa sie to Armitage PolyMatrix i jest filmem wykonanym przez amerykanow poprzez polaczenie oryginalnych odcinkow (4rech) i zmiane zakonczenia.

(otwórz link) · przez **simonw** » 13/11/2009, 17:04

Albo wogole Devil May Cry anime i jedziesz, dante nawala niczym kapitan bomba w truposzy i demony z czego popadnie od pistoletu do karabinu miecza, RPG, do tego jako iz jest demonem takze zdeka folguje sobie za pomoca magii.

Czy Hellsing

Rozpierdzielka wampirów i demonow za pomoca oddzialu ludzi i "bylych ludzi" oraz wampirów stojących po drugiej stronie

Tasiemiec, trupów leci gesto, po 300 na odcinek, krwi takze masa, flaki, rozczłonkowane ciala, mózgi na ścianach ludzie cieci mieczami, paleni, rozrywani na kawalki, wysysani z krwi etc... bardzo sympatyczne i kolorowe;)

przez **Nefretete** » 13/11/2009, 18:19

Brak Simonowej śliny na obrazku po lewej

(otwórz link) · przez **simonw** » 14/11/2009, 11:20

Nef

Wrrr....

przez **melvin** » 20/11/2009, 18:27

simonw napisał(a):

(otwórz link) · przez **simonw** » 20/11/2009, 20:56

He he he

Zreszta melvin ty to sie zawsze czepiasz wszystkiego....

przez **Gandalf** » 21/11/2009, 01:31

A ja polecam EDEN. Czytałem komiks. Jak dla mnie genialne

(otwórz link) · przez **simonw** » 21/11/2009, 04:18

Oj cos czuje ze spuszcze z krzyza...

Tak wiec, samo polaczenie kan MANGA oznacza niepowstrzymane obrazy / niepohamowane obrazy jak kto woli. Jest to gatunek sztuki uprawiany nie tylko w japonii, jednakze najczesciej kojarzony z krajem kwitnacej wisni. Nie ma reguly ustalajacej prawa gry - sa mangi dla lekarzy, rzemieslnikow, mlodziezy etc. Jest to rodzaj literatury popularnej, takiej by przeczytac cos w metrze jadac do pracy. Manga moze opowiadac doslownie o wszystkim i jest nurtem bardzo ale to bardzo szerokim. Geneza jest ciezka do ustalenia - pierwsze prace ktore mozna podciagnac pod manga datowane sa na kilka tys. lat p.n.e i wywodza sie po prostu ze stylu sztuki rysowniczej (dokladnie technika rysunku wykonanego tuszem za pomoca bambusowego piorka). Sama technika implikuje pewien sposob rysowania. Dodac do tego nalezy charakterystyczny sposob oddania sceny, bardzo dynamiczna gre swiatla i szybkosc akcji.

Do zapamietania:

Man-Ga (manga) jest stylem w sztuce starozytnej przeniesionym i kultywowanym do dzisiaj

Manga nie jest jednym typem dziela ale szerokim pojeciem

Manga wywodzi sie z japonii

Idac dalej - jedna z cech charakterystycznych tego stylu jest oddanie glebi uczuciowej. Inaczej niz w rysunku europejskim, najwazniejszym elementem sa oczy bohatera. Reszta rysunku powinna byc maksymalnie uproszczona (glownie ze wzgledu na uzycie bambusa a nie np. piora jak w europie) dla tego glownym elementem przekazu oprocz gry swiatla sa oczy.
Naturalnym jest ze w XXI wieku uleglo to duzej zmianie, doszly wyjatkowe szczegoly. Obecne pozycje mangowe cechuje ogromna dokladnosc i wiernosc - chociazby bron. Komiks amerykanski z zalozenia jest komiksem, manga jest stylem w sztuce takze stara sie wiernie oddawac elementy otoczenia. Zlozonosc szczegolow i zgodnosc z oryginalem jest porazajaca. Ale nie o tym chcialem napisac, chocia porponuje zerknac na chociazby mange motocyklowa badz wojenna gdzie idealnie odwzorowano na podstawie modeli kazdy typ broni, tudzież kazda srube silnika maszyny. W masówce hamerykanskiej jest to cos, co czytelnik bierze na wiare - w mandze dowolny schemat, dowolna czesc urzadzenia jest wykonana z ogromna dokladnoscia bezmala tak wielka jak projekt uzytkowy danej rzeczy. Mowimy oczywiscie o literaturze dla doroslych czytelnikow badz fachowej - a nie rozrywkowej do czego przyzwyczaili nas polscy wydawcy i media.

Film animowany (a-ni-me / anime) wykonany w konwencji manga powstal stosunkowo niedawno i odziedziczyl wszystkie cechy manga jednoczesnie wnoszac niezwykle dynamiczne ujecia i niezwykla prace kamery, dopiero obecnie mozliwa do realizacji. Jednym z najwiekszych holdów oddanych japonii przez swiat jest Matrix bedacy w gruncie rzeczy anime obsadzonym zywymi aktorami.
Co do samej genezy - sprawa jest prosta - problemy technologiczne, embargo gospodarcze po II wojnie. Animacja okazala sie strzalem w dziesiatke - zarowno finansowym jak i technologicznym. Owszem, mozna bylo zatrudnic aktorow, jednakze naklad finansowy bylby o wiele wiele wiekszy. A to chwycilo - slawni muzycy (chociazby Kenji Kawaii) wybitni rezyserzy (Masamune Shirow), swietna fabula, glebokie pytania i wielowarstwowa fabula cechuje najlepsze produkcje anime.

Do zapamietania:

Anime jest to film w konwencji manga tworzony ze wzgledow finansowych w Japonii

Matrix jest fabularna wersja i holdem oddanym Anime

Idac dalej - media przyzwyczaily nas do pewnej glupkowatej konwencji bajki animowanej vide yattaman (rai uno), krolewstwo kalendarza (polonia 1) general daimos (polonia 1) teknoman blade (rtl7) jednakze oprocz filmow typowo mlodziezowych pojawiaja sie takze filmy perelki dotyczace kazdej dziedziny zycia - jednak nie sa one wydawane poza japonia - stad pewien stereotyp ktorym myslimy.
Nalezy takze rozdzielic kinówki od tzw. OAV bedacych seriami telewizyjnymi pozbawionymi tesci fabularnej. Najlepszym przykladem niech bedzie slynna na caly swiat Neon Genesis Evangelion (Shin seki no Evangelion) ktora w wersji kinowej jest superprodukcja, a OAV (tv) maksymalnie rozwodniona seria luzno zwiazana z tematem.

Dla podgrzania atmosfery dodam ze Shin Seki No Evangelion bazuje w duzej mierze na hebrajskich rekopisach, zwojach z nad morza martwego oraz ocenzurowanych przez Kosciol elementach Biblii - jest stechnicyzowana opowiescia nowego testamentu i samo wytlumaczenie fabuly zajmuje ponad 700 stron maszynopisu (czego podjal sie kolega Robin pare lat temu).

Aby zrozumiec i docenic sztuke nalezy ja doglebnie analizowac - to dotyczy kazdej dziedziny w ktora sztuka sie angazuje. Podobnie jest z wielkimi produkcjami. Japonczycy maja taka maniere ze produkuja swe dziela wielowatkowe i wielowarstwowe. Wracajac do czegos po paru latach dostrzegamy drugie dno, trzecie, czwarte i tak dalej. To wlasnie potrafi byc najbardziej fascynujace i najpiekniejsze w tej sztuce. Z glupiego na pozor Generala Daimosa ktorego wiekszosc z Was (25-35 lat) zna z Polonii , po ogladnieciu teraz mozna wyciagnac daleko idace i ciekawe przemyslenia ktorych nie widzielismy te lata temu

Podobnie jestz Ghost in the Shell - ewenementem praktycznie na skale swiatową, nieco lzejszym Appleseed czy moim zdaniem superprodukcja wszechczasow On Your Mark (Hayao Miyazaki).

Nadmieniajac - On Your Mark trwa jedynie 6 minut a analiza zajmuje dlugie tygodnie.

// notka
Nazwy podaje w notacji europejskiej. Japonczycy uzywaja nazwiska przed imieniem i poprawny zapis to Kawaii Kenji, Miyazaki Hayao, jednakze biorac pod uwage nasze europejskie korzenie pozwolilem sobie na "nietakt" zapisania nazw w notacji europejskiej.

Dodatkowo pragne przypomniec i obalic mit o ilosci znakow w Japonskim. Jest ich 45 a nie setki tysiecy. Najczesciej mylicie japonski z chinskim mandarynskim. Japonski sklada sie z 3 alfabetow - Hiragana, Katakana i Kanji ktore moga byc laczone.

Hiragana i Katakana to zapis fonetyczny skladajacy sie z 45 znakow (sylab) ktore sa identyczne i roznia sie "miekkoscia" zapisu. Kanji (KANA) to zestaw 3 tysiecy znakow obrazujacych slowa zapozyczony w duzej mierze z jezyka chinskiego i uzywany sporadycznie badz jako uzupelnienie.

Dla przykladu
Ogrod Japonski - Nipponu Teien (Nippon Teien) zapisane moze zostac zarowno w hiraganie jak i katakanie badz mieszjac je. Natomiast slowo drzewo moze zostac zapisane jako jedna kana , las uzyskujemy dodajac linie i kropke nad "drzewem" co takze moze oznaczac ogrod, dodajac do tego japonie jako ni-ppo-nu badz mamy ogrod japonski, ale takze mozemy uzyc kany nippon laczac ja z kana drzewa i laczac z dodatkiem "wiele drzew" uzyskujac to samo.
Praktykuje sie jednak zapis hiragana badz katakana, na potrzeby swiata przyjeto takze romanji (roomanji) czyli alfabet lacinski i jego wyrazy

stad nippon teien w roomanji zapiszemy jako nipponu teien by uzyskac wszystkie sylaby.

Pzdr

przez **SzpiceR** » 21/11/2009, 09:00

ty ale przeciez to widac ze to dziecko na tym democie

przez **Piankowy Marynarzyk** » 21/11/2009, 11:32

Simi fail xD

(otwórz link) · przez **simonw** » 21/11/2009, 11:43

tamto taaaak

wiadomo i nie jest to demot k* ale MEME to tak jakbys na kazde auto mowil maluch.

demotywatory, demotywacje, itp to nedzne i marne klony FutabaBoard i 4Chan - koniec - a taki obrazek nazywa sie meme

przez **SzpiceR** » 21/11/2009, 16:08

co niezmienia faktu ze wrzuciles pedofilski motyw...

(otwórz link) · przez **simonw** » 21/11/2009, 20:59

przez **melvin** » 22/11/2009, 21:01

powinieneś dać sobie ostrzeżenie

Scigacz.pl

Znajdz 10 roznic :)

Re: Znajdz 10 roznic :)

Kto przegląda forum