Joke :)
http://www.photoblog.pl/krizzz zapraszam!
-
kris - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 449
- Dołączył(a): 31/1/2006, 16:23
- Lokalizacja: Biała Podlaska
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=3ri6wryuUwk">Pakt stabilizacyjny...</a>
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=lfzFOHGAnSs">
przykład ...</a>
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=yuF-AlMS3yQ">
spacerek ...</a>
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=Vhv-vF7sBlQ"> Jeździjcie w kaskach
</a>
P.S.
<a href="http://www.maxior.pl/?p=index&id=37408&8"> Śmieszne jak śmieszne
Życie licealisty...</a>
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=lfzFOHGAnSs">



<a href="http://www.youtube.com/watch?v=yuF-AlMS3yQ">

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=Vhv-vF7sBlQ"> Jeździjcie w kaskach

P.S.
<a href="http://www.maxior.pl/?p=index&id=37408&8"> Śmieszne jak śmieszne

-
silver - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 524
- Dołączył(a): 26/7/2006, 13:09
- Lokalizacja: Kraków
-
Manhatan - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2173
- Dołączył(a): 29/5/2006, 12:56
- Lokalizacja: Death ZONE
-
silver - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 524
- Dołączył(a): 26/7/2006, 13:09
- Lokalizacja: Kraków
Dzwoni księgowa do profesora Miodka i pyta:
- Przepraszam, czy ZARACHUJE to poprawna forma wypowiedzi?
A Miodek na to:
- Wie pani poprawna, ale lepiej byłoby powiedzieć PANOWIE PROSZĘ POCZEKAĆ...
Jedzie trędowaty tramwajem. Wchodzi kanar, podchodzi do niego:
- Bilet proszę.
Ten spanikowany zaczyna przetrząsywać kieszenie. Odpada mu ręka. Przeprasza,podnosi ją i wyrzuca przez okno. Zdenerwowany, jeszcze gwałtowniej przeszukuje kieszenie. Odpada mu noga. Przeprasza. Podnosi i wyrzuca. Już w kompletnej panice traci drugą nogę. Za okno. Kanar przygląda mu się i mówi spokojnie:
- My tu gadu gadu, a ja widzę, że pan mi powoli spiernicza!
- W zyciu nie uwierze, ze za komuny na polkach byl tylko
ocet i olej... Moze w jakichs malych sklepach, ale w
Carrefourze????
Zlapal wilk zajaca.
- Prosze, prosze wilku, nie zabijaj mnie, zrobie co zechcesz!
- To zrob mi loda!
- Nie umiem!
- Rob loda!!
- Kiedy nie umiem!!
- To rob, jak umiesz!
- Chrup, chrup, chrup
Biora?
- Nie bardzo...
- Zlapal pan cos?
- Jednego.
- I co pan z nim zrobil?
- Wrzucilem do wody.
- Duzy byl?
- Taki jak pan i tez mnie wkurwial.
Spotyka się dwóch Argentyńczyków na ulicy.
- Się masz? Co słychać?
- W porządku, jak zwykle. Wiesz, ostatnio posuwałem jedną panienkę.
Byłem w tym taki dobry, że Chrystus z krucyfiksu nad moim łóżkiem oderwał ręce od krzyża i zaczął mi bić brawo...
- To jeszcze nic. Ja mam nad łóżkiem "Ostatnią wieczerzę"...
- I co, też ci bili brawo?
- Nie, zrobili falę!
Pewien Szkot kupuje samochód. Wybrał najtańszy model, ale dręczy
go jeszcze jedna wątpliwość. Pyta więc sprzedawcę:
- Czy to auto zużywa dużo benzyny?
- Skądże! Łyżeczkę zaledwie.
- Do herbaty...? - dopytuje się podejrzliwie Szkot.
- Przepraszam, czy ZARACHUJE to poprawna forma wypowiedzi?
A Miodek na to:
- Wie pani poprawna, ale lepiej byłoby powiedzieć PANOWIE PROSZĘ POCZEKAĆ...
Jedzie trędowaty tramwajem. Wchodzi kanar, podchodzi do niego:
- Bilet proszę.
Ten spanikowany zaczyna przetrząsywać kieszenie. Odpada mu ręka. Przeprasza,podnosi ją i wyrzuca przez okno. Zdenerwowany, jeszcze gwałtowniej przeszukuje kieszenie. Odpada mu noga. Przeprasza. Podnosi i wyrzuca. Już w kompletnej panice traci drugą nogę. Za okno. Kanar przygląda mu się i mówi spokojnie:
- My tu gadu gadu, a ja widzę, że pan mi powoli spiernicza!
- W zyciu nie uwierze, ze za komuny na polkach byl tylko
ocet i olej... Moze w jakichs malych sklepach, ale w
Carrefourze????
Zlapal wilk zajaca.
- Prosze, prosze wilku, nie zabijaj mnie, zrobie co zechcesz!
- To zrob mi loda!
- Nie umiem!
- Rob loda!!
- Kiedy nie umiem!!
- To rob, jak umiesz!
- Chrup, chrup, chrup
Biora?
- Nie bardzo...
- Zlapal pan cos?
- Jednego.
- I co pan z nim zrobil?
- Wrzucilem do wody.
- Duzy byl?
- Taki jak pan i tez mnie wkurwial.
Spotyka się dwóch Argentyńczyków na ulicy.
- Się masz? Co słychać?
- W porządku, jak zwykle. Wiesz, ostatnio posuwałem jedną panienkę.
Byłem w tym taki dobry, że Chrystus z krucyfiksu nad moim łóżkiem oderwał ręce od krzyża i zaczął mi bić brawo...
- To jeszcze nic. Ja mam nad łóżkiem "Ostatnią wieczerzę"...
- I co, też ci bili brawo?
- Nie, zrobili falę!
Pewien Szkot kupuje samochód. Wybrał najtańszy model, ale dręczy
go jeszcze jedna wątpliwość. Pyta więc sprzedawcę:
- Czy to auto zużywa dużo benzyny?
- Skądże! Łyżeczkę zaledwie.
- Do herbaty...? - dopytuje się podejrzliwie Szkot.
brak opisu...
-
Thrillco - Mieszkaniec forum
- Posty: 2598
- Dołączył(a): 22/2/2006, 20:57
- Lokalizacja: Białystok
-
spazz - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2691
- Dołączył(a): 30/6/2006, 15:38
- Lokalizacja: oberschlesien
-
spazz - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2691
- Dołączył(a): 30/6/2006, 15:38
- Lokalizacja: oberschlesien
dobreeee...juz miałem po tobie pojechać za wciskanie samych linków ale takie coś jest jak najbardziej pożądane w tym dziale:D
A spazz..wiesz ze ja po tym jak gadalismy to na drugi dzien już w szpitalu lezałem:D I to nie przez Gripex:D
A spazz..wiesz ze ja po tym jak gadalismy to na drugi dzien już w szpitalu lezałem:D I to nie przez Gripex:D
brak opisu...
-
Thrillco - Mieszkaniec forum
- Posty: 2598
- Dołączył(a): 22/2/2006, 20:57
- Lokalizacja: Białystok
http://c.sed.pl/pierdolnik/mozg_kobiety/mozg.gif
wersja uproszczona :]
to sa te młodsze
----------
zawsze wszystko komplikuja
wersja uproszczona :]
to sa te młodsze

----------
zawsze wszystko komplikuja
Ostatnio edytowano 26/10/2006, 10:40 przez mezdej, łącznie edytowano 1 raz
- mezdej
- VIP Ścigacz.pl
- Posty: 148
- Dołączył(a): 26/4/2006, 19:11
Miejsce akcji: Dworzec Centralny w Warszawie w kasach
> > MIĘDZYNARODOWYCH..
> > Bohaterowie: Kasjerki 1, 2; turystka i jej mąż (oboje z
> > Ameryki),
> > jakiś facet za nimi.
> > Podchodzi turystka do kasy.
> > - Hello, when does the next train to Moscow leave?
> > - Kasjerka 1: - Słucham?
> > - When does the next train to Moscow leave?
> > - Proszę głośniej bo nie rozumiem.
> > - Excuse me?
> > - A, pani Angielka... Zośka, zawołaj Krysię, ona chyba zna
> > angielski..
> > (przypominamy: kasa MIEDZYNARODOWA).
> > - Zoska: - Nie ma Krysi, poszła na papierosa.
> > - No to Baśka, ona chyba po niemiecku zna...
> > - Dzisiaj nie pracuje.
> > - No to chodź tu sama, bo nie rozumiem co klientka chce...
> > - Dobra, idę.
> > Po chwili, Zośka: - ! Slucham?
> > Turystka: - One ticket to Moscow, please.
> > - Do Moskwy? Da, pozalujsta. A w kotoryj czas?
> > - Excuse me?
> > - Nu davajte, sleduszcij pojezd idet v vosiem czasov. Hotite
> > bilet
> > pokupit?
> > Turystka do męża: oh my god. I don\'t understand
> > her....
> > Jakiś facet za
> > nimi: - Excuse me. Could I help you with this?
> > - Yes, please, thank you.
> > Facet do kasjerki: - Przepraszam, o której najbliższy pociąg
> > do
> > Moskwy?
> > - A pan co chciał? Kolejka jest!!!
> > MIĘDZYNARODOWYCH..
> > Bohaterowie: Kasjerki 1, 2; turystka i jej mąż (oboje z
> > Ameryki),
> > jakiś facet za nimi.
> > Podchodzi turystka do kasy.
> > - Hello, when does the next train to Moscow leave?
> > - Kasjerka 1: - Słucham?
> > - When does the next train to Moscow leave?
> > - Proszę głośniej bo nie rozumiem.
> > - Excuse me?
> > - A, pani Angielka... Zośka, zawołaj Krysię, ona chyba zna
> > angielski..
> > (przypominamy: kasa MIEDZYNARODOWA).
> > - Zoska: - Nie ma Krysi, poszła na papierosa.
> > - No to Baśka, ona chyba po niemiecku zna...
> > - Dzisiaj nie pracuje.
> > - No to chodź tu sama, bo nie rozumiem co klientka chce...
> > - Dobra, idę.
> > Po chwili, Zośka: - ! Slucham?
> > Turystka: - One ticket to Moscow, please.
> > - Do Moskwy? Da, pozalujsta. A w kotoryj czas?
> > - Excuse me?
> > - Nu davajte, sleduszcij pojezd idet v vosiem czasov. Hotite
> > bilet
> > pokupit?
> > Turystka do męża: oh my god. I don\'t understand
> > her....
> > Jakiś facet za
> > nimi: - Excuse me. Could I help you with this?
> > - Yes, please, thank you.
> > Facet do kasjerki: - Przepraszam, o której najbliższy pociąg
> > do
> > Moskwy?
> > - A pan co chciał? Kolejka jest!!!
SV 650 S, ale poluję jeszcze na jakieś V8
-
mariusz_v - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 72
- Dołączył(a): 10/3/2006, 16:53
- Lokalizacja: w-wa
Prace domową mam z fizyki... nie chciałełem nowego tematu zakładać więc damu. może ktoś bedzie wiedział jak zrobić?
Hiperpłaszczyzna rozpięta na ewaluowanej przestrzeni bazowej 25 wymiarowej posiada 17 ekstermów lokalnych. Niech k będzie dowolnym ciałem i zgodna z waluacją dyskretną dla hipotezy Jakobianowej. Domknięcie całkowite pierścienia izomorficznego definiuje wskaźniki sumacyjne. Ciała i pierścienie mają 1 różna od 0.
Ile będzie kosztować piwo Tyskie w Suwałkach na przełomie marca i grudnia?
Hiperpłaszczyzna rozpięta na ewaluowanej przestrzeni bazowej 25 wymiarowej posiada 17 ekstermów lokalnych. Niech k będzie dowolnym ciałem i zgodna z waluacją dyskretną dla hipotezy Jakobianowej. Domknięcie całkowite pierścienia izomorficznego definiuje wskaźniki sumacyjne. Ciała i pierścienie mają 1 różna od 0.
Ile będzie kosztować piwo Tyskie w Suwałkach na przełomie marca i grudnia?

-
Bunny - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1103
- Dołączył(a): 25/1/2006, 19:31
- Lokalizacja: się: biorą: dzieci: ?
Bunny mając tyle fizyki w tygodniu ile mam, to ten kawał dla mnie wcale nie jest śmieszny.... ;(
a teraz zasłyszane na uczelni ; ) na uczelni mamy jednego ciekawego profesora, prowadzi on ćwiczenia z fizyki. Gość jest naprawde bardzo zakręcony, takie rzeczy co potrafi zrobić na lekcji to czasami aż ciężko w nie uwierzyć. Sam się o tym przekonałem, a teraz jego najlepszy numer (powiedzieli to studenci starszych lat i znając tego profesora w pełni im wierze heh)
jak są dłuższe gabinety, to są do nich dwa wejścia na początku i na końcu. Wyżej wymieniony pan pisze coś na tablicy i kreda się skończyła, no to pyta się w klasie "czy ma ktoś przypadkiem krede?" oczywiście nikt nie miał wiadomo. Powiedział że idzie poszukać i wyszedł z klasy, po chwili wszedł drugim wejściem i sie pyta "macie może krede?" odpowiedź "nie w tej klasie nie ma kredy". Profesor wyszedł, wszedł spowrotem pierwszymi drzwiami i stwierdził "w klasie obok też nie mieli"
a teraz zasłyszane na uczelni ; ) na uczelni mamy jednego ciekawego profesora, prowadzi on ćwiczenia z fizyki. Gość jest naprawde bardzo zakręcony, takie rzeczy co potrafi zrobić na lekcji to czasami aż ciężko w nie uwierzyć. Sam się o tym przekonałem, a teraz jego najlepszy numer (powiedzieli to studenci starszych lat i znając tego profesora w pełni im wierze heh)
jak są dłuższe gabinety, to są do nich dwa wejścia na początku i na końcu. Wyżej wymieniony pan pisze coś na tablicy i kreda się skończyła, no to pyta się w klasie "czy ma ktoś przypadkiem krede?" oczywiście nikt nie miał wiadomo. Powiedział że idzie poszukać i wyszedł z klasy, po chwili wszedł drugim wejściem i sie pyta "macie może krede?" odpowiedź "nie w tej klasie nie ma kredy". Profesor wyszedł, wszedł spowrotem pierwszymi drzwiami i stwierdził "w klasie obok też nie mieli"

<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R
, jest V-Strom 650 AK8 
było gsx600f, było ZX12R


-
mar111cin - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
>Co się dzieje jak jest zimno?
>
> * + 30° C
> * Polacy śpią bez żadnego nakrycia.
> * Amerykanie zakładają swetry.
> * Mieszkańcy Miami włączają ogrzewanie.
>
> * +10° C
> * Amerykanie trzęsą się z zimna.
> * Włoskie samochody nie chcą zapalić.
> * Można zobaczyć swój oddech.
>
> * 0° C
> * Woda zamarza.
> * Rosjanie idą popływać.
> * Francuskie samochody nie chcą zapalić.
>
> * -15° C
> * Twój kot chce spać z tobą pod kołdrą.
> * Politycy zaczynają rozmawiać o bezdomnych.
> * Niemieckie samochody nie chcą zapalić.
> * Marzymy o wyprawie na południe.
>
> * -30° C
> * Rosjanie zakładają podkoszulki.
> * Twój kot chce spać w twojej piżamie.
> * Potrzebujesz kabli rozruchowych, żeby samochód zaczął funkcjonować.
>
> * -40° C
> * Politycy zaczynają robić coś z bezdomnymi.
> * Japońskie samochody nie chcą zapalić.
> * Możemy ze swojego oddechu zbudować igloo.
> * Chcemy wyruszyć na południe.
>
> * -50° C
> * Za zimno, żeby myśleć
> * Potrzebujesz kabli rozruchowych, żeby kierowca zaczął funkcjonować.
> * Rosjanie zamykają okno w łazience.
>
> * -60° C
> * Niedźwiedzie polarne wyruszają na południe.
> * Prawnicy wkładają ręce do swoich własnych kieszeni.
Mąż uszczypnął żonę w pośladek i zażartował:
> - Gdybyś to trochę ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć twoich wyszczuplających
>majtek. Potem uszczypnął ją w piersi i powiedział:
> - A gdybyś to ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć wszystkich twoich staników.
>Oburzona kobieta łapie męża za penisa i krzyczy:
> - A gdybyś to ujędrnił, to moglibyśmy się pozbyć ogrodnika, listonosza,
>hydraulika i mleczarza!
>
> * + 30° C
> * Polacy śpią bez żadnego nakrycia.
> * Amerykanie zakładają swetry.
> * Mieszkańcy Miami włączają ogrzewanie.
>
> * +10° C
> * Amerykanie trzęsą się z zimna.
> * Włoskie samochody nie chcą zapalić.
> * Można zobaczyć swój oddech.
>
> * 0° C
> * Woda zamarza.
> * Rosjanie idą popływać.
> * Francuskie samochody nie chcą zapalić.
>
> * -15° C
> * Twój kot chce spać z tobą pod kołdrą.
> * Politycy zaczynają rozmawiać o bezdomnych.
> * Niemieckie samochody nie chcą zapalić.
> * Marzymy o wyprawie na południe.
>
> * -30° C
> * Rosjanie zakładają podkoszulki.
> * Twój kot chce spać w twojej piżamie.
> * Potrzebujesz kabli rozruchowych, żeby samochód zaczął funkcjonować.
>
> * -40° C
> * Politycy zaczynają robić coś z bezdomnymi.
> * Japońskie samochody nie chcą zapalić.
> * Możemy ze swojego oddechu zbudować igloo.
> * Chcemy wyruszyć na południe.
>
> * -50° C
> * Za zimno, żeby myśleć
> * Potrzebujesz kabli rozruchowych, żeby kierowca zaczął funkcjonować.
> * Rosjanie zamykają okno w łazience.
>
> * -60° C
> * Niedźwiedzie polarne wyruszają na południe.
> * Prawnicy wkładają ręce do swoich własnych kieszeni.
Mąż uszczypnął żonę w pośladek i zażartował:
> - Gdybyś to trochę ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć twoich wyszczuplających
>majtek. Potem uszczypnął ją w piersi i powiedział:
> - A gdybyś to ujędrniła, moglibyśmy się pozbyć wszystkich twoich staników.
>Oburzona kobieta łapie męża za penisa i krzyczy:
> - A gdybyś to ujędrnił, to moglibyśmy się pozbyć ogrodnika, listonosza,
>hydraulika i mleczarza!
-
Kaja - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2178
- Dołączył(a): 26/8/2005, 14:28
- Lokalizacja: Wawa
Porównanie jednej doby studenta Akademii Medycznej (AM) i AWF-u (AWF) mieszkających razem.
18:00
AM: Początek ostatnich zajęć tego dnia.
AWF: Początek pierwszej skrzynki piwa.
20:00
AM: Wracam tramwajem na stancję.
AWF: W stanie "naturalnym" jadę rowerem po kolejną skrzynkę piwa, mimo że pada śnieg i jest zimno.
21:00
AMiję pierwszą tego wieczoru kawę.
AWF: Pierwszy raz tego wieczoru jadę na izbę wytrzeźwień
22:00
AM:Zaczynam pierwszą tej nocy 1000-stronicową książkę.
AWF:Zaczynam pierwszą tej nocy ucieczkę z izby wytrzeźwień.
23:30
AM:Nadal czytam.
AWF:Nadal uciekam.
24:00
AM:Wycieńczony książką sięgam po 800-stronicowy skrypt.
AWF:Wycieńczony bieganiem, wskakuję do rzeki i uciekam wpław.
2:00
AM: Czytam kumplom śmieszne zdania z książki.
AWF:Opowiadam kumplom, jakie to uczucie dostać paralizatorem.
3:00
AM: Z braku książek sięgam po Panoramę Firm i Książkę Telefoniczną.
AWF: Z braku napojów energetycznych, wzmagających wyobraźnię, udaję się w podróż rowerem do najbliższego nocnego
4:00
AM:Kumple też czytają PF i KT (nie mogę nic z nich zrozumieć).
AWF:Kumple nadal piją i coś gadają, ja tylko piję...
4:30
AMiję, nie wiem którą kawę.
AWF:Nie wiem, gdzie jadę.
4:45
AM:Urządzamy z kolegami konkurs "1 z 10-ciu" z wiedzy o Panoramie Firm.
AWF:Urządzamy konkurs "kto szybciej wózkiem dookoła supermarketu".
5:15
AM:Znów wygrałem! Bochenek i Stryer się nie odzywali...
AWF:Znów wygrałem! Piast i Żywiec utknęli w zaspie!
6:00
AM:Jestem wykończony, nigdy już nie będę tak długo się uczył.
AWF:Jestem wykończony, tłumaczę znakowi "STOP", że już nigdy nie będę pił.
6:15-7:30
AM:Śpię w ubraniach - szkoda ściągać na tak krótko.
AWF:Śpię z dwoma kumplami w wannie, która dryfuje po wodach parku.
7:30
AM: O, już 7:30? ZASPAŁEM!
AWF: O! Chłopaki, to jest Bałtyk? Który mamy rok?
7:45
AM:Idę się umyć... Gdzie jest wanna??? I ten jełop z AWF?
AWF:Kurcze, dzisiaj czwartek. Dzień kąpieli dla Medyka...
7:50
AM:... znowu wypił Domestosa...
AWF:... ale zgaga... to po tym likierze pewnie...
8:00
AM: Biegnąc na uczelnię, widzę trzech kloszardów w wannie. Myślę - "co to za życie... "
AWF: Wczoraj widziałem białe myszki, a dziś duchy w białych fartuchach. Czas wracać do domu...
9:00
AM: chce mi się spać, idę po kawę
AWF: chce mi się spać, idę spać
12:00
AMrzewracam się ze zmęczenia
AWFrzewracam się na drugi boczek
13:00
AM:Za twarde siedzenia na tych salach
AWF:Mama kupiła mi za miękką poduszkę...
15:00
AM:Znowu zapomniałem zjeść
AWF: Znowu zapomniałem pójść na zajęcia
15:05
AM:Trudno, napiję się kawy
AWF:Trudno, zrobię ksero
16:00-17:30
AM:Oglądam preparaty i notuję wykłady
AWF: Oglądam telewizję i gram w Tekkena
18:00
AM:Ledwo żyję, chcę do domu!
AWF:Ale mam kaca! Chcę do mamy!
20:15
AM: Cześć, Głąbie! Ale miałem ciężki dzień...
AWF: cześć, Medyk! Ty chyba nie wiesz, co znaczy ciężki dzień...

18:00
AM: Początek ostatnich zajęć tego dnia.
AWF: Początek pierwszej skrzynki piwa.
20:00
AM: Wracam tramwajem na stancję.
AWF: W stanie "naturalnym" jadę rowerem po kolejną skrzynkę piwa, mimo że pada śnieg i jest zimno.
21:00
AMiję pierwszą tego wieczoru kawę.
AWF: Pierwszy raz tego wieczoru jadę na izbę wytrzeźwień
22:00
AM:Zaczynam pierwszą tej nocy 1000-stronicową książkę.
AWF:Zaczynam pierwszą tej nocy ucieczkę z izby wytrzeźwień.
23:30
AM:Nadal czytam.
AWF:Nadal uciekam.
24:00
AM:Wycieńczony książką sięgam po 800-stronicowy skrypt.
AWF:Wycieńczony bieganiem, wskakuję do rzeki i uciekam wpław.
2:00
AM: Czytam kumplom śmieszne zdania z książki.
AWF:Opowiadam kumplom, jakie to uczucie dostać paralizatorem.
3:00
AM: Z braku książek sięgam po Panoramę Firm i Książkę Telefoniczną.
AWF: Z braku napojów energetycznych, wzmagających wyobraźnię, udaję się w podróż rowerem do najbliższego nocnego
4:00
AM:Kumple też czytają PF i KT (nie mogę nic z nich zrozumieć).
AWF:Kumple nadal piją i coś gadają, ja tylko piję...
4:30
AMiję, nie wiem którą kawę.
AWF:Nie wiem, gdzie jadę.
4:45
AM:Urządzamy z kolegami konkurs "1 z 10-ciu" z wiedzy o Panoramie Firm.
AWF:Urządzamy konkurs "kto szybciej wózkiem dookoła supermarketu".
5:15
AM:Znów wygrałem! Bochenek i Stryer się nie odzywali...
AWF:Znów wygrałem! Piast i Żywiec utknęli w zaspie!
6:00
AM:Jestem wykończony, nigdy już nie będę tak długo się uczył.
AWF:Jestem wykończony, tłumaczę znakowi "STOP", że już nigdy nie będę pił.
6:15-7:30
AM:Śpię w ubraniach - szkoda ściągać na tak krótko.
AWF:Śpię z dwoma kumplami w wannie, która dryfuje po wodach parku.
7:30
AM: O, już 7:30? ZASPAŁEM!
AWF: O! Chłopaki, to jest Bałtyk? Który mamy rok?
7:45
AM:Idę się umyć... Gdzie jest wanna??? I ten jełop z AWF?
AWF:Kurcze, dzisiaj czwartek. Dzień kąpieli dla Medyka...
7:50
AM:... znowu wypił Domestosa...
AWF:... ale zgaga... to po tym likierze pewnie...
8:00
AM: Biegnąc na uczelnię, widzę trzech kloszardów w wannie. Myślę - "co to za życie... "
AWF: Wczoraj widziałem białe myszki, a dziś duchy w białych fartuchach. Czas wracać do domu...
9:00
AM: chce mi się spać, idę po kawę
AWF: chce mi się spać, idę spać
12:00
AMrzewracam się ze zmęczenia
AWFrzewracam się na drugi boczek
13:00
AM:Za twarde siedzenia na tych salach
AWF:Mama kupiła mi za miękką poduszkę...
15:00
AM:Znowu zapomniałem zjeść
AWF: Znowu zapomniałem pójść na zajęcia
15:05
AM:Trudno, napiję się kawy
AWF:Trudno, zrobię ksero
16:00-17:30
AM:Oglądam preparaty i notuję wykłady
AWF: Oglądam telewizję i gram w Tekkena
18:00
AM:Ledwo żyję, chcę do domu!
AWF:Ale mam kaca! Chcę do mamy!
20:15
AM: Cześć, Głąbie! Ale miałem ciężki dzień...
AWF: cześć, Medyk! Ty chyba nie wiesz, co znaczy ciężki dzień...

-
silver - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 524
- Dołączył(a): 26/7/2006, 13:09
- Lokalizacja: Kraków
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości