rozpoczęcie sezonu
a ja to dziś skoro świt zrobiłem serwis... roweru
Wymieniłem przednią oponkę dałem nowy łańcuch i nowe klocki na tył.
A że pogoda ta która jest akutalnie (lekka mrzawka) według mnie jest idealna do jazdy po lesie to nie mogłem się powstrzymać i pojechałem, jakieś 20-30 km zrobione

Wymieniłem przednią oponkę dałem nowy łańcuch i nowe klocki na tył.
A że pogoda ta która jest akutalnie (lekka mrzawka) według mnie jest idealna do jazdy po lesie to nie mogłem się powstrzymać i pojechałem, jakieś 20-30 km zrobione

how low can you go? | www.pajacyk.pl
-
k9aro3l - Stały bywalec
- Posty: 1013
- Dołączył(a): 14/11/2010, 18:39
- Lokalizacja: Bartoszyce
Wstaje rano z przeświadczeniem ze będzie ładna pogoda, wyglądam przez okno sucho, ale trawa zmrożona. Wychodzę z domu idę do dziewczyny, zza bloku spogląda już nieśmiało słonce. Niby koło zera, ale bezwietrznie, słonecznie. Niby zimno, ale jednak ciepło. Otwieram drzwi, za drzwiami czeka na mnie, jeszcze zaspana, skąpo ubrana. Nie czekając długo podchodzę do niej, zaczynam ją powoli rozbierać. Brawie się guziczkami. Kończąc grę wstępna wciskam, a ona mruczy, jakaś taka niechętna. Wciskam po raz drugi i nic. Wciskam trzeci, czwarty a ona jak nie chciała tak nie chce. Siedząc na niej zdołowany poddaje się i mam ochotę wyjść, nagle pojawia się ręka, nie moja, ale znajoma. Wciska a suzi od razu warczy. Laska gotowa wiec jedziemy na pierwszy wiosenny spacer, wciskam 1 szarpniecie, przelatująca myśl (zdaje się ze zamieszała zimnym olejem). Wszystko pięknie ładnie, po 40km niby już się na mnie nie gniewa, niby częściej pozwala wbić jałowy, ale jednak dalej nie zawsze. Czy suzi da sie przeprosić i zacznie pozwalać wbijać jałowy na ciepłym piecu?
-
Leonneon - Świeżak
- Posty: 103
- Dołączył(a): 13/6/2010, 00:35
- Lokalizacja: Dębica
Leonneon napisał(a):Wstaje rano z przeświadczeniem ze będzie ładna pogoda, wyglądam przez okno sucho, ale trawa zmrożona. Wychodzę z domu idę do dziewczyny, zza bloku spogląda już nieśmiało słonce. Niby koło zera, ale bezwietrznie, słonecznie. Niby zimno, ale jednak ciepło. Otwieram drzwi, za drzwiami czeka na mnie, jeszcze zaspana, skąpo ubrana. Nie czekając długo podchodzę do niej, zaczynam ją powoli rozbierać. Brawie się guziczkami. Kończąc grę wstępna wciskam, a ona mruczy, jakaś taka niechętna. Wciskam po raz drugi i nic. Wciskam trzeci, czwarty a ona jak nie chciała tak nie chce. Siedząc na niej zdołowany poddaje się i mam ochotę wyjść, nagle pojawia się ręka, nie moja, ale znajoma. Wciska a suzi od razu warczy. Laska gotowa wiec jedziemy na pierwszy wiosenny spacer, wciskam 1 szarpniecie, przelatująca myśl (zdaje się ze zamieszała zimnym olejem). Wszystko pięknie ładnie, po 40km niby już się na mnie nie gniewa, niby częściej pozwala wbić jałowy, ale jednak dalej nie zawsze. Czy suzi da sie przeprosić i zacznie pozwalać wbijać jałowy na ciepłym piecu?
JesteÅ› dziwny

They won't get me. they won't get me, they will never cease to try!
-
ASR1927 - Moderator
- Posty: 1711
- Dołączył(a): 21/11/2010, 21:49
- Lokalizacja: Wałbrzych
Leonneon napisał(a): Wychodzę z domu idę do dziewczyny, zza bloku spogląda już nieśmiało słonce. Niby koło zera, ale bezwietrznie, słonecznie. Niby zimno, ale jednak ciepło. Otwieram drzwi, za drzwiami czeka na mnie, jeszcze zaspana, skąpo ubrana. Nie czekając długo podchodzę do niej, zaczynam ją powoli rozbierać. Brawie się guziczkami. Kończąc grę wstępna wciskam, a ona mruczy, jakaś taka niechętna. Wciskam po raz drugi i nic. Wciskam trzeci, czwarty a ona jak nie chciała tak nie chce. Siedząc na niej zdołowany poddaje się i mam ochotę wyjść, nagle pojawia się ręka, nie moja, ale znajoma.
Do tego momentu myślałem że opowiadasz o swoim pierwszym razie...
how low can you go? | www.pajacyk.pl
-
k9aro3l - Stały bywalec
- Posty: 1013
- Dołączył(a): 14/11/2010, 18:39
- Lokalizacja: Bartoszyce
k9aro3l napisał(a):Leonneon napisał(a): Wychodzę z domu idę do dziewczyny, zza bloku spogląda już nieśmiało słonce. Niby koło zera, ale bezwietrznie, słonecznie. Niby zimno, ale jednak ciepło. Otwieram drzwi, za drzwiami czeka na mnie, jeszcze zaspana, skąpo ubrana. Nie czekając długo podchodzę do niej, zaczynam ją powoli rozbierać. Brawie się guziczkami. Kończąc grę wstępna wciskam, a ona mruczy, jakaś taka niechętna. Wciskam po raz drugi i nic. Wciskam trzeci, czwarty a ona jak nie chciała tak nie chce. Siedząc na niej zdołowany poddaje się i mam ochotę wyjść, nagle pojawia się ręka, nie moja, ale znajoma.
Do tego momentu myślałem że opowiadasz o swoim pierwszym razie...
Dokladnie tak samo pomyslalem hahaha ale nas zrobiles ;D mowie sobie co ona pisze zwariowal


-
Dyz!o91 - Świeżak
- Posty: 391
- Dołączył(a): 28/2/2012, 00:18
- Lokalizacja: Konin/Poznań
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości