Scigacz.pl

przez **Majin** » 8/3/2012, 23:49

maciejka69 napisał(a):
Majin napisał(a):
PrimoGhost napisał(a):przy jakiej najniższej temperaturze jeździliście? jaki dystans? Tylko szczerze.

Szczerze? -23stopnie dystans około 60Kilometrów.

raczej nie ma tutaj idiotów, którzy ci uwierzą. Ale jest taka stronka lachony.pl. Tam powinieneś mieć i współczucie i podziw i branie

Niech jeszcze raz przyjda takie mrozy to ci moge filmik nakrecić. Już wcześniej gdzieś pisałem że jeźdze w tym zimnie i jakoś co niektórzy wierzyli. Dystans do dziewczyny i nazat. około 60KM. Głównie jechałem około 50-80 bo koła twarde jak stal nie miały praktycznie żadnej przyczepności. Pomijam już fakt ze przez te jazdy do dzisiaj cierpe już nie tak na kolana jak na palce. Pomimo że myślałem ze dobrze jestem ubrany:
2xkalesony plus spodnie skóra (gazety w środku)
koszukla, swetr, polar i kurtka
rekawiczkix2 (jakieś gówniane) na to ocieplane rekawice na moto plus dodatki takie jak ogrzewać szyi(czy jak to sie tam nazywa) i podgrzewane manietki. Wiec prosze Cie nie rób ze mnie kłamcy bo mnie nie znasz.
Zgaduje ze użytkownik mirekm71 też jeździł w takiej pizgawicy bo pokazywał foty. Dalej twierdzisz ze napinam sie by pokazać jaki to jestem zajebisty?

przez **maciejka69** » 9/3/2012, 01:07

Majin napisał(a):Wiec prosze Cie nie rób ze mnie kłamcy bo mnie nie znasz.[...]Dalej twierdzisz ze napinam sie by pokazać jaki to jestem zajebisty?

Ok, nie znam Cię. Natomiast ciekaw jestem co miałeś na sobie. Jestem bardzo odporny na niskie temperatury. Zdarzyło mi się kilka razy jechać w temp. ok. -3. Jeżdżę głównie trasy, więc prędkość min. 70-80kmh. Po pół godzinie ręce nie chcą trzymać kierownicy. Jestem w stanie uwierzyć mirkowi, który ma jakieś wojskowe rękawice antysyberyjskie, ale wybacz, nie jesteś mirkiem. Poza tym przy -23 musiałbyś jechać z podniesioną szybą. Oczy by ci zamarzły, no chyba że twoje imię to R2D2

przez **mirekm71** » 9/3/2012, 01:13

Majin napisał(a):Zgaduje ze użytkownik mirekm71 też jeździł w takiej pizgawicy bo pokazywał foty. Dalej twierdzisz ze napinam sie by pokazać jaki to jestem zajebisty?

Jezdzilem w okolicach -15. Jak jechalem na zlot to przez 100 km mialem -10,-12 nastepne 400 bylo -5 i koncowka -2. Tylko, ze ja nie zmarzlem. Szyba w kasku mi zamarzala i doprowadzala do szalu.
W zeszla niedziele Jasenik to mam po 100km na strone nawet nie poczulem zimna moglo byc miedzy +5 a 0.
Jedna rada. Jezdzijcie kiedy chcecie ale tak, zeby nie marznac. Kazde przemarzniecie jest bardzo niebezpieczne. Odksztalcone, zniszczone stawy, odbarwiona- sina skora to optymistycznie. Zmarznieta konczyna przestaje czuc a pozniej juz amputacja. Ilosc warstw nic nie pomoze, jesli sa nie odpowiednie. Wszelkie ocieplacze wojskowe daja rade a lepsze od najlepszych rekawic motocyklowych sa mufy motocyklowe ( niestety drogie ale mozna samemu tasma polepic z jakims kozuchem-futrem dadza rade) plus grzane manetki. Manetki nawet w lecie wieczorem sie przydadza czy w gorach gdzie jest chlodniej.

Przypominam sobie jakim bylem szatanem i pre clem bo jezdzilem w zimie a teraz czytam ile osob jezdzi w temp ujemnych czy ok 0. Te betony to nie tylko opony. Zimny olej w zawieszeniu tez utwardza zawieszenie. Pamietam jak kupilem st1100 i z tylu mialem za mala opone i juz byla lysa wiec moto wezykowalo w ok 160 km/h. Jednak w jesien lub na wiosne nie tylko w lecie. Po wymianie opony przestala wezykowac tez w lecie :twisted:

maciejka69 napisał(a):który ma jakieś wojskowe rękawice antysyberyjskie, ale wybacz, nie jesteś mirkiem. Poza tym przy -23 musiałbyś jechać z podniesioną szybą.

ARKTYCZNE!!! nie antysyberyjskie

No i z kaskiem to lipa. Tego calego pinlocka ponizej -10 to mozna sobie wsadzic. Na przyszla zime zrobie podgrzewanie szyby z podgrzewanego lusterka. Chyba?

przez **Majin** » 9/3/2012, 05:35

maciejka69 napisał(a):Poza tym przy -23 musiałbyś jechać z podniesioną szybą. Oczy by ci zamarzły, no chyba że twoje imię to R2D2

Tu masz racje bo nie dało sie za bardzo jechac z szybą. troche sie przejechało i trzeba było otwierać rękawicą przetrzeć i czasami dalej sie jechało. W takich sytuacjach gdy szyba musi być otwarta mnie ratuje kominiara i UVEXy na nosie wiec oczy mi nie zamarzły. BTW to dzisiaj mam termin na usg kolan przez te mrozy. Jako przestroge podam że lepiej nie jeździć w niskich temperaturach.
Nie wiem co to R2D2

przez **Boshi** » 9/3/2012, 08:34

Nie oglądałeś gwiezdnych wojen

?

przez **maciejka69** » 9/3/2012, 12:26

Majin napisał(a):W takich sytuacjach gdy szyba musi być otwarta mnie ratuje kominiara i UVEXy na nosie wiec oczy mi nie zamarzły. BTW to dzisiaj mam termin na usg kolan przez te mrozy.

ok, skoro masz usg to może jechałeś. W takim razie współczuję, na pewno nie podziwiam

przez **madcap** » 9/3/2012, 15:24

Nie wiem co to R2D2

Ten mniejszy

jak można nie widzieć co to było artuditu? :shock:

przez **maciejka69** » 9/3/2012, 16:02

madcap napisał(a):
Nie wiem co to R2D2

Ten mniejszy

jak można nie widzieć co to było artuditu?

no ja właśnie też tego nie rozumiem. Można nie wiedzieć co to jest głabuszenie bździongwy, ale nie wiedzieć co to R2D2? Masakra jakaś

przez **Majin** » 9/3/2012, 18:20

Werdykt usg-brak :/
Typ powiedział że stawy dziwnie wygadają i mam przyjść we wtorek jak bedzie jakiś stary znawca.
Dodatkowo powiedział że z palcami pewnie bede miał reumatyczne zapalenie stawów czy coś takiego :/

Panowie i panie rada ode mnie: ubierajcie sie ciepło

przez **rosiboj** » 9/3/2012, 18:28

dolacze sie do przestrogi, tez jezdzilem, nie tak mega hardcore w niskich temperaturach glownie, raz udalo mi sie pojechac przy moze -3 (max) ale glownie w okolicach 0-9 C i niby wszystko bylo ok, no moze troszke zmarzlem ale nie ma tragedi, i tak jeden, drugi i kolejny sezon i sie zaczelo, po malutku po malutku okazalo sie , ze stawy dostaja po dupie , i teraz czuje roznice w jednym kolanie. Nigdy nie mialem zadnych wypadkow ani zlaman ale juz teraz moge z cala pewnoscia stwierdzic, ze wiem ktore kolano mi siadzie pierwsze i jestem przekonany, ze to dzieki tym zimowym przejazdzkom. Wiec jesli mozna nie jechac lub jechac samochodem to jednak polecam odpuscic sobie taka jazde, ani to przyjemne ani madre.

przez **Invi** » 9/3/2012, 21:11

Następny z moto od Adolfa? :lol:

przez **adamRS** » 9/3/2012, 21:45

Invinciblee napisał(a):Następny z moto od Adolfa?

A co żal d*** ściska? :lol:

przez **motoluka** » 9/3/2012, 21:47

Dobijacie mnie :-(

Chcecie się pośmiać? Wyjechałem dziś na kiblu po bułki do sklepu :-)

przez **rosiboj** » 9/3/2012, 22:06

Invinciblee napisał(a):Następny z moto od Adolfa?

http://www.youtube.com/watch?v=nsjZkJmC0II

Adolf ma kawasaki

przez **Invi** » 9/3/2012, 23:20

adamRS napisał(a):
Invinciblee napisał(a):Następny z moto od Adolfa?

A co żal d*** ściska?

Nie, po prostu strasznie zaskakujące wydaje mi się to że na forum ostatnimi czasy jest więcej S1000RR niż gikserówtysiąc, czy fajerblejdów

przez **Dyz!o91** » 9/3/2012, 23:34

Ja 2 lata temu jak mieszkalem poza miastem jezdzilem w zime... pewnego wieczora/(wieczoru) bylo moze z -15 max powiedzialem ze nigdy wiecej nie wyjade w zime lub przy temp ponizej 0 st. ...

przez **rosiboj** » 9/3/2012, 23:51

Invinciblee napisał(a):Nie, po prostu strasznie zaskakujące wydaje mi się to że na forum ostatnimi czasy jest więcej S1000RR niż gikserówtysiąc, czy fajerblejdów

A mi sie wydaje to oczywiste. Jaki motocykl byl motocyklem roku 2010, 2011 i bedzie 2012?
Co do gixerow, to z wyjatkiem drobnych zmian (wow power mody) motocykl sie prawie nie zmienil od 6 lat, do tego jest brzydki. Fireblade ... najwyzsza jakosc wykonania i zarazem najwieksza nuda podczas jazdy nim moim zdaniem. To tak ogolnie a jesli przejsc do szczegolow to zaden z tych co wymieniles nie ma ani kontroli trakcji ani quick sziftera, obydwa maja sporo gorsze hamulce, i walory jezdne. Kosztuja "prawie tyle samo" naprawde oplaca sie dolozyc. Tak, zapomnialem zupelnie MOC. Oczywiscie sa tacy ktorzy je kupuja bo im sie one bardziej podobaja, mnie sie podoba moj

przez **Czester** » 10/3/2012, 01:54

Rosiboj napisał(a):Co do gixerow, to z wyjatkiem drobnych zmian (wow power mody) motocykl sie prawie nie zmienil od 6 lat, do tego jest brzydki.

Odnośnie piękna, to raz już napisałem, ze S1000RR jest równie piękna niczym niemiecka kobieta, więc nie wiem, czym się tu zachwycać. Reszty parametrów nie dane mi było sprawdzić organoleptycznie, więc się nie wypowiem, ale niech nikt mi k*rwa nie mówi, że jest piękna...

Rosiboj napisał(a):Fireblade ... najwyzsza jakosc wykonania i zarazem najwieksza nuda podczas jazdy nim moim zdaniem.

Albo jesteś typowym bananem, który napalił się na "super beemwu" i chwali je teraz pod niebiosa, albo 15-to letnim onanistą jarającym się filmikami z jutuba. Chyba się lekko zagubiłeś. Fakt, nudę można przypisać Hondzie ale w modelach z serii 600F. Jak dotąd nie słyszałem (nie mylić z forumowymi bredniami0 żeby litrowe Hondy nudziły.

przez **rosiboj** » 10/3/2012, 10:50

CzesterTX napisał(a):Odnośnie piękna, to raz już napisałem, ze S1000RR jest równie piękna niczym niemiecka kobieta, więc nie wiem, czym się tu zachwycać.

Tez do mnie nie przemawialo na obrazku fakt. Ale uwierz mi, na zywo wyglada lepiej ... po przejazdzce wyglada pieknie, to jak po pijaku, troszke wypiles i laska wyglada ok ale mowia ,ze jest najlepsza wiec postanawiasz sprobowac, masz okazja ona mowi dawaj, nastepnego dnia chcesz zeby sie do ciebie wprowadzila

Tak samo jest z s1k

CzesterTX napisał(a):Albo jesteś typowym bananem, który napalił się na "super beemwu" i chwali je teraz pod niebiosa, albo 15-to letnim onanistą jarającym się filmikami z jutuba.

Chwalic sie nie ma czym.

CzesterTX napisał(a):Chyba się lekko zagubiłeś. Fakt, nudę można przypisać Hondzie ale w modelach z serii 600F. Jak dotąd nie słyszałem (nie mylić z forumowymi bredniami0 żeby litrowe Hondy nudziły.

Przepraszam a jezdziles nowym blejdem czy naogladales sie jutuba?

przez **Invi** » 10/3/2012, 11:08

Panowie, bez spiny

Rosiboj napisał(a):
Invinciblee napisał(a):Nie, po prostu strasznie zaskakujące wydaje mi się to że na forum ostatnimi czasy jest więcej S1000RR niż gikserówtysiąc, czy fajerblejdów

A mi sie wydaje to oczywiste. Jaki motocykl byl motocyklem roku 2010, 2011 i bedzie 2012?

Właściwie to bardziej chodziło mi o to że wszelkich GSXRów i CBRów jest zatrzęsienie z wielu lat produkcji, a BMW to trzy lata. Do tego nowe sprzęty też kupuje ułamek motocyklistów.

A tytuł motocykla roku przyznawany przez coś gdzie zawsze zwycięża motocykl produkowany za Odrą (a jak ma dużo ABSów sresów to już w ogóle się spuszczają z zachwytów - patrz zwycięstwo niezmienionej beznadziejnej CBR600RR nad świetną ZX6R w 2009 bodajże, bo 600RR ABS miała) jest dla mnie mało wart.

Scigacz.pl

rozpoczęcie sezonu

Kto przegląda forum