JOKE`s 2
coraz glupsze dajecie te kawaly...
SV 650N...bo golasy som najfffajniejsze! | | https://www.youtube.com/channel/UCDq_gh ... aEDrqGNkDg
-
gumis - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2866
- Dołączył(a): 10/9/2006, 13:08
- Lokalizacja: Ruda Śląska/Chorzów
siedzi facet wieczorem w domu i cos sobie marudzi i jest ogolnie niezadowolony, zona do niego, co jest stary, czego psioczysz. a on do zony, ze dymac mu sie chce, ale nie ma jak. a ona, jak to masz przeciesz mnie i wypina dupsko zalotnie. on na to, to tez dlatego kurwa psiocze
-
bast - Bywalec
- Posty: 849
- Dołączył(a): 7/7/2008, 11:09
- Lokalizacja: Warszawa
Ostatnio edytowano 29/7/2009, 10:57 przez gumis, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz
SV 650N...bo golasy som najfffajniejsze! | | https://www.youtube.com/channel/UCDq_gh ... aEDrqGNkDg
-
gumis - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2866
- Dołączył(a): 10/9/2006, 13:08
- Lokalizacja: Ruda Śląska/Chorzów
- sciger
- Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 29/6/2009, 15:25
Co ma wspulnego gej z papugÄ…? gowno na patyku
postrafiam wszystkih polakóf | | YAMAHA DT50R | http://www.polskajazda.pl/Profil,Yamaha ... ,200/31925
- Bercik_313
- Świeżak
- Posty: 52
- Dołączył(a): 16/2/2007, 20:18
- Lokalizacja: Ryczów
Przychodzi zakonnica do ginekologa:
-ProszÄ™ Pana, coÅ› siÄ™ ze mnÄ… dzieje. SIKAM ZNACZKAMI
-Proszę rozszerzyć nogi
Lekarz zagląda, patrzy i mówi
-Siostro, to nie znaczki.........to naklejki od bananów
Po co kobiecie nogi?
...żeby nie zostawiała śladów jak ślimak
-ProszÄ™ Pana, coÅ› siÄ™ ze mnÄ… dzieje. SIKAM ZNACZKAMI
-Proszę rozszerzyć nogi
Lekarz zagląda, patrzy i mówi
-Siostro, to nie znaczki.........to naklejki od bananów
Po co kobiecie nogi?
...żeby nie zostawiała śladów jak ślimak
Yamaha TeTetka Szyćsetka -> to już przeszłość......w oczekiwaniu na kolejne moto
-
wiklad - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1090
- Dołączył(a): 19/6/2007, 21:52
- Lokalizacja: Trzebiatów /Szczecin
przychodzi murzyn do szpitala z ucietym palcem i mowi ze maszyna mu ucila palec i czy mozna cos z tym zrobic, na to lekarz duma, po chwili mowi ze poszuka. Polecial do kostnicy, akurat przywiezli swiezego trupa z palcami. No to mowi murzynowi, ze bedzie mial dla niego palec ale bialy, czy to mu nie przeszkadza. Murzyn na to ze ok, byle mial reke sprawna. No i przyszyli mu ten palec, przyjelo sie, zagoilo. Murzyn po kilku tygodniach jedzie sobie autobusem i trzyma sie rurki. Nagle odzywa sie do niego jakis pijak co stal obok:
Ooo widzie, ze kolega kominiarz od dziewczyny wraca
Ooo widzie, ze kolega kominiarz od dziewczyny wraca
-
bast - Bywalec
- Posty: 849
- Dołączył(a): 7/7/2008, 11:09
- Lokalizacja: Warszawa
Jak o murzynach to prosze: (nie jestem rasistą)(nie wiem czy już było)
Czym się różni murzyn od opony ?
Jak na opone założysz łańcuch to nie zacznie rapować
Co murzyn ma białego?
Słuchać.
Teraz kawał który rozwala po prostu, tylko jest troche długi:
Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii
wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację.
Podszedł do gościa z rybami i mówi:
- Oj, jaka piękna, duża ryba!
Sprzedawca na to:
- Pięknego sk*rwiela złapałem, co?
Ksiądz się obruszył:
- Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd!
Sprzedawca wyjaśnia:
- Ale proszę księdza - to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg.
- Aaa no to w porzÄ…dku. PoproszÄ™ tego skurwiela. PrzygotujÄ™ go na kolacjÄ™ z biskupem.
Przychodzi ksiÄ…dz na parafiÄ™ pokazuje rybÄ™ siostrze zakonnej.
Zakonnica:
- O jaka piękna duża ryba.
A ksiÄ…dz na to:
- ladnego sk*rwiela kupiłem, co?
Zakonnica:
- Ale co ksiądz - takie słownictwo?
A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa - tak jak inne, płoć czy szczupak.
- Aaaa. to rozumiem.
Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwiela na kolację z biskupem.
Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybÄ™ a tu wchodzi kucharka.
- O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka.
Siostra na to:
- Piękny sk*rwiel, prawda?
- Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka.
A siostra, że ta ryba się nazywa sk*rwiel- tak jak inne się nazywają, karp czy lin.
Siostra kazała przygotować skurwiela na kolację z biskupem. Wieczorem
przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi
główne danie - rybę.
KsiÄ…dz biskup:
- Jaka piękna, duża ryba!
Na to proboszcz:
To ja tego sk*rwiela znalazłem i kupiłem.
Odzywa siÄ™ zakonnica:
- A ja tego sk*rwiela skrobałam.
Na to włącza się kucharka:
- A ja tego sk*rwiela usmażyłam i przyrządziłam.
Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi:
-K*RWA widzę, że tu sami swoi!!
Czym się różni murzyn od opony ?
Jak na opone założysz łańcuch to nie zacznie rapować
Co murzyn ma białego?
Słuchać.
Teraz kawał który rozwala po prostu, tylko jest troche długi:
Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii
wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację.
Podszedł do gościa z rybami i mówi:
- Oj, jaka piękna, duża ryba!
Sprzedawca na to:
- Pięknego sk*rwiela złapałem, co?
Ksiądz się obruszył:
- Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd!
Sprzedawca wyjaśnia:
- Ale proszę księdza - to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg.
- Aaa no to w porzÄ…dku. PoproszÄ™ tego skurwiela. PrzygotujÄ™ go na kolacjÄ™ z biskupem.
Przychodzi ksiÄ…dz na parafiÄ™ pokazuje rybÄ™ siostrze zakonnej.
Zakonnica:
- O jaka piękna duża ryba.
A ksiÄ…dz na to:
- ladnego sk*rwiela kupiłem, co?
Zakonnica:
- Ale co ksiądz - takie słownictwo?
A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa - tak jak inne, płoć czy szczupak.
- Aaaa. to rozumiem.
Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwiela na kolację z biskupem.
Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybÄ™ a tu wchodzi kucharka.
- O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka.
Siostra na to:
- Piękny sk*rwiel, prawda?
- Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka.
A siostra, że ta ryba się nazywa sk*rwiel- tak jak inne się nazywają, karp czy lin.
Siostra kazała przygotować skurwiela na kolację z biskupem. Wieczorem
przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi
główne danie - rybę.
KsiÄ…dz biskup:
- Jaka piękna, duża ryba!
Na to proboszcz:
To ja tego sk*rwiela znalazłem i kupiłem.
Odzywa siÄ™ zakonnica:
- A ja tego sk*rwiela skrobałam.
Na to włącza się kucharka:
- A ja tego sk*rwiela usmażyłam i przyrządziłam.
Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi:
-K*RWA widzę, że tu sami swoi!!
- Tokash
- Świeżak
- Posty: 107
- Dołączył(a): 1/7/2007, 21:49
Może było może nie:
Wchodzi biały do klubu, podchodzi do baru tam czarny barman. Klient mówi, że chce whysky, barman podaje, po chwili biały znów mówi, że chce coś do picia i tak pare razy. Po paru drinkach:
<B>Rachunek
<C>50 zł
Biały daje 100-zł i mówi - 50 zł dla pana
Na to czarny ucieszony dużym napiwkiem, rozmienia stówkę i wkłada 50zł do kieszeni.
biały na niego patrzy lekko wcięty i mówi "Przecież powiedziałem, że stówka dla Pana"
Życie ;p
Wchodzi biały do klubu, podchodzi do baru tam czarny barman. Klient mówi, że chce whysky, barman podaje, po chwili biały znów mówi, że chce coś do picia i tak pare razy. Po paru drinkach:
<B>Rachunek
<C>50 zł
Biały daje 100-zł i mówi - 50 zł dla pana
Na to czarny ucieszony dużym napiwkiem, rozmienia stówkę i wkłada 50zł do kieszeni.
biały na niego patrzy lekko wcięty i mówi "Przecież powiedziałem, że stówka dla Pana"
Życie ;p
Honda CBR 600 F4i user
(otwórz link)
(otwórz link)
-
patryk83 - Bywalec
- Posty: 942
- Dołączył(a): 29/8/2008, 08:32
- Lokalizacja: Wrocław
Tokash napisał(a):Jak o murzynach to prosze: (nie jestem rasistą)(nie wiem czy już było)
Czym się różni murzyn od opony ?
Jak na opone założysz łańcuch to nie zacznie rapować
Co murzyn ma białego?
Słuchać.
Teraz kawał który rozwala po prostu, tylko jest troche długi:
Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii
wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację.
Podszedł do gościa z rybami i mówi:
- Oj, jaka piękna, duża ryba!
Sprzedawca na to:
- Pięknego sk*rwiela złapałem, co?
Ksiądz się obruszył:
- Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd!
Sprzedawca wyjaśnia:
- Ale proszę księdza - to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg.
- Aaa no to w porzÄ…dku. PoproszÄ™ tego skurwiela. PrzygotujÄ™ go na kolacjÄ™ z biskupem.
Przychodzi ksiÄ…dz na parafiÄ™ pokazuje rybÄ™ siostrze zakonnej.
Zakonnica:
- O jaka piękna duża ryba.
A ksiÄ…dz na to:
- ladnego sk*rwiela kupiłem, co?
Zakonnica:
- Ale co ksiądz - takie słownictwo?
A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa - tak jak inne, płoć czy szczupak.
- Aaaa. to rozumiem.
Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwiela na kolację z biskupem.
Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybÄ™ a tu wchodzi kucharka.
- O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka.
Siostra na to:
- Piękny sk*rwiel, prawda?
- Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka.
A siostra, że ta ryba się nazywa sk*rwiel- tak jak inne się nazywają, karp czy lin.
Siostra kazała przygotować skurwiela na kolację z biskupem. Wieczorem
przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi
główne danie - rybę.
KsiÄ…dz biskup:
- Jaka piękna, duża ryba!
Na to proboszcz:
To ja tego sk*rwiela znalazłem i kupiłem.
Odzywa siÄ™ zakonnica:
- A ja tego sk*rwiela skrobałam.
Na to włącza się kucharka:
- A ja tego sk*rwiela usmażyłam i przyrządziłam.
Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi:
-K*RWA widzę, że tu sami swoi!!
Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje pytanie dodatkowe.
- Sytuacja na drodze. Ma pan skrzyżowanie. Po lewej nadjeżdża pojazd uprzywilejowany. Przed panem ciąg samochodów z pierwszeństwem, a po prawej tramwaj. Kto jedzie pierwszy !?!
- Yyyyyy .... motocyklista !!!
- Panie jaki motocyklista. Przecież mówię panu, że lewo - uprzywilejowany, na wprost inny uczestnicy, a po prawej tramwaj. Skąd się panu wziął motocyklista !?!
- A chuj wie skÄ…d oni siÄ™ biorÄ… !
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R , jest V-Strom 650 AK8
było gsx600f, było ZX12R , jest V-Strom 650 AK8
-
mar111cin - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
patryk83 napisał(a):Może było może nie:
Wchodzi biały do klubu, podchodzi do baru tam czarny barman. Klient mówi, że chce whysky, barman podaje, po chwili biały znów mówi, że chce coś do picia i tak pare razy. Po paru drinkach:
<B>Rachunek
<C>50 zł
Biały daje 100-zł i mówi - 50 zł dla pana
Na to czarny ucieszony dużym napiwkiem, rozmienia stówkę i wkłada 50zł do kieszeni.
biały na niego patrzy lekko wcięty i mówi "Przecież powiedziałem, że stówka dla Pana"
Albo jestem downem i nie zakumałem joke'a albo się pomyliłeś. Nie powinno być na końcu zamiast stówki 50?
Wypadki chodzÄ… po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4656
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
CzesterTX napisał(a):patryk83 napisał(a):Może było może nie:
Wchodzi biały do klubu, podchodzi do baru tam czarny barman. Klient mówi, że chce whysky, barman podaje, po chwili biały znów mówi, że chce coś do picia i tak pare razy. Po paru drinkach:
<B>Rachunek
<C>50 zł
Biały daje 100-zł i mówi - 50 zł dla pana
Na to czarny ucieszony dużym napiwkiem, rozmienia stówkę i wkłada 50zł do kieszeni.
biały na niego patrzy lekko wcięty i mówi "Przecież powiedziałem, że stówka dla Pana"
Albo jestem downem i nie zakumałem joke'a albo się pomyliłeś. Nie powinno być na końcu zamiast stówki 50?
widze że nie tylko ja mam ten problem
Życie jest po to by śmigać na moto!
Honda CM 400
HONDA VFR 750F (aktualnie)
RC24 & RC36
Honda CM 400
HONDA VFR 750F (aktualnie)
RC24 & RC36
-
inzynier - Świeżak
- Posty: 385
- Dołączył(a): 20/12/2006, 17:15
- Lokalizacja: Dębica
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości