strach się bać?- rozważania miłośniczki motocykli
Posty: 62
• Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
Wojciech_Moto napisał(a):. Swoją drogą może jakiś motocyklista z Poznania podpowie a może zaoferuje przejażdżkę swoją odpowiednią dla ciebie maszyną.
Dobry zwyczaj nie pożyczaj

Najpierw niech w ogóle cos napisze, bo cos zamilkła. Juz zajawka przeszła?
-
Arturo925 - Stały bywalec
- Posty: 1096
- Dołączył(a): 5/1/2010, 16:02
- Lokalizacja: Kruszyna
Bardzo mi miÅ‚o, że mój temat zyskaÅ‚ zainteresowanie. Szczególnie dziÄ™kujÄ™ za odpowiedzi osób, które potraktowaÅ‚y moje pytanie na poważnie. Hmmm a co do sugestii typu ,,do kuchni, a nie na moto” to kobiety posiadajÄ… szeroki wachlarz umiejÄ™tnoÅ›ci. PotrafiÄ… i dobrze ugotować , ale i także niekiedy wykonać „mÄ™skie prace” lepiej niż niejeden mÄ™zczyżna... WspółczujÄ™ takiego podejÅ›cia to musi być zapewne dla ciebie bardzo stresujÄ…ce, gdy widzisz kobiety kierujÄ…ce ciężarówkami, czy np. piszÄ…ce programy komputerowe. I uwaga bÄ™dzie takich kobiet wiÄ™cej
Nie mogÄ™ zagwarantować, ze zapaÅ‚ mi nie minie, na obecnÄ… chwilÄ™ jest bardzo duży. Już zaczęłam czytać książkÄ™ ,,DoskonaÅ‚y motocyklista”, aby rozpoczynajÄ…c praktykÄ™ znać teoriÄ™. SugerujÄ…c siÄ™ waszymi radami w sierpniu zapisuje siÄ™ na prawo jazdy. Zapewne już pierwsze lekcje zweryfikujÄ… czy jest to moja chwilowa zachcianka czy raczej poczÄ…tek wielkiej miÅ‚oÅ›ci do motocykli. MyÅ›lÄ™, że bÄ™dÄ™ je robić w moim rodzinnym mieÅ›cie z racji tego, że tam jest mniejsze nateżenie ruchu i bÄ™dÄ™ siÄ™ czuć bezpieczniej.
Jestem świadoma tego, że praktyka czyni mistrza. Ja zaczynam od podstaw , nie mam doświadczenia, stąd moje obawy. Sądze, że strach może działać też pozytywnie, będzie dodawał zdrowego rozsadku, który jest niezaprzeczalnie potrzebny mając takie hobby.
Jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi i motywację
Nie mogÄ™ zagwarantować, ze zapaÅ‚ mi nie minie, na obecnÄ… chwilÄ™ jest bardzo duży. Już zaczęłam czytać książkÄ™ ,,DoskonaÅ‚y motocyklista”, aby rozpoczynajÄ…c praktykÄ™ znać teoriÄ™. SugerujÄ…c siÄ™ waszymi radami w sierpniu zapisuje siÄ™ na prawo jazdy. Zapewne już pierwsze lekcje zweryfikujÄ… czy jest to moja chwilowa zachcianka czy raczej poczÄ…tek wielkiej miÅ‚oÅ›ci do motocykli. MyÅ›lÄ™, że bÄ™dÄ™ je robić w moim rodzinnym mieÅ›cie z racji tego, że tam jest mniejsze nateżenie ruchu i bÄ™dÄ™ siÄ™ czuć bezpieczniej.
Jestem świadoma tego, że praktyka czyni mistrza. Ja zaczynam od podstaw , nie mam doświadczenia, stąd moje obawy. Sądze, że strach może działać też pozytywnie, będzie dodawał zdrowego rozsadku, który jest niezaprzeczalnie potrzebny mając takie hobby.
Jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi i motywację

niech żyje róża, która z betonu wyrosła
- kasieneczka88
- Świeżak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 27/6/2012, 15:18
- Lokalizacja: Poznań
kasieneczka88 napisał(a):Sugerując się waszymi radami w sierpniu zapisuje się na prawo jazdy.
Sierpień to trochę późno. Wiele szkół jazdy rezygnuje z kursów już w połowie września. Zdążysz wyjeździć 20 godzin, do których zostaniesz dopuszczona dopiero po zaliczeniu teorii? Weź też pod uwagę czarny scenariusz - niekoniecznie za pierwszym razem musi się udać zdać egzamin.
They won't get me. they won't get me, they will never cease to try!
-
ASR1927 - Moderator
- Posty: 1711
- Dołączył(a): 21/11/2010, 21:49
- Lokalizacja: Wałbrzych
Zaczelo sie na pomocy Kasi a skonczylo na gadaniu o hello kitty na moto
Oj wy zawsze przechodzicie plynnie na rozne dziwne tematy, taka jakas przypadlosc tego forum....
ps. Kaska kazdy cos takiego mial chyba ze jezdzil od dzieciaka jak np. Ja. Choc ojciec wciaz uwaza motocykle za debilizm ale matka do mnie powiedziala ostatnio wielkie slowa ktore mnie podniosly na duchu "Sebastian nie sadzilam ze tak bardzo kochasz motocykle i przepraszam ze tak Ci gadalam, to w trosce o Ciebie" No normalnie az oniemialem...

ps. Kaska kazdy cos takiego mial chyba ze jezdzil od dzieciaka jak np. Ja. Choc ojciec wciaz uwaza motocykle za debilizm ale matka do mnie powiedziala ostatnio wielkie slowa ktore mnie podniosly na duchu "Sebastian nie sadzilam ze tak bardzo kochasz motocykle i przepraszam ze tak Ci gadalam, to w trosce o Ciebie" No normalnie az oniemialem...
Bo maszyna to nie wszystko, najwazniejsza jest pasja!!
- sebekmelior
- Świeżak
- Posty: 368
- Dołączył(a): 5/6/2008, 16:31
Gasz, ludzie od fejszbuka i naszejklasy głupieją w ekspresowym tempie.
Czy przed powstaniem wyżej wymienionych portali też pytałaś się taty/mamy/cioci/babci/sponsora czy nadajesz się na uczennicę/nimfomankę/utrzymankę itp itd ?
Jak coś chcesz to dążysz do tego, żeby to zrobić/kupić/mieć, proste ? Czy jeszcze jakaś niejasnosć ?
Czy przed powstaniem wyżej wymienionych portali też pytałaś się taty/mamy/cioci/babci/sponsora czy nadajesz się na uczennicę/nimfomankę/utrzymankę itp itd ?
Jak coś chcesz to dążysz do tego, żeby to zrobić/kupić/mieć, proste ? Czy jeszcze jakaś niejasnosć ?
- Domocoon
- Świeżak
- Posty: 105
- Dołączył(a): 19/11/2011, 19:40
Witam koleżankę. Lepiej się spiesz bo jeszcze zdążysz zrobić prawko na starych zasadach. Także nie siedź na forum i nie dumaj tylko zapisuj się na kurs. Czemu miałabyś nie dać sobie rady? Jazda na motocyklu to w znakomitej większości sytuacji technika a nie siła.
-
motoluka - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
rob kurs i nie swiruj
(jak już ktoś napisał). wybierz najciezsza maszyna jak dasz rade opanowac, na poczatku bedzie troche ciezko, ale przeciez z czasem to wszystko sie wytrenuje. Nikt nie powiedzial ze od razu trzeba miec skilla i jezdzic conajmniej 150km/h. Na poczatku spokojnie z samochodami, wyczujesz maszyne. Ja mam taki sam plan (maszynka juz jest, troche ciezka 220kg) jak tylko odbiore prawko ktore wczoraj zdalem bez stresa bedzie sie wyjezdzac na miasto lub w trase i trenowac
spokojnie powoli i do przodu. Respekt do maszyny i jej mozliwosci jest wazny. I nie sluchal "kolegów" ktorzy maja "doswiadczenie" rok lub dwa na moto i namawiaja do wycieczek. Lepiej znalezc ekipe ktora bedzie rozumiec ze sie uczysz lub jezdzic samemu na spokojnie wszystko opanowac. Chociaz wyprawy z kims sa raczej bezpieczejsze w razie jakiejs wywrotki jest ktos aby pomoc.


Yamaha FZ8 S 2011
-
udar - Świeżak
- Posty: 37
- Dołączył(a): 6/6/2009, 14:14
- Lokalizacja: Warszawa
kasieneczka88 napisaÅ‚(a):ale i także niekiedy wykonać „mÄ™skie prace” lepiej niż niejeden mÄ™zczyżna
jakaÅ› sugestia ?

Żeby nie było offtopa, jeżeli masz więcej szkół w swojej miejscowości wybadaj teren która szkoła najlepiej przygotowuje. Chodź pewnie będzie tak że dostaniesz moto placyk 8 i hej baw się przez 2 godziny. Nie zdziw się jak właśnie tak będzie. Wtedy to wybieraj szkołę która ma taki sam motocykl jak będziesz miała na egzaminie. Uwierz mi że to pomaga. Pobaw się motocyklem, poćwicz przeciwskręt, przegazówkę z jednoczesnym hamowaniem, zobacz jaka jest różnica pomiędzy hamowaniem przednim a tylnym hamulcem, poczytaj jaka powinna być prawidłowa pozycja na motocyklu.
how low can you go? | www.pajacyk.pl
-
k9aro3l - Stały bywalec
- Posty: 1013
- Dołączył(a): 14/11/2010, 18:39
- Lokalizacja: Bartoszyce
I jak tam, Kasieneczko?
Prześledziłam temat z zaciekawieniem, bo sama znam go od podszewki. Też idąc na kurs nie miałam żadnego doświadczenia. U mnie na początku nie było strachu tylko ekscytacja. Pewne obawy pojawiły się dopiero w zeszłym roku (kurs "rozciągnął" mi się na 3 lata) - bezpodstawnie, minęły, gdy tylko nogi oderwały się od ziemi
od jakiegoś czasu jeżdżę już własnym sprzętem.
Kiedyś zapytałam swojego faceta, który jeździ już 100 lat
kiedy minie mi ta niepewność i drżenie rąk pojawiające się za każdym razem, gdy wsiadam na moto. Odpowiedział, że on ma tak do dziś
do boju, do odważnych świat należy! Grunt to nie przeceniać swoich możliwości, ale też nie chować się przed nowymi doświadczeniami. Powodzenia!


Kiedyś zapytałam swojego faceta, który jeździ już 100 lat


-
freskezza - Świeżak
- Posty: 9
- Dołączył(a): 27/3/2012, 19:41
freskezza napisał(a):kiedy minie mi ta niepewność i drżenie rąk pojawiające się za każdym razem, gdy wsiadam na moto. Odpowiedział, że on ma tak do dziś Wink
Dziwne


Ale bezcenni są moi rodzice, kiedy czasem wchodzę do domu po jeździe, a oni od progu: "Ty coś brałeś???"

Ostatnio edytowano 18/7/2012, 21:39 przez Sykopson, łącznie edytowano 1 raz
Suzuki Bandit 400 był
Suzuki SV650 S jest
Suzuki SV650 S jest
-
Sykopson - Stały bywalec
- Posty: 1097
- Dołączył(a): 22/8/2010, 18:14
- Lokalizacja: Kraków (Zielonki)
Rece mi sie trzesa jak zsiade z czegos szybkiego. To chyba adrenalina czy od tej ekscytacji. Od jazdy na trampku nie drze. Wrecz przeciwnie 

-
mirekm71 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1150
- Dołączył(a): 7/6/2010, 23:55
- Lokalizacja: Brzeg
Mi się zatrzęsły jak ostatnio cudem nie wpakowałem się centralnie na czołówkę pod tira. A tak to się nie trzęsą
Dzisiaj centymetrów zabrakło żeby babka we mnie wjechała, z mojej winy co gorsza, ale też w sumie puls wyraźnie przyśpieszył + reakcja coby zapamiętać żeby tak więcej nie robić i jedziemy dalej 


-
Invi - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
-
maciejka69 - Stały bywalec
- Posty: 1091
- Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Ciekawa jestem jak się wątek zakończył, czy kurs się rozpoczął i czy bakcyl został
Ja mam trochę inną sytuację. Od dziecka kocham motory, jakąś słabość do nich miałam i mam. Jakbym miała swój to pewnie bym siedziała i polerowała wszystko, i gadała przed i po każdej jeździe do niego (właściwie do niej bo chciałabym na początek aprilię rs125) ale do tego czasu dłuuuga droga. Rozpoczęłam kurs z dużym entuzjazmem i siłą walki ze strachem po wypadku w dzieciństwie na motorze. Pech chciał, że zaraz na początku kursu na motor zaliczyłam ostry wypadek (i tu zaskoczenie) na rowerze. Wjechała we mnie laska z bardzo dużą prędkością i jeszcze dwa razy większa ode mnie, ja poleciałam dobrych kilka metrów. Skutki wypadku z przed 4 tygodni odczuwam do tej pory bo się jeszcze nie wygoiły (zmiażdżenie tkanek przedrzepkowych w kolanie, potrzaskany łokieć i bark). Wróciłam w miarę szybko na kurs ale włączyła mi się blokada odkręcania gazu ze strachu przed kolejnym upadkiem. Jeszcze mi się zakodowało, że jak mam się wywrócić na motorze to robię wszystko by mi tylko motor na ziemię nie spadł. No i w sumie już 3 razy mnie wywracało, a ja za wszelką cenę ratuję się, by nie wywrócić się - i gleby jeszcze nie zaliczyłam, motor udami w miarę utrzymam ale ile mnie to później bólu mięśni kosztuje no i siniaki takie konkret na kolanach. Instruktor trochę ręce załamuje, bo widać, że iskra w oku moim jest, ja bardzo chcę ale ja dalej " taś taś taś"
hamowanie awaryjne udaje mi się zrobić z 40 km/h, ale nie wyjadę na miasto dopóki nie zlikwiduje "taś taś taś". Za to o ile do zeszłego roku jak miałam z kimś wsiąść na motor odmawiałam, bo tak się bałam po starym wypadku na motorze, o tyle w tym roku wsiadłam i nie było i nie ma problemu ani z szybszą jazdą, ani przy wchodzeniu w zakręt.
Samochodem jak się niedawno uczyłam jeździć to też słyszałam "dodaj tego gazu" ale zdałam za 1 razem, jeżdżę bardzo dużo i dobrze, nie jestem zawalidrogą ale nie jestem też wariatem - rozsądek i respekt do prędkości oraz swoich umiejętności, jestem bardziej wyczulona na drodze niż nie jeden "stary kierowca". Już nie wspomnę o lusterkach i przede wszystkim motorach, ułatwianiu im jazdy, a nawet zabezpieczaniu ich przejazdu.
Ehh nie wiem co mam zrobić, czy ten strach z czasem minie? Jak odkręcam gaz to ledwo go odkręcę i mam te 4-5tys, a już puszczam
a tu dopiero 2 i v=32 km/h. Miał ktoś tak na początku?


Samochodem jak się niedawno uczyłam jeździć to też słyszałam "dodaj tego gazu" ale zdałam za 1 razem, jeżdżę bardzo dużo i dobrze, nie jestem zawalidrogą ale nie jestem też wariatem - rozsądek i respekt do prędkości oraz swoich umiejętności, jestem bardziej wyczulona na drodze niż nie jeden "stary kierowca". Już nie wspomnę o lusterkach i przede wszystkim motorach, ułatwianiu im jazdy, a nawet zabezpieczaniu ich przejazdu.
Ehh nie wiem co mam zrobić, czy ten strach z czasem minie? Jak odkręcam gaz to ledwo go odkręcę i mam te 4-5tys, a już puszczam

- m_agi_k
- Świeżak
- Posty: 8
- Dołączył(a): 18/8/2012, 19:37
- Lokalizacja: krk
normalna rzecz, że u części ludzi występuje taki strach
co do blokady
jeździj jak najwięcej a z czasem ustąpi wraz ze wzrostem wyjeżdżonych kilometrów
jeśli masz taki silny opór psychiczny, to na zasadzie przeciwstawności może dobrze byłoby wejść w posiadanie lub w porozumienie z jakimś posiadaczem cross-a na poziomie 50/85 ccm (więcej nie trzeba), solidnie się odziać i poszaleć po piaskach/błocie. na jazdę po ulicy nie przekłada się to wprost, ale daje niesamowitą poprawę wyczucia równowagi oraz jest potęznym treningiem siłowo/kondycyjnym (dając przy tym od diabła fun-u)
co do blokady
jeździj jak najwięcej a z czasem ustąpi wraz ze wzrostem wyjeżdżonych kilometrów
jeśli masz taki silny opór psychiczny, to na zasadzie przeciwstawności może dobrze byłoby wejść w posiadanie lub w porozumienie z jakimś posiadaczem cross-a na poziomie 50/85 ccm (więcej nie trzeba), solidnie się odziać i poszaleć po piaskach/błocie. na jazdę po ulicy nie przekłada się to wprost, ale daje niesamowitą poprawę wyczucia równowagi oraz jest potęznym treningiem siłowo/kondycyjnym (dając przy tym od diabła fun-u)
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
-
motoluka - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
Posty: 62
• Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości