Scigacz.pl

przez **rafi** » 25/5/2007, 15:07

"Moja ambicja ? Zostać Ghost Riderem" - WOW, jesteś wielki

przez **gelo007** » 25/5/2007, 16:35

Mój kumpel boi się przekraczać 150, ale dopiero jak walnie sobie browara to mu wszystkie bariery znikają :lol:

przez fv » 25/5/2007, 16:44

cezare napisał(a):ale jak go ledwo rozkręciłem i zobaczyłem co się dzieje jak lecę 150 - to mi "cyce opadły" i stwierdziłem że jak coś tu się teraz stanie to się pozcieram do zera na szorstkim asfalcie....

rany .... to norma ?

tyle czyta się o 260... 300km/h itp ...

Nie wiem czy to norma, ale ja też tak miałem (28lat). Kiedy to mija? Jak poczujesz jakieś granice motocykla, zrobisz jakiś błąd i wyciągniesz z niego wnioski.

Taki strach i rozsądek są niezbędne żeby jeździć bezpiecznie motocyklem. Nie liczysz na fart, tylko kalkulujesz swoje ryzyko.

Dla mnie 150 to nadal bardzo szybko po 5tys km. Nadal nie czuję motocykla tak jak auta. Nadal nie wiem czy nie złapię poślizgu, czy mogę ten zakręt przejechać z daną prędkością... Żałuję, że nie zacząłem mając 20 lat - trudno. Mam nadzieję, że za kilka sezonów będe pewien tego co robię :>

To co napisałeś o łączeniu asfaltów sugeruje, że nie czytałeś "Motocyklisty doskonałego". Przeczytaj. Uczuciu strachu poświęcono tam wiele uwagi - na pewno nie jesteś jedynym który to czuł/czuje/będzie czuł.

Strach częściowo minie sam, częsciowo zmieni się w ocenę sytuacji na bazie doświadczenia - nie walcz z nim na siłę. Nawet więcej: sprzedaj motocykl jak ci ten strach minie.

przez **AREK_GDYNIA** » 25/5/2007, 21:15

U mnie blokada psychiczna wlacza sie przy predkosci 160-180km/h. Jezdzilem tez szybciej ,np 240 ,ale to dla mnie srednia przyjemnosc. Skupiam sie wtedy na mysleniu co sie stanie jak mi jakis ptak uderzy w kask ,albo emeryt zajedzie droge itp. Najlepiej czuje sie na moto do 150km/h.

przez **Piotrek_187** » 25/5/2007, 21:30

mar111cin napisał(a):a co się wyprzedza odkurzaczem? kosiarki z sąsiedztwa?

młodzi gniewni rulesss ; )

No ostatnio udało mi się wiertarke i pralke wyprzedzić ,a z kosiarką się nawet nie równam :-)

A ghost riderem będe dopiero jak kupie motocykl :-)

więc jeszcze 2 sezony odkurzaczem ;[

przez **rosa** » 25/5/2007, 22:02

Ciekawe jakie to uczucie popylac 120 sprzetem na kolkach od dzieciecego rowerku? Mala dziorka i co ? FRUUUUUUU!!!

przez **Piotrek_187** » 26/5/2007, 10:15

Ha a ile razy się robiło fruuuuuuuuuu

xD Ale gorsze od dziur na skuterze są winkle strasznie wynosi a mały żwirek i się leży ,jadąc na ścigaczu winkle to czysta przyjemność wytarczy skręcić i się motor pochyla a tu trzeba zmuszać masą ciała skuter do pochylenia się troche szybciej się wchodzi to zaraz z tłumnika/przekładni snop iskier idzie to mnie najbardziej w odkurzaczu wkurwia bo na rondzie ciężko wyprzedzać ;/

przez **Lumiere** » 26/5/2007, 11:28

Co Ty pierd....... na scigaczu winkle wystarczy skrecic i sie pochyla motor,a na skuterze trzeba cała ..... kur... kto Ci kazał to napisać ?Człowieku jeździłem skuterami i mi tu nie opisuj wchodzenia w zakret skuterem jak by to był 30 tonowy czołg bo już i tak z krzesła spadłem jak przeczytałem Twojego posta.

przez **SzpiceR** » 26/5/2007, 11:39

uwazaj On bedzie Ghost Riderem bo go widzial u cioci wujka stryjka na internacie przyjedzie swoim "moto" i pokaze pare tricków ją ziąąą

przez **rafi** » 26/5/2007, 12:05

Piotrek_187 napisał(a): na ścigaczu winkle to czysta przyjemność wytarczy skręcić i się motor pochyla

skręcić w zakret i to w kierunku jazdy :shock:

no przy wyższej prędkości to na pewno Ci się motor sam pochyli, próbowałeś kiedyś, że to taka przyjemność?
czy tak tylko sobie pierniczysz z rana?

przez **mar111cin** » 26/5/2007, 12:46

o czym wy wogle mówicie bo ja się pogubiłem :lol:

przez **mlody** » 26/5/2007, 12:59

ptak walnie w kask,emeryt wyjedzie itd... :lol:

Wszystko możliwe,ale patrzac w ten sposob to trzeba by zamknac sie w pokoju i siedziec na ziemi,bo sie moze krzeslo połamac i spadniesz :lol:

Jakie warunki na drodze taka prędkosc-proste.
Jesli droga jest pusta,rowna,szeroka,poza miastem, to i 240 nie robi wielkiego wrazenia
Dziwaczny temat pany :lol:

przez **minik** » 26/5/2007, 19:57

wiesz co ja na maxa mam pojechane na punkcie predkosci car narty wszystko na maxa i bez oporow to ograniczeniem dla mnie jest tylko moc silnika w samocodzie ale nie jesli chodzi o motor czasami siadam na kanapie i mam bzdurne mysli ale nigdy pod czas jazdy jedz tak jak sie pewnie czujesz i niemysl o tym pod czas jazdy bo sie poskladasz mysl o tym co masz przed soba pzdr

przez **lord kaczor** » 26/5/2007, 19:59

Zgadzam się z młodym

w mieście nie jeżdżę szybciej niż 120 bo ktoś może wyjechać, jakiś idiota na czerwonym przechodzi. Ostatnio spod świateł ruszałem, pomarańczowe się zaświeciło no to ja rura i omało się nie wkomponowałem w klienta który sobie na czerwonym jeszcze wjechał na skrzyżowanie

natomiast za miastem ogranicza mnie moje moto do 190 km/h i więcej niechce

zgadza się też głupie myśli przychodzą na myśl sarna wyskoczy jakiś kot przebiegnie ale jak się boisz prędkości to sobie kup choppera a nie precinaka

przez **mar111cin** » 26/5/2007, 21:23

lord kaczor napisał(a): w mieście nie jeżdżę szybciej niż 120 bo ktoś może wyjechać, jakiś idiota na czerwonym przechodzi. Ostatnio spod świateł ruszałem, pomarańczowe się zaświeciło no to ja rura i omało się nie wkomponowałem w klienta który sobie na czerwonym jeszcze wjechał na skrzyżowanie

Panie świeć nad jego duszą...

przez **cezare** » 28/5/2007, 08:29

Witam !

Zacząłęm ten temat i robię mały update,
Ja i mój większy kot przejechaliśmy razem w weekend z 450km po mieście i okolicach... jest z dnia na dzień coraz lepiej.. rzeczywiście strach mija .. bardzo dziwnie

kiedy poraz pierwszy dosiadłem ThunderAce'a przez parę pierwszych dni jeździłem bez linki prędkościomierza ... po założeniu okazało się że nie przekraczam 60km/h

))))) - to jakieś 700km temu. W tym momencie odpuszczam bezwiednie po rozpędzeniu do około 130km/h no i powiem że przy 100km/h rzeczywięcie jest przyjemność z jazdy

... a przyrost prędkości "strachowej" przyrasta logarytmicznie to miłe,...

przez **cezare** » 28/5/2007, 09:04

fotki sprzętu

http://www.airlive.aspdotnet.pl/kosmolot/1.jpg
http://www.airlive.aspdotnet.pl/kosmolot/2.jpg
http://www.airlive.aspdotnet.pl/kosmolot/3.jpg
http://www.airlive.aspdotnet.pl/kosmolot/4.jpg

Cez.

I'm so happy

przez **cezare** » 28/5/2007, 09:27

Lovtza napisał(a):Powiem tak. Skocz na tor na jakis trening. Najlepiej polatać pod okiem bardziej zaawansowanego koleżki. Wtedy całe spojrzenie na prędkość, złożenia itd się radykalnie zmienia

Ale sądząc z Twoich wypowiedzi nie masz sie czym martwić. To po prostu norma i bardzo dobrze, że masz dystans do "zapierdzielania"

na tor będę musiał się przejechac - najpierw kompletny przegląd moto - po tem zmiana gum, ponieważ to mnie troszkę szarpnie po kieszeni - tor możliwy pod koniec wakacji - ale to chyba najlepsze wyjście/rozwiązanie

Cez.

przez **Inku** » 28/5/2007, 12:04

Piotrek_187 napisał(a):strach się zmył tabliczke się podgieło i jazdaaaa

Buahahaha. Szacunek. A tabliczkę po co podginałeś? Żeby jak dostaniesz za to mandat móc wypisywac CHWDP? Laski pewnie sikały :lol:

P.S. Podpis godny podziwu :lol:

P.S2 Cezare sprzęt bardzo ładny:) Gratulacje, pozdrawiam

przez **Piotrek_187** » 28/5/2007, 18:33

Podginam bo dziennie jeżdże do szkoły przez takie światła co długo trwa czerwone i lubie se na nim przejechać a kamery są :=) I też na rynku są kamery a wjeżdżać niemożna ;/ Kamera podgientej nieodczyta ;]

Scigacz.pl

trudne - acz poważne pytanie.... lęk prędkości.

Re: trudne - acz poważne pytanie.... lęk prędkości.

Kto przegląda forum