Pierwszy szlif.....

[patryk83]

Raz przy otwartej szybce przy około 100km/h rozwaliłem jakiegoś wielkiego owada na okularach i musiałem się zatrzymać i wyczyścić okulary bo nic nie widziałem hehe
Niestety nie mogę jeździć zbytnio schowany za szybą motocykla bo wtedy nic nie widzę bo nie łapię wzroku świata przez okulary tylko przez szczelinę miedzy brwiami a okularami ;p

[siwerus]

Mnie mały szlifik w czerwcu spotkał,..w moje urodziny, tydzien przed urlopem w turcji. NIe zapomne ich do konca zycia....
Jechałem w nocy na nieoświetlonej drodze i nagle moto traci przyczepność i wiekie buum. Okazało się ze na drodze była masywna plama diesla i w takich warunkach prawa fizyki są bezlitosne. Moto poszlo na lewą strone razem ze mną. Skutkeim czego skonczylo sie na 8 szfach na lewym kolanie, sporym ubytkiem krwi(ok pol litra) i podartymi jeansami.
nie jechalem szybko bo jakies 60 km/h i to mnie chyba uratowało.
Wyciągnąłem odpowiednie wnioski i juz nie ruszam sie bez odpowiednich portków(mam niezly komplet skorzany hein gericke),ale zenie lubie jezdzic w spodniach motocyklowych to sie skonczylo jak sie skonczylo. o ja głupi. gdybym je mial nic kompletnie by mi sie nie stało...a tak to duzo bólu i kur...wania. nie musze dodawac ze buty uratowaly mi kostki....dobra kurtka lewą rękę o kasku i rekawicach nie wspomne.
Moto troche ucierpialo ale glownie lakier na owiewkach...GMOLE to dobra rzecz, uratowaly mnie od jeszcze wiekszego kur...wania i sporych kosztow.
Wnioski sÄ… dla mnie oczywiste:chocby nie wiem jak gorÄ…co,..nie ruszam sie bez KOMPLETNEGO stroju
2.gmole to dobra rzecz
3.czyszczenie rany i szycie kolana boli jak cholera
szerokosci
siwer fz6

[Invi]

A ja dziś pozwiedzałem piaszczyste pobocze, ja jakiś koleś w audi postanowił się zatrzymać nie mając sprawnego światła stopu.

Na szczęście zadziałał mój zajebisty, nadludzki refleks, bo gdybym uciekł na drugi pas to spotkał bym się z jakąś maszyną do układania kostki brukowej

A koleś w audi wyglądał na nieco zdziwionego jak nagle znalazłem się na poboczu przed nim. Ciekawe co pomyślał sobie jak po 100m tym razem po asfalcie znowu go objechałem pewnie coś w stylu - "pierd*** idiota"