30.06.2009 Tragedia w poznaniu...Ilu Naj jeszcze musi odejsć

[s_extrem*]

[*]

[Wilku111]

[*] z łaski swojej pozamykajcie swoje głupie mor*y

Bostorn pierwsza mądra rzecz jaką napisałeś...




[']

[eBuch]

[*]

[zdzichu123]

[*]

[smoder]

[*]

[Leg1oN]

[*]
juz o tym pisalem na forum.. szkoda faceta..

[caliber1986]

[*]
ehh........

[simonw]

1. Nie hold, bo hold mozna oddac bohaterowi. Raczej w charakterze informacji czy przestrogi czym konczy sie palowanie w miescie

2. A kloccie sie, brakuje jeszcze zeby byl temat o tym ze mozna palowac jak sie ma olej w glowie czy glowe na karku. Jakos nikt nie rozumie ze nie wazne czy paluje samochodem czy motocyklem, szanse przezycia sa do pewnej predkosci a dalej mozna to porownac z rosyjska ruletka, zreszta nie wazne czy droga jest prosta i "madry moze palowac" czy nie, przewaznie konczy sie to w taki sam sposob, wysoczy zajac i tyle goscia widzieli.

3. Tak oczywiscie zawsz to winni sa kierowcy innych pojazdow, uciskajacy i nienawidzacy motocyklistow. Kazdy z paruset tysiecy kierowcow w promieniu 50km od miejsca w ktorym znajduje sie motocyklista nagle czuje zew natury, odpala oba silniki, nitro turbo i kompresor zeby zajechac droge. oczywiscie na wszystkich GPS jest aktualna pozycja motocyklisty i komunikat glosowy
"Za 5 sekund zajedz droge.. za 3 sekundy zajedz droge..."

[Leg1oN]

dokladnie tak jak piszesz Szymonie..
jasne rowniez jest to ze nikt nie chce nikomu zrobic krzywdy.. jezeli jest inaczej to tacy ludzie kwalifikuja sie do leczenia.. ale np. bardzo czesto sie spotyka negatywnie nastawionych ludzi w stosunku do motocyklistow.. bylem na miejscu tego zdazenia.. i widzialem jak zachowywali sie panowie policjanci, pani prokurator i wszyscy inni.. pan komisarz dzwonil sobie do zony i rozmawial o obiedzie, tylko delikatnie wspomnial ze ma wlasnie "trupa" i jak go posprzataja to przyjedzie.. ogólnie panowała wesoła atmosfera.. jasne nie znali czlowieka, ale ja go tez nie znalem i nigdy mi w takich sytuacjach nie byloby wesolo.. wśród gapiów najczęstsze byly teksty typu: dobrze jednego mniej, o jest kolejna nerka, kolejny dawca. wszytko to dzialo sie nad cialem czlowieka ktory dopiero co odszedl.. ogolnie cale zebrane tam towarzystwo obnosilo sie ze swoja nienawisci lub obojetnoscia dla zmarlego czlowieka, a to wszytko tylko dlatego ze poruszal sie motocyklem...

druga strona medalu jest taka ze prawdopodobnie nei należal do najrosadniejszych osob o czym mogl swiadczyc brak kompletnego stroju i akcesorjow jakie powinnien miec motocyklista na sobie podczas jazdy... dlatego tak jak napisales i w pelni sie z toba zgadzam nalezy uwazac na siebie, jezdzic z rosadnie.. bo jak widzimy zakonczenia bywaja nie tylko dobre..

[simonw]

Wiesz nie chce mi sie pisac jakie sa stereotypy ale zauwaz, jedyny dramatyczny wypadek na motocyklu ciezkim wydarzyl sie podczas zlotu. Jeden motocyklista upadl i zbila sie butelka piwa.

Jakby ludzie widzieli wiecej motocykli sportowych ktore jezdza w miescie w miare normalnie, w pelnym stroju nie bylo by takiego halo. Jakos nie slyszalem zeby ktos czepial sie chopperow czy terenowek, one jakos spokojnie sobie jada miastem i nie ma z nimi zadnego problemu. Wyskoczy jeden wariat w sandalach na r1, pozbieraja go za pare dni ze slupa i juz jest to kolejny kamyczek do ogrodka pojebanych szalonych dawcow, na pewno z linka na szyi itp...

Badz co badz sami jestesmy winni, wiec nie wiem czemu wszyscy tak sie poruszaja tym tematem. Najpierw nalezy zrewidowac wlasne postepowanie zeby miec pretensje do kogokolwiek innego. Prawda jest taka ze maszyny sportowe powinny na lawecie jezdzic na zloty, tor a a wersji cywilnej byc dlawione do rozsadnych osiagow i predkosci. Mozna by poszalec i pofantazjowac, prawko od 24 do tego specjalny kurs na maszyne o wyzszej mocy (nie pojemnosci) i do tego np mozliwosc jazdy nia bez tych uprawnien w wersji dlawionej po drogach publicznych. Albo pelne prawo jazdy oczywiscie + kursy + egzaminy na wyzsze pojemnosci.

Zabawne jest to ze kierowcy rajdowi i torowi jakos w miescie nie gna paly ale wlasnie jezdza wyjatkowo spokojnie i ostroznie.

[Czester]

Zabawne jest to ze kierowcy rajdowi i torowi jakos w miescie nie gna paly ale wlasnie jezdza wyjatkowo spokojnie i ostroznie.

Akurat to jest dla mnie oczywiste, tacy ludzie mają dość ostrej jazdy oraz rywalizacji podczas treningów czy wyścigów. Gorzej jest z takimi typami, którzy chcą poszpanować na rewirach i kupują sportowe litry by śmigać na nich w sandałach jak to ująłeś. Druga grupa ghostriderów to tacy, którzy nie mają kasy a kochają adrenalinę. Kupuje taki starą F2 za 5 tyś. i pałuje potem po mieście 200 km/h (oczywiście również w sandałach) i tłumaczy to tym, że na najbliższy tor ma 300 km i nie stać go na lawetę i paliwo żeby tam pojechać więc wyżywa się na drogach publicznych. Pomocne do tego są również ciekawe filmiki na YouTube z kamerą na baku. Po oglądnięciu serii takowych delikwent myśli sobie "skoro inni tak jeżdżą to czemu nie ja?"