Scigacz.pl

przez **olo113** » 1/8/2008, 14:06

Ekspert o inflacji: idziemy do szczytu

Prognoza resortu finansów, mówiąca o wzroście inflacji w lipcu do 4,8 proc. r/r z 4,6 proc. miesiąc wcześniej, jest zgodna z oczekiwaniami członka Rady Polityki Pieniężnej Mariana Nogi. Według niego, kolejny szczyt inflacji może nastąpić już w grudniu wobec oczekiwanego wcześniej stycznia lub lutego.

Noga podtrzymał w wywiadzie dla TVN CNBC Biznes, że inflacja osiągnie swój tegoroczny szczyt w sierpniu. Powodem będzie przede wszystkim efekt bazy - w sierpniu ub. roku inflacja wyniosła bowiem 1,5% r/r, przypomniał.

"Jeżeli prawdą okaże się to, że w sierpniu przeszliśmy szczyt inflacji, to wiemy, że będzie jeszcze drugi szczyt, który a przewidywałem na styczeń-luty, ale niektórzy mówią o grudniu. W związku z tym 4,8% pokazuje, że idziemy do szczytu. Obraz mój jest taki sam" - powiedział Noga.

W ub. tygodniu Noga zapowiadał, że po sierpniowym szczycie inflacja zacznie spadać i w grudniu wyniesie 4,4%. Później, w styczniu-lutym, będzie kolejny szczyt po podwyżce cen energii do poziomu 4,8%, a potem wskaźnik CPI będzie już opadać do celu, który osiągnie w I połowie 2010 roku.

W piątek Noga powiedział, że dla dalszych decyzji RPP co do poziomu stóp procentowych kluczowe będą dane o płacach oraz oczekiwaniach inflacyjnych, a także o PKB za II kw.

"Płace nie mogą rosnąć szybciej niż 6-7%. To wynika z tego, że płace mają opłacić wydajność i bezpośredni cel inflacyjny, czyli 2,5%. Wydajność pracy rośnie ostatnio w granicach 4-5%. Czyli mamy co najwyżej 7,5%. A płace rosną w tempie 12% i to jest problem. Jeżeli taki problem wystąpi, RPP będzie musiała podnieść stopy procentowe, bo nie możemy dopuścić do wystąpienia efektów drugiej rundy" - powiedział członek RPP.

"Nie możemy też dopuścić do tego, żeby utrwaliły się oczekiwania inflacyjne na poziomie 4,5-5,0%, bo nasz cel inflacyjny to jest 2,5%" - dodał Noga wyjaśniając, że taka sytuacja groziłaby zwiększeniem żądań płacowych i w mogłaby doprowadzić do efektów drugiej rundy.

Członek władz monetarnych nie zgodził się z wyrażanymi coraz częściej obawami co do znaczącego osłabienia gospodarczego w Polsce.

"Wszyscy już orzekli, że jest spowolnienie, że jesteśmy w trendzie światowym. A według najnowszych analiz analityków NBP, wzrost PKB w II kw. wyniesie prawdopodobnie 5,6%. Ja też dokonałem analiz i wydaje mi się to wielce prawdopodobne. IV kw. 2007 było 6,5%, I kw. 2008 - 6,1%, II kw. 2008 - byłoby 5,6%. Jest spowolnienie, ale tylko o 0,5 pkt proc." - powiedział Noga

RPP podwyższała stopy procentowe o 25 pb w kwietniu, czerwcu, sierpniu i listopadzie 2007 roku oraz w styczniu, lutym, marcu i czerwcu br.

Wiecie co, brak słów, gdzie te reformy gospodarcze. szczyt przyjdzie dopiero po tym jak Stany poradzą sobie także chyba za wczesny alarm..

przez **Leitho** » 1/8/2008, 17:50

inflacja powinna byc trzymana na poziomi 2 %, bank to olewa i nie pilnuje tego. w europie jest najwyzsza inflacja od bodaj 19 lat, wszsytko przez to litwe, estonie, one to tak ostro ciagna w gore

przez **Ryba** » 1/8/2008, 18:47

tyle, ze o ile sie nie myle im wiekszy wzrost gospodarczy, tym wyzsza inflacja? poprawcie mnie jesli sie myle...

przez **olo113** » 1/8/2008, 18:57

wadliwa gospodarka, dopiero jak USA poradzą sobie z inflacją, w europie będzie spokojniej, nasi sąsiedzi napędzają nam statystyki

przez **elco** » 1/8/2008, 19:36

na inflacje ma wplyw znacznie wiecej czynnikow a nasi sasiedzi to moim zdaniem malo znaczacy czynnik. Jak napisal Ryba wzrost gospodarczy jest powaznym problemem z punktu widzenia inflacji. Wg danych ciagle rosna zarobki a one ciagna za soba podwyzki cen. Mocna zlotowka sprawia, ze importujemy mase towaru zza granicy. Dopoki nasza gospodarka nie zacznie hamowac dopóty bedziemy walczyc z inflacja. Jezeli chodzi o Stany Zjednoczone: mysle, ze jezeli poradza sobie z inflacja raczej wiele to nie zmieni. Kiedys wszystko krecilo sie wokol dolara a ten zostal dzisiaj tylko papierkiem nie majacym pokrycia w zlocie. Tu bardziej decydujace znaczenie ma Europa. Oczywiscie to tylko moja opinia.

przez **gelo007** » 1/8/2008, 20:25

Ale dzięki rosnącym zarobkom coraz więcej osób będzie stać na moto!

przez **gelo007** » 1/8/2008, 20:33

Oj nie chce mi się nawet tłumaczyć gdzie one rosną. Bardzo dużo moich znajomych dostało ostatnimi czasy podwyżki etc. Wiadomo, są miejsca w których podwyżki nie obowiązują tj. Radom np., ale w większych miastach sprawa wygląda diametralnie inaczej. Co prawda to też zależy od zawodu jaki wykonujesz.

przez **olo113** » 1/8/2008, 20:39

wiesz Senek, RPP ma takie m-c wynagrodzenie i premie że nie zaciągają kredytów toteż nie muszą ich spłacać. Co ich interesuje reszta ludu, miliony które w skali rocznej dopłacamy.
Rosną pensje ale i ceny żywności, usług, defacto wychodzimy na zero.

przez **gelo007** » 1/8/2008, 20:50

To też zależy... ceny żarcia etc. rosną, ale już ceny motocykli, samochodów elektroniki - nie.

przez **palua** » 2/8/2008, 10:49

Dokładnie tak jest że pensje poszły w górę, ale jeżeli odejmiemy inflacje to się okaże że tzw nasza realna płaca jest niższa niż ta wcześniejsze, bo dużo więcej wydajemy na jedzenie i potrzeby codzienne i na to nasze nowe moto zostaje nam mniej niż nam się wydaję i nadal nas na nie nie stać niestety bo mamy mniej oszczędności....

przez **gelo007** » 2/8/2008, 12:21

To nie moja wina, że ktoś przez np. 5 lat zarabia tyle samo. Moi koledzy na budowach wyciągają po 3-4 k na rękę... jeszcze 5 lat temu jak się zarobiło 1500 to było dobrze...

przez **elco** » 2/8/2008, 12:24

gelo007 napisał(a):To też zależy... ceny żarcia etc. rosną, ale już ceny motocykli, samochodów elektroniki - nie.

zarcie i produkty pierwszej potrzeby to rzeczy malo wrazliwe na zmiany cen. Popyt na nie caly czas bedzie utrzymywal sie na niezmienionym poziomie wiec podwyzki cen tych produktow to latwy sposob radzenia sobie z inflacja. Gdyby podrozaly samochody, motocykle czy elektornika ludzie przestaliby je kupowac za to pchaliby kase w inne rzeczy a to niestety przyczyniloby sie do powiekszenia inflacji.

przez **gelo007** » 2/8/2008, 15:06

No po prostu punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

.

przez **elco** » 2/8/2008, 15:11

senku, na rynku rozroznia sie kilka rodzai popytow: sztywny, malo elastyczny, elastyczny i doskonale elastyczny. Produkty zwynosciowe i pierwszej potrzeby wlicza sie w popyt sztywny, ktory praktycznie nie reaguje na zmiany ceny. Czy naprawde wierzysz w to, ze wzrost cen zywnosci spowodowany jest malymi zbiorami, suszami itp. Zeby wychamowac inflacje trzeba podniesc ceny. Najlatwiej daje sie to zrobic wlasnie poprzez podwyzki artykolow malo wrazliwych na zmiany ceny. Produkty takie jak samochody sa wliczane w grupe popytu elastycznego i kazda zmiana ceny powoduje duza reakcje konsumenta. Gdyby samochody zaczely drozec wiekszosc musialaby zrezygnowac a tym samym zainwestowac pieniadze w cos innego, tanszego i tu pojawilby sie przerost ilosci pieniedzy nad produkcja, czyli inflacja. Tak podwyzki cen zwynosci skutecznie hamuja inflacje, bo wszakze ludzie musza cos jesc i w co sie ubrac.

przez **elco** » 2/8/2008, 18:57

elcommendante napisał(a):senku, na rynku rozroznia sie kilka rodzai popytow: sztywny, malo elastyczny, elastyczny i doskonale elastyczny. Produkty zwynosciowe i pierwszej potrzeby wlicza sie w popyt sztywny, ktory praktycznie nie reaguje na zmiany ceny. Czy naprawde wierzysz w to, ze wzrost cen zywnosci spowodowany jest malymi zbiorami, suszami itp. Zeby wychamowac inflacje trzeba podniesc ceny. Najlatwiej daje sie to zrobic wlasnie poprzez podwyzki artykolow malo wrazliwych na zmiany ceny. Produkty takie jak samochody sa wliczane w grupe popytu elastycznego i kazda zmiana ceny powoduje duza reakcje konsumenta. Gdyby samochody zaczely drozec wiekszosc musialaby zrezygnowac a tym samym zainwestowac pieniadze w cos innego, tanszego i tu pojawilby sie przerost ilosci pieniedzy nad produkcja, czyli inflacja. Tak podwyzki cen zwynosci skutecznie hamuja inflacje, bo wszakze ludzie musza cos jesc i w co sie ubrac.

tak tez napisalem takze nie bardzo cie teraz rozumie.

przez **olo113** » 2/8/2008, 21:29

btw. słyszeliście że rząd naruszył rezerwy budżetowe (100mln) i wykorzysta je na podwyżki...(ratowników med..)
to paranoja jakaś.

Scigacz.pl

szczyt inflacji

szczyt inflacji

Kto przegląda forum