Zobacz wątek - 'gorszy' dzień?
 
NAS Analytics TAG

'gorszy' dzień?

O wszystkim
_________

'gorszy' dzień?

Postprzez tnts » 7/9/2011, 13:03

zdarza się wam coś takiego że całymi tygodniami jeździcie jak po sznurku a potem nagle spadek formy?
Mówię o miejskiej jeździe.

Właśnie tak mam, tygodnie całe w stylu "nie zaskoczy mnie nic" a wczoraj dotknąłem w korku lusterko (bez strat) samochodu, dzisiaj przy zmianie pasa na lewy po sprawdzeniu w lusterku że 'lewy wolny' po powrocie wzrokiem na mój pas zaskoczenie bo wielki SUV zatrzymał się zamiast jechać ... - chyba mam gorszy tydzień.
tnts
Świeżak
 
Posty: 151
Dołączył(a): 27/6/2011, 19:05


Postprzez fz6 » 7/9/2011, 13:30

standard,nie zawsze jest sie w 100% skoncentrowanym.nawet glupia zmiana pogody ma wplyw na samopoczucie i forme psycho-fizyczna.
fz6
Świeżak
 
Posty: 389
Dołączył(a): 30/6/2010, 23:40


Postprzez Invi » 7/9/2011, 13:32

Nie :P

Ale mam czasem tak że jakoś strasznie zachowawczo jeżdżę przez cały dzień. Na szczęście dawno tak nie miałem :P
Avatar użytkownika
Invi
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 6277
Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12

Postprzez C-bool » 7/9/2011, 13:45

@tnts
Może zaczyna się u ciebie syndrom 5000 km :P
GS500F --> SV650S --> Bandit 600N --> XV535 Virago
Avatar użytkownika
C-bool
Mieszkaniec forum
 
Posty: 2915
Dołączył(a): 23/8/2007, 21:26
Lokalizacja: Poznań

Postprzez falconiforme » 7/9/2011, 15:25

tnts niestety to raczej lenistwo i brak stymulacji mózgu.

Wsiadając na motocykl nigdy nie czuj się jakbyś wsiadał do Merca S-klasy albo że sobie odpoczniesz.
Nie możesz jeździć jak kowalski rozmyślając o dvpie Maryni.

Przed jazdą musisz/możesz czuć lekkie poddenerwowanie.
A gdy zakładasz kurtkę musisz już czuć że wszystkie zmysły masz na FULL ON.
Od tej pory do końca non stop myślisz wyłącznie o jeździe.
I nie możesz jechać na 50%, tylko jedziesz tak by zająć mózg na 95%.
Gdy tak zrobisz kilkadziesiąt razy, twój mózg z przyzwyczajenia włączy sobie tryb "TURBO".

W ten sposób nawet po ciężkiej 8h pracy mam tyle samo siły do jazdy co przed pracą.
Ongoing Success
Avatar użytkownika
falconiforme
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2841
Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
Lokalizacja: Morze

Postprzez tnts » 7/9/2011, 15:38

no właśnie.

rano pomyślałem - "wczoraj odwaliłem przeciere - czuć że to nie jest dobry tydzień to dzisiaj bez numerów - środkiem, byle do pracy dojechać".
tnts
Świeżak
 
Posty: 151
Dołączył(a): 27/6/2011, 19:05

Postprzez madcap » 7/9/2011, 15:53

falco tak się nie da
zawsze gdzieś tam wyjdzie zmęczenie
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
Avatar użytkownika
madcap
Administrator
 
Posty: 5894
Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
Lokalizacja: wieje wiatr?

Postprzez MaŁy_Bandzior » 7/9/2011, 16:25

Trenując sport normalne jest ,że doświadczasz spadków jak i wzrostów formy. Nie wiem czy taką zwykłą jazdę można pod to podpiąć, ale czasem jest coś takiego że czujesz się bardziej lub mnie pewnie.
Mów co myślisz , rób co mówisz .

Suzuki Bandit gsf 400
MaŁy_Bandzior
Świeżak
 
Posty: 352
Dołączył(a): 26/2/2010, 20:24

Postprzez PrimoGhost » 7/9/2011, 17:48

Falco ma rację. Po sobie widzę dokładnie to samo. Po 11 godzinach w pracy ciężko mi się skoncentrować wsiadając na moto, ale jest znacznie lepiej, niż na początku. Można się do tego przyzwyczaić.
Obrazek
<b>ZxR 636 2006</b>
Avatar użytkownika
PrimoGhost
Stały bywalec
 
Posty: 1148
Dołączył(a): 21/11/2010, 20:07
Lokalizacja: z DW-957

Postprzez Invi » 7/9/2011, 19:54

A mi się bardzo dobrze jeździ po ciężkim dniu. Relaksuje się natychmiast i nie ma najmniejszego problemu z utrzymaniem skupienia. Wtedy najczęściej przełamuje swoje granice (w stylu zakręt tak szybko jak nigdy wcześniej, wyprzedzanie tam gdzie wcześniej bym się nie odważył).


Ale oczywiście w 100% zgadzam się ze znaczeniem utrzymania skupienia. Ostra jazda właśnie z pełnym skupieniem i jest zero stresowych sytuacji, a jak się rozleniwię i chcę spokojnie przejechać to zaraz pojawiają się błędy, o których nie ma mowy przy terrorze.

No i oglądanie się za d***** jest źle wpływa na skupienie ;)
Avatar użytkownika
Invi
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 6277
Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12

Postprzez mirekm71 » 7/9/2011, 23:37

Dzisiaj a raczej juz wczoraj byl ciezkim dniem. Albo cos z pogoda albo cisnienie, duzo ludzi bylo sennych albo bolala glowa. Wracalem do domu z trzy dniowej wycieczki i juz na ostatnich 150 km zlapalem sie dwa razy na wyprzedzaniu nie zachowojac zasad bezpieczenstwa. Jakby cos wyjechalo to bym teraz nie pisal. Nie wyjechalo ale jakby...???
Ja zwalilem to na pospiech zwiazany z koncowka trasy i checia dotarcia do domu ale to nic nie zmienia. Co za roznica czy zle wyprzedzisz 20 czy 700 km od domu??? Tylko tyle, ze z Austrii drozej wyjdzie zwloki sprowadzic.
Avatar użytkownika
mirekm71
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 1150
Dołączył(a): 7/6/2010, 23:55
Lokalizacja: Brzeg

Postprzez Invi » 8/9/2011, 08:19

No, o podniesieniu adrenaliny jest mowa tylko w sytuacjach w których o glebie decyduje los, tak w okolicach 50/50 najlepiej :D Ale naprawdę staram się nie doprowadzać do takich akcji.
Avatar użytkownika
Invi
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 6277
Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12

Postprzez falconiforme » 8/9/2011, 08:42

tnts napisał(a):no właśnie.

rano pomyślałem - "wczoraj odwaliłem przeciere - czuć że to nie jest dobry tydzień to dzisiaj bez numerów - środkiem, byle do pracy dojechać".

No widzisz.
Ale grzeszyć na motocyklu to chleb powszedni. Trzeba zawsze być trochę dziki i się tym nie przejmować zbytnio.
A jak będziesz traktował motocykl wyłącznie jak środek transportu to nic z tej jazdy nie wyjdzie.

Prawdopodobnie jak kupisz sobie bardziej wymagający motocykl to będziesz więcej odwalał, ale koncentracji nie stracisz. Najlepiej taki na którym masz obciążone nadgarstki i ulgę przynosi odwijanie :D
Ongoing Success
Avatar użytkownika
falconiforme
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 2841
Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
Lokalizacja: Morze

Postprzez Daga » 8/9/2011, 10:16

Powiem szczerze,że jazda na moto jest jedną z trzech czynności,na której naprawdę potrafię się skupić :D I daje mi to dużą satysfakcję.Zdążyłam już zauważyć konsekwencje choćby chwilowego rozproszenia i tzw. spadku formy.Nie ma zmiłuj,w momencie gdy podchodzę do moto musi być pełna mobilizacja.Nie daj Boże jechać podczas bólu głowy lub brzucha :/ Ale ja ponoć słaba płeć jestem,więc chyba się nie powinnam wypowiadać :D
DO YOU KNOW,THAT BAD GIRLS GO TO HELL?!
Avatar użytkownika
Daga
Świeżak
 
Posty: 195
Dołączył(a): 4/12/2009, 10:20
Lokalizacja: Poznań

Postprzez madcap » 8/9/2011, 10:22

z racji comiesięcznego niehonorowego krwiodawstwa Twoja wypowiedź jest bardzo istotna w tym temacie, więc Daga nie bądź taka skromna
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
Avatar użytkownika
madcap
Administrator
 
Posty: 5894
Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
Lokalizacja: wieje wiatr?

Postprzez maciejka69 » 8/9/2011, 10:41

ciekawe jakie są te inne dwie rzeczy Daga :)
Ja też mam takie spadki. Jednego dnia wszystko idzie jak z płatka, zakręty gładko i równo, a innego wjadę źle w zakręt, za późno zredukuję i już dupa. I ciągnie się tak z godzinę kiedy znowu wszystko nabiera płynności
GSX1400
Avatar użytkownika
maciejka69
Stały bywalec
 
Posty: 1091
Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Postprzez Los_Emilos » 8/9/2011, 10:44

Nie oszukujmy się - każdy człowiek ma spadki formy, gorzej jak to kierowca. Osobówką można zabić a co dopiero tirem. Można zauważyć przykrą tendencje: czym większą i niebezpieczniejszą maszyną się jeździ (łatwiej zabić niż zginąć w niej) to podchodzi się bardziej nieodpowiedzialnie.
Avatar użytkownika
Los_Emilos
Świeżak
 
Posty: 14
Dołączył(a): 12/4/2011, 09:44
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez bryk77 » 8/9/2011, 11:44

madcap napisał(a):z racji comiesięcznego niehonorowego krwiodawstwa Twoja wypowiedź jest bardzo istotna w tym temacie, więc Daga nie bądź taka skromna



A ja nie ufam czemuś co krwawi 5 dni w miesiącu.. :P


Można mieć kiepski dzień, ale wystarczy jedna sytuacja dająca zastrzyk adrenaliny aby otrzeźwieć.
Avatar użytkownika
bryk77
Stały bywalec
 
Posty: 1212
Dołączył(a): 16/4/2010, 02:12
Lokalizacja: Radom/Piaseczno/Dublin

Postprzez Daga » 8/9/2011, 12:00

Bryk..."CZEMUŚ"? Czyli macicy nie ufasz? :P
Wiewiórka,w sumie to trafiłeś :* :D
Aha...U mnie jeszcze mści się okrutnie pośpiech.Stres,pośpiech-za każdym razem jakaś głupota mi się wtedy przytrafi.Człowiek się całe życie uczy...Jak dobrze :D
DO YOU KNOW,THAT BAD GIRLS GO TO HELL?!
Avatar użytkownika
Daga
Świeżak
 
Posty: 195
Dołączył(a): 4/12/2009, 10:20
Lokalizacja: Poznań

Postprzez bryk77 » 8/9/2011, 12:04

Daga napisał(a):Bryk..."CZEMUŚ"? Czyli macicy nie ufasz? :P



A Ty tak przy okazji macicy za język mnie łapiesz? :P
Avatar użytkownika
bryk77
Stały bywalec
 
Posty: 1212
Dołączył(a): 16/4/2010, 02:12
Lokalizacja: Radom/Piaseczno/Dublin

Następna strona


Powrót do Hydepark



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości




na gr