Bandit-już przeszłość
Posty: 32
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Witam po X-czasu i współczuję za rozj.... motocykl ale dobrze że ty nie ucierpiałeś.
W zeszłym roku miałem podobne zdarzenie , też moja hondzina zmasakrowana. Czekałem chyba miesiąc czasu na orzeczenie szkody ,po czym uznali szkodę całkowitą (lagi podgięte,czacha,półki,zadupek,wydech i kilka innych pierdół) i wyliczyli około 80% wartosci rynkowej motocykla przed wypadkiem ,póżniej wartość wraku(złomu)motocykla i dali różnicę między jednym a drugim. Nerwy mnie zalały i zaczęła się walka o swoje pieniądze(dostałem od nich niecałe 5k + wrak) ,napisałem chyba ze 3 odwołania do nich i dostawałem jakieś odpowiedzi listowne że mają czas na to żeby mi odpowiedzieć według ich wewnętrznego regulaminu.
Jeżeli uznają szkodę całkowitą to powodzenia w walce.
Za jakiś czas się odezwę to mogę Ci podesłać wzór mojego odwołania,a walczyłem o cbr600f z 2000r. Pozdro.
W zeszłym roku miałem podobne zdarzenie , też moja hondzina zmasakrowana. Czekałem chyba miesiąc czasu na orzeczenie szkody ,po czym uznali szkodę całkowitą (lagi podgięte,czacha,półki,zadupek,wydech i kilka innych pierdół) i wyliczyli około 80% wartosci rynkowej motocykla przed wypadkiem ,póżniej wartość wraku(złomu)motocykla i dali różnicę między jednym a drugim. Nerwy mnie zalały i zaczęła się walka o swoje pieniądze(dostałem od nich niecałe 5k + wrak) ,napisałem chyba ze 3 odwołania do nich i dostawałem jakieś odpowiedzi listowne że mają czas na to żeby mi odpowiedzieć według ich wewnętrznego regulaminu.
Jeżeli uznają szkodę całkowitą to powodzenia w walce.
Za jakiś czas się odezwę to mogę Ci podesłać wzór mojego odwołania,a walczyłem o cbr600f z 2000r. Pozdro.
Już jest nowa niunia
- GROSIK
- Świeżak
- Posty: 131
- Dołączył(a): 15/3/2007, 18:53
- Lokalizacja: Łódź
Stary współczuje... i tak najważniejsze że głowa i kości całe. Ja chyba bym się na śmierć zapłakał gdyby mi jakiś katamaran przed koła wyjechał i by mi się moja honda połamała :/ a kierowcy chyba bym połamał laga na rękach żeby nie mógł więcej prowadzić.
Sam bardzo krótko jeżdżę na motorze a miałem już kilka sytuacji z ślepymi puszkami że gumę na drodze zostawiałem. Ale prawda jest taka że tak będzie zawsze i dlatego to my musimy myśleć za nich. Ja po każdej niebezpiecznej sytuacji staram się doszukać co powinienem zrobić by nie dopuścić do tej sytuacji na drodze.
Sam bardzo krótko jeżdżę na motorze a miałem już kilka sytuacji z ślepymi puszkami że gumę na drodze zostawiałem. Ale prawda jest taka że tak będzie zawsze i dlatego to my musimy myśleć za nich. Ja po każdej niebezpiecznej sytuacji staram się doszukać co powinienem zrobić by nie dopuścić do tej sytuacji na drodze.
"Bo każdy inny motocykl jest tylko PRAWIE tak dobry jak HONDA"
"Sezon trwa cały rok, tylko czasami pogoda nie dopisuje"
Album mojej CB750 (otwórz link)
"Sezon trwa cały rok, tylko czasami pogoda nie dopisuje"
Album mojej CB750 (otwórz link)
-
indor - Świeżak
- Posty: 303
- Dołączył(a): 1/10/2007, 09:49
- Lokalizacja: Błonie pod wawa
Najlepiej idz do serwisu suzuki i popros o kosztorys wszystkich czesci uszkodzonych w moto. sam zbiornik bedzie kosztował ponad 2000 zł . Z takim kosztorysem udaj sie do likwidatora
- fandzoilisz
- Bywalec
- Posty: 889
- Dołączył(a): 7/3/2007, 18:07
GROSIK napisał(a):Witam po X-czasu i współczuję za rozj.... motocykl ale dobrze że ty nie ucierpiałeś.
W zeszłym roku miałem podobne zdarzenie , też moja hondzina zmasakrowana. Czekałem chyba miesiąc czasu na orzeczenie szkody ,po czym uznali szkodę całkowitą (lagi podgięte,czacha,półki,zadupek,wydech i kilka innych pierdół) i wyliczyli około 80% wartosci rynkowej motocykla przed wypadkiem ,póżniej wartość wraku(złomu)motocykla i dali różnicę między jednym a drugim. Nerwy mnie zalały i zaczęła się walka o swoje pieniądze(dostałem od nich niecałe 5k + wrak) ,napisałem chyba ze 3 odwołania do nich i dostawałem jakieś odpowiedzi listowne że mają czas na to żeby mi odpowiedzieć według ich wewnętrznego regulaminu.
Jeżeli uznają szkodę całkowitą to powodzenia w walce.
Za jakiś czas się odezwę to mogę Ci podesłać wzór mojego odwołania,a walczyłem o cbr600f z 2000r. Pozdro.
a można wiedzieć z jaką firmą ubezpieczeniową miałeś doczynienia?
Bandit 1200
-
Kedar-88 - Stały bywalec
- Posty: 1327
- Dołączył(a): 21/8/2007, 04:54
- Lokalizacja: Jaworzno
patty_brawurka napisał(a):Moja siostra nalogowo gada przez komore jadac samochodem. Od 2 lat probuje jej uzmyslowic jakie to niebezpieczne, ale jak grochem o sciane...
Kedar, wyrazy wspolczucia Kierowca powinien dostac tega nauczke...
Kup jej słuchawkę na Bluetooth-a.
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
Walczyłem z link4 od 27.07.07 do 24.12.07 , a w listopadzie wysłałem poraz 3 odwołanie do decyzji.
W tym czasie dostałem dokładnie 17 listów od nich ,a wyliczenia mieli takie:
wartość rynkowa -12400
wartość pojazdu uszkodzonego-7500
odszkodowanie-4900
I jeszcze opisali coś takiego:
wartość bazowa brutto(86 mies.) 14150
korekta za pierwszą rejestrację 400
korekta za przebieg - 351
korekty różne - 1844 ( stan utrzymania ,import prywatny)
U mnie wszystko tak wyglądało po orzeczeniu szkody ,dodatkowo robili zdjecia ubrań ( bo jechałem z kobietą) ,kasków i pytali czy jakieś jeszcze przedmioty ucierpiały typu telefon czy aparat.
W tym czasie dostałem dokładnie 17 listów od nich ,a wyliczenia mieli takie:
wartość rynkowa -12400
wartość pojazdu uszkodzonego-7500
odszkodowanie-4900
I jeszcze opisali coś takiego:
wartość bazowa brutto(86 mies.) 14150
korekta za pierwszą rejestrację 400
korekta za przebieg - 351
korekty różne - 1844 ( stan utrzymania ,import prywatny)
U mnie wszystko tak wyglądało po orzeczeniu szkody ,dodatkowo robili zdjecia ubrań ( bo jechałem z kobietą) ,kasków i pytali czy jakieś jeszcze przedmioty ucierpiały typu telefon czy aparat.
Już jest nowa niunia
- GROSIK
- Świeżak
- Posty: 131
- Dołączył(a): 15/3/2007, 18:53
- Lokalizacja: Łódź
Zadzwoniłem do serwisu suzuki w Tychach......naprawa motocykla wyniosła by około 25 tys. zł.....
Więc ubezpieczyciel na pewno będzie chciał zrobić kasacje, teraz zaczną się schody żeby nie dać się wykiwać....
Kilka słów do geometrii ramy....postawiłem bandyte na stopkach centralnych i zauważyłem(nie tylko ja) że pion motocykl odchylony jest na lewą stronę.
Więc ubezpieczyciel na pewno będzie chciał zrobić kasacje, teraz zaczną się schody żeby nie dać się wykiwać....
Kilka słów do geometrii ramy....postawiłem bandyte na stopkach centralnych i zauważyłem(nie tylko ja) że pion motocykl odchylony jest na lewą stronę.
Bandit 1200
-
Kedar-88 - Stały bywalec
- Posty: 1327
- Dołączył(a): 21/8/2007, 04:54
- Lokalizacja: Jaworzno
Kedar-88 napisał(a):ciśnienie już podniósł mi ich przedstawiciel.....pytając jak wygląda wyliczanie kosztów...
pan zaczął mi "pieprzyć" o częściach zamiennych, wyśmiałem go oczywiście....nie mówiąc tu że przedstawiciel zaczął delikatnie mi sugerować żeby próbować naprawić motocykl w nieautoryzowanym serwisie.....
W tym momencie zacząłem się obawiać o ich likwidatora, czy czasami nie będzie chciał zaniżyć kosztów.....
Natomiast próg kasacji jest od 70%, tylko wydaje mi się że to jest trochę naciągane, bo czytając www.rzu.gov.pl(rzecznik ubezpieczonych), dowiedziałem się że mam prawo wyboru gdy to nie naraża wypłacającego na duże koszty, czyli naprawa nie przekracza wartości pojazdu(100% a nie 70%).
Czy mam racje?
Tak. Ustawa mówi, że możesz naprawiać do 100%, ale jeśli tamten szkodowiec mówi co innego, to możesz się liczyć z kłopotami. Dopniesz swojego, ale często dopiero w sądzie.
Nie wdawaj się zbyt w dyskusje bo to nic dobrego nie wnosi. Przedstawiasz mu tylko swój punkt widzenia i prosisz o dokument w postaci kosztorysu lub innej jego propozycji i dalej się zastanawiasz co z tym robić.
Jaki miałeś rocznik? Do 3 lat możesz na pewno naprawiać na nowych częściach w autoryzowanym serwisie. Jeśli miałeś AC zawsze możesz pchnąć z AC u swojego ubezpieczyciela i zażyczyć sobie pokrycia kosztów z OC. W ten sposób możesz naprawiać na warunkach zapisanych w AC. Z resztą w MTU oni to wiedzą i sami dają wtedy takie same warunki.
Orzecznictwo sądowe mówi, że masz mieć pokryte wszystkie szkody, ale mówi także, że nie masz na tym zarabiać, więc wymiana pół starego motocykla nowymi częściami mogla by być potraktowana jako zysk.
Pamiętaj, że odszkodowanie należy się za odzież, kask itd. Dlatego jeśli się boisz, że będziesz musiał syfem naprawiać to likwidacja się może opłacić. Zawsze możesz ich postraszyć utratą wartości, w końcu pojazt powypadkowy jest tańszy.
<a href="http://a-glass.pl">BMW F650 ST</a>
-
Grubas - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 908
- Dołączył(a): 6/10/2006, 14:13
- Lokalizacja: Poznań
wspolczucia ... ale pozytywna strona tego jest taka ze to nie z Twojej winy i cos monety ci sie wroci bo jak bys mial z wlasnej kieszeni to naprawiac.... to tylko snur i sucha galaz....
Motorynka Pony
WSK 125 (1983r)
MZ ETZ 251
GSX 600F
ZX 9 R (moje oczko w głowie)
WSK 125 (1983r)
MZ ETZ 251
GSX 600F
ZX 9 R (moje oczko w głowie)
-
hugo2003 - Mieszkaniec forum
- Posty: 1588
- Dołączył(a): 18/9/2006, 10:23
- Lokalizacja: Poznań
wspolczucia ... ale pozytywna strona tego jest taka ze to nie z Twojej winy i cos monety ci sie wroci bo jak bys mial z wlasnej kieszeni to naprawiac.... to tylko snur i sucha galaz....
Motorynka Pony
WSK 125 (1983r)
MZ ETZ 251
GSX 600F
ZX 9 R (moje oczko w głowie)
WSK 125 (1983r)
MZ ETZ 251
GSX 600F
ZX 9 R (moje oczko w głowie)
-
hugo2003 - Mieszkaniec forum
- Posty: 1588
- Dołączył(a): 18/9/2006, 10:23
- Lokalizacja: Poznań
Posty: 32
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości