R1 + SUPER posty

[siekson]

enzo sie za bardzo wczuł w rolę i nie skumał ironii;)

[torowiec]

Dzięki chłopaki

[zdzichu123]

Widze ze ankieta sie wyrównuje Oby tak dalej, wkoncu jacyś normalni ludzie biorą udział w ankiecie

[Piankowy Marynarzyk]

Ta ankieta ma uswiadomic dzieciom neo,emo,trolla i innym tokio-hotelowato podobnym stworom ,ze litra to moga obalic w parku xD ,a nie na drodze xD (w sumie sie obala xD). Ciekawe ile lat bedziemy sie uzerac z takimi dziecmi ,jakie nowe pomysly zafunduja nam krejzole ,moze taczka z hayabusy xD?

BTW : Nie macie moze dobrych namiarow na ludzi ,ktorzy spawaja dwa motocykle w jeden ,bo mam do kupienia pol simsona i 2/3 erłana xD .

[icid]

Temat zrobił sie popularny Ja jestem zaciekłym wrogiem kupowania może nawet niekoniecznie R1 ale też innych sportowych motocykli nawet 600. Przecież Dla człowieka który nie ma pojęcia o jeździe to żadna różnica czy to 600 czy litr różnice wyczuwa ten który potrafi zapanować nad całą mocą 600. Zazwyczaj takie zakupy robią ludzie z zerowymi umiejętnościami i zerową świadomością, w dodatku dorzucają kretyńskie tłumaczenia ,, co mam zrobić że tylko R1 mi sie podoba" wszyscy którzy mają pojęcie pukają sie w głowe, akurat obracam sie w środowisku ludzi którzy smigają od ,,zawsze" i nie wiemy dalczego tacy idioci nie mogą zrozumieć że więkrzość z nich zabjie sie chwile po zakupie wystarczy sekunda nieuwagi, brak refleksu i wyczucia który idzie zawsze w parze z brakiem doświadczenia, i nie ma pasów bezpieczeństwa, nie otworzy sie poduszka, nie ma strefy zgniotu. Miałem wiele sytuacji w których ktoś bez pojęcia prosił żebym dał sie przejechać zazwyczaj wyglądało to tak że pykał 10 na godzine po prostej a jak poruszył minimalnie manetką i motro wyrwał lekko do przodu to gość robił sie przezroczysty i rezygnował z dalszych prób zadzawjąc 100 pytań jak można czymś takim jeździć a to tylko 600 100 koni. W niemczech usankcjonowali to prawnie W pierwszych 2 latach można z tego co pamiętam jeździć na moto do 35 koni (jak coś pokręciłem to poprawcie) W polsce mamy najmniej motocykli ze wszystkich starych krajów unii i najwyższą śmiertelność wśród motocyklistów. Czytałem oststnio jakąś publikacje o hayabusie w pierwszym roku sprzedali ich 12 sztuk z czego 10 właścicieli już podobno nie żyje i to mówi wszystko. Bardzo podoba mi sie to co napisał AZX na GG ,, Milion słów nie pomoże kiedy Ty nie rozumiesz" i to świetnie ilustruje napaleńców. A ten film świetnie ilustruje jak sie to kończy tylko zamiast barierki to może być TIR, Autobus, Pociąg http://www.youtube.com/watch?v=rNva2AEq078

[jasql]

W tym filmie to chyba gosc ze skutera jedzie, bo o sprzegle zapomnial.
Odnosnie tematu na poczatku wydawal sie "jajcarski" to dalem na tak, ale wiem, ze powinno byc nie.
Swoja droga to powinni z urzedu przyznawac "Nagrody Darwina" dla gosci, co na przyklad z E39 wskakuja na R1 bo "slabsze" i sadza, ze dadza rade.
PS. Dzisiaj jezdzilem B12 i stwierdzilem, ze 600 to w sam raz.

[siekson]

Popieram icida w 100%. Nie rozumiem gadania że "tylko litr bo 600 to sie trzeba nogami spod swiatel odpychac". Trzeba byc strasznym supermanem zeby wrazenia jakie zapewnie te 600cm byly niewystarczające (albo strasznym szpanerem).

Aha i jeszcze moje ulubione: "Mam 300konne bmw. Chce sobie kupic motor i koniecznie R1. Dam rade?"

Od siebie chcialbym jeszcze dodac ze chyba temat moze byc zrozumiany dwojako i kilka osob moglo go potraktowac ironicznie dając dla jaj w anikiecie "TAK".

[Yuurei]

enzo sie za bardzo wczuł w rolę i nie skumał ironii;)

Nie o to chodzi, przeczyta ten post z tysiąc piętnastolatków (wypowiedź Yureia) i bedzie żyło tym że "litr" to fajna sprawa na pierwsze moto, więc lepiej nie wprowadzać ich w błąd, tylko nazywać rzeczy po imieniu.

Oooszywiście. W sieci można znaleźć miliony tekstów o doborze pierwszego motocykla ale akurat jakiś 15stolatek trafi na mój i sobie kupi R1 i się zabije ;p

No cóż. Istnieje jeszcze coś takiego jak selekcja naturalna... i czasami może warto, że istnieje ;p

[falconiforme]

enzo sie za bardzo wczuł w rolę i nie skumał ironii;)

Nie o to chodzi, przeczyta ten post z tysiąc piętnastolatków (wypowiedź Yureia) i bedzie żyło tym że "litr" to fajna sprawa na pierwsze moto, więc lepiej nie wprowadzać ich w błąd, tylko nazywać rzeczy po imieniu.

Oooszywiście. W sieci można znaleźć miliony tekstów o doborze pierwszego motocykla ale akurat jakiś 15stolatek trafi na mój i sobie kupi R1 i się zabije ;p

No cóż. Istnieje jeszcze coś takiego jak selekcja naturalna... i czasami może warto, że istnieje ;p

Wcale nie warto. Rodzice nie wiedzący co kupują nie pokierują dzieciaka na odpowiednie tory. Będzie winny sobie w 50%. I oby nikogo innego nie zabił. Do tego opinia publiczna o motocyklistach bardzo cierpi.

Dlaczego R1 NIE:
Myślę żeby wjeździć się litrowego supersporta (1 moto) potrzeba około 50 000 km (3 sezony).
Wjeżdżenie się - mam na myśli by być świadom że zawsze wykorzystuję 90% tego co potrafi maszyna i zostawiam sobie margines na inne własne niedociągnięcia i sytuacje. By się tego nauczyć nie wystarczy rundka po torze. Nie zrobimy 20 000 km a uświadomimy sobie że co najmniej 10 różnych zagrożeń nie byłem wstanie przewidzieć.

Żyję dalej, czy miałem szczęście?
Jechałem... nie myślałem że ... . Tu brakuje jeszcze cytatów w stylu "nie potrzebny mi przeciwskręt mam amortyzator skrętu."

I tutaj zawsze jest tłumaczenie kupię R1 i będę jeździł powoli .
Kompletnie nielogiczne by brać brykę która w 8s robi 200km/h by nią się turlać. Prawda jest taka że spodoba ci się wyprzedzanie i poniżej 140 km/h nie będziesz schodził. I nie zrobisz 100 km i nie będziesz chciał sprawdzić czy jedzie 200 tylko jak szybko do nich dobijesz a potem ile da się jeszcze.
Ale tak naprawdę prędkości z jakimi trzeba się posługiwać nie przekraczają 140 km/h. To co się dzieje do 140 km jest winą kierowcy gdyż ma on jeszcze szansę kierować (powyżej tej granicy - nadmierne prędkości nie pozwalają na wiele).
Początkujący rajder będzie co najmniej przez pierwsze kilkanaście tys km zagubiony gdyż nie bardzo odkrył granice maszyny, jest dla niego dalej obca.

Dlatego ważny jest motocykl przed motocyklem litrowym. Wiemy gdzie 600-ka się kończy i nie musimy sprawdzać gdzie kończy się litr jesteśmy tego świadomi przez proporcje.

[Yuurei]

No to fajni rodzicie co w ciemno dla 15sto latka kupują motocykl za kilkadziesiąt tysięcy :>

[icid]

Popieram icida w 100%. Nie rozumiem gadania że "tylko litr bo 600 to sie trzeba nogami spod swiatel odpychac". Trzeba byc strasznym supermanem zeby wrazenia jakie zapewnie te 600cm byly niewystarczające (albo strasznym szpanerem).

Aha i jeszcze moje ulubione: "Mam 300konne bmw. Chce sobie kupic motor i koniecznie R1. Dam rade?"

Od siebie chcialbym jeszcze dodac ze chyba temat moze byc zrozumiany dwojako i kilka osob moglo go potraktowac ironicznie dając dla jaj w anikiecie "TAK".

Wiesz jak jest ci którzy dużo gadają zazwyczaj nic nie kupują i kończy sie na gadaniu. Poza tym wiekrzość z tych kolesi nie jest w stanie zapanować nawet nad dobbrą 125 typu cagiva mito ale skąd mają o tym wiedzieć skoro nigdy niczym nie jeździli a R1 jest ładna, niektórzy z nich nawet nnie znają innych modeli i potem przychodzi bolesne rozczarowanie. A co do samochodu to zdolność prowadzenia samochodu nie przekłada sie absolutnie w niczym na zdolność prowadzeia motocykla, pewnie dlatego trzeba robić osobną kategorie Szkoda gadać jak ktoś jest burakiem to nie jest w staie zrozumieć tłumaczeń normalych ludzi to całkiem inny poziom

[Yuurei]

Nie takie rzeczy widziałem, enzo, żeby się dziwić. Zastanawia mnie co innego. Po pierwsze to jak strasznie poważnie potraktowałeś moją wypowiedź. Po drugie to, że moja wypowiedź może przyczynić się do śmierci jakiegoś nastolatka bo ją przeczyta i powie "Tata, a Yuurei napisał na forum, że R1 jest ok to mi kup". Skoro tak bardzo chcesz oszczędzić tragedii rodzicom, braciom, siostrom czy samym nabywcom "erjedynek" to dlaczego nie zaczniesz krucjaty od właśnie tych rodziców, którzy bez wnikania (jak sam zauwazyłeś nie mają czasu zainteresować się swoimi pociechami) kupują synowi/córce "lytra" i puszczają ich na drogi? Albo dlaczego nie zaczniesz walczyć ze sprzedawcami, którzy nie wnikają co kupuje i dla kogo dany klient. Ważne, że kupuje, zostawi hajs i git.

[spazz]

a ja co powinienem kupic Yuurei???

[Pulsar]

DOKŁADNIE jak przedmówca!! R1 jest za szybka, dla kogoś kto dopiero rozpoczyna przygodę z Cudownymi dwoma kółkami... ehh jeżeli kupuje ktoś r1 i to jego pierwszy motor to nich wysoko się ubezpieczy ))

[Yuurei]

a ja co powinienem kupic Yuurei???

Hmm... nie wiem. Może SV 1000?

[Leg1oN]

kazdy z nas wie ze zaden ponad 100 konny motocykl a tym bardziej litr nie nadaje sie na pierwsze moto.. ja jezdze 600 i uwazam ze to juz jest tak mocny motocykl ze morze byc nie do opanowania dla początkującego... choc sam wole raczej spokojna jazde.. to jak kazdy od czasu do czasu lubie przycisnac i napewno wielu z tych ktorzy mowia ze beda sie turlac blefuja, bo tak naprawde mysla tylko o dzidowaniu i to im imponuje w plastiku.. jezdzilem juz paroma motocyklami w zyciu lecz przy przesiadce na 100 konny moto zaszokowalem sie moca.. moze nie jest to litr i nie jest tak latwo o jakies uslizgi.. ale to jest juz naprawde szybka maszyna.. a poczatkujacy ktory zaczyna swoja przygode z motocyklami od litra musi miec ogromny talent lub jeszcze wieksze szczescie zeby ta przygoda nie skonczyla sie szybko i tragicznie.. i niech ci ktorzy uwazaja ze litr to dobre moto na poczatek niech czytaja to co tu piszemy.. bo pisza to ludzie ktorzy jezdza juz kupe lat i maja ogormne umijetnosci i doswiadczenie.. ktorym napewno ja nie dorastam do pięt.. a jest tu na forum napewno wielu takich ludzi.. troche pokory i rozumu życze tym mlodziaka.. pozdrowiam

[skwy]

Czemu wszyscy usrali na R1 a może HONDA CBX1000 lub kawasaki Z1300 to są motocykle dla żółtodziobów.

[Yuurei]

A teraz to co tu piszesz to odwracanie kota ogonem.

Więc "po pierwsze" odpowiadam:

jak się orientujesz jest to formu publiczne, każdy może wejść i poczytać co tu wypisujemy, nie gadamy sobie między sobą, więc pisząc że R1 dobra na pierwsze moto zastanów się co piszesz bo piszesz głupoty

Dla mnie to jest właśnie odwracanie kota ogonem. Każdy kto ma odrobinę poukładane w głowie zauważy, że moja odpowiedź miała wydźwięk humorystyczny. Tak samo jak patrząc na wyniki ankiety sporo osób potraktowało ten wątek humorystycznie. Jeśli tak bardzo zależy Ci na odpowiedziach to załóż w dziale motocykle (o ile jeszcze go nie ma) topik o nazwie "Bardzo poważny i rozwiewający wszelkie wątpliwości wątek o tym co nadaje się a co nie na pierwsze moto" i tam uświadamiaj młodzież dlaczego R1 i pochodne się nie nadają i czym grozi nie ogarnięcie takiego sprzętu. Tak jak piszesz. Jest to forum publiczne i każdy może wejść i przeczytać co wypisujemy i każdy może coś dopisać. Ktoś założył taki wątek, w takim dziale co przeze mnie zostało odebrane jako przejaw humoru i ironii więc postanowiłem w ten sposób odpisać. Mam do tego pełne prawo zwłaszcza, że forum ocieka ironią z tego co zauważyłem więc liczyłem, że mój post będzie potraktowany z przymrużeniem oka a nie namawianiem "świeżaków" do popełniania samobójstw na litrówkach.

No i właśnie, a co uważa Yuurei, jakim jeździ moto, jakie ma doświadczenie Bo po tym co twierdzi to wydaje mi się że znikome

Tak masz rację. Mam znikome pojęcie o motocyklach i jak zapewne zauważyłeś nie wychodzę z owym pojęciem poza hydepark. Nie troluję po innych tematach dając rady wyssane z palca lub chwaląc się tym co to szwagier brata żony zrobił i dlatego ja uważam, że... To samo odpisuję ludziom, którzy nie wiem czemu piszą do mnie na gg z pytaniem jaki motocykl kupić. Odsyłam ich tutaj żeby zaczerpnęli rad od osób jeżdżących.

Może zrobił dużo zdjęć motocyklom ale napewno nie kilometrów

Ciutkę zrobiłem

Kończąc już te wywody jak najbardziej uważam, że litr i w dodatku sport jako pierwszy motocykl dobrym pomysłem nie jest i absolutnie Was popieram w tej kwestii. Posta swojego napisałem tylko dlatego i w taki sposób gdyż pojawił się w Hydeparku i uznałem go jako temat założony z przymrużeniem oka i ironią (coś w stylu wątku o pożegnaniu dzieci neo 1 września). Z całą pewnością gdybym na ten wątek natknął się w dziale z motocyklami potraktował bym go poważnie.

Mam nadzieję, że wyjaśniłem wszystko i ... takie-takie

[AZX]

Zgadzam się w 100% z tym że R1 to nie jest dobrą zabawką dla początkujących.. a ty bardziej pojazdem nadającym się do nauki jazdy! Ta maszyna ma przecież 180km a do 200km/h rozpędza się w czasie poniżej 10s.. To tak jakby zamiast Punto wsadzano ludzi do Porsche911 Turbo.. Najlepszym lekarstwem dla takich zapaleńców na litra było by posadzenie na tylnym siedzeniu jakiejś sportowej 600 i żwawa przejażdżka Potem wystarczyło by powiedzieć takiej osobie że R1 jest sporo mocniejsza.. (pod warunkiem że była by jeszcze chętna z nami porozmawiać) Widziałem nie jedno cudo jakie może zrobić ktoś kto nie ma pojęcia o jeździe na motocyklu.. Nie twierdzę że każdy rider od razu będzie miał wypadek ale z mojej perspektywy takie postępowanie bardziej przypomina rosyjską ruletkę niż przemyślaną naukę jazdy połączoną ze stopniowym zdobywaniem doświadczenia.. No ale każdy ma swój rozum pozostaje tylko nadzieja że po przeczytaniu tych wszystkich wypowiedzi choć jedna osoba zdecyduje się na jakieś mniejsze moto i pojeździ dzięki temu dłużej niż kawałek sezonu..

[Yuurei]

Morze i sie R1 rospendza bardzo szypko, ale naklejki to ma chujowe . Wolę jakiegoś keewaya!

A jakby na takom R1 naklejić naklejkie mocy "scigacz.pl" to lepsiejsza bybyła?