jak przekonać rodziców???:)
Posty: 76
• Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
heh moja matka jak slyszy moto czy cos zwiazane z nimi to dostaje nerwicy, a wszystko spoowodowane przez wariatow drogowych no i moj nieszczesny dzwon :/ ale przyzwyczai sie...jak na arzie nie gadam do niej o motorkach niech sie nie stresuje kobieta i tak musi na codzien uzerac sie z 3-ka niesfornych dzieciakow hehe
Przed pijanymi katamaraniarzami chroń nas Boże,
i przed tymi w mundurach o niebieskim kolorze
i przed tymi w mundurach o niebieskim kolorze
-
kamus - Świeżak
- Posty: 193
- Dołączył(a): 12/6/2006, 11:16
- Lokalizacja: SÅ‚upsk
a ja od pół roku nie wspomniałem, żeby w jaki kolwiek sposób mi pomogli kupić moto. Szczeże mówiąc wcale nie chce żeby mi coś dokładali [ew. na kask, czy buzer]. Zarobie sam, będe dbał o maszyne i wreszcze będe wiedzieł, że coś mam dzięki swojej pracy a nie podepchnięte pod nos.
-
Bunny - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1103
- Dołączył(a): 25/1/2006, 19:31
- Lokalizacja: siÄ™: biorÄ…: dzieci: ?
A ja caly czas namawiam mame zeby mi kupila moto i nic. Tata moze by sie zgodzil no ale on nie ma nic do gadania. Chyba bede musial sam zarobic i wtedy postawie ich przed faktem dokonanym i tyle.
Śmierć, kutazzz i zniszczenie. Jakie życie taki rap.
-
Szafa - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1682
- Dołączył(a): 28/5/2006, 19:52
- Lokalizacja: Pzn
Ja zrobilem prawo jazdy na moto po kryjomu. Jak zdałem to pokazałem. To bylo 5 lat temu Zarobilem sam na prawo jazdy. Teraz kupilem moto i po fakcie się wszyscy dowiedzieli. 5 lat czekałem, ale w koncu się udało i mam 2 kółka. Jak się chce to da się wszystko Nie poddawajcie sie
-
hefron - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1394
- Dołączył(a): 11/5/2006, 13:53
- Lokalizacja: Suchowola
hehe hefron to Ty maly agencik jestes...tak ciagle ukrywac sie przed rodzicami ze swoimi planami.No ale ja tez tak robie jak wiem ze maja cos przeciwko moim intencja no a pozniej stawiam ich przed faktem dokonanym, albo sami sie dowiaduja
Przed pijanymi katamaraniarzami chroń nas Boże,
i przed tymi w mundurach o niebieskim kolorze
i przed tymi w mundurach o niebieskim kolorze
-
kamus - Świeżak
- Posty: 193
- Dołączył(a): 12/6/2006, 11:16
- Lokalizacja: SÅ‚upsk
Bunny no to ja robię praktycznie tak jak Ty, prawko gdzieś marzec-kwiecień 2007 a w wakacje moto , ale nie wiadomo jak to jeszcze będzie z Tą kasą, wkrótce zabieram się za small business . Ty z Radomia jesteś to może kiedy polatamy
-
gelo007 - Administrator
- Posty: 2731
- Dołączył(a): 3/7/2006, 13:28
- Lokalizacja: Radom
Ja jestem z Młodzianowa , wiesz to takie coś obok Ustronia , no jak na końcowy jedziesz 9tką . A co do szkoły to do elektronika chodze i musze z jednego końcowego na drugi smigać . A ty skąd jesteś? A co do latania to raczej nie dosłownie bo ja zamierzam się zaopatrzyć w GS500F.
-
gelo007 - Administrator
- Posty: 2731
- Dołączył(a): 3/7/2006, 13:28
- Lokalizacja: Radom
Nie ma takiego argumentu niestety U mnie w domu "motocykl"to slowo zakazane...zaraz afera.I cokolwiek by nie mowili,jakiekolwiek argumenty..tak naprawde sie martwia i o to tylko chodzi.Troche empatii,ja to rozumiem.Co nie zmienia faktu,ze wlasnie skladam na dwa kolka.Poprostu zejde im z oczu z tym moto ale jezdzic bede.Bo to milosc jest...
- Niunia
- Świeżak
- Posty: 24
- Dołączył(a): 4/7/2006, 19:22
- Lokalizacja: Zamość/Henley on Thames
Ja zastosowałem grę psychologiczną Najpierw zaczeło się od tego, że wyciągnołem mojego simsona z garażu. Potem pozwalali mi jeździć jedynie po polach, a żeby niestracić ich zaufania robiłem to co nakazali. Potem była karta motorowerowa i wypuścili mnie na drogę i również starałem się ich niezawieść. Teraz, gdy mi się już simson troche znudził i myśle o zmianie uświadamiam ich o tym, że na moim następnym moto również ich niezawiode No i staram się ich już zacząć przyzwyczajać do tego, że niezamierzam się rozstawać z motocyklami i, że mam zamiar kupić jakiegoś większego niż tylko 50ccm pojemności ścigacza. Jeśli chodzi o moich rodziców to idą na to Także myśle, że powoli, powoli i pogodzą się z tym, że niemoge żyć bez motocyka
Pozdro
Pozdro
"Hope is when we feel the pain that makes us try again"
-
Manhatan - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2173
- Dołączył(a): 29/5/2006, 12:56
- Lokalizacja: Death ZONE
Manhatan takie postępowanie jest chyba najlepsze, powoli sie przyzwyczajają i już... staje się to normalne, gorzej jest wymuszać, albo kupić sobie za swoje $$$$$ wtedy mogą olać sprawe i nie wspierać finansowo nas, robiąc na złośc...
lubie sobie zjechać z gixera^^.
-
motoman - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1288
- Dołączył(a): 13/5/2006, 18:06
- Lokalizacja: Wrocław
Jakby nie patrzeć to simson to już też jest motorek i po nim ma się juz pewne odruchy, obeznanie z jazdą i umie się posługiwać motorem. Napewno to jest juz o niebo lepsze niż od razu lytr na początek heh =] Po jeździe nawet takim małym simsonem po mieście, już wiadomo troche czego można sie spodziewać po zachowaniach samochodów, że tutaj używa się też przedniego hamulca.
moi rodzice też się burzyli z początku jak słyszeli o motorach, a tym bardziej o ścigaczach. Ale po 3 latach jazdy simsonem (i różnymi większymi sprzętami kolegów) już troche zmiękli i pozwolili kupić 600setke nawet troche mocno w tym pomogli =]
PS. teraz jak ojciec jest w domu, a ja chce pojeździć motorem to musze stanąć w kolejce...
moi rodzice też się burzyli z początku jak słyszeli o motorach, a tym bardziej o ścigaczach. Ale po 3 latach jazdy simsonem (i różnymi większymi sprzętami kolegów) już troche zmiękli i pozwolili kupić 600setke nawet troche mocno w tym pomogli =]
PS. teraz jak ojciec jest w domu, a ja chce pojeździć motorem to musze stanąć w kolejce...
-
mar111cin - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
Posty: 76
• Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości