Dylemat przy wyborze pierwszego motocykla

[Dyfuzorek]

Na początku witam wszystkich bardzo serdecznie. Jestem Szymon, mam 24 lata, nawet niezłą pracę i uwaga: nie jestem alkoholikiem
Jestem tutaj nowy, więc wybaczcie mi niewiedzę itp i chętnie przyjmę wszelkie uwagi jeśli coś powiem/zrobię/napiszę źle

Co do samego tematu od razu zaznaczę, że przeczytałem większość postów odnoszących się do zakupu pierwszego motocykla 125, ale nadal moje wątpliwości nie zostały rozwiane.. eh, do rzeczy.
Chcę (bardzo) kupić sobie motocykl 125 ale mam dylemat. Otóż można powiedzieć, że wymagam za dużo, ale chciałbym mieć motocykl głównie do jazdy po zatłoczonym mieście (dojazdy do pracy, gdzie chcę ominąć korki) i powiedzmy raz na dwa miesiące przejechania gdzieś poza miasto, tak powiedzmy 100-150km. Do tego chciałbym, żeby moto palił w okolicach 3l/100km. Uznajmy, że nie ważne jest to, że przy jeździe w trasę 150km będę się męczył. Żeby było prościej można też założyć że zarówno cbr, cbf, varadero i wspomniany dalej junak wyglądają dla mnie ok, więc wygląd nie będzie kryterium wyboru.

Co do zasady w większości przypadków proponowane są różne 4T: hondy cbr/cbf, yamahy ybr itp. a najlepiej varadero, ale to troszke większy wydatek. Jak również odradzane są wszelkiego rodzaju junaki i inne chinole, ale.. Ostatnio poczytałem trochę o nowym tworze junaka, mianowicie junaku rs125, który niby jest składany (albo robione są niektóre podzespoły?) w tej samej fabryce co yamaha. Do tego widziałem ostatnio filmiki gościa który takim motocyklem pojechał do Rzymu i miał raczej pozytywne wrażenia. Dodatkowo poczytałem też - co wydaje mi się całkiem prawdopodobne - że większość cbr i ogólnie 125'tek wszelkiej maści, jest katowanych przez swoich użytkowników (może nie zawsze tak, że na wyciskają z nich wszystko co się da, ale co do zasady jak moto ma vmax 100km/h to nie jeżdżą 60km/h, tylko raczej 80).

To wszystko powoduje, że mam dylemat, czy lepiej wydać 6-7000 na używaną hondę, której historii nigdy nie będę pewien, czy 6500 na nowego junaka. Wiem, że z hondą jest tak, że naprawię ja wszędzie za grosze, a junaka na gwarancji tylko w autoryzowanych i muszę płacić krocie za przeglądy/czekać aż przyślą części. Wiem również, że taki junak straci sporo na wartości już w pierwszych miesiącach, a cbr'ka będzie miała prawie taką samą wartość za rok, ale chyba nie zamierzam sprzedawać tego motocykla przez kilka najbliższych lat. Zawsze to dobra alternatywa dla mocniejszych moto/samochodu, żeby podjechać gdzieś w mieście za niewielką kasę i w miarę szybko.

Pytanie więc rozchodzi się o to, czy zaryzykować kupno junaka rs125, który póki co ma same dobre opinie (ale też jest to nowy model, więc różnie moze być), czy za mniej więcej tą samą cenę zakupić 10letnią cbrkę o niepewnej przeszłości. Jakie jest wasze zdanie na ten temat? (bardzo fajnie jeśli wypowiedziałby się ktoś kto miał styczność z tym junakiem rs125)

ps. Kwota przeznaczona na zakup - im mniej tym lepiej, ale realnie pewnie coś koło 6-7000.

[cioracz]

Zdecydowanie varadero. Ja do jakosci chinoli jestem przekonany tylko w romecie, a spiewka ze junak jest skladany u yamahy... to tylko bajka. Wiaderko bedzie najlepszym rozwiazaniem. Takie wiadra raczej nie sa katowane i ciezko je katowac. Za takie pieniadze nie ma co sie zastanawiac. A poza tym kazda Honde, Yamahe itp naprawi zci kazdy domorosly mechanik, a z takim nowym chinolem to nikt nie pwiedzial ze serwis tez sobie poradzi

[Dyfuzorek]

Tylko do wiadra musiałbym trochę dołożyć.. jak bym pomyślał o tym pół roku temu, to pewnie bym coś znalazł w tej cenie.. a teraz...? do tego w nim chyba spalanie jest troszkę większe niż w cbr/cbf/junaku rs125.

Że bajka z tymi fabrykami, to niby tak, a niby nie. coś tam w tym prawdy jest, na pewno jakość jest trochę lepsza niż starszych junaków, ale z drugiej strony pewnie to dalej nie to co powinno być. W ogóle co do tematu miejsca wyprodukowania to ostatnio wszystko się zmienia, jedni robią w tajlandii, inni w chinach. tylko te mocniejsze maszynki są robione nadal w japoni. :/

edit:
co do samego varadero to dwie rzeczy są też na minus tego moto: mam 173cm wzrostu, więc spodziewam się, że może być minimalnie za duży na mnie (to tylko moje przypuszczenia..?), oraz wydaje się najszerszy z tych wszystkich wspomnianych modeli, więc gorzej się sprawdzi w lawirowaniu miedzy samochodami w mieście. czy to tylko taki wizualny efekt?
cena o połowię większa niż chciałem wydać - 9500 (przykład czegoś co wydaje się godne uwagi: http://allegro.pl/honda-xl-125-varadero ... 59368.html )

[darth80]

Tylko do wiadra musiałbym trochę dołożyć.. jak bym pomyślał o tym pół roku temu, to pewnie bym coś znalazł w tej cenie.. a teraz...? do tego w nim chyba spalanie jest troszkę większe niż w cbr/cbf/junaku rs125.

spalanie jest za kresie 2,5-4l w zaleznosci od stylu jazdy i wagi uzytkownika, doloz kase to bedzie najlepiej zainwestowana kasa w twoim zyciu

Że bajka z tymi fabrykami, to niby tak, a niby nie. coś tam w tym prawdy jest, na pewno jakość jest trochę lepsza niż starszych junaków, ale z drugiej strony pewnie to dalej nie to co powinno być. W ogóle co do tematu miejsca wyprodukowania to ostatnio wszystko się zmienia, jedni robią w tajlandii, inni w chinach. tylko te mocniejsze maszynki są robione nadal w japoni. :/

marketing, nie daj sie nabrac - Honda to maszyna na ktorej mozesz jechac w trase bez obawy ze na nie nie wrocisz, model jest na rynku od 2001r i jest masa czesci zamiennych a takze znane sa jej wad - czyli poza slabym oswietleniem prawie zadne

co do samego varadero to dwie rzeczy są też na minus tego moto: mam 173cm wzrostu, więc spodziewam się, że może być minimalnie za duży na mnie (to tylko moje przypuszczenia..?), oraz wydaje się najszerszy z tych wszystkich wspomnianych modeli, więc gorzej się sprawdzi w lawirowaniu miedzy samochodami w mieście. czy to tylko taki wizualny efekt?)

znam nizsze osoby od ciebie smigajace na varaderkach, ale musisz podjechac sie przymierzyc
mnie w lawiracji miedzy warszawskimi korkami nie przeszkadza szerokosc varaderki a mam dolozone sakwy i gmole
w dobrym stanie viaderko kupisz juz za 7tys

[cioracz]

W opisie u dartha masz filmik jak zaebiscie mozna zrobic wiadro do turystyki

[Dyfuzorek]

Tak, wiem, już widziałem wszystko.. nawet swojej lubej wysłałem, żeby zobaczyła jak za niedługo będziemy podróżować (konkretnie ten artykuł: http://varadero125.com.pl/?varadero-125 ... szulera,44 ) choć ja wciąż nie jestem przekonany tak do końca żeby brać varadero.. tzn ze względu na cenę. Mówicie, że da się znaleźć jakieś dobre za 7000, ale w okolicach krakowa nie ma takich, a przecież nie będę jeździł przez pół polski, żeby się okazało, że jakiś lipny egzemplarz :/ musiałbym czekać długo aż bedzie jakaś okazja w mojej okolicy, to mnie koniec sezonu może zastać.. niby to i lepiej, bo będą tańsze moto po sezonie.. z drugiej strony chciałem już w tym pojeździć

[darth80]

zobacz oferte firmy MotoOSW na olx albo allegro - przywioza do ciebie kilka sztuk na lawecie i sobie wybierasz, dajÄ… gwarancje 3 miesiace na maszyny a slyszalem same pochlebne informacje

A co do Szulera - niedlugo jedzie malym wiaderkiem do Norwegii trasa kilka tys km.

i nie licz bardzo na spadek cen , wiadro juz sobie wyrobilo renome na rynku i bedzie trzymac cene , a widzialem juz przedlifty po 10+tys plnow

[Dyfuzorek]

przywioza do ciebie kilka sztuk na lawecie i sobie wybierasz

zakładam, że nie za darmo. I co jeśli oni przyjadą i się okaże, że w każdym moto coś mi nie będzie pasowało. Raczej nie będzie im się widziało wrócenie ze wszystkim itp.
A co do samych moto które mają w swojej ofercie, to mam pytanie co do jednej rzeczy.
Na zdjęciu zaznaczyłem dwa elementy. (pod zdjęciem pytania)



Co do nr.1 - czy to są oznaki zużycia. Gdzieś przy ocenie jakiejś zupełnie innej aukcji widziałem komentarz, że jak coś takiego jest w cbr125 to znaczy, że użytkownik tej cbr-y wyciskał z niej ile tylko można.

Nr 2 - Dlaczego te dwa ciemniejsze elementy wyglądają na poobijane i zużyte, a ten wielki trochę jaśniejszy element wygląda jak nowy? To normalne, że tak to wygląda, czy świadczy o tym, że ktoś miał np szlif i na silniku było to widać, więc wymienił ten duży element, a mniejsze zostały stare?

[cioracz]

1-to oznaka normalnego uzytkwania, zalezy ile ma przejechane. Bo jak np.7tys km a ma takie cos to pałowana w opor.
2- To mest normalne. Ten duzy element to pokrywa silnika i on jezt pokryty... (nie pamietam czym ale pewnie darth Ci powie) a te male sÄ… od obiegu plynu chlodniczego i pokryte sÄ…... (czyms tam. Darth pewnie powie) co szybciej siÄ™ utlenia od powierzchni jaka jest na pokrywie silnika.

[darth80]

to jest aluminium, inny odcien moze swiadczyc ze byly wymieniane bo generalnie sa takie same ale nie koniecznie, to okragle na gorze to dekiel filtra oleju a to po prawej pompa wody
kolektory w tym miejscu rdzewieja to normalne - nawet cale rury od cylindra az do kolanka laczenia koncowego moga byc w takim kolorze i nie wskazuje to na jakas duza wade, kolektor sklada sie z dwoch rur - jedna w drugiej - i nie musi to wskazywac na totalne zuzycie czy pałowanie, u mnie niestety taki kolektor sie rozwarstwil i musialem wymienic na venoma (uzywka ok. 550pln)

co do kupowania to duzego wyboru juz nie ma i raczej beda coraz gorsze szroty w coraz wyzszych cenach, jezeli odpala bez problemu, biegi wchodza bezproblemu, nie slychac jakis niepokojacych odglosow z silnika i jedzie prosto to warto kupic - wszystko inne da sie zrobic