KTM Duke wyłowiony z rzeki. Naprawiać?
Posty: 13
• Strona 1 z 1
KTM Duke wyłowiony z rzeki. Naprawiać?
Witam, chciałbym wiedzieć czy opłaca się remontować taki motorek. Osoba, która sprzedaje motocykl powiedziała mi, że został on skradziony i wrzucony do rzeki. Nie wiadomo ile tam leżał.
Warto się tym zajmować i inwestować?
Warto się tym zajmować i inwestować?
- carloss6
- Świeżak
- Posty: 7
- Dołączył(a): 11/5/2015, 22:57
A ile za takie truchło masz zapłacić ? 5 dych ? Są jakieś zdjęcia ? Ile minęło od kradzieży do odnalezienia, czas liczony jest w godzinach, czy miesiącach ?
Jeżdżenie "ścigaczem" po mieście to jak bieganie po lesie w garniturze.
-
Rolnik62 - Bywalec
- Posty: 622
- Dołączył(a): 2/9/2014, 22:42
- Lokalizacja: Gliwice
to nie samochod, ze blacha bedzie gnila
rozebrac do golego, wymienic elektryke, lampy, kompletny remont silnika, zabezpieczenie ramy, wymiana wszystkich elementow gumowych, pewnie tylny amor tez pojdzie do regenracji .... troche grosza sie uzbiera
rozebrac do golego, wymienic elektryke, lampy, kompletny remont silnika, zabezpieczenie ramy, wymiana wszystkich elementow gumowych, pewnie tylny amor tez pojdzie do regenracji .... troche grosza sie uzbiera
Twoj podpis jest za dlugi
-
leff - ZlyCzlowiek
- Posty: 4443
- Dołączył(a): 30/9/2008, 09:22
- Lokalizacja: sercem WX
Ciężko stwierdzić. Wnioskuję że jak kradziony to papierów brak. Więc na legalu nie pojeździsz. No chyba, że są papiery to jeszcze bym się zastanowił. Zapodaj jakieś zdjęcia. Ew spróbowałbym jeszcze coś zbić z ceny.
Honda XR 125 04r.
-
Veyroner - Świeżak
- Posty: 66
- Dołączył(a): 18/1/2015, 22:06
- Lokalizacja: Radziejów
jak ktoś ma dobrze wyposażony warsztat, wie co robi i ma dostęp do części i kupę czasu to na zimę można by myśleć. jeśli to ma być do jeżdżenia to ja bym odpuścił. reanimacja takiego moto to jedna wielka zagadka, nie wiadomo ile leżał w wodzie, ponad rok stoi w ogóle nie dotknięty. wszystko co mogło zaśniedziało, to co mogło zardzewiało. trzeba pruć kable i ciągnąc nowe. silnik do remontu, cholera wie co z elementami wirującymi (wszystko co ma łożyska) może się okazać że wszystkie są do wymiany (prawdopodobnie). sam łańcuch potrafi zardzewieć po deszczu, nie dotknięty przez tydzień, po takim czasie jest do wymiany a więc cały napęd, hamulce trzeba rozbierać, wszystkie przełączniki, ja bym się nie pchał... KTM to dobra jakość ale z pływaniem ciężko sobie radzi bo to nie skuter wodny.
black matt=grey (color by honda)
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
Ta. Jedynye co z tego silnika zostanie to kartery ew jeszcze skrzynia, jakbysmy wiedzieli ktry rok KTMa i jaki to model to byloby prosciej, bo jak jakis na wtrysku to powodzenia życze
Simson s51 jest, Jawa 350 typ.632 jest
-
cioracz - Mieszkaniec forum
- Posty: 2129
- Dołączył(a): 2/1/2014, 20:15
- Lokalizacja: Opatów/Kielce
Sam składałem sprzęty nie na chodzie, wózki i jednoślady i powiem Ci że nie warto bawić się od 0. Jeśli byś miał drugiego np rozbitka, jakieś szajs sprowadzony bez kwitów itd to wtedy można zrobić z dwóch jeden.
Kiedyś miałem okazję kupić ramę z kwitami, kołami, zawiasem za kilka stów, same koła były tyle warte ale nie kupiłem. Czemu? Bo składać wszystko, kupować używki tracić czas i pieniądze wyszło by dłużej, gorzej i drożej niż kupno pojazdu na chodzie.
Rób co chcesz Twoja decyzja ale pierw dobrze się zastanów, ludzie wszystko zrobią żeby sprzedać szajs (np napiszą że wszystko cacy tylko do wymiany świece i regulacja gaźników, potem jelenie kupują i płaczą) i moim zdaniem lepiej dać więcej za pewne niż oszczędzić na G.
Kiedyś miałem okazję kupić ramę z kwitami, kołami, zawiasem za kilka stów, same koła były tyle warte ale nie kupiłem. Czemu? Bo składać wszystko, kupować używki tracić czas i pieniądze wyszło by dłużej, gorzej i drożej niż kupno pojazdu na chodzie.
Rób co chcesz Twoja decyzja ale pierw dobrze się zastanów, ludzie wszystko zrobią żeby sprzedać szajs (np napiszą że wszystko cacy tylko do wymiany świece i regulacja gaźników, potem jelenie kupują i płaczą) i moim zdaniem lepiej dać więcej za pewne niż oszczędzić na G.
-
SpeedyGonzales - Mieszkaniec forum
- Posty: 1730
- Dołączył(a): 25/11/2013, 22:20
- Lokalizacja: Sandomierz/TBG
jeśli będziesz szukał części second hand to wyjdzie drożej jak kupienie jeżdżącego plus twój czas który poświęciłeś na reanimację za który nikt Ci nie zapłaci. jedyne co widzę to kupowanie rozbitków i składanie jednego, IMHO szkoda zabawy.
odp na Twoje pytanie, jakby nie wyszło - wyjdzie drożej.
odp na Twoje pytanie, jakby nie wyszło - wyjdzie drożej.
black matt=grey (color by honda)
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
Posty: 13
• Strona 1 z 1
Powrót do Motocykle od 51 do 125 ccm - kategoria A1/B
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości