125 vs 250 cc

[kosmaty]

Czesc

Jestem totalnym amatorem, w zyciu siedzialem na motorze mniej niz godzine, dopiero co zdalem provinsional license ( na wyspach ) i mam dosc spory dylemat pomiedzy motorkami.
Otoz jestem doroslym facetem (29 lat) i chcialbym zaczac nauke jazdy na motorze, w przyszlosci bede chcial sie kierunkowac bardziej na supermoto, stad zapytuje sie was drodzy forumowicze co wziac na poczatek. Brane przeze mnie pod uwage motorki to:

yamaha mt-125
Yamaha yzf r125
Yamaha yzf r250

czytalem poradniki na scigacz.pl i radzicie r125 lub mt-125 jako pierwszy motor, jednak nie wiem czy to nie bedzie troche za malo dla mnie? z drugiej strony czy 250cc to nie bedzie przesada na pierwszy motor? nie posiadam w ogole praktycznego doswiadczenia w tej tematyce, nie szukam motoru ktory bedzie mial niesamowita moc lub trudny do nauki, z drugiej strony z czasem bede chcial na tym pojezdzic za miasto i dluzsze dystanse. Czy 125cc bedzie wystarczajacy czy jednak nie? czy do nauki seria naked bedzie lepsza na sam poczatek czy skoro w przyszlosci widze siebie raczej na supermoto to lepiej isc w yzf r125 lub 250?

[lagiboy]

po kolei. na poczatku powinieneś zrobić CBT Compulsory Basic Training. papier na to jest ważny dwa lata i pozwala poruszać się dwuśladami o pojemności do 125cc, 250 od razu odpada bo nie masz na to uprawnień.
jeśli celujesz w SM to szukaj super moto np Yamaha WR125X, bardzo fajny sprzęt do jazdy, nauki, do miasta, trochę gorzej z trasą ale jesli nie planujesz trasy dalszej niż 100 mil to spokojnie. Kolejna rzecz to będziesz miał zakaz poruszania się autostradami, wożenia pasażera i będzie konieczne przystrojenie motocykla w tabliczki L. Dopiero od kat A1 masz pełne prawo poruszać się po autostradzie, wozić pasażera i zdjąć tabliczki L.

[kosmaty]

czesc, dzieki za odpowiedz. Trening to podstawa - nie mam najmniejszego zamiaru wsiadac lub kupowac czegokolwiek bez przynajmniej 15-20 godzin wyjezdzonych na kursie. Mieszkam w Irlandii - tuaj na provisional A - mozesz miec motor 250cc, stad tez moj dylemat pomiedzy 125 i 250

[leff]

250 np. takie VTR250 - bajka

[lagiboy]

jak tak to sie nawet nie zastanawiaj nad 125 tylko wal na 250, skoro są możliwości to żal nie skorzystać.

[kosmaty]

czesc, maly update. Mam za soba pierwsza jazde na motocyklu, byl to Suzuki Marauder 250cc
od tego momentu wiem ze raczej zaczne swoja przygode od Yamaha YZF R125 i na tym bede jezdzil przez przynajmniej rok. Maly blad w moim wczesniejszym poscie - docelowym motorkiem jak dla mnie bedzie supersport a nie supermoto, przepraszam za pomylke. Czy myslicie ze Yamaha YZF R125 jest to dobry wybor jesli chodzi o nauke jazdy na supersport? Na pewno bardzo sie rozni sama pozycja jazdy od Suzuki maraudera, ciekawi mnie tylko jak bardzo trudniej/latwiej lub moze po prostu inaczej sie na supersport jezdzi?

Dzieki chlopaki za porady i cierpliwosc!

[SkoQ]

Przeważnie namawiam do mniejszych pojemności, ale Tobie akurat raczę większą, jeśli masz możliwość jazdy na 250 ccm to z niej skorzystaj, wybacza dużo błędów tak jak 125, ale jest już bardziej podobna do supersporta.
Wybór masz duży, bo od Kawasaki która od lat wypuszcza ninje 250, przez Yamahę, do Hondy która również w palecie ma swoją 250 ccm. I polecam Ci żebyś wybrał (w zależności od portfela) jeden z tych motocykli jeśli za rok masz się przesiadać na supersporta. Bo wtedy dużo płynniej przeskoczysz, nie będzie dla Ciebie aż takiego strasznego szoku, jak po przeskoczeniu o pół litra naraz.