Motor a prawko

[Driver2503]

Ucz siÄ™ na tym na czym zdaje siÄ™ egzamin to podstawa .
z 10h na placu spędzisz
i z 10h na mieście .

Powodzenia! sam też teraz robie kurs

[Tristello]

lagi no nie mów że od razu gleba murowana... Ja (przez swoje niedopatrzenie) uczyłem sie na innym moto niż później zdawałem. I zdałem za pierwszym razem.

Co do podziału tych godzin to też jest indywidualne. Ja np. po placu jeździłem 19h i 2h na mieście (1gratisowa godzina za robienie A2 i B w tym samym ośrodku). Gdyż miasto znałem chciałem tylko sobie przypomnieć, a na placu miałem problem z 8 więc wolałem ćwiczyć plac.

[lagiboy]

Gladius jest dziwny, ładnie pracuje ta vka ale samo moto Jest z dupy, jest jakieś nieporadne w prowadzeniu i na wolnych slalomach czy zawracaniu nie ostrzega tylko leci na bok i ciężko to zbalansowac, albo się podpierasz albo odkręcasz manete żeby go wyprostować. Jakoś mało przemyślany ten motocykl a szkoda.

[Tristello]

az z ciekawości sie przejade na takim tylko sie wypogodzi. Jak leci to doopa za siedzenie

[Soczi]

Kurde straszycie tym Gladiusem. Aż takie problemy sprawia? I jedna sprawa bo kolega mówi że robi 19h na placu i 2h na mieście,a jak będzie na egzaminie? Lepiej pojeździć chyba trochę po mieście, obczaić te znaki z tym kto ma pierwszeństwo na skrzyżowaniach itp. Jak to jest z egzaminem praktycznym, wybiorę kierunek Elbląg to będę tam jechał z egzaminatorem i jeździł po mieście?

[Driver2503]

Egzamin z tego co mówił mi instruktor to Godzina zabawy minimum w tym 40 minut Placu
Jak wyjedziesz to prawko w kieszeni zakładając że samochodem jeździsz i przepisy znasz .
Jak ci nie zgaśnie na skrzyżowaniu , nie wymusisz , nie wjedziesz na ciągłą to lajt .

Lagiboy zastanawiam się co masz na myśli " motocykl nie ostrzega a wali się na bok od razu "
z tego co widze na wolnych slalomach u siebie w szkółce a jest tam er6 to mocniejszy przechył i odruchowo się podpieram i w sumie nie ma zbytnio czasu na reakcje

[lagiboy]

mam na myśli że na innych szpejach czuć, że moto zaczyna przeginać , robi się jakby lżejsze i im mocniej dobijasz do końca kiery tym bardziej czuć że motocykl zaczyna lecieć. gladius ma tak że w pewnym momencie po przekroczeniu pewnej granicy prostu leci po całości, nie ma nic pomiędzy, masa nie daje ci szansy na reakcję tylko cię informuje "przegiąłeś i lecisz". można to skompensować dodaniem gazu, wtedy motocykl się prostuje ale najczęściej ludziki wystawiają nogę, a moto jest dość ciężkie.

[andy7]

Kurde straszycie tym Gladiusem. Aż takie problemy sprawia? I jedna sprawa bo kolega mówi że robi 19h na placu i 2h na mieście,a jak będzie na egzaminie? Lepiej pojeździć chyba trochę po mieście, obczaić te znaki z tym kto ma pierwszeństwo na skrzyżowaniach itp.

Nikt Cie nie straszy, po prostu ostrzega

Koledzy slusznie zauwazyli, ze warto wczesniej sprawdzic, jakm motocyklem dysponuje osrodek egzaminacyjny. I tego tez bym sie trzymal.

Gladius jest specyficzyn co nie oznacza, ze nieda sie na nim zdac egzaminu. Po prostu trzeba sie do niego przyzwyczaic i poznac jego mozliwosci. To moze wiazac sie z czasem i jest zalezne od Twoich predyspozycji i zdolnosci.

Takich szkolacych ktorzy wyjezdzaja 2 h po miescie to bym omijal, albo Dokupil wiecej jazd w miescie, bo na tym tez mozna oblac. Z obczajeniem tych znakow to tez tak nie dokonca. Musisz miec te znaki zauwazac, a do tego potrzebne jest wyrobienie sobie techniki patrzenia czyli droga, predkosciomierz znaki, droga, predkosciomierz, znaki....... tego w dwie godziny sie nie nauczysz, zwlaszcza gdy wczesniej niczym nie jezdziles.

[coolmen77]

V-ka Gladiusa jest bardzo przyjemna, w porównaniu do L-ki Monstera 696 można powiedzieć, że jej praca jest wręcz aksamitna poza tym obwieszenie sprzęta ciężkimi g-molami podnosi środek ciężkości motocykla więc nic w tym dziwnego, że jest mało stabilny przy małych prędkościach w zakrętach, podejrzewam, że jak do swojego sprzętu dołożymy trochę podonych ozdóbek będzie podobnie
Jak pisz @andy7 warto wziąć z dwie godziny na jazdę w mieście, w którym zdajesz - zazwyczaj szkoły z miast gdzie są WORD wiedzą gdzie najczęściej prowadzą egzaminatorzy, mnie to tyłek uratowało, kolega z mojego miasta tego nie zrobił i po 5 minutach wrócił z oblanym egzaminem

[Tristello]

Z tym podziałem godzin to indywidualna sprawa tak jak pisałem.
Ja w zimie (grudzień-luty) robiłem prawko kat B więc wyjeździłem praktycznie 30h po mieście. Wyszło tak że znałem już je bardzo dobrze. W marcu gdy pogoda pozwoliła to rozpocząłem kurs na A2. Tam do dyspozycji miałem 20h, na początku chciałem podzielić po równo bo lubie jeździć po mieście, ale okazło się że plac bardzo średnio mi wychodził więc na placu siedziałem 19h a na miasto pojechałem na 2h przypomnieć sobie tylko drogi.

Ja w swoim przypadku nie dopatrzyłem i w OSK jeździłem na Cbf500 a na egzaminie dostałem moto które widziałem pierwszy raz (honda cb500f- chyba nastepca CBF500) i strach już miałem gdyż w moim przypadku "8" mi nie wychodziła i w OSK często sie podpierałem. Ale ku mojemu zdziwieniu moto na egzaminie prowadziło się o wiele lepiej niż to na kursie. Więc nie sugeruj się ceną (wielkiej różnicy nie będzie na pewno) ale tym żeby jeździć od początku na takim motocyklu na jakim będziesz zdawał. Wiadomo jeśli nie jeździłeś wcześniej to na pierwszych kilku godz jazdy posadzą Cię na jakąs 250 albo 125, a póżniej dopiero na właściwy motocykl.
Nie przerażaj się na zapas, to nie jest takie trudne