inahurry napisał(a):kawasaki er6
z750
ducati monster 620, ale serwis drogi
suzuki sv650
suzuki gsx inazuma - ciekawy motocykl z dobrym zawieszeniem
hornet - oszczędne silniki
fazer
kawasaki er5
Jako, że sam pod koniec miecha jadę po moto, a miałem podobną listę, objechałem sobie ER6, Z750, SV650 i FZ6, ER6 fajne zwinne i żwawe moto, w mieście czuje się jak ryba
, Z750 jak na razie mój priorytet, dół ma delikatny, spokojnie do opanowania moim zdaniem nawet przez nowicjusza, zabawa zaczyna się dopiero po przekroczeniu jakichś 6kRPM, to samo z FZ6, dół spokojny, ułożony, ale przy przekroczeniu pewnej granicy obrotów budzi się mały demonik
, SV650, nie jest aż tak straszny jak go malują, ot po prostu nie zastanawia się po odkręceniu rollgazu na niższych obrotach, hamowanie silnikiem, czuć że hamuje mocniej niż R4, ale nie jest to tak straszne jak wszyscy mówią, problem z SV to fakt, że trzeba już sprawnie operować międzygazem bo V-ki jednak szarpać lubią, do tego dochodzi ta początkowa blokada z którą jeździsz po zakrętach jak skuterem bo boisz się ruszyć gaz, żeby nie zablokować koła, albo się nie śliznąć
.
Hornet? Narwany i epicko paliwożerny golas
Z ducati na pewno szybko dorobisz się rabatów w warsztacie
ER-5 latałem poprzedni sezon, szczerze, odpuść, prowadzi się może i fajnie, chociaż przy moich 186cm i 85kg mógł by być trochę twardszy jednak, ogólnie motocykl jest "wiotki" a hamulce? Hamulce wołają o pomstę do nieba, jak jadąc samemu jest po prostu słabo, tak hamowanie z plecaczkiem wiąże się z jednoczesnym odmawianiem różańca, awaryjnie hamować nikomu nim nie życzę, ogólnie moto fajne, ale te hamulce go po prostu deklasują.
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"