hubertolew napisał(a):- coś mniejszego na początek, to pierwszy motocykl będzię.
No dobra, to może z fazerem trochę poleciałem, ale CBF600S jest potulna jak baranek
. Myślę, że pierwsze zdania z tego artykułu: http://www.scigacz.pl/Honda,CBF600S,N,sakramentalne,tak,13409.html
(otwórz link) dają pełny pogląd jak to moto się sprawuje.
Honda CBF600 została stworzona dla grupy ludzi, którym w motocyklu nie zależy na jakiejkolwiek formie polotu wizualnego, imponujących osiągach, niszczeniu stawów ramion przy każdym dodaniu gazu. Honda CBF600 została stworzona dla celów stricte użytkowych. Jest niebezpiecznie poprawna, porządna, solidna, uczciwa. I w absolutnie żaden sposób ekscytująca. To narzędzie z gwarancją niezawodnej pracy.
.
Bandit też nie jest jakiś nie wiadomo jak porywczy, wiadomo, że potrzeba chwili, żeby się z nim oswoić, ale po kilku wypadach będziesz już miał pogląd i kontrolę nad tym, co on oferuje
.
Znam chłopaków, którzy zaczynali i jeżdżą nadal na GSF i CBF, samemu połowę poprzedniego sezonu jeździłem na ER-5, mam praktycznie rok przerwy i wsiadłem na FZ6 Fazer, różnica kolosalna, jeździ się świetnie i mimo prawie 100KM nie czuję się na nim jak na sprzęcie, który trzyma mi nóż na szyi, szczerze miałem większego pietra wsiadając na ER niż teraz na FZ-cie
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"