Witam wszystkich,
mam 39 lat, 187 cm, 90 kg i będę szukał pierwszego motocykla. Moje doświadczenie z moto jest żadne, nie licząc WFM-ki dziadka za małolata(piękna maszyna była), jakiś przejażdżek 50ccm i 2 tyg używania skutera 125 ccm. Na kat. A zapisuję się w tym miesiącu, kat. B od 20 lat(przejechane setki tysięcy - jeśli ma to jakieś znaczenie
). Okres szaleństw mam dawno za sobą.
Po co motocykl: jestem motoryzacyjnym świrem, tzn. kocham wszelką motoryzację i w końcu dorosłem do jazdy motocyklem, mam przynajmniej taką nadzieję. Motocykla będę używał na dojazdy do pracy ok. 25 km i jazdy dla przyjemności w weekendy.
Oczywiście najpierw prawo jazdy i dopiero zakup motocykla. Na początku myślałem o dużym skuterze( od 300ccm w górę, ale na tym podobno łapie się złe nawyki na początku, prawda?), ale teraz raczej tylko naked( kolejność nieprzypadkowa: xj6, er-6n, fazer 600, gsr 600 itp.), docelowo duże enduro( tiger, gs, itp.)
Czy idę w dobrą stronę o myśleniu o moto?
Moja praca determinuje odpowiedni wygląd(finanse), więc po dojeździe muszę jakoś znośnie wyglądać i tu rodzi się pytanie o strój na moto, co kupić, żeby się przebierać 2 razy dziennie i wozić ciuchy cywilne ze sobą?
Mam jeszcze takie pytanie, bo mam mały problem z wiązadłami w lewym kolanie (moja noga nie jest do końca stabilna) i czy to może wpływać na jakieś sytuacje awaryjne przy użytkowaniu dużego motocykla lub na sam kurs na prawko, tak bardziej z doświadczenia długoletnich motocyklistów?
Uff sorki za przydługie wprowadzenie, ale pytań dużo, a doświadczenie znikome
Pozdrawiam
Artur