Pierwszy motocykl naked okolo 10 000
Posty: 52
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
- Brownstone
- Świeżak
- Posty: 50
- Dołączył(a): 24/11/2015, 14:34
mam i to ogromne bo ja mam poukładane w głowie dopóki nie wsiądę na motocykl. jak już jadę to mnie korci, a to na koło a to prosta, a to zakręt, cięszę się jak dziecko a jak juz do domu dojadę to myslę "co za debil"...
black matt=grey (color by honda)
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
No to tu cię zaskoczę mnie nie korci stawianie na koło chyba ewenement jestem
Na prostej ok lubię odkręcić ale wybieram miejsca bezpieczne nie drogi o dużym natężeniu ruchu i skrzyżowań z których niespodziewanie dziadek może ci wyjechać to samo zakręty nigdy nie wiesz co na drodze może leżeć piasek kamienie plama oleju latem roztopiona smoła przez słońce (miałem okazję na takiej się przejechać) dlatego teraz przed wjechaniem w zakręt patrzę co na nim jest. Dużo trzeba przewidywać ale wszystkiego się nie da
Na prostej ok lubię odkręcić ale wybieram miejsca bezpieczne nie drogi o dużym natężeniu ruchu i skrzyżowań z których niespodziewanie dziadek może ci wyjechać to samo zakręty nigdy nie wiesz co na drodze może leżeć piasek kamienie plama oleju latem roztopiona smoła przez słońce (miałem okazję na takiej się przejechać) dlatego teraz przed wjechaniem w zakręt patrzę co na nim jest. Dużo trzeba przewidywać ale wszystkiego się nie da
Honda CBR 125R ---> Yamaha FZS 600 02r
-
Devil 125 - Bywalec
- Posty: 558
- Dołączył(a): 9/9/2014, 14:46
- Lokalizacja: DOL
Devil 125 napisał(a):Na prostej ok lubię odkręcić ale wybieram miejsca bezpieczne nie drogi o dużym natężeniu ruchu i skrzyżowań z których niespodziewanie dziadek może ci wyjechać to samo zakręty nigdy nie wiesz co na drodze może leżeć piasek kamienie plama oleju latem roztopiona smoła przez słońce (miałem okazję na takiej się przejechać) dlatego teraz przed wjechaniem w zakręt patrzę co na nim jest. Dużo trzeba przewidywać ale wszystkiego się nie da
No właśnie, nie ma czegoś takiego jak "bezpieczne miejsca". W tym roku miałem przygodę: mam w drodze do domu taki długi prosty odcinek przez las - z gatunku "bezpiecznych". Wszyscy tam odwijają, bo mało takich odcinków w okolicy. No i wracając któregoś dnia wieczorem ze spotkania z kumplami, odwinąłem na tym odcinku, ale... coś mnie tknęło i zwolniłem przed zakrętem. A za nim stał na środku drogi łoś, wielki jak góra i szary w półmroku - jak duch. Ledwo wyhamowałem i tak sobie staliśmy na środku drogi, ja i łoś oświetlony reflektorem i się zastanawiałem czy ktoś w nas nie wjedzie od tyłu. A ten skurczybyk tak sobie patrzył na mnie przez całą minutę, a potem spokojnie zszedł z jezdni i zniknął w lesie. Jak bym nie zwolnił, to bym w niego przypierdolił i by mnie rozsmarowało jak po ścianie. Ewentualnie wleciałbym do lasu na pełnej kurwie próbując go wyminąć. I od tej pory zwolniłem i jeżdżę wszędzie spokojnie, z prędkościami zbliżonymi do przepisowych. A do takiego jeżdżenia nie potrzeba od razu potwora, wystarczy taki sprzęt jak mam obecnie i 50kM.
Moto Guzzi V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.
-
Zimny72 - Zimny Drań
- Posty: 1382
- Dołączył(a): 13/1/2013, 23:07
- Lokalizacja: Wesoła
Wieczór + las ja bym się nie odważył za bardzo rozpędzać, nawet w dzień jadąc na prostej przez las mam tą świadomość że może mi wyskoczyć zwierzę a co dopiero w nocy
Honda CBR 125R ---> Yamaha FZS 600 02r
-
Devil 125 - Bywalec
- Posty: 558
- Dołączył(a): 9/9/2014, 14:46
- Lokalizacja: DOL
jest taki filmik (otwórz link) jak koleś jadąc na motocyklu wali w auto które wyjeżdża z bocznej ulicy i się zabija łamiąc kark. potem ten sam film ale motocyklista porusza się wolniej i daje radę ominąć auto z tyłu. Nikt nie pokazał że jakby jechał szybciej to by w ogóle się z autem nie spotkał. taka mała dygresja.
to że poleciał jak lama też do mnie nie przemawia.
to że poleciał jak lama też do mnie nie przemawia.
black matt=grey (color by honda)
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
Devil 125 napisał(a):Mam a masz jakieś wątpliwości ??
Devil,
ja rowniez mam, bo sam text jak masz poukladane w glowie juz na przedbiegu Cie niestety deklasyfikuje.
Podejrzewam, ze moje dziecko jest starsze od Ciebie, ja jak Lagiboy gdy wsiadam na jednoslad, to malpiego rozumu dostaje i wcale nie stawiam na Kolo.
| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
- Brownstone
- Świeżak
- Posty: 50
- Dołączył(a): 24/11/2015, 14:34
No ja zacząłem z grubej rury, bo aż 750ccm - Moto Guzzi Nevada - ale... tylko 49kM. Faktycznie motocykl nadawałby się na A2. Kryteria były dwa: 1) chciałem mieć choppera, bo tak wówczas siebie wyobrażałem jako motocyklistę - napompowany obrazami typu SOA i Easy Rider - wiece chromy, skóry, orzeszki itp. Co do marki to w grę wchodziły dwie: Moto Guzzi i Kawasaki, bo ich salony były najbliżej. A jako debil mechaniczny chciałem mieć blisko serwis w razie jak by mi się coś działo z motocyklem, a nie potrafiłbym sobie sam poradzić. Stanęło na Moto Guzzi, bo przekonał mnie wał kardana (odchodziło pieprzenie się z łańcuchem) oraz fajne towarzystwo. Dopiero drugi motocykl był objawem rozsądku wynikającym z 3-letniego objeżdżenia: w grę wchodziły Kawasaki Versys i Moto Guzzi V7. I tym razem przeważył wał kardana i towarzystwo, a dodatkowo dałem się złapać na stylistykę cafe racera. Ciekawostką jest zaś to, że po 3 sezonach doszedłem do wniosku, że moc w Nevadzie (taka sama jak w V7-ce, bo to mechanicznie prawie taki sam motocykl) jest dla mnie, na moje potrzeby i na moje umiejętności absolutnie wystarczająca, więc nawet patrząc na inne marki (Versys miał wtedy 67kM) nie szukałem niczego znacznie mocniejszego.
Ostatnio edytowano 7/12/2015, 13:29 przez Zimny72, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz
Moto Guzzi V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.
-
Zimny72 - Zimny Drań
- Posty: 1382
- Dołączył(a): 13/1/2013, 23:07
- Lokalizacja: Wesoła
lagiboy napisał(a):mam i to ogromne bo ja mam poukładane w głowie dopóki nie wsiądę na motocykl. jak już jadę to mnie korci, a to na koło a to prosta, a to zakręt, cięszę się jak dziecko a jak juz do domu dojadę to myslę "co za debil"...
U mnie jest zupełnie odwrotnie, jak wsiadam na motocykl wszystko zwalnia, ale może to akurat wina tego, że zawsze jestem przepełniony strachem.
- riderZ056
- Świeżak
- Posty: 189
- Dołączył(a): 13/5/2015, 12:55
- Lokalizacja: Koło
Rozsądek przychodzi wraz z pierwszym poważnym wypadkiem. Choć nie u wszystkich - znam kilku, którzy już kilka razy zaglądali głęboko śmierci w oczy, a wciąż odwijają.
Moto Guzzi V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.
-
Zimny72 - Zimny Drań
- Posty: 1382
- Dołączył(a): 13/1/2013, 23:07
- Lokalizacja: Wesoła
U mnie na wiosce jest rider, który kupił rozklekotanego gixxa i jeździł na zdrapkę, twierdząc, że nic mu się nie może stać. Po pierwszym wypadku (dosyć poważnym) kupił ciuchy, że szwagrem gixxa wyklepał i teraz twierdzi ze jest nieśmiertelny
-
DedeRR - Świeżak
- Posty: 304
- Dołączył(a): 2/5/2015, 00:19
- Lokalizacja: Północ
Dede tutaj raczej nie ma powodu do śmiechu, można jedynie współczuć głupoty.
W końcu trafi kosa na kamień, byle tylko nikogo ze sobą nie zabrał na tamten świat.
Ale żeby nie zbaczać z tematu chciałem zapytać o wspomnianego przy okazji FZ6.
Jak to w końcu jest, bo ile źródeł, tyle opinii.
Wersja S2 jest wersjÄ… z 78 KM ?
Czy w jaki sposób jest oznaczona ta słabsza wersja i co oznacza sama w sobie s2 ?
Pytam, bo też powoli zastanawiam się nad FZ6, zamiast XJ6, ale nie chcę przekombinować z mocą (pierwsze moto pomijając chwilową jazdę 125'ką po zdanym prawku).
Problemem XJ6 jest dostępność (w wersji F), natomiast FZ6 jest bardzo dużo i są to motocykle chodliwe, więc łatwiej upolować zadbany egzemplarz. co jest dużym plusem.
Czy ktoś jest z Was w stanie ocenić kwestię komfortu że tak ujmę termicznego na obu motocyklach ?
Na kursowej XJ'ce było dosyć ciepło, szczególnie prawa noga cierpiała- czy podobnie jest w FZ6 ?
Czy wydechy pod tyłkiem mocno dają się we znaki ?
W końcu trafi kosa na kamień, byle tylko nikogo ze sobą nie zabrał na tamten świat.
Ale żeby nie zbaczać z tematu chciałem zapytać o wspomnianego przy okazji FZ6.
Jak to w końcu jest, bo ile źródeł, tyle opinii.
Wersja S2 jest wersjÄ… z 78 KM ?
Czy w jaki sposób jest oznaczona ta słabsza wersja i co oznacza sama w sobie s2 ?
Pytam, bo też powoli zastanawiam się nad FZ6, zamiast XJ6, ale nie chcę przekombinować z mocą (pierwsze moto pomijając chwilową jazdę 125'ką po zdanym prawku).
Problemem XJ6 jest dostępność (w wersji F), natomiast FZ6 jest bardzo dużo i są to motocykle chodliwe, więc łatwiej upolować zadbany egzemplarz. co jest dużym plusem.
Czy ktoś jest z Was w stanie ocenić kwestię komfortu że tak ujmę termicznego na obu motocyklach ?
Na kursowej XJ'ce było dosyć ciepło, szczególnie prawa noga cierpiała- czy podobnie jest w FZ6 ?
Czy wydechy pod tyłkiem mocno dają się we znaki ?
-
A7 x - Świeżak
- Posty: 307
- Dołączył(a): 8/3/2013, 09:39
- Lokalizacja: Wrocław/OsW
Myślę że z racji grubości zadupka i siedzenia nie czuć wydechu poprowadzonego środkiem.
Swoją drogą, myślę że komfort termiczny nie powinien być kryterium wyboru motocykla.
O ile motocykl nie jest golasem, to tutaj ciuchy odgrywajÄ… rolÄ™.
Jeszcze co do Nieśmiertelnego. Zamówił sobie rejestrację z napisem DAWCA.
Wiem, że nie ma się co śmiać. W ogóle dziwie się że ten gixx przeszedł przegląd.
Swoją drogą, myślę że komfort termiczny nie powinien być kryterium wyboru motocykla.
O ile motocykl nie jest golasem, to tutaj ciuchy odgrywajÄ… rolÄ™.
Jeszcze co do Nieśmiertelnego. Zamówił sobie rejestrację z napisem DAWCA.
Wiem, że nie ma się co śmiać. W ogóle dziwie się że ten gixx przeszedł przegląd.
-
DedeRR - Świeżak
- Posty: 304
- Dołączył(a): 2/5/2015, 00:19
- Lokalizacja: Północ
A7 x napisał(a):Dede tutaj raczej nie ma powodu do śmiechu, można jedynie współczuć głupoty. W końcu trafi kosa na kamień, byle tylko nikogo ze sobą nie zabrał na tamten świat.
Była niedawno taka historia - opisywana szeroko w prasie motocyklowej - że jakiś koleś z typu nieśmiertelnych odwijał ponad miarę na wiosce "no bo przecież zna drogę jak własną kieszeń". No i niestety ktoś mu wyjechał z bramy, pewnie taki sam "co to jest u siebie i zna wioskę jak własną kieszeń". No i rozmazało delikwenta po samochodzie i asfalcie. Na nieszczęście tym wyjeżdżającym z bramy była... własna żona tego "nieśmiertelnego". Chłopa nie ma, kobita będzie miała do końca życia traumę tj. z czyjej winy zginął mąż idiota?
A7 x napisał(a):Na kursowej XJ'ce było dosyć ciepło, szczególnie prawa noga cierpiała- czy podobnie jest w FZ6 ?
Jedną z nielicznych wad XJ6, o których mówią użytkownicy i pisze prasa motocyklowa, jest to właśnie grzanie w prawą nogę. To był jeden z powodów, z których wyeliminowałem XJ6. Ja akurat testowałem pod koniec sezonu i to grzanie nogi mi pasowało, bo ogólnie było zimno, ale podobno w lecie i w mieście dla niektórych jest to nie do zniesienia.
Moto Guzzi V7 - szkoda życia na brzydkie motocykle.
-
Zimny72 - Zimny Drań
- Posty: 1382
- Dołączył(a): 13/1/2013, 23:07
- Lokalizacja: Wesoła
XJ6 bym bral w ciemno ale w budzecie mi sie nie miesci...
Zaraz po nim widze FZ6N ale ta moc 100KM, poogladalem filmow I slabo to widze... to juz potwor.
A tez podbije, jak poznac czy to wersja 78KM a nie wieksza? Za takim bym sie poogladal + ABS
Zaraz po nim widze FZ6N ale ta moc 100KM, poogladalem filmow I slabo to widze... to juz potwor.
A tez podbije, jak poznac czy to wersja 78KM a nie wieksza? Za takim bym sie poogladal + ABS
- Brownstone
- Świeżak
- Posty: 50
- Dołączył(a): 24/11/2015, 14:34
Posty: 52
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Powrót do Chcę kupić motocykl - kat A
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości