Yzf 125 czy Kat A?

[Kacper.O]

przepraszam nie znam sie jeszcze tak dobrze
No Duke mega fajny ale tez sporo trzeba za niego zaplacic.
I tak zapewne nigdy nie pojade w las. Choc pewnie niezla frajda.

[Devil 125]

Jak mieszka we Wrocku duże miasto to nie będzie specjalnie jechał poza żeby pojeżdzić po lesie a jak się mieszka na wsi las pod ręką to można szaleć, więc supermoto mu niepotrzebne i tak nie podoba ci się wizualnie a tak jak napisał moto musi się podobać właścicielowi osobiście nie wywalił bym kasy na coś ci mi nie pasuje.

Fakt jesli potrzebujesz moto do miasta by sie poruszać 125 będzie dobra, wczesniej nie doczytałem jak będziesz z niego korzystał.

Podoba cie siÄ™ YZF bierz

[Zimny72]

A dlaczego nie Yamaha MT 125?
http://www.scigacz.pl/Yamaha,MT-125,przyszlosc,jest,dzis,23307.html (otwórz link)

Chociaż moim faworytem (cenowo-jakościowym) jest Hyosung GD250 Exiv (za 12kpln):
https://youtu.be/EuvtXoNaKlI (otwórz link)

[Devil 125]

Zimny on jest studentem nie stać go na MT pisał że ma na moto 10 k a MT dużo więcej kosztuje .

[Kacper.O]

No studiuje we Wrocławiu, ale na wakacje zjeżdżam do swojej miejscowości na wsi
Coraz bardziej podobają mi się takie turystyko-nakedy jak własnie MT, ale fkat jest lekko droga i nie na moją kieszeń jak na razie.
Chyba będę musiał się przejść zobaczyć na żywo tą Yamahe, usłyszeć, pogłaskać

[Zimny72]

Jeżeli musisz się zamknąć w ok. 10kpln, to masz tylko jedno rozwiązanie - jeżeli chodzi o nowy motocykl: Honda CBF 125, ewentualnie CB 125F.

Chociaż... jak się teraz zastanawiam, to ideałem do miasta jest 250-300 ccm z uwagi na spalanie przy całkowicie wystarczających osiągach. Można tym gdzieś dalej pojechać - oczywiście bez przesady. Może jakaś używka: CBR250, Ninja 300...? Może jednak warto zrobić te A2? Gdyby moje moto nie było tak wypośrodkowane, tzn. miałbym mocniejszy motocykl, to jako drugi na miasto na bank kupiłbym właśnie nowego Hyosunga GD250. Fajnie wygląda, mało kosztuje, niezła jakość (to nie jest chiński shit), a z drugiej strony nikt ci żadnego Hujosunga nie podpierdoli z parkingu, bo u złodziej raczej "chodzą" bardziej markowe sprzęty. Kwestia czy masz problem z tym że sprzęt jest koreański (Kia i Hyundai też są, a ludzie kupują).

[Kacper.O]

Tak tylko że kwestia też taka że jak bym chciał zrobić prawko do dopiero na drugi rok i to dopiero w wakacje, zanim bym zrobił to wrzesień by sie już zbliżał, zanim bym kupił zanim co, to pojeździł bym miesiąc i koniec sezonu. Co do Hujosunga pierwszy raz słyszę i widzę, taki troche futurystyczny, fajny, no ale 250ccm.
Nie no 10k to myslę że spokojnie jakąś Yamahę czy Duka, strasznie nie podobają mi się hondy 125.

PS: Ile może spaść z ceny np. Yamaha YZF-R125 po 3 sezonach ? Powiedzmy że kupię za 9k.

[Zimny72]

Poczytaj sobie - chłopaki ze Ścigacza testowali:

http://www.scigacz.pl/Hyosung,Exiv,250,pocisk,manewrujacy,klasy,A2,23398.html (otwórz link)

[Szimin]

Kolega Zimny widzę w tym Hyosungu zakochany Pamiętasz mnie? Nie docinam Ci, tak sobie żartuję A koledze Kacprowi radziłbym wybrać motocykl klasy 125 ccm, do czasu aż mu przestanie wystarczać 125 wcale nie są takie wolne jak większość uważa, na jednym motocyklowym kanale na YT spotkałem się z określeniem, że to rowery z silnikiem... Moim zdaniem to zupełna nieprawda, nawet pięćdziesiątka potrafi zaskoczyć mocą i wyzwolić emocje.

[Zimny72]

Szimin - pamiętam. To nie miłość - to zimna kalkulacja bez emocji: najlepsza relacja jakości i osiągów do ceny. Bez zadęcia na markę. Masz lepszą propozycję w kwocie ok 10 kpln? Oczywiście mówimy o nowych motocyklach.

Kacper.O - jeżeli bierzesz pod uwagę używkę, to rzeczywiście MT125 albo mały Duke, chociaż najłatwiej będzie ci wyrwać CBR125, bo to najbardziej popularne moto w tej pojemności.

Ja po kilku używkach doceniam walory motocykla posiadanego od nowości. Może i kosztuje to więcej, ale ile przyjemności w rozdziewiczaniu takiej nówki.

[A7 x]

Moim zdaniem kupno nowej 125 mija się zupełnie z celem, na dodatek za takie kwoty...
Prędzej, czy później zabraknie Ci mocy- a zauważysz to już bardzo szybko na trasie.
Dokładnie tak samo miał Kolega, kupił 125, pojeździł tym 4 miesiące i już powoli myśli o zmianie.
Jeżdżę 125 (chiński wynalazek) oraz XJ6- niebo, a ziemia pod każdym względem- różnica jest nie do opisania- przepaść nie tylko jakościowa, ale też i pod względem mocy.
Piszę to jako totalny laik, jeśli chodzi o doświadczenie z motocyklami. Pomimo, że swoją przygodę zacząłem niedawno, to mając porównanie 125 do o wiele mocniejszego XJ6 nie mam wątpliwości, że ten drugi jest idealnym wyborem, nawet dla początkującego o ile ma się jakieś minimalne obycie.
Wybacza błędy, świetnie się prowadzi i można się na nim spokojnie uczyć(wygodna pozycja, stopy na ziemi, nie same palce), zapas mocy też wystarczy na baaardzo długo. Wcześniej jeździłem tylko 125 i to bardzo krótko.
Owszem 125 na początek fajnie, ale mi osobiście szkoda byłoby wywalać worka kasy na nowy sprzęt tej klasy, żeby w kolejnym sezonie(lub nawet przy założeniu 2-3 sezonów) odsprzedać z tak dużą stratą.
Nie oznacza to, że zupełnie zniechęcam Cię do 125- to dobry wybór na początek (tym bardziej, że ogranicza Cię prawko), natomiast czy ma sens kupno nowego sprzętu ?
Na Twoim miejscu brałbym jakąś używkę w dobrej cenie(6k za 125 to moim zdaniem max), polatał do tych 24 i brał się za A, wtedy zakup docelowego sprzętu za konkretne pieniądze, mając już większe doświadczenie.

Chyba, że nie ograniczają Cię fundusze, to wtedy można szaleć do oporu.

[Kacper.O]

Ale ja chce kupic uzywke. Tylko juz w jakims lepszym stanie i mniejszym przebiegiem. W sumie to bardzo fajny ten chinczyk ale prawko mnie ogranicza.
Wybaczcie ale hondy odpadaja. Strasznie mi sie nie podobaja. Mowilem juz :/
PS . W sumie licze sie z tym ze z czasem moze mi brakowac mocy. Alr jezdzilem 3 lata na 50cc wiec i tak na poczatku bedzie frajda

[A7 x]

Nie no pewnie, szrota nie ma co kupować, bo chodzi jednak o kwestię bezpieczeństwa.
Ale szaleć też nie ma sensu, bo to krótkodystansowa przygoda moim zdaniem.
Na pewno bym tak nie pisał, gdybym osobiście się o tym nie przekonał.
Dokulać się możesz spokojnie jakąś 125 do tych magicznych 24, a przy okazji masz czas na odłożenie na coś ambitniejszego.
W każdym razie powodzenia w zakupach

[Szimin]

Pewnie, że się może dokulać. Nie rozumiem uważania małych pojemnościowo motocykli za takie co to się nie nadają w trasę czy coś, już tutaj kolega któryś pisał wyżej, że robił WSK-ą trasy po 300 km dziennie. A co do braku mocy to mi moja Aprilia w pojemności 50 ccm znudziła się dopiero po 4 latach

[Zimny72]

Przyjrzałem się sprzętom na A2 - Yamaha XJ6, Honda NC700, MotoGuzzi V7, Kawasaki W800, Suzuki GS500, Suzuki V-Strom 650, BMW G650GS, Yamaha XT660Z Tenere - cholera, może jednak warto zrobić te A2? W sumie każdy z powyżej wymienionych może być docelowym sprzętem. Dla mnie V7-ka na pewno jest.

[Kacper.O]

hah ! wlasnie o tym samym pomyslalem. Bo jednak 125 to mala moc. Tylko cos fajnego by bylo tak do 7-9k ? Bo w sumie poza GS500 to nic nie widzÄ™, wszystko +12k pln. A jak wiadomo hajs najbardziej nas ogranicza.

[Zimny72]

No niestety kategoria A2 jest świeża, więc i producenci niedawno dopasowali sprzęty do warunków polskich. Stąd tak mało sprzętów używanych od dłuższego czasu - same nówki. Poza tym nikt nie powiedział, że hobby motocyklowe jest tanie. Duzi chłopcy mają drogie zabawki.

[Kacper.O]

Kurde jednak po przemyśleniach wybiorę jednak YZF. Raz że nie wiadomo kiedy zdam prawko, dwa że tak do 6k nie ma nic fajnego co by mię podobało, a trzy że te 3 lata to nie tak długo. Chyba że ma ktoś jakieś pomysły jeszcze?

[lagiboy]

zahibernuj się na 3 lata, zleci jak biczem strzelił

[Kacper.O]

Najlepsze rozwiązanie ! Wszystkie problemu by zniknęły Muszę sie dowiedziec o niej wszystko zanim kupie;)