Scigacz.pl

przez **isco** » 25/6/2015, 10:49

Tristello napisał(a):A no po to abyś wiedział że im większy moto, tym dłużej hamujesz, wtedy staje się on jeszcze cięższy i gorzej się manewruje. Do tego dochodzi jeszcze panika i nie jest ciekawie. A takie sytuacje niespodziewane zdarzają się, prędkości nie mieliśmy dużej zapewne około 50km/h.
Lepiej nabrać wprawy na czymś z mniejszą mocą.

F4i jest lżejszym motocyklem o chyba 3-4 kg od kawasaki er 6n, większy też nie jest pod względem szerokości czy wysokości (troche szerszy bo wiadomo owiewki). Skoro jechaliście 50 km to i na er i na f4i można chyba jechać tyle samo więc nie bardzo rozumiem co ma tutaj waga i prędkość skoro waga jest taka sama. I na jednym i na drugim można tak samo się rozbić :wink:

ważne, że wam nic się nie stało

przez **SlowMotion** » 25/6/2015, 11:08

To nie musi być kwestia wagi. Sport ma ostrzejsze hamulce którymi w panice szybko zblokujesz koło i wywiniesz fikołka. Silnik jest tak zestrojony że siłą rzeczy nie będziesz jechał tak samo jak na gs500 a bajki o braku odwijania sobie darujmy. Kierownica i pozycja jest taka że przy małych prędkościach manewrowanie (a co za tym idzie unikanie przeszkód) jest cięższe. Jest dużo rzeczy dla których pewne moto się bardziej nadają na pierwszy sprzęt (i na drogę) a inne mniej. Jeśli nasze argumenty Cię nie przekonują to rób co chcesz, Twoje pieniądze i zdrowie, nie zapomnij tylko o kupnie porządnych ciuchów na moto.

przez **bachu12** » 25/6/2015, 12:09

andy7 napisał(a):2. Zawsze mi sie wydawalo, ze w tym calym balaganie chodzi o to aby nie zerwac przyczepnosci, ale jak widze grubo sie mylilem.

3. uwielbiam to troche za malo, ale wrecz kocham Tekie opowiesci ze kontrolowane uslizgi......

polecam sie

Pomijając sens i logikę takich prób na drodze oraz to czy opony są dobre, czy nie, to w pewnych warunkach uślizg tyłu ponoć coś daje: https://motomatters.com/interview/2012/ ... a_mot.html

Z resztą wydaje się to logiczne, że wyprowadzając tył motocykla na zewnątrz zakrętu daje to możliwość ostrzejszego jego pokonania. W samochodach się sprawdza.

Co do pkt. 3 to nie wiem, czy robisz sobie jaja, czy co. Twierdzisz, że nie da się specjalnie wprowadzić pojazdu ( co by to nie było ) w uślizg i panować nad sytuacją?

SlowMotion, w jednym względzie z isco się zgadzam. Tristello spojrzał na temat bardzo jednostronnie. Różne typy motocykla różnie hamują i wiążą się z tym trochę inne zagrożenia. Do tego trzeba uczciwie przyznać, że sport z ABS w rękach początkującego zahamuje szybciej i bezpieczniej niż moto bardziej polecane początkującym, ale bez tego systemu ( tak, zdaję sobie sprawę, że F4i ABS nie ma :wink:

).

przez **SlowMotion** » 25/6/2015, 12:33

bachu,
Tak jak napisałem, argumentów jest cała masa, a to że w jakiejś sytuacji obalisz jeden z nich jak dla mnie nic nie zmienia. Ale dobra, podejmę polemikę i przytoczę kolejny argument. W takim razie załóżmy że mamy abs, esp i swojego wymarzonego supersporta za 50tys na początek. Potrafimy się szybko rozpędzać i mocno wytracać prędkość. Jako początkujący odkręcamy gdy widzimy kawałek prostej i ostro hamujemy przed zakrętem pewni swojej maszyny i pełni euforii jaką daje nam jazda. Pewnego razu jednak w natłoku dynamicznych przyspieszeń i ostrych hamowań pochłonięci chwilą blokujemy wzrok na zbliżającej się szybko barierce i pomimo zaledwie lekkiego łuku i odpowiedniej prędkości nasza błyszcząca maszyna już nie jest taka piękna. Daleko trzeba szukać za przykładami target fixation głównie wśród początkujących? Osobiście znam sporo takich przypadków które zakończyły się na moich oczach mniej lub bardziej szczęśliwie, a youtube pokazuje ich tysiące. Uważasz że jadąc cały czas te 70 jest większa szansa wylecieć z zakrętu niż jadąc 150 po czym przed zakrętem hamując do 50? Niestety to w tym drugim przypadku często pomimo odpowiedniej prędkości wiele osób nie jest w stanie zrobić zakrętu. Pewnych braków w doświadczeniu czasem żadne nowoczesne systemy nie są w stanie nadrobić.

przez **isco** » 25/6/2015, 12:54

Oczywiście każdy myśli tak jak ty SlowMotion i na każdej prostej będzie odkręcał do zamknięcia budzika

Zaskoczę cię bo niektórzy podchodzą do każdej maszyny z respektem i najpierw ja wyczują jak w ogóle działa

przez **bachu12** » 25/6/2015, 13:06

SlowMotion, ale ja się z tobą w pełni zgadzam. Zwróciłem tylko uwagę na fakt, że temat hamowania nie jest taki prosty i w przeciwieństwie do założonej przez Tristello teorii, większość mocniejszych maszyn wcale nie jest większa lub cięższa od tych dla początkujących.

Isco, ty niestety póki co raczej potwierdziłeś tok myślenia SlowMotion. Co do ogólnego toku myślenia większości motocyklistów to niestety mierzą innych swoją miarką. Ponieważ większość lubi odwijać i robi to często to w głowie im się nie mieści, że ktoś może jeździć inaczej.

przez **isco** » 25/6/2015, 13:20

A może to jest błędne? Nie każdy od razu ma zamiar oddać swoje narządy. Do ER podszedłem poważnie mimo że to niby doskonały moto na pierwszy, to dlaczego z F4i początkujący jak ja z olejem w głowie ma sobie nie poradzić skoro podobno jest dość łagodna

przez **jaroaro** » 25/6/2015, 14:42

andy7 napisał(a):
jaroaro napisał(a):Ja już 3 sezon jeżdżę motocyklem który ma trochę ponad 100KM(nie jest to moje pierwsze moto. Śmigam już 13lat) i dopiero w tym sezonie jestem w stanie jechać w zakręcie na tyle szybko żeby wprowadzić tylną oponę w kontrolowany uślizg. Jechałem F4i i w ogole mi się nie podobało. Taki nudny poprawny motocykl ot i tyle.

1. Zaproponowal bym moze inne opony a nie jekies kartofle ktore sie slizgaja

2. Zawsze mi sie wydawalo, ze w tym calym balaganie chodzi o to aby nie zerwac przyczepnosci, ale jak widze grubo sie mylilem.

3. uwielbiam to troche za malo, ale wrecz kocham Tekie opowiesci ze kontrolowane uslizgi......

polecam sie

A ja lubię takich specjalistów jak Ty

Z uślizgiem chodziło mi o to że potrafię wyczuć moment kiedy opona traci przyczepność i nie panikuję ale potrafię z tego wyjść. Oczywiście gdybym trafił na gorszy asfalt albo kamień to jest po mnie. Dodam że mówimy tu o tylnej oponie. Po drugie opony są dobre i nie są kartoflami więc o to nie musisz się martwić. Może to Ty jesteś specjalistą który przelatał tysiące km ale na autostradach i uważasz że jak ktoś jest młodszy to na pewno jeździ gorzej niż Ty.

przez **SlowMotion** » 25/6/2015, 16:01

isco,
myślę że nie mamy się co produkować, co miało być napisane już zostało. w moich oczach jesteś osobą która w perspektywie czasu patrząc na swoje blizny powie 'pierdolili głupoty, przecież żyję'.
Na f4i sobie poradzisz, to nie jest jakaś szalona bestia. Ale miej pod uwagę, że może zdarzyć się sytuacja podbramkowa (wymuszenie pierwszeństwa, zajechanie pasa, wyskakująca sarna) i wtedy na takiej maszynie będzie Ci po prostu ciężej wyjść bez szwanku nie mając pierw wyrobionych odpowiednich nawyków. Wtedy pewnie sprzedasz skasowany złom i kupisz litra, bo przecież czemu nie, Ty sobie nie poradzisz? ;-)

Możesz też zacząć od słabszej maszyny, i przesunąć o jeden sezon swoje zapędy za koniami mechanicznymi. Jest duża szansa że zmiana moto co rok wyjdzie Cię taniej niż ewentualna wymiana kompletu ciuchów i kilku owiewek, a nawet jeśli nie, to w dłuższej perspektywie będzie to i tak cenne doświadczenie.

przez **isco** » 25/6/2015, 16:33

Też myślę, że sobie bym poradził ale też cenie sobie zdanie doświadczonych kierowców więc f4i zostawiam na następny sezon teraz chyba wyląduje na sv 650s lub tej kawie jak koleżanka zechce sprzedać

Dzięki za rady, fajna dyskusja wynikła :p

przez **andy7** » 25/6/2015, 17:02

jaroaro napisał(a):
A ja lubię takich specjalistów jak Ty Z uślizgiem chodziło mi o to że potrafię wyczuć moment kiedy opona traci przyczepność i nie panikuję ale potrafię z tego wyjść. Oczywiście gdybym trafił na gorszy asfalt albo kamień to jest po mnie. Dodam że mówimy tu o tylnej oponie. Po drugie opony są dobre i nie są kartoflami więc o to nie musisz się martwić. Może to Ty jesteś specjalistą który przelatał tysiące km ale na autostradach i uważasz że jak ktoś jest młodszy to na pewno jeździ gorzej niż Ty.

Aaaaaa, dziekuje, dziekuje. :mrgreen:

Taaaaaa, potrafie, ale jak inny asfalt to dpa blada. Gadki ktore na przedszkolekach moze robia jakies wrazenie, na mnie niestety nie, bo siedzac czasami do 18 h za kolkiem calkiem sporo takich fachowcow jak Ty widze, wiedze tez skutki ich wyczucia.

Nakrec moze najpierw 1/10 tego co ja a wtedy pogadamy.

:wink:

przez **SkoQ** » 25/6/2015, 17:43

Przykre to jest, że umiejętności do opanowania maszyny autor rozumie jako, kręcenie do czerwonego pola... Jeszcze wiele tysięcy kilometrów musisz pojeździć na czymś, i to nie czymś co jest sportem niestety, mentalnie jesteś na sporta mocno nieprzygotowany.

przez **isco** » 25/6/2015, 18:07

Przykre to jest że kolega nie umie czytać ze zrozumieniem

Ani słowa nie ma tutaj, że opanowanie maszyny to kręcenie pod czerwone także daruj sobie takie komentarze bo to brzmi tylko jak wyżywanie się na początkującym.

przez **jaroaro** » 25/6/2015, 18:45

andy7 napisał(a):
jaroaro napisał(a):
A ja lubię takich specjalistów jak Ty Z uślizgiem chodziło mi o to że potrafię wyczuć moment kiedy opona traci przyczepność i nie panikuję ale potrafię z tego wyjść. Oczywiście gdybym trafił na gorszy asfalt albo kamień to jest po mnie. Dodam że mówimy tu o tylnej oponie. Po drugie opony są dobre i nie są kartoflami więc o to nie musisz się martwić. Może to Ty jesteś specjalistą który przelatał tysiące km ale na autostradach i uważasz że jak ktoś jest młodszy to na pewno jeździ gorzej niż Ty.

Aaaaaa, dziekuje, dziekuje.

Taaaaaa, potrafie, ale jak inny asfalt to dpa blada. Gadki ktore na przedszkolekach moze robia jakies wrazenie, na mnie niestety nie, bo siedzac czasami do 18 h za kolkiem calkiem sporo takich fachowcow jak Ty widze, wiedze tez skutki ich wyczucia.

Nakrec moze najpierw 1/10 tego co ja a wtedy pogadamy.

Ah jak ja lubię takie gadanie. Bo jeżdżę 27h na dobę to widzę jak to jest na drogach i młodzi nie mają wyobraźni tylko ja mam bo swoje już w życiu widziałem. A ja powiem Ci że km nawinięte nierówne km. Co z tego że mogę natłuc km na autostradzie jak nic z tego nie wyciągnę. Może tyle żeby uważać na innych kierowców. Andy skończ już te swoje mądre wywody jaki to Ty nie jesteś doświadczony bo co wątek to zaraz komuś poleciasz że on się nie zna tylko Ty. Pokaż mi swoje opony to zacznę mieć do Ciebie szacunek

przez **andy7** » 25/6/2015, 19:01

Wdupiemam przepychanki z mlodym wilkiem, ktoremu sie wydaje, ze.....

chcesz zobaczyc jak sie zamyka przednia opone to zapraszamy tu

viewtopic.php?t=101490

:wink:

przez **Croowab** » 25/6/2015, 19:37

Andy oddam Ci swój moto jak mi zamkniesz przednią oponę

Co prawda jedni łapią jazdę szybciej inni jeżdzą całe życie jak Pan Dariusz (bez obrazy).
Jednak fakt faktem, że jak ktoś mówi, że pierwsze moto a brakuje mocy to najwyraźniej kupuje moto aby odwijać na prostej aby w zakręcie... trzeba sporo przejeździć aby nabrać wprawy, potrafić się zachować w sytuacjach awaryjnych...

przez **jaroaro** » 25/6/2015, 20:09

A ja mam gdzieś przechwalanki "starego wyjadacza" który myśli że jest najlepszy. Ty byś nawet i Marqueza przegadał i wciskał mu kit że świeżak i jeszcze swoje musi w życiu przejechać żeby się czegoś nauczyć. Drażni mnie odwracanie kota ogonem i odpowiedz w stylu "przepychanki z mlodym wilkiem, ktoremu sie wydaje, ze". Kończę ten offtop. Chciałem tylko dodać że nie wiem i ilość nalatanych km wpływa na to jak jeździmy ale to w jaki sposób przejeździliśmy te kilometry

Nie każdy musi się ze mną zgadzać.

przez **andy7** » 25/6/2015, 20:29

jaroaro napisał(a):Ty byś nawet i Marqueza przegadał i wciskał mu kit że świeżak i jeszcze swoje musi w życiu przejechać żeby się czegoś nauczyć. Drażni mnie odwracanie kota ogonem i odpowiedz w stylu "przepychanki z mlodym wilkiem, ktoremu sie wydaje, ze". Kończę ten offtop. Chciałem tylko dodać że nie wiem i ilość nalatanych km wpływa na to jak jeździmy ale to w jaki sposób przejeździliśmy te kilometry Nie każdy musi się ze mną zgadzać.

Marquez nei czy ktos inny z branzy wzyciu by nie wyjechal z tak dziecinnym textem z jakim wyjechales Ty.

Mam gdzies co kogos drazni, gdy mu sie cos napisze, znaczy psychiczniejeszcze nie osiagnales pewnego pulapu, troche jeszcze musisz tych km nakrecic, moze kiedys.....

Dalem Ci linka, w Polowie, lub pod koniec Sierpnia lecim yposmigac po winklach i tam mozesz udowodnic co potrafisz. Nagrod niema ale jak nie zgruzujesz sprzeta to .....

pozdrawiam

:wink:

przez **jaroaro** » 25/6/2015, 20:52

http://triumph.net.pl/wiadomosci/52/tri ... znie-z-trw Wybiorę te opcje ; )

Tak na marginesie (https://www.youtube.com/watch?v=Hnsc_ehIwN8) Pan andy to ten który zapomina międzygazu czy Pan na bmw który przymarzł do kanapy i ani drgnie na motocyklu w zakrętach?

przez **lagiboy** » 25/6/2015, 22:44

kurde ładna cena za daytone. normalnie 60 kloców.

Scigacz.pl

honda f4i

Kto przegląda forum