Patrzcie no. To już 3 lata, a w zasadzie 2 pełne sezony za mną. Zrobiłem ponad 6 tys. km na Hornecie 900. Po tych doświadczeniach mam już wnioski.
Nie jest to moto na dłuższe trasy, a mi się zdarza robić 700 km w 1 dzień. Nie jeżdżę regularnie, ale tak długi odcinek pokazuje plusy dodatnie i ujemne.
Jeżdżę umiarkowanie, żadnego palenia gumy, jazdy na kole, ale przelotowa to około 130-150. Spalanie w trasie około 7/100. Powyżej 120 napór powietrza jest nieprzyjemny i uciążliwy na dłuższą chwilę. Można się schować za szczątkową szybkę ale to mało daje, a do tego wtedy jest nienaturalna pozycja. Także w dłuższą trasę to jakiś sport, turystyk, czy coś z owiewkami.
Na pewno plusem jest silnik. Mocny, piorunujące przyspieszenia, ale skrzynia tak zestopniowana, że ciągle trzeba wajhować. Na 6 biegu da się jechać od 70-max. Co do jazdy to tyle.
Awaryjność - rewelacja. Nic się nie zepsuło (przebieg około 50 tkm), tylko eksploatacja (przy zakupie aku, napęd, przegląd z regulacją zaworów, niedawno opony). Przy tej okazji powiem że łańcuch UNIBEAR skończył się po przejechaniu 6 tys. km (3 lata). Ciekawe czy DID byłby lepszy? W Yamaha TDM (jakiś czeski) wytrzymał ponad 20 tys. km, ale moto słabsze i nie szarpało przy małym obciążeniu.
Podsumowując zastanawiam się nad zmianą na coś lepszego w dalekie trasy, ale jednocześnie uniwersalnego i taniego w utrzymaniu. Budżet to około 10 tys. zł. Marzy mi się Blackbird, ale chyba nie spełnia kryterium - tanie w utrzymaniu. Raczej jakiś tysiączek. Jednym z lepszych chyba CBF 1000
https://www.otomoto.pl/oferta/honda-cbf ... yVUbx.html Tylko czy styknie mi mocy? Profesjonaliści opisują że jest super, ale zależy co kto potrzebuje. Miałem Aprilię RSV1000 i tam było OK, ale to 126KM. Hornet ma 109 KM i może być, silnik z CBF1000 to to samo, ale jeszcze bardziej osłabiony. Może coś innego wziąć na celownik? Varadero 1000 (trochę zbyt terenowy i ciężko jechać 200), VFR800 (nie wiem czy obsługa nie jest zbyt skomplikowana), albo inne. Nie chciałbym przekraczać poj. 1000, także FJR1300 czy kawa raczej nie. Hajka, XX, ZX1200 zbyt drogie. Chciałbym taki, który bez problemu da radę jechać 200 i nie będzie to męką.
Albo Triumph ST 1050. Niby fajny, ale obawiam się o dostępność części i obsługę.
http://allegro.pl/triumph-sprint-triump ... 45028.html,
Jest też jedno BMW
https://www.otomoto.pl/oferta/bmw-k-bmw ... yWeoB.html za którą przemawia wał kardana.
Honda CB 900 2004r.