Trzeci motocykl po skuterze i 125 - 6000-8000

[taksobie]

Witam. Szybko o mnie. 33 lata, 177cm /90kg. Kat B od 15 lat, w tym zawodowo (osobowe, ciężarówki do 3,5) oraz zawodowo wózki widłowe.

Historia z jednośladami. Kiedyś skuter, obecnie korzystając z nowego prawa jeżdżę na Kymco Quannon 125. Początkowo miał być docelową maszyną, ale już po zrobieniu pierwszego kilometra na motocyklu zakochałem się. Dość szybko zapisałem się na kurs prawa jazdy A (teoria już za mną), i zacząłem powoli szukać czegoś normalnego.

Mam sporą pokorę przed tym typem transportu bo mam już swoje lata i rodzinę, ale Kymco jest po prostu za słaby. To już nawet nie chodzi o chęć jeżdżenia szybko, ale tym bardzo niebezpiecznie się wyprzedza. Kierowca osobówki nie musi nawet być złośliwym, wystarczy, że doda gazu. Szukam czegoś oszczędnego i niedrogiego w remoncie. To jest priorytet. Kymco pali mi 3l na setkę, ale na tak mało nie liczę. Powiedzmy, że górna granica dla mnie to 6l/100km i najlepiej z możliwością zejścia poniżej tego (jak już pisałem, potrafię jeździć wolno/oszczędnie). Jeździć chciałem częściej niż na weekendy bo chcę samochód zostawić żonie, a samemu przesiąść się na motocykl (dziennie 50km) jako środek do pracy.

Powoli kończąc (wybaczcie, że tyle musicie czytać). Myślałem na początku o Suzuki GS500 albo Honda CB500, ale nie jestem osobą która często zmienia swoje sprzęty, więc pomyślałem o czymś bardziej przyszłościowym. Obecnie bardzo zastanawiam się nad czymś takim jak Suzuki SV 650. Z góry dziękuję za wszelką pomoc. Ciuchy powoli kompletuję i mam na to dodatkowe fundusze (nie mieszające się z funduszami na pojazd). Prawdopodobny budżet do zakres 6000-8000.

[MroziuScigacz]

może xj600? Sprzęcior wzorcowo trwały, a i w budżecie spokojnie się zmieścisz

[fincher]

fzs 600?

[taksobie]

Nad obydwoma myślałem, ale jak jest ze spalaniem z FZS 600?

Mam pytanie. Czy mam bać się przebiegów powyżej 40.000km biorąc pod uwagę, że większość motocyklu jest kręconych? Drugie pytanie (pokrewne), czy mam bać się maszyn 15 letnich i starszych? Np. tych trochę przed 2000 rokiem.

[MroziuScigacz]

jeśli chodzi o XJ600 nie musisz się bać nawet 200tyś przelotu
absolutnie nie obawiaj się starszych sprzętów.. sam jeżdzę 25 letnimi maszynami i nigdy nie miałem żadnych problemów a znajomi jeżdzą nowszymi i tylko latają po mechanikach.

[Glenroy]

jak jest ze spalaniem z FZS 600?

Zależy jak leży, mi w trasie przy spokojnej jeździe spala 4.5-5l, na co dzień, kiedy jeździ na krótkich odcinkach -do 20km- wychodzi mi coś koło 5-6l

Czy mam bać się przebiegów powyżej 40.000km

Znajdź mi moto, które nie ma takiego przebiegu, rozmawiamy tutaj o maszynach pokroju FZS czy XJ, ich rzeczywiste przebiegi, tak na prawdę sięgają już 80-100kkm, tak więc nie, nie masz się co ich bać. Tym bardziej w tak pancernych maszynach jak FZS, XJ, Bandit etc.

czy mam bać się maszyn 15 letnich i starszych

To samo co wyżej, masz równie dużą szansę kupić 15-latka w super stanie jak i 5 letni złom, zasada jest tylko jedna, jak od 5 latka można czegoś oczekiwać, tak od 15 latka nie można wymagać, że będzie w stanie salonowym, bez rys, obtarć czy że nie zaliczył wywrotki. Tak samo nie można liczyć, że kupujemy sprzęt "bez wkładu finansowego" nie ma czegoś takiego, nikt nie sprzeda moto świeżo po serwisie i zawsze jakieś podstawowe wydatki trzeba do ceny doliczyć.

[fincher]

Jak jechałem w trasie z gs 500to średniami wyszła 4.15 przy normalnej jeździ swoim tempem wychodzi mi 4.5-6l w zależności jak bardzo chce mi się wyprzedzać. Mój fazi ma w tej chwili 60kkm na liczniku i na hamowni okazało się że brakuje 3km w stosunku do fabrycznego stanu. Jak byś był zainteresowany to odezwij się na pw. Chce sprzedać swojego i zakupić jakieś supermoto.

[kello]

Może wzrostu nie masz dużego, ale waga jest widzę słuszna, to i pewnie siły masz dość, że mógłbyś pokusić się o Bandita albo jajko GSX600F. To są motocykle, w których wszystko zrobisz sam a skonstruowane zostały tak, żebyś przy serwisie miał jak najłatwiej, a nie jak w nowszych motocyklach czy samochodach, żebyś musiał jeździć do serwisu.
Za 6-8 tyś. dostaniesz zadbany motocykl, który nieprędko ci się znudzi, jeżdząc jak dziadek do 6 tyś. jest bardzo potulny i oszczędny (5,0-5,5), jeżdząc normalnie 6-6,5.
Według mnie jak po kursie będziesz się czuć dobrze na ciężkim motocyklu (nie wiem co tam masz czy Gladiusa, czy XJ6), to nie ma sensu kupować 500setki przy twojej wadze. XJ600 to minimum, a Bandit czy jajko to optimum.