mdrok napisał(a): Czy warto pchac sie w takie polroczne demo ?
JA bym sie nie pchal, z jednego wzgledu. Zaden dealer nie dociera sprzetu sam. Z regoly wyglada to tak, ze nofka zosteje udostepniona kazdemu oto okaze chec karniecia sie nia. JAk to wyglada w praktyce, przyspieszenia na max'a nikt nie potrzy, ze sprzet na dotarciu i kreco do czerwonego pola ´zakresz obrotow. Moim zdaniem na wlasne zyczenie siadasz na zywego trupa. O ile dlugo nim nie bedziesz jezdzil jest OK, tyle, ze jezeli ktos kto ma pojecie sprawdzi Historie tego moto, to moze sie trafic, ze nie kupi.
Ludzic sie wiec tylko, ze jeleni w PL nie brakuje i ktos lyknie jak mlody Pelikan.