pierwszy motocykl do miasta, podwójne zapytanie.
Posty: 6
• Strona 1 z 1
pierwszy motocykl do miasta, podwójne zapytanie.
Witam Wszystkich :]
ja:
- 185 cm
- 78 kg
- 27 lat
na koniec zeszłego sezonu zdałem na kategorie A, poza tym raczej większego doświadczenia na moto nie mam
jazda głównie po mieście i okolicach, do pracy, na uczelnie, rzadsze wypady na jakieś dalsze wycieczki weekendowe
z pasażerem tylko po mieście ewentualnie gdzieś niedalekie wypady za miasto
kwota do przeznaczenia 6000-7000 zł bez ubrań
motocykle które nad którymi się zastanawiam to Honda Hornet i Yamaha Fazer, z większym nastawieniem na horneta, aczkolwiek czytając o nim troszkę mnie zmartwił fakt jego sporego spalania...
ale realizacja zakupu, ze względów finansowych, będzie możliwa dopiero na następny sezon...
ale tu drugie ale... kolega ma BMW F 650 st i na nim nie jeździ i nieśpiesznie chce się go pozbyć, mógłbym mieć te bmw za jakaś tam kwotę którą już mam i resztę spłacać przez jakiś czas bez, żadnych kredytów czy pożyczek bankowych...
motocykl jest w dobrym stanie, mało jeżdżony i nie ma czego się ogólnie przyczepić...
tylko się zastanawiam czy warto? czy nie lepiej poczekać jeszcze, dozbierać tej kasy i celować w coś już bardziej doraźnego?
obawiam się, troszkę, że za ten sezon czy dwa mogę mieć problemy ze sprzedaniem tego bmw, to nie jest chyba za bardzo chodliwy motocykl? czy mam złe wrażenie?
z góry dzięki za pomoc, pozdrawiam
ja:
- 185 cm
- 78 kg
- 27 lat
na koniec zeszłego sezonu zdałem na kategorie A, poza tym raczej większego doświadczenia na moto nie mam
jazda głównie po mieście i okolicach, do pracy, na uczelnie, rzadsze wypady na jakieś dalsze wycieczki weekendowe
z pasażerem tylko po mieście ewentualnie gdzieś niedalekie wypady za miasto
kwota do przeznaczenia 6000-7000 zł bez ubrań
motocykle które nad którymi się zastanawiam to Honda Hornet i Yamaha Fazer, z większym nastawieniem na horneta, aczkolwiek czytając o nim troszkę mnie zmartwił fakt jego sporego spalania...
ale realizacja zakupu, ze względów finansowych, będzie możliwa dopiero na następny sezon...
ale tu drugie ale... kolega ma BMW F 650 st i na nim nie jeździ i nieśpiesznie chce się go pozbyć, mógłbym mieć te bmw za jakaś tam kwotę którą już mam i resztę spłacać przez jakiś czas bez, żadnych kredytów czy pożyczek bankowych...
motocykl jest w dobrym stanie, mało jeżdżony i nie ma czego się ogólnie przyczepić...
tylko się zastanawiam czy warto? czy nie lepiej poczekać jeszcze, dozbierać tej kasy i celować w coś już bardziej doraźnego?
obawiam się, troszkę, że za ten sezon czy dwa mogę mieć problemy ze sprzedaniem tego bmw, to nie jest chyba za bardzo chodliwy motocykl? czy mam złe wrażenie?
z góry dzięki za pomoc, pozdrawiam
- tom_ad
- Świeżak
- Posty: 1
- Dołączył(a): 16/8/2013, 20:59
BM-ki to raczej chodliwe motocykle i dość dobrze trzymają cenę
"ZX-10R" Ninja 2008 | http://bikepics.com/members/blackzx10r/
-
Black-Ghost - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 4635
- Dołączył(a): 4/12/2010, 17:47
- Lokalizacja: Oświęcim(KOS)
Jako ze objeżdzałem małego fazera 2 lata powiem ci że to bardzo fajny motocykl dla swiezaka,wprawdzie rzedówka 100 konna cos juz potrafi,ale fazer to dość elastyczne moto...do 6-7 tyś to jest totalny muł nadający sie do spokojnego przemieszczania po mieście,dopiero na wyzszych obrotach ma odejscie...to jakby 2 w jednym.W miare uzywany egzemplarz pochodzi ci bezawaryjnie, fazerki 600 raczej nie kupują ludzie opętani lansem i demonem pałowania także znajdziesz zadbana sztukę.Szukaj roczników 98-2002 w tych pieniadzach które posiadasz.
Jako świeży adept jazdy raczej nie możesz nastawiac się na docelowy sprzęt ,chyba że docelowym ma być jakiś naked do 100koni aaa to wtedy tak.
Poleciłbym ci standartowo jakąś 500 ,ale mysle ze to nie ma sensu ,bo taka er 5 od samego dołu ciągnie żwawiej niz fazer do 5 tys. więc możesz zacząć spokojnie od fazerka.
Hondy nie znam z jazdy ale mój znajomy ma juz wiele lat Horneta i powiem ci ze to takze solidy i bezawaryjny sprzeci...tyle że troszkę nerwowy w prowadzeniu,na fazerze jedzie sie ja bym to powiedział ,,stabilniej,,.Ale wybór do ciebie nalezy.pozdrwiam i powodzenia
Jako świeży adept jazdy raczej nie możesz nastawiac się na docelowy sprzęt ,chyba że docelowym ma być jakiś naked do 100koni aaa to wtedy tak.
Poleciłbym ci standartowo jakąś 500 ,ale mysle ze to nie ma sensu ,bo taka er 5 od samego dołu ciągnie żwawiej niz fazer do 5 tys. więc możesz zacząć spokojnie od fazerka.
Hondy nie znam z jazdy ale mój znajomy ma juz wiele lat Horneta i powiem ci ze to takze solidy i bezawaryjny sprzeci...tyle że troszkę nerwowy w prowadzeniu,na fazerze jedzie sie ja bym to powiedział ,,stabilniej,,.Ale wybór do ciebie nalezy.pozdrwiam i powodzenia
-
front247 - Świeżak
- Posty: 298
- Dołączył(a): 10/4/2008, 21:59
- Lokalizacja: zielona góra
kogoś kto nie umie hamowac to i na sanki sie nie powinno wysyłac...ale my przeciez naszego autora tematu nie posadzamy o brak podstawowej umiejetności...
Jak pisałem fazer do 6 tys. jest potulny jak baranek...a jak ktoś chce wjechac na 10 piętro i skoczyć z okna to przeciez nie będzeimy likwidowac 10 pięter i okien tylko dlatego że ktoś ma sieczke w głowie.
pozdrawiam
Jak pisałem fazer do 6 tys. jest potulny jak baranek...a jak ktoś chce wjechac na 10 piętro i skoczyć z okna to przeciez nie będzeimy likwidowac 10 pięter i okien tylko dlatego że ktoś ma sieczke w głowie.
pozdrawiam
-
front247 - Świeżak
- Posty: 298
- Dołączył(a): 10/4/2008, 21:59
- Lokalizacja: zielona góra
Posty: 6
• Strona 1 z 1
Powrót do Chcę kupić motocykl - kat A
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości