[chcę kupić] motocykl

[paolo1004]

Witam wszystkich serdzecznie.
Chciałbym was poprosić o pomoc w dokonaniu wyboru motocykla. Mam 16 lat będę go potrzebował do jazdy po drogach (czasami aby zaszaleć ) nie mam wielkich wymagań nie chcę choppera, motor NIE produkcji chińskiej nieznanej marki, na pewno nie ścigacz, może być używany (lepiej bo wystarczy przerejstrować) no i musi być 50cc bo nie mogę większego cena 3200 (ale fajnie by było znalezienie do 2000zł) . Bardzo was proszę o pomoc ponieważ rodzice chcą mi kupiś motor-skuter z TESCO!!!!

[paolo1004]

Pomożecie mi?

[Gicolrs125]

musi być 50cc bo nie mogę większego

czasami aby zaszaleć

Jedno drugie raczej wyklucza

motor-skuter z TESCO!!!!

Motor jest w pralce, a skuter z Tesco trudno nazwać motocyklem

może być używany (lepiej bo wystarczy przerejstrować)

Przy zakupie nówki nie ma żadnego problemu. Problematyczne może być jedyne zarejestrowanie czegoś przywiezionego spoza kraju.

cena 3200 (ale fajnie by było znalezienie do 2000zł)

Mogę się założyć, ze temat był wałkowany na forum nie jeden raz wystarczy dobrze poszukać.

Mam 16 lat

Na Twoim miejscu wystartowałbym do WORDu na kategorie A1, koszt w zależności od miejsca zamieszkania się waha, ale raczej trudno przekroczyć tysiąc złotych (zdarza się że i za 500 da rade). Dozbierałbym trochę kasy i na przyszły sezon szukał czegoś w klasie 125 (sporo się takimi motocyklami najeździłem, mają swój urok, spokojnie wyciągają przyzwoite prędkości (tzn. trochę ponad 100 km/h), można na nich zaliczyć trochę poważniejsze wyprawy, dają przedsmak większych pojemności i pozwalają zdobyć podstawy które ułatwią kontakty z większymi bestiami ). Lub jeśli tak ostro masz zamiar się trzymać 50tek wystarczy wejść na alledrogo lub inny podobny serwis aukcyjny, wejść w motorowery, ograniczyć do ceny i niewielkiej odległości od miejsca zamieszkania, bo przy tej kwocie dalsze wyjazdy będą raczej totalnie nieopłacalne. W tych pieniądzach raczej ciężko będzie o coś młodego, markowego i świetnie utrzymanego, dlatego lepiej postawić na starszy markowy skuter niż nówke-chinke.
Pozdrawiam

[SkoQ]

Nie ścigacz, nie chopper, nie chiński nie więcej niż 50 ccm... i chcesz nim czasami szaleć. No powodzenia Nie chce Cię martwić ale za taką kase nie kupisz nic nowego i dobrego. Masz wybór albo nowy chinol albo stara ale jara markowa maszynka. Ja wybrał bym mimo wszystko to pierwsze, przez dwa lata się przekulasz, a do gównianego skuterka są całkiem niedrogie i łatwo dostępne gówniane części nawet w razi gdyby coś padło

BTW chyba nie ten dział ale to nie moja sprawa

P.S. Dopiero teraz zauważyłem post kolegi wyżej, i trochę tego nie rozumiem Człowiek pisze ma tyle lat, ma takie fundusze, a Ty mu radzisz dozbieraj, zrób kategorię... Takim rozumowaniem każdemu kupującemu motocykl można powiedzieć podobnie, nie kupuj 125 ccm odkładaj trochę kasy, za dwa lata skończysz 18 lat będziesz mógł zrobić następną kategorię i jak doskładasz to kupić ZX10 albo R1. To żadna rada moim zdaniem

[Gicolrs125]

Jestem w stanie bronić swojego stanowiska. Na 125 można już trochę pojeździć, poszaleć, zdobyć jakichś umiejętności. Na chińskim skuterze można się raczej tylko przemieszczać, trudno o jakąś frajdę z jazdy.
P.S.
Doczytaj mój post do końca, a dopiero potem zarzucaj mi totalną ignorancję. Wypowiedziałem się również nt. skuterów i z tym że chiński skuterek to taka fajna i tania sprawa totalnie się zgodzić nie mogę. Znajomy skusił się na taką "okazję". Pojedyncza naprawa faktycznie nie jest nazbyt droga, ale w tym skuterze coś się psuło na okrągło. Na wyjazdy poza obręb zamieszkania nikt o zdrowych zmysłach by się nie porwał, bo bezawaryjne 200km w tym skuterze graniczyło z cudem. Po drugie kupując starszy markowy sprzęt masz jeszcze szansę go odsprzedać z niewielką stratą, bo ze sprzedaniem chinki może być naprawdę ciężko
Pozdrawiam