Dzwoniłem dzisiaj o tą FZ 6, jako, że mam kawałek, żeby nie jechać w ciemno, dopytałem o bak, o ciężarki itp. Ogólne wrażenie z rozmowy bardzo negatywne, na większość pytań odpowiadał "nie wiem", "ja taki kupiłem", ciężarki podobno ukradli pod marketem poprzedniemu właścicielowi, który jest "porządnym motocyklistą policjantem"
, nic właściciel nie wie o pochodzeniu motocykla, on już taki kupił, powtarzał w rozmowie tylko tyle, że motocykl jest "prosty", "wszystko sprawne", "gotowy do jazdy". Jak dopytałem czy coś jeszcze jest uszkodzone, żebym na darmo nie jechał, to "przedni błotnik jest pęknięty" oraz "centymetrowe otarcie na baku". Chyba nie ma się co wybierać