Thundercat czy moze jednak nie?
Posty: 19
• Strona 1 z 1
Thundercat czy moze jednak nie?
Witam,
Forum przegladam juz od jakiegos czasu, jednak dopiero teraz postanowilem sam cos napisac. Zatem moze warto byloby sie przedstawic. Mam na imie Marek, 23 lata, swierzo upieczony posiadacz kategorii A (tyle chyba starczy, o ile kogokolwiek to interesuje
).
Planuje kupic motocykl i jak kazdy, tak i ja mam tutaj dylemat. Thundercatem zainteresowalem sie z kilku wzgledow, wyczytalem ze jest b.wygodny, zarowno w miescie jak i tym bardziej na trasie, duze owiewki, wygodna kanapa, etc. Podoba mi sie tez ze wzgledow wizualnych (bardziej podobaja mi sie motocykle sportowe, jednak ladnym nakedem tez nie gardze
). Czytalem ze motor sie latwo prowadzi, a nawet wyczytalem (swoja droga na scigacz.pl przy artykule bodajrze porownujacym FZS600, t-cata oraz R6) ze nadaje sie on nawet na 1 powazny motocykl. Co swoja droga bylo dla mnie budujace gdyz 99% ludzi mowi ze 600cc sa zdecydowanie za mocne (mimo ze to nie R6, czy inny GSX-R600). Zamierzam przemierzac dluzsze trasy (choc pewnie wiekszosc czasu przejezdze po miescie), wiec wygoda oraz jego niewielka paliwozernosc bedzie duzym atutem. Niektorzy proponuja np. GPZ500 (ktory swoja droga za bardzo mi sie nie podoba), jednak inni znow mowia ze jestem za duzy na ten motor i bedzie sie jezdzilo jak na psie (pomijajac to ze ma mi sie znudzic b.szybko). Tak na marginesie mam ok 187cm, oraz waga jakies 88 kg.
Zatem konczac moj wywod, chcialbym spytac was, doswiadczonych kolegow (i kolezanek
) o to czy ten Thundercat by się nadał, czy z 600cc to taka zelazna zasada ze "daj se spokoj, bierz max500 na poczatek" czy moze jednak mozna sobie poradzic przy odrobinie oleju w glowie.
z gory dziekuje za odpowiedzi
pozdrawiam
Ps. prosze o wyrozumialosc za wszelkie niepoprawnosci, to moj pierwszy post na forum
Forum przegladam juz od jakiegos czasu, jednak dopiero teraz postanowilem sam cos napisac. Zatem moze warto byloby sie przedstawic. Mam na imie Marek, 23 lata, swierzo upieczony posiadacz kategorii A (tyle chyba starczy, o ile kogokolwiek to interesuje

Planuje kupic motocykl i jak kazdy, tak i ja mam tutaj dylemat. Thundercatem zainteresowalem sie z kilku wzgledow, wyczytalem ze jest b.wygodny, zarowno w miescie jak i tym bardziej na trasie, duze owiewki, wygodna kanapa, etc. Podoba mi sie tez ze wzgledow wizualnych (bardziej podobaja mi sie motocykle sportowe, jednak ladnym nakedem tez nie gardze

Zatem konczac moj wywod, chcialbym spytac was, doswiadczonych kolegow (i kolezanek

z gory dziekuje za odpowiedzi
pozdrawiam

Ps. prosze o wyrozumialosc za wszelkie niepoprawnosci, to moj pierwszy post na forum

- makowwo
- Świeżak
- Posty: 6
- Dołączył(a): 2/8/2011, 14:12
Cześć, witaj na forum, Thundercat jest trochę za mocny, mądrze prawisz, nie wyglądasz mi na dzieciaka, który chce żeby mu ogień z rury walił, ale mimo wszystko nikt z nas nie wie jak jeździsz. Bezpieczniejszym wyjściem byłby Bandit 600-650 (trochę ciężkawy, ale słuszny z Ciebie chłop), Honda CBF600 lub Kawasaki ER6. Wszystkie występują także w wersjach z owiewkami. Dużo zależy od kasy, którą chcesz przeznaczyć na motocykl. Powiem tak, nie zaliczam Thundercata do motocykli nieprzewidywalnych, ale niewprawnemu początkującemu zrobi krzywdę bez ostrzeżenia...
-
motoluka - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
Z mocy Thundercata zdaje sobie sprawe, jednak jak kazdy staram sie kierowac w strone idealnego motocykla dla mnie, moc nie jest dla mnie najwazniejszym aspektem (choc jest mile widziana i w przyszlosci napewno sie nie zmarnuje), po przeczytaniu troche na temat wielu motocykli to wlasnie t-cat (mimo ze wizualnie dla mnie idealny nie jest) zrobil na mnie najwieksze wrazenie. Wlasciwie kazdy aspekt tego motocykla mi odpowiada. Zastanawialem sie jeszcze np. nad FZS600, jednak tu dochodzi sprawa z owiewkami, do trasy trzeba montowac wieksza, jak ktos ma wiecej niz 170 wzrostu... Lusterka sa podobno dla picu, pasazer z tylu ma kolana przy brodzie, opony seryjnie montowane nalezy od razu wymienic bo sa do kitu i tak daaalej i tak daaalej. Wlasciwie w kazdym motorze na temat ktorego sie bardziej lub mniej zaglebialem znajdywaly sie wieksze lub mniejsze wady. Dlatego troche mozna tak powiedziec kurczowo trzymam sie tego T-cata, zwlaszcza ze to juz polowa sezonu, a nie chcialbym z zawodem szukac w nastepnym sezonie nowego motoru ;/
ahh i zapomnialem, chcialbym sie zmiescic w granicach 12.000zł.
ahh i zapomnialem, chcialbym sie zmiescic w granicach 12.000zł.
- makowwo
- Świeżak
- Posty: 6
- Dołączył(a): 2/8/2011, 14:12
1. Z doświadczenia: rozmiar motocykla nie ma nic do rozmiaru jeźdźca (pomijając 60kg faceta dosiadającego Runę). Mam podobny wzrost a od dłuższego czasu po mieście zamiast 600 jeżdże ybr 125, bo jest po prostu wygodniejsza (czyt. nic nie waży). Niech cię nie obchodzi jak się na moto wygląda, każdy facet większy od Jarka, na czymkolwiek poza gigantycznym cruiserem wygląda średnio. Tak więc bajki o twoich gabarytach odłóż na półkę, to jest ostatnia rzecz jaką należy się sugerować.
2. FZS 600 żaden nie ma już fabrycznych opon, pasażer ma tak samo wygodnie jak na reszcie moto, owiewki dają dokładnie tyle samo co na T-Cacie, czyli jak się nie położysz na baku, to jakby ich nie było. A jest od T-cata popularniejszy i łatwiej go trafić w dobrym stanie, nie ma także systemu doładowania więc jedna rzecz mniej do zepsucia i regulacji. Jest parę kilo lżejszy a mocy ma i tak dość. O tym, że fzs jest ciut trwalszy nie wspomnę.
3. T-cat był zawsze nieco niszowym moto (konkurencja miała sporo lepsze modele) i w zasadzie 80% rynku obecnie to trup-import.
Reasumując, jeśli już musisz brać 600 to zdecydowanie FZS'a, za 12000 kupisz sztukę sprzed pierwszego liftu i doprowadzisz do stanu fabrycznego a i tak zostanie ci na ciuchy i wypad za miasto.
2. FZS 600 żaden nie ma już fabrycznych opon, pasażer ma tak samo wygodnie jak na reszcie moto, owiewki dają dokładnie tyle samo co na T-Cacie, czyli jak się nie położysz na baku, to jakby ich nie było. A jest od T-cata popularniejszy i łatwiej go trafić w dobrym stanie, nie ma także systemu doładowania więc jedna rzecz mniej do zepsucia i regulacji. Jest parę kilo lżejszy a mocy ma i tak dość. O tym, że fzs jest ciut trwalszy nie wspomnę.
3. T-cat był zawsze nieco niszowym moto (konkurencja miała sporo lepsze modele) i w zasadzie 80% rynku obecnie to trup-import.
Reasumując, jeśli już musisz brać 600 to zdecydowanie FZS'a, za 12000 kupisz sztukę sprzed pierwszego liftu i doprowadzisz do stanu fabrycznego a i tak zostanie ci na ciuchy i wypad za miasto.
- Kelhorn
- Świeżak
- Posty: 161
- Dołączył(a): 8/4/2011, 17:42
nie jest to żelazną, ale za to bezpieczną zasadą
łatwiej się uczyć na czymś słabszym
jeśli jeszcze nie podjąłeś sztywnej decyzji dorzucę w propozycjach do przemyślenia kawę zr7s
łatwiej się uczyć na czymś słabszym
jeśli jeszcze nie podjąłeś sztywnej decyzji dorzucę w propozycjach do przemyślenia kawę zr7s
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Witam,nie ma znaczenia wiekszego,jakie moto na pierwszy sprzet,najważniejsze że dany egzemplarz sie podobo,thundercat,to bardzo wygodny,ekonomiczny,o dobrych osiagach motocykl,piszesz rzeczowo czyli posiadasz wyobraznie no i napewno ten motocykl ogarniesz,Srodek sezonu sprawia ze mozna w miare za rozsadne pieniadze kupic dobry egzemplarz.Warto wybrac sie w droge i przejzec pare egzemplarzy,bedziesz mial odniesienie i przy okazji napewno cos trafisz i droga nie bedzie daremna.Porobilo sie na rynku tak że wiele osob handlujacych autami przerzucilo sie na handel motocyklami nie znajacych sie kompletnie na moto dlatego tyle padliny jest w polsce.Kupujac motocykl zabierz kogos kto sie zna ,kupuj motocykl sprowadzony od osoby ktora jest motocyklista,nie sprzeda ci padla takie sa zasady,bynajmniej u nas,jezeli motocykl zarejestrowany przejzyj stare dokumenty ilu bylo wlascicieli i w jakim wieku,
- piotr_motoland
- Świeżak
- Posty: 245
- Dołączył(a): 26/7/2011, 07:19
- Lokalizacja: polska
Dzieki za odpowiedzi, ciagle sie zastanawiam
Powiedzcie mi jeszcze czy naprawde jest taka duuuza roznica miedzy 600 a 500cc? bo przykladowo wiekszosc 600-tek jest negatywnie oceniana jak na 1 motocykl, jednak juz kazda 500cc jest OK. Skad to sie bierze? czy rzeczywiscie jest tak duzy skok mocy, co za tym idzie -zapotrzebowania na umiejetnosci i doswiadczenie?
ahh, i jeszcze pytanie o ograniczenie mocy motocykla, dostalem oferte silniejszego motoru z mozliwoscia "nieinwazyjnego ograniczenia mocy", co to oznacza? czy da sie to odwrocic? czy sa jakies konsekwencje? jak to sie ma w praktyce?

Powiedzcie mi jeszcze czy naprawde jest taka duuuza roznica miedzy 600 a 500cc? bo przykladowo wiekszosc 600-tek jest negatywnie oceniana jak na 1 motocykl, jednak juz kazda 500cc jest OK. Skad to sie bierze? czy rzeczywiscie jest tak duzy skok mocy, co za tym idzie -zapotrzebowania na umiejetnosci i doswiadczenie?
ahh, i jeszcze pytanie o ograniczenie mocy motocykla, dostalem oferte silniejszego motoru z mozliwoscia "nieinwazyjnego ograniczenia mocy", co to oznacza? czy da sie to odwrocic? czy sa jakies konsekwencje? jak to sie ma w praktyce?
- makowwo
- Świeżak
- Posty: 6
- Dołączył(a): 2/8/2011, 14:12
W większości przypadków, różnica pomiędzy 500cc a 600cc jest duża zarówno w mocy jak i masie motocykla. Nie da się tego generalizować bo na upartego znajdziemy bardzo podobne modele z tych dwóch klas. Między Thundercatem a klasą 500cc jest bardzo duża różnica, zresztą jest on prawie dwa razy mocniejszy.
Co do ograniczenia do podpytaj w dziale o mechanice. Jest wiele sposobów od prymitywnej blokady na lince do elektronicznych ograniczeń. Każde oczywiście można zdjąć.
Co do ograniczenia do podpytaj w dziale o mechanice. Jest wiele sposobów od prymitywnej blokady na lince do elektronicznych ograniczeń. Każde oczywiście można zdjąć.
-
motoluka - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
Czy warto zatem jest kupic motor zalozmy niech to bedzie wlasnie t-cat i ograniczenie jego mocy o "iles tam" i odblokowac po "jakims tam" czasie?
Zaznaczam, ze chcialbym uniknac potrzeby kupowania nowego (oraz co za tym idzie, sprzedawania obecnego) motocykla, po zalozmy sezonie, czy dwoch.
Zaznaczam, ze chcialbym uniknac potrzeby kupowania nowego (oraz co za tym idzie, sprzedawania obecnego) motocykla, po zalozmy sezonie, czy dwoch.
- makowwo
- Świeżak
- Posty: 6
- Dołączył(a): 2/8/2011, 14:12
makowwo napisał(a):Czy warto zatem jest kupic motor zalozmy niech to bedzie wlasnie t-cat i ograniczenie jego mocy o "iles tam" i odblokowac po "jakims tam" czasie?
Kwestia tylko, czy nie będzie ci szkoda zniszczyć owiewek przy małej parkingówce. No i czy nauczysz się manewrować większą masą i dosyć małym promieniem skrętu, co dodatkowo utrudnia pochylona pozycja.
makowwo napisał(a):Zaznaczam, ze chcialbym uniknac potrzeby kupowania nowego (oraz co za tym idzie, sprzedawania obecnego) motocykla, po zalozmy sezonie, czy dwoch.
Dlaczego? Gdzie problem?
Kupujesz kilkunastoletnie GS 500 za 5000 zł, po dwóch sezonach sprzedajesz za 5000 zł.
GS500F --> SV650S --> Bandit 600N --> XV535 Virago
-
C-bool - Mieszkaniec forum
- Posty: 2915
- Dołączył(a): 23/8/2007, 21:26
- Lokalizacja: Poznań
A ja tam Cię rozumiem, mnie wkurza sprzedawanie moto i rozmawianie z 100 upierdliwych niby zainteresowanych jegomości. Kupowanie zresztą też bo 99% sprzedawców chce Cię wyrolować. Nie wiem czemu tak mam może taka natura Polaka
Ograniczenie mocy wchodzi w grę, na zachodzie jest popularniejsze niż u nas, ale pewnie i do nas przyjdzie taka moda po wprowadzeniu nowych kategorii prawa jazdy.

-
motoluka - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
Moim zdaniem ograniczanie mocy jest bez sensu, po za tym i tak nawet jak kupisz thundercata to skąd możesz wiedzieć czy nie będziesz chciał kupić czego innego niedługo? Co może Ci nie pasować? Wszystko i nic jednocześnie, może za mocno sportowa pozycja, a może jednak za słabo, może naked, może turystyk z owiewkami, może za szeroki, wąski, itp jest mnóstwo możliwości, ale dowiesz się dopiero jak trochę pojeździsz.
Po za tym podpisuję się 100% pod tym co napisał C-bool.
Po za tym podpisuję się 100% pod tym co napisał C-bool.
Honda CB 500 ----> Honda NX 650
-
motoftw - Stały bywalec
- Posty: 1179
- Dołączył(a): 5/8/2009, 19:25
@up
masz racje moge nie wiedziec, lecz narazie jedyne co moge to sugerowac sie opiniami innych uzytkownikow i puki co z opinii innych wynika ze thundercat to bylby dla mnie trafny wybor.
@C-bool
W sumie bardziej martwilem sie do tej pory o okielznanie "byka" w trasie, niz jesli chodzi o parking (o.0). Faktycznie motocykl jest troche ciezszy niz jakies 500, ale nie wydaje mi sie by w tym wypadku jakies 20kg zrobilo wielka roznice, promien skretu rzeczywiscie moze byc problemem, ale na tyle by sie zaraz przewracac po byle parkingach? Jakbys mogl troche jasniej, szczerze nie znam sie w ogole, takze nie zrozumialem byc moze co masz na mysli ;p
masz racje moge nie wiedziec, lecz narazie jedyne co moge to sugerowac sie opiniami innych uzytkownikow i puki co z opinii innych wynika ze thundercat to bylby dla mnie trafny wybor.
@C-bool
W sumie bardziej martwilem sie do tej pory o okielznanie "byka" w trasie, niz jesli chodzi o parking (o.0). Faktycznie motocykl jest troche ciezszy niz jakies 500, ale nie wydaje mi sie by w tym wypadku jakies 20kg zrobilo wielka roznice, promien skretu rzeczywiscie moze byc problemem, ale na tyle by sie zaraz przewracac po byle parkingach? Jakbys mogl troche jasniej, szczerze nie znam sie w ogole, takze nie zrozumialem byc moze co masz na mysli ;p
- makowwo
- Świeżak
- Posty: 6
- Dołączył(a): 2/8/2011, 14:12
makowwo napisał(a):@up
masz racje moge nie wiedziec, lecz narazie jedyne co moge to sugerowac sie opiniami innych uzytkownikow i puki co z opinii innych wynika ze thundercat to bylby dla mnie trafny wybor.
Podkreśliłem Ci co nie pasuje w Twoim zdaniu, motocykl jest dla Ciebie, a nie innych użytkowników, opinie można zbierać wiadomo, też tak robię ale nie można się tym tak bardzo kierować jak Ty.
W sumie bardziej martwilem sie do tej pory o okielznanie "byka" w trasie, niz jesli chodzi o parking (o.0). Faktycznie motocykl jest troche ciezszy niz jakies 500, ale nie wydaje mi sie by w tym wypadku jakies 20kg zrobilo wielka roznice
Nie chodzi o 20kg więcej przy upadku tylko, że owiewki lecą pierwsze przy glebie, a jak masz nakeda to stawiasz podnosisz, zauważasz ryskę na zadupku, wsiadasz i jedziesz.
promien skretu rzeczywiscie moze byc problemem, ale na tyle by sie zaraz przewracac po byle parkingach? Jakbys mogl troche jasniej, szczerze nie znam sie w ogole, takze nie zrozumialem byc moze co masz na mysli ;p
I tu rodzi się kolejne pytanie - skoro sam przyznajesz, że nie znasz się w ogóle to po co chcesz kupić motocykl, który wymaga od Ciebie, żebyś już się znał? Pozdro.

Honda CB 500 ----> Honda NX 650
-
motoftw - Stały bywalec
- Posty: 1179
- Dołączył(a): 5/8/2009, 19:25
'Parkingówka', czyli upadek przy małej prędkości, np. wjeżdżając do garażu; nóżka się niechcący złoży przy stawianiu; na światłach będziesz stał na koleinie i nie dosięgniesz nogą do asfaltu; przy małej prędkości zblokujesz przednie koło na piasku albo bieg ci wyskoczy przy skręcaniu... itd.
Takie coś oczywiście zawsze może się zdarzyć nawet tym bardziej doświadczonym. Różnica w tym, że bardziej doświadczony już ma pewne odruchy, wie czego nie robić.
W przypadku takiej parkingówki na Kocie masz nieładnie przerysowane owiewki, może nawet połamane; a w przypadku takiego upadku na nakedzie w stylu GS 500 prawie nic się nie stanie, a jeśli dodatkowo ma on crash pady lub gmole to może i w ogóle nie widać żadnych śladów.
Takie coś oczywiście zawsze może się zdarzyć nawet tym bardziej doświadczonym. Różnica w tym, że bardziej doświadczony już ma pewne odruchy, wie czego nie robić.
W przypadku takiej parkingówki na Kocie masz nieładnie przerysowane owiewki, może nawet połamane; a w przypadku takiego upadku na nakedzie w stylu GS 500 prawie nic się nie stanie, a jeśli dodatkowo ma on crash pady lub gmole to może i w ogóle nie widać żadnych śladów.
GS500F --> SV650S --> Bandit 600N --> XV535 Virago
-
C-bool - Mieszkaniec forum
- Posty: 2915
- Dołączył(a): 23/8/2007, 21:26
- Lokalizacja: Poznań
makowwo napisał(a):@up
[...]
W sumie bardziej martwilem sie do tej pory o okielznanie "byka" w trasie, niz jesli chodzi o parking (o.0).
Jakiego byka ?

A po głębszym zastanowieniu myślę że każdym motocyklem łatwiej jedzie się na trasie niż manewruje z prędkościami bliskimi zeru.
-
tomek_gda - Świeżak
- Posty: 361
- Dołączył(a): 20/9/2010, 18:25
- Lokalizacja: Gdańsk
Posty: 19
• Strona 1 z 1
Powrót do Oceny ofert sprzedaży.
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość