MINY Z OGŁOSZEŃ!!! Unikajcie tych motocykli!!!

[komarcc]

Pan proponuje GSXR 750 2009r w stnie idealnym za niemałe pieniądze bo 28500zl . Sprzedający twierdzi ze jest na 100% bezwypadkowy i jego stan jest salonowy.
Jednak z moich ustalen i po konsultacjach serwisowych wynika ze jest to model K8 w owiewkach modelu 600. Na pytanie o owiewki Pan twierdzi ze jest to bardzo rzadka limitowana wersja buhahahah.
link do aukcji:
http://otomoto.pl/suzuki-gsx-r-750-k9-b ... 22443.html

Stwierdzil to serwis suzuki w Warszawie a tak na chłopski rozum wystarczy porownac malowania 600 a 750 k8
1 błonik przedni w 750czarny
2 bak w 750czarny
3 za dupek w 750 pomaranczowy
malowanie pomaranczowe bylo w roku 2008 w 2009 zlote


Wszystkim zainteresowanym szczerze odradzam tego śmiecia!

[marcinziel2]

ludzie skanujcie zdjecia itd miny sa wystawiane ponownie pod innym nr aukcji i kibel nici z ostrzegania przed nimi...pare dni i już nie wiadomo o jaki sprzet chodzi...pozdr

[niemogeznalezcniku]

http://jpghost.pl/Samochody-bandit_1331801667/

Bandit 600S
Moto stoi w Szczecinie, nie jest napisane w aukcji ale jest sprowadzony z Anglii cały silnik skorodowany, wszystkie możliwe śruby zardzewiałe, bardzo nierówno chodzi, sprzedawca mówił że jest zimny ale po rozgrzaniu nic się nie zmieniło, silnik zgasł na wolnych obrotach. Najprawdopodobniej silnik był otwierany bo jest uszczelniany, tłumik przy połączeniu z kolektorami łatany folią aluminiową, tarcze hamulcowe do wymiany jedynym plusem to całkiem niezłe opony.

Aha i bym zapomniał nie pozwalają się przejechać!! "Bo nie wiem jak kto jeździ" czy jakoś tak to argumentował. Jednym słowem nie warto o czym świadczy też fakt że stoi na allegro już jakieś kilka ładnych miesięcy.

Ale przecież nie wymaga inwestycji.. bo nie warto w to coś inwestować... lepiej kupić motocykl.

[..::KoNik::..]

Kolega szuka motocykla więc troche oglądaliśmy... oto jakie refleksje na ich temat...

CBR F4 2000r. Wielka Wieś
link do ogłoszenia... http://moto.allegro.pl/honda-cbr-600-f4 ... 97110.html
zdj.
(otwórz link)

Po opisie sądziłem, że to jest to... ze wreszcie motocykl godny uwagi... niestety gdy przyjechaliśmy na ogledziny okazało się co innego... sprzedawca posiada go od paźdźiernika 2011r... nic przy nim nie zrobił i jest w kiepskim stanie... opony zero... napędu tam praktycznie nie ma ( łańcuch mozna było do ziemi docisnąć ) i sprzedawca mowiłe, że czasem mu przeskakuje... najgorsze z bliska są owiewki... w okolicach gdzie kiedyś były crash-pady w około plastiki popękane i lakier odpada... do tego dolna część cała malowana i to zpartaczona... masa pęcherzy i odprysków lakieru... o takich duperelach jak spalone zartówki nie ma co pisać... Od sprzedawcy się nic nie dowiecie, bo na kazde pytanie odpowiada... "nie wiem, mam ją bardzo krótko"...


GSX-R 600 Srad 98r Pawłowice
link do ogłoszenia : http://moto.allegro.pl/suzuki-gsx-r-6oo ... 25720.html
zdj.
(otwórz link)

Poza opisanymi wadami jest jeszcze kilka znaczących... po odpaleniu strasznie głośnę rzężenie... nie wiem czy to rozrząd czy co ale strasznie denerwujące... poza tym motocykl szarpie a przy przegazowaniu i puszcza lekki niebieski dymek... ogranicznik na kierownicy mocno naderwany ( z lewej strony brakuje go jakieś 5mm ) kolektor spawany i niedokręcony... oslona czołowa kolektora połamana... To tak na szybko bo nie było sęsu oglądać dalej...

Pozdrawiam... i mam nadzieje, że komuś pomogłem

[piotr_motoland]

Witam,chociaż ze wzgledu na szacunek do osoby kupujacej,sprzedajacy powinnien sie wysilc i moto przygotowac,lub uprzedzic o wadach ktorych nie widac na foto.Chory jest u nas system prawa jako kupujacy wprowadzony swiadomie w blad i narazony na koszta powinnien byc chroniony a sprzedajacy karany finansowo.Zatanawia mnie jedno gdzie u sprzedajacego podzial sie odruch czlowieczeństwa?zatajajac wady lub dobrze kryjac,naraza przyszlego użytkownika na koszty ale tez na utrate zdrowia.

[kazik_BP]

Triumph Speed Triple
Września
2001
Czarny
37000km
9500PLN
tel 502-544-910
http://otomoto.pl/triumph-speed-triple- ... 45184.html

Nie zgadza sie nic z opisem. Naped do wymiany chociaz wlasciciel twierdzil ze spokojnie na sezon starczy. Klockow brak z przodu jak i z tylu, tylnego hamulca wogole nie ma, przedni slaby, motor malowany, rama szpachlowana, chociaz prosty, nie sciaga. W elektryce cos namieszane, wisza luzne kostki, kontrolka od silniki sie ciagle pali, simeringi w przednim zawieszeniu do wymiany. Silnik mocno grzebany i zamiast uszczelek to obsmarowany jakims silikonem co wyglada nieestetycznie. Moto nie ma tej mocy co powinno. Jedynka dana do odciny a przednie kolo nawet 1cm od asfaltu sie nie oderwalo a powinno wystrzelic w powietrze, bo to mocny naked. Wlasciciel twierdzil ze zaworow sie nie reguluje w tym moto <haha>. Stanowczo odradzam, najgorsze ze sam sie przejechalem ponad 400km w jedna strone.

[Piotr--95]

Cytuje sprawozdanie pewnej osoby z innego forum która miała okazje obejrzeć pare R1

"Byłem dzisiaj oglądać motorki z nadzieją, ze coś uda się kupić i jednak tzw "IGŁY" okazały się szrotami!!!
Najpierw byłem ogladać tą, pomyslalem, ze jak troche doloze kasy to bedzie dobry sprzet. http://moto.allegro.pl/yamaha-r1-2008r-r...27401.html Szczerze mowiac z wygladu dosyc ladna, niby bezwypadkowa, ale malowane wszystkie elementy, to jeszcze poł biedy, okazalo sie ze zadupek byl wyrwany czyli juz nie ciekawie, po konkretniejszych ogledzinach okazalo sie ze RAMA BYLA SPAWANA, wiec watpie, ze ktos by chcial jezdzic takim "czymś". W sumie juz cos bylo podejrzane bo sprzedajacy schodzil bardzo ostro z ceny, na allegro wystawiona za 26.900 a zszedl na 23.000.

Następnie pojechałem zobaczyc ta http://moto.allegro.pl/yamaha-r1-super-s...62760.html Oczywiscie tez cala malowana, duzo lepiej wyglada na zdjeciach niz na zywo, silnik powoli odmawia posluszenstwa, wiec tez podziekowalem.

Kolejna byla ta http://otomoto.pl/yamaha-r1-M3063282.html, hmm po szlifie, brakuje sporo plastikowych elementow, zle pomalowana, przebieg 1000 km tez wyssany z palca, silnik niby ladnie pracowal, ale przy "niby" tym przebiegu nie powinien miec zadnych wyciekow, a tu juz dawalo z uszczelki od zaworow, cena zbyt kosmiczna jak ja motor w tym stanie.

A tu sprzedajacy okazal sie bardzo smieszny http://otomoto.pl/yamaha-yzf-r1-M3065568.html czekalem na niego 2 godziny i zadzwonil , ze motor rok nie byl odpalany i chyba nie odpali, a z reszta nie ma akumulatora, wiec juz sobie odpuscilem.

PO PROSTU MASAKRA!!!!!!!!!!!"

[kostuha]

Witam!
Ostatnio oglądałem Yamahę R1 Rn09 z 2003 roku. Motor sprowadzony z Niemiec. Właściciel jeździł nim 3 lata nic nie zrobił. Ogólnie opony słabe praktycznie do wymiany, łańcuch także marny, wizualnie stan bez rewelacji( nie bardzo wierzę w podawany przebieg 19000 km), jedyny plus to dosyć ładna praca silnika. Druga sprawa właściciel yamahy traktuje potencjalnego kupca jak złodzieja, niemalże nie pozwala dotknąć bez wpłacenia mu kaucji tj. pełnej kwoty 14000zł nie mówiąc już o krótkiej przejażdżce, co jest irytujące bo nie przyjechałem sam(4 osoby), auto którym przyjechałem było dwa razy tyle warte co motor i podczas przejażdżki na pewno zostało by u niego na podwórku. Druga strona medalu jak można dać do ręki komuś obcemu taką kasę będąc u niego na wsi zabitej dechami, gdzie tak samo może się ulotnić bez śladu.

http://moto.allegro.pl/yamaha-r1-rn09-n ... 59513.html

[orzelm]

Witam!
Ostatnio oglądałem Yamahę R1 Rn09 z 2003 roku. Motor sprowadzony z Niemiec. Właściciel jeździł nim 3 lata nic nie zrobił. Ogólnie opony słabe praktycznie do wymiany, łańcuch także marny, wizualnie stan bez rewelacji( nie bardzo wierzę w podawany przebieg 19000 km), jedyny plus to dosyć ładna praca silnika. Druga sprawa właściciel yamahy traktuje potencjalnego kupca jak złodzieja, niemalże nie pozwala dotknąć bez wpłacenia mu kaucji tj. pełnej kwoty 14000zł nie mówiąc już o krótkiej przejażdżce, co jest irytujące bo nie przyjechałem sam(4 osoby), auto którym przyjechałem było dwa razy tyle warte co motor i podczas przejażdżki na pewno zostało by u niego na podwórku. Druga strona medalu jak można dać do ręki komuś obcemu taką kasę będąc u niego na wsi zabitej dechami, gdzie tak samo może się ulotnić bez śladu.

http://moto.allegro.pl/yamaha-r1-rn09-n ... 59513.html

Jak dla mnie to po motocyklu ktory ma 11 lat nie ma sie co spodziewac, ze bedzie w idealnym stanie, w szczegolnosci lakier itd. Opony i naped to chyba nic dziwnego, ze do wymiany - jak sprzedaje to i tak mu sie nie oplacalo wymieniac, sam sobie nowy wlasciciel wymieni na to co chce. Wazne, ze silnik caly i zdrowy i czy ewentualnie nie widac obrazkow po jakims dzwonie (ostrzejszym-parkingowek nie licze). Jesli chodzi o kaucje to sprzedawca mial wg mnie pelna racje, tak samo zachowalbym sie na jego miejscu. Sam mowiles, ze do tego byliscie w 4 - jeden wsiada na motocykl i odjezdza a reszta samochodem (bo niby jak go powstrzyma jeden gosc i to na wsi zabitej dechami jak pisales). 2 opcja to jakbys sie nie daj boze przewrocil to ile juz bylo takich przypadkow, ze ludzie potem nie chcieli placic za naprawe ewentualna czy kupowac motocykl.

Zeby nie bylo nie mam nic wspolnego z tym motocyklem ani z ludzmi ktorzy go sprzedaja. Zdziwilo mnie tylko, ze facet wymaga od motocykla z 2003 roku za 14 tysiecy stanu jak nowki z salonu ktora kosztuje pare razy tyle.

[kostuha]

Witam!
Ostatnio oglądałem Yamahę R1 Rn09 z 2003 roku. Motor sprowadzony z Niemiec. Właściciel jeździł nim 3 lata nic nie zrobił. Ogólnie opony słabe praktycznie do wymiany, łańcuch także marny, wizualnie stan bez rewelacji( nie bardzo wierzę w podawany przebieg 19000 km), jedyny plus to dosyć ładna praca silnika. Druga sprawa właściciel yamahy traktuje potencjalnego kupca jak złodzieja, niemalże nie pozwala dotknąć bez wpłacenia mu kaucji tj. pełnej kwoty 14000zł nie mówiąc już o krótkiej przejażdżce, co jest irytujące bo nie przyjechałem sam(4 osoby), auto którym przyjechałem było dwa razy tyle warte co motor i podczas przejażdżki na pewno zostało by u niego na podwórku. Druga strona medalu jak można dać do ręki komuś obcemu taką kasę będąc u niego na wsi zabitej dechami, gdzie tak samo może się ulotnić bez śladu.

http://moto.allegro.pl/yamaha-r1-rn09-n ... 59513.html

Jak dla mnie to po motocyklu ktory ma 11 lat nie ma sie co spodziewac, ze bedzie w idealnym stanie, w szczegolnosci lakier itd. Opony i naped to chyba nic dziwnego, ze do wymiany - jak sprzedaje to i tak mu sie nie oplacalo wymieniac, sam sobie nowy wlasciciel wymieni na to co chce. Wazne, ze silnik caly i zdrowy i czy ewentualnie nie widac obrazkow po jakims dzwonie (ostrzejszym-parkingowek nie licze). Jesli chodzi o kaucje to sprzedawca mial wg mnie pelna racje, tak samo zachowalbym sie na jego miejscu. Sam mowiles, ze do tego byliscie w 4 - jeden wsiada na motocykl i odjezdza a reszta samochodem (bo niby jak go powstrzyma jeden gosc i to na wsi zabitej dechami jak pisales). 2 opcja to jakbys sie nie daj boze przewrocil to ile juz bylo takich przypadkow, ze ludzie potem nie chcieli placic za naprawe ewentualna czy kupowac motocykl.

Zeby nie bylo nie mam nic wspolnego z tym motocyklem ani z ludzmi ktorzy go sprzedaja. Zdziwilo mnie tylko, ze facet wymaga od motocykla z 2003 roku za 14 tysiecy stanu jak nowki z salonu ktora kosztuje pare razy tyle.

Po pierwsze: sprzedawca nie był sam tylko razem z dwoma kolegami i to wcale nie jacyś z metra cięci kolesie ( cała sytuacja wyżej jest opisana w skrócie), i raczej wątpię abym zdołał gdzieś uciec z dwoma dziewczynami ( chyba za dużo kolega się naoglądał amerykańskich filmów...)
Po drugie: nigdzie nie napisałem, że spodziewam się ideału, ale jeżeli w aukcji jest napisane "Motocykl w bardzo dobrym stanie technicznym i wizualnym" to chociaż w 80% powinno być to zgodne z opisem, a nie z miejsca trzeba dołożyć do motoru około 1500zł żeby nim dłużej pojeździć, a to forum chyba jest po to aby sobie wzajemnie pomagać w poszukiwaniu upragnionego motocykla, a nie jeździć nie wiadomo gdzie bo sprzedawca jest niepoważny, ale jeżeli Ci to nie przeszkadza to bierz w takim stanie jakim jest.
Po trzecie: mój stary ma motor w podobnym wieku i o podobny przebiegu i uwierz mi wygląda dużo dużo lepiej, z resztą ostatnio sprzedałem motor z przebiegiem dwa razy większym, i również wyglądał korzystniej, tylko trzeba chcieć i dbać .
Po czwarte: nie wiem jak Ty ale ja nie nosze przy sobie takiej kasy, nigdy nie wiadomo gdzie i do kogo jedziesz, i chyba w dzisiejszych czasach wystarczy 1000zł w kieszeni na zadatek, a resztę załatwi się później.

[wojtek1303]

Prawde mowiac jakbym jechal ogladac rn09 za 14000 zl to rowniez oczekiwalbym godnego stanu. Za ulepy placi sie w granicach 10-11 tys wiec 14 to juz troche zawyzona cena. No niestety niewszyscy sprzedajacy o tym wiedza i nabijaja nas w butelke, a my tracimy czas i pieniadze na wycieczke obejrzec zazwyczaj zgruzowane moto. :/ wrrr POLSKA w koncu

[fil17go]

http://allegro.pl/honda-cbr-600-f4i-i22 ... ?source=oo



Ludwikowice klodzkie CBR 600f4i, z rozmowy z panem dowiedzialem sie ze moto po wyyrotce, tylko zmatowany lakier, ale wymienic tylko olej i jechac, na miejscu okazuje sie ze moto to doslownie tragedia, pamalowany caly w czarnym macie ale wygladalo to mniej wiecej tak jakby podniesc moto po szlifie nie czyscic go z piasku tylko siknac sprayem z puchy, szczerze widzialem wiele ale takiego papudractwa jeszcze nie w dodatkuprzeglad skonczyl sie w 2010roku , aha bo zapomnialbym o rozrzadzie ktory dzwonil ze az milo ale pan mowwi ze on nic nie slyszy, po ogledzinach stwierdzam iz zeby to moto jezdzilo i wygladalo potrzeba jakie ok 3000tys,nie wspomne juz o tym ze lampa tylna byla niedokrecona ale zeby bylo smieszniej gdyby miala lezec tam gdzie powinna to nie swiecila, jeszcze kierunki jakies przyciemniane, przednie , nieswiecace-prawy na to pan a do czego Ci kierunek. Goraco nie polecam, sam zafundowalem sobie 250cio kilometrowa wycieczke krajoznawcza, bylem tez po drodze w legnicy mialbyc ładny gixer 600 2001 anglik szczerze nie wiem czy byla tam jaka niezardzewiala srobka 62tys przebiegu pan mowi ze oleju nic , a silnik to pewnie od goraczki spocony ,rozrzad tez ladnie gwizdal chociaz w tym przypadku pan slyszal, ogolnie moto strasznie zapuszczone na przedniej feldzie bylo tyle ciezarkow ze nieglugo miejscaby zabraklo. takze goraco nie polecam

http://otomoto.pl/suzuki-gsx-r-M3052936.html

[Nicram100]

a ja wam na pisze , że możecie sobie te linku w dup* włożyć bo i tak za chwile nic z nich nie będzie . szkoda waszego pisania .... ALE PODOBNO MYŚLENIE NIE BOLI

[..::KoNik::..]

http://allegro.pl/honda-cbr-600-f4i-i2234554447.html?source=oo



Ludwikowice klodzkie CBR 600f4i, z rozmowy z panem dowiedzialem sie ze moto po wyyrotce, tylko zmatowany lakier, ale wymienic tylko olej i jechac, na miejscu okazuje sie ze moto to doslownie tragedia, pamalowany caly w czarnym macie ale wygladalo to mniej wiecej tak jakby podniesc moto po szlifie nie czyscic go z piasku tylko siknac sprayem z puchy, szczerze widzialem wiele ale takiego papudractwa jeszcze nie w dodatkuprzeglad skonczyl sie w 2010roku , aha bo zapomnialbym o rozrzadzie ktory dzwonil ze az milo ale pan mowwi ze on nic nie slyszy, po ogledzinach stwierdzam iz zeby to moto jezdzilo i wygladalo potrzeba jakie ok 3000tys,nie wspomne juz o tym ze lampa tylna byla niedokrecona ale zeby bylo smieszniej gdyby miala lezec tam gdzie powinna to nie swiecila, jeszcze kierunki jakies przyciemniane, przednie , nieswiecace-prawy na to pan a do czego Ci kierunek. Goraco nie polecam, sam zafundowalem sobie 250cio kilometrowa wycieczke krajoznawcza, bylem tez po drodze w legnicy mialbyc ładny gixer 600 2001 anglik szczerze nie wiem czy byla tam jaka niezardzewiala srobka 62tys przebiegu pan mowi ze oleju nic , a silnik to pewnie od goraczki spocony ,rozrzad tez ladnie gwizdal chociaz w tym przypadku pan slyszal, ogolnie moto strasznie zapuszczone na przedniej feldzie bylo tyle ciezarkow ze nieglugo miejscaby zabraklo. takze goraco nie polecam

http://otomoto.pl/suzuki-gsx-r-M3052936.html

Za tą cene co jest ta CBR i GSX-R to raczej trzeba byc pewnym ze nie jest to dobry sprzęt... i że nia dzień dobry grubsze wydatki... bo od rynkowej odbiegają i to sporo

[fil17go]

wiem ze roznica jest. ale gadasz z gosciem i przez telefon Ci mowi ze wszystko okej nie malowany , po co to? a co bys powiedzial na gixa 600 2003 za 9tys? przebieg 14tys sam myslalem ze to jakas wyjebka nie chcialem tam wogole jechac a mialem jakies 100km w koncu pojechalem no i nie zaluje, do wymiany tylko olej filtr.

[Seba_ER5]

Ludzie wrzucajcie print screeny bo produkujecie sie na marne~!

[bolo159]

Witam!
Nie polecam tego motocykla. sprzedający to po prostu oszust. Wcześniej przed moimi oględzinami moto stało za 11900 i miało przewrotkę przy 10 km/h w wyniku czego polakierowana miała być prawa owiewka. Tak naprawdę moto całe lakierowane razem z rama.
Co gorsze coś stuka w silniku i to dobrze. Przejechałem 1200 kilometrów i straciłem prawie 1000 zł tylko po to żeby zobaczyć odmalowaną kupę złomu. Nie polecam.

http://moto.allegro.pl/kawasaki-zx-6r-z ... 49202.html

[Przemo_rene]

jechałeś 1200km by obejrzeć sprzęta, który widać po zdjęciach, że malowany cały i masz pretensje? Do kogo? Kupa złomu? Jedzie prosto? Stuki w silniku jak się człowiek nie zna to nie wie co oznaczają. Niektóre to np napinacz rozrządu (padały w tych modelach) i poza tym nie wygląda by był jakiś zajechany. Jak szukasz prawie 10 letniego sporta bez wyprawek lakierniczych to powodzenia. Mi na czaszy np ostatnio poszły dwa odpryski małe lakieru od kamyków po długiej trasie. Mogę tak zaostawić albo kiedyś zrobić wyprawkę i wtedy co? Malowana czacha=dzwon w autobus... po prostu ten dział ma być nie dla osób poirytowanych, że nie znalazły igły ale ma zbierać motocykle, które mają krzywe ramy, zarżnięte silniki, krzywe lagi, kradzioną historię czy inne ostre wałki... nie to, że napęd zajechany czy opony do wymiany.. bez jaj
[/img]

[bolo159]

CZŁOWIEKU
OGLĄDAŁEM TO MOTO Z MECHANIKIEM KTÓRY STWIERDZIŁ ŻE SILNIK TO ZŁOM.
Jeżeli ktoś zapewnia że bezwypadkowy to bezwypadkowy.
A nie na ramie szpachel, spawane sety( prawy znowu pęka). Po co mam sprawdzać czy jedzie prosto jak w silniku wali i nie jest to napinacz a rama cudowana?
Wiem co pisze i ostrzegam. A jeżeli Ci się podoba to zapraszam do kupna.
Jak ma wyglądać jak zajechany jak jest cały odmalowany ?
Nie wiem o co Ci chodzi człowieku.

[Przemo_rene]

tak to wcześniej opisałeś, że zrozumiałem jak napisałeś. Teraz sprostowałeś i gitara - wiemy, dlaczego trup a nie bo "coś rzęcholi". Na luźno