pierwszy motor, wiem że było czytałem ale...

[jaguar]

Postaram się krótko:

- jestem poj***** i unikałem wszelkich rozrywek tego typu, pławiąc się w jeździe autem łącznie z wyścigami na 1/4, zamykaniem zegarów i wszystko co najgorsze jeżdżąc X ilością aut jako człowiek niespełna rozumu.. tył napęd przód 2.8, 4.4 itp. łączenie ze ściganiem auto vs. ścigacze (nie krytykujcie, bo chyba średnio lubicie jak ktoś z auta chce się sprawdzać

- ...ale stało się, jak mi koleżanka powiedziała że ona robi prawko i siada na cbr.. to mi się wstyd zrobiło a co jakiś czas przeglądałem oferty, ogłoszenia itd. itd najchętniej to bym kupił r6 lub hayabuse -- ale mam cel.. chciałbym żyć trochę dłużej -- a wiem jaki jestem jak poczuje się minimalnie pewniej.. co nie znaczy że już na tyle że powinienem tak napie*******

Wracając do sedna, potrzebne jest coś co choć trochę mnie rozweseli i z przyjemnością będę rozpoczynał jazdę (dość zwrotne nie super ciężkie). W dużej mierze liczę na używanie w mieście (stolica) i dojazdy, czasem gdzieś za miasto (żeby zabrać dziewczynę/jak już nie hayabusa to chociaż dodatkowe atrakcje... -- a już idealnie byłoby gdyby można było raz na miesiąc pokonać 100 km w dwie strony po trasie... w miarę wygodnej pozycji.

Oczywiście ze względu na wiek 25, wzrost 190 cm, brak doświadczenia, chęć poczucia minimum adrenaliny, i co najważniejsze z nadzieją na nieodwiedzanie lekarzy, szpitali itp. wiadomo jak ten fundusz zagłady działa...

Myślałem o: Fazer, Hornet, może CBR, a nawet w desperacji na Ninja EX 250 (trochę wstyd, ale chociaż wygląda jeszcze jakoś - i dźwięk nie jak w "sedesach" 50 cm) wiem że jak fabryka mnie nie ograniczy to sam z każdym dniem i każdą jazdą będę miał mniejszy strach przed dokręceniem..

Za niefachowe zwroty, dziwne treści przepraszam.

Chętnie przeczytam wasze rady, propozycje (może w ogóle tacy ludzie nie powinni siadać na moto...)
cena ok 10 tys zł (plus minus 2 tys zł, może niewiele ale chciałbym też kupić sobie jakieś buty, kurtkę żeby w razie co chronić opaleniznę o ile Fukushima pozwoli takową nabyć...)

[regis440]

1. nie napisałeś czy masz kategorie A, bo sadzac po pierwszym zdaniu to nie, jezeli nie masz to dobrze by było żebyś się najpierw je nabył

2. przeczytałem posta i sadze, że to co Cie fascynuje w autach to jazda po prostej i najlepiej nieskonczone przyspieszanie, motocykle to niezle potrafia, ale one sa najfajniejsze jak sie jedzie jak najmniej po prostej

szybka jazda motocyklem po prostej moze nie jest specjalnie trudna, ale poradzenie sobie ze standardowymi nietypowymi sytuacjami na drodze, takie jak auto wjezdzajace z podporzadkowanej, pieszy wbiegajacy na jezdnie itp nie jest juz takie proste przy duzych predkosciach, potreba troche wyczucia, tu przydaje sie lektura, np "Motocyklisty doskonałego"

przy wyborze sprzetu na poczatek dobrze jest opanowac emocje, jest kilka sprzetów które wygladaja na szybsze niż sa w rzeczywistości , np suzuki gs500f (plastiki troche stylizowwane na gixxera), kawa gpz500, one nie sa mega potworami, ale też potrafia zrobic krzywde jak sie je nieumiejetnie traktuje

[Kamusial]

O ile popieram bycie "poj*****" na torze, obiekcie zamkniętym itp., o tyle w ruchu miejskim, ulicznym, gdzie zapewne mało kto zgodziłby się na uczestniczenie w takich atrakcjach, nie bardzo chciałbym z Tobą obcować... -> żyj i daj żyć innym

No to żółć wyplułem, teraz do sedna- połączenie takich parametrów: zwinność w mieście, komfort w skromnej turystyce, opcja plecaka nie jest łatwe. Najfajniejsze są opcje skrajne, dlatego na początek przygody z motocyklami gorąco Ci polecę wszelkie supermociaki- poręczne, zwinne, dużo zabawy na jakimkolwiek torze gokartowym, z góry ograniczony v-max, a mimo wszystko spore przyspieszenie. Jak ogarniesz śmiganie takim SM, to później będzie Ci o wiele łatwiej pójść na następny poziom mocy i wagi
Za 10 tysi znajdziesz np. DR-ZtÄ™ SM.

[jaguar]

Mam A "chwilÄ™" temu co zrobione..

1/4 dla sportu ok może sugerować "miszcza" prostej... ale tak nie jest, czasem ciężko było uciec komuś na moto a bardzo się starał (z tym że droga była zwykła bez pobocza z asfaltem itp. więc.. i pewnie mistrzem moto gp nie był)

Na prostej mogę mieć tylko obawę, że w przypływie "zabawy" na końcu nie złoże się w zakręt... autem to autem wiem co mogę i jak się zachować również w ekstremalnych warunkach..

Co do lektur nie mówię, że nie, ale wiem że lektury w stylu szkoła bezpiecznej jazdy jeśli chodzi o auta to jednak doświadczenia zebrane na drodze, zabawa samemu bez ryzyka w ruchu nie da tyle co czytanie lektur.

GS500F -- ciekawy, przyjrzę się bliżej, dzięki

[jaguar]

Kamusial nie jestem zabójcą... napisałem w takim sposób żeby mniej więcej opisać siebie i podejście jak bym nie miał mózgu poszedłbym po r6 i "się nauczył na ulicy" jak to opanować..
szanuje innych użytkowników, mimo że oni mnie nie szanują i rozwalają mi auta czasem po % i to poważnie a nie stłuczka parkingowa itp. przygody jakich każdy miał wiele.

Supermoto nie mówie, że złe ale nie podchodzi pod mój gust, napatrzyłem się na 1L itp. i chciałbym coś w tej stylistyce

[reen84]

że ona robi prawko i siada na cbr.. to mi się wstyd zrobiło

wiem nie na temat, ale cytat z innego forum:

Opisze przypadek dziewczyny 19 lat z moich okolic.
Latem 2009 pojechała do UK pracować. Kasę przeznaczyła na CBR 600, używaną.
Pod koniec marca 2010 (czyli ok. dwa tygodnie temu) był jej pogrzeb.
Był to pierwszy przejazd na tym motocyklu od momentu zakupu.
Przejechała ok. 700 metrów od jej domu. Policja oceniła, że rozpędziła moto do ok. 160 km/h

Jesli kolezanka mysli o cbr > 250 to powiedz jej, ze sa inne skuteczniejsze metody zwrocenia na siebie uwagi. A moto to nie gadżet do lansu

[jaguar]

OK, ale ona ma jakieś tam doświadczenie i za nim kupi, zrobi prawko itd. to trochę minie może jeszcze jej się trzy razy odmieni...
a ja nie kupuje bo chce lansu itp. kupuje bo chce sobie pojeździć jak już zrobiłem sobie dodatkową kategorię i mnie jeszcze tak biorą pod włos

a za dziewczynÄ™ [*]

[marcinpsk]

Sport na wawe to troche porazka bo w korkach sie strasznie gotuje silnik. I nijak sie te moto maja do zwrotnosci. Pozycja tez potrafi byc meczaca przy jezdzie miejskiej ze wzgledu na niskie predkosci. Generalnie na nic zdadza sie nasze wypociny tutaj, bo i tak wezmiesz jakiegos sporta na miasto i jakiego takiego pogladu nabierzesz dopiero jak przekonasz sie na wlasnej skorze o czym tutaj wszyscy pisza.

A kolezance powiedz ze jak siadze na cbre to niech pedzi odrazu po bialy kombi alpiny i potem na lansy na cargo, bo coraz wiecej takich tam ostatnio

[Czester]

Myślę, że z takim temperamentem i zerowym doświadczeniem GS w plastikach będzie aż nadto

[reen84]

kawasaki er-6f? Z tym, ze znajomy na nim zaczynał i po kilku km miał szlifa

[RyBkosPL]

Myślałem o: Fazer, Hornet, może CBR,

ODRADZAM !!!

patrz na moto SPORO poniżej 100 KM
i może zacznij od starszych niskobudżetowych motocykli ? zawsze mniej szkoda

bialy kombi alpiny

też zauważyliście ostatnio, że się tego namnożyło ... sam lans... a gdzie jakakolwiek pasja ?

[zxer]

zacznij od 125 i mowie tu calkiem serio. puszka to nie motocykl. Polecam jakas aprilie rs 125...sportowy charakter, okolo 33konie...mozna ja rozpedzic do 180-190 km/h, przyzwyczaisz sie do pozycji sportowego motocykla

[RyBkosPL]

ojjj nie nie dobrze wiesz, że nie o to mi chodzi ! ale nie zaśmiecajmy koledze tematu

Co do RS125 to wydaje mi się, że on mówił coś o nie pasującym mu dźwięku cyt. "sedesów" jakie wydają 50 2 takty a 125 aprilia wydaje taki sam dzwięk ... więc może CBR 125 ?

[C-bool]

125cc zostawmy dla ludzi z A1.
Niech bierze coÅ› z 500cc.

[OskarPomorze]

zxr 400 - starsze ale dobre na początek mój kumpel wziął sobie na pierwsze moto i twierdzi ze i tak nad to na początek .. a r6 odradzam ja mam obecnie i powiem tyle (krótko mam) ale nie na poczatek.. nie daruje wogole bledow .. gleba natychmiastowa ( wiem bo brat sie na crashach zatrzymał.