R1 vs R6
Nie wydaje ci się tylko tak jest ja 3 lata temu za tyle samo kupowałem motocykle. To troche chore ale przez tą popularność (bar5dzo duzo żółtodziobów chce mieć moto) każdy złom zrobiony z trzech się sprzeda wiec nawet te ulepy ceny mają z kosmosu...
Yamaha YZF 1000
-
skidmarks - Stały bywalec
- Posty: 1402
- Dołączył(a): 18/6/2009, 18:26
- Lokalizacja: zachód Polski
jak chcesz dobre moto, to mam kumpla który przywozi sprzęty z włoch i daje na nie gwarancje, więc na pewno nie będziesz zawiedziony. Przyprowadza rodzynki i w takiej normalnej kasie. Jak chcesz nr to wal na pw i sobie pogadacie.
Pzdr
Pzdr
560 SMR
- Grzesku
- Świeżak
- Posty: 391
- Dołączył(a): 23/11/2010, 10:53
- Lokalizacja: Wrocław
Tyle że teraz ściąganie motocykli z włoch jest nie opłacalne. Bardziej opłaca się sprzedać maszynę z polski włochowi. Mam oczywiście na myśli zdrowe sztuki a nie ulepy, bo ulepy to zawsze będzie się opłacało ściągać nawet z Somali.
-
tomek_gda - Świeżak
- Posty: 361
- Dołączył(a): 20/9/2010, 18:25
- Lokalizacja: Gdańsk
Nie wiem jak to wygląda we Włoszech, ale dobre zadbane sztuki w Niemczech są droższe niż w PL, tak więc z tymi sprowadzonymi okazjami to różnie bywa. Tym bardziej ,że we Włoszech jest dłuższy sezon( więc i przebieg powinien być duży) ,no i jeżeli oni tak dbają o motocykle jak samochody, to o igiełkę będzie bardzo trudno
- Shogun80
- Świeżak
- Posty: 222
- Dołączył(a): 18/4/2010, 08:42
- Lokalizacja: Poznań/Międzyzdroje
Wystarczy popić trochę z kimś, kto sprowadza samochody i motongi zza granicy i człowiek nagle zmienia zdanie o tych igiełkach 

- mustafa_waw
- Świeżak
- Posty: 140
- Dołączył(a): 28/11/2011, 20:39
Dokładnie każde moto sprowadzone przez handlarza jest albo po jakiejs przygodzie albo po szlifie. Za granic takie sprzety są dużo tańsze. W polszy handlarz podmaluje czy tam wymieni owiewke itp i idzie na allegro jako igła nie katowana z niemiec czy wloch. Jak ktoś chce igłe sztuke to trzeba jechac i samemu sobie sprowadzic tylko taki motocykl bedzie w cenie duzo wyzszej niż srednia rynkowa! Po 2 w polsce też można kupic zadbany motocykl tylko nie jak sie szuka okazji... czasem lepiej kupic coś młodszego i drozszego i miec spokojne sumienie niż potem dochodzic w serwisie co jest polepione przez jakiegos partacza w stodole! Cena zawsze swiadczy o jakosci...
"ZX-10R" Ninja 2008 | http://bikepics.com/members/blackzx10r/
-
Black-Ghost - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 4635
- Dołączył(a): 4/12/2010, 17:47
- Lokalizacja: Oświęcim(KOS)
Grzesku napisał(a):no to jestes w błędzie kolego ...
To Ty jesteś w błędzie. Mówię (a raczej piszę) to bez złośliwości, sprawdź sobie ceny zdrowych sztuk na włoskich stronach (ich odpowiednik allegro/otomoto). Sprowadzanie po dzisiejszym kursie euro jest po prostu nie opłacalne.
Jeżeli ten Twój kolega twierdzi że jest inaczej to chyba ściąga ulepy.
-
tomek_gda - Świeżak
- Posty: 361
- Dołączył(a): 20/9/2010, 18:25
- Lokalizacja: Gdańsk
Grzesku:
1. Chyba sam kupiłeś ulepa zza Odry i się nie możesz z tym pogodzić, albo
2. Jesteś handlarzem i bronisz własnego interesu, albo
3. Mówisz o sytuacji sprzed paru lat, gdzie CZASEM można było jeszcze na coś trafić.
1. Chyba sam kupiłeś ulepa zza Odry i się nie możesz z tym pogodzić, albo
2. Jesteś handlarzem i bronisz własnego interesu, albo
3. Mówisz o sytuacji sprzed paru lat, gdzie CZASEM można było jeszcze na coś trafić.
- mustafa_waw
- Świeżak
- Posty: 140
- Dołączył(a): 28/11/2011, 20:39
Co do R6.
Posiadam sam R6 rocznik 2007 i powiem że nie żałuje ani trochę.
Moto daje mi 100% satysfakcji z jazdy i nie zamienie na żadne inne.. Chyba że młodszy rocznik. Rzeczywiście trzeba kręcić wysoko. Ale moto bardziej służy mi do spokojnych niedzielnych wypadów. Rzeczywiście tak jak mówią koledzy R6 to dzikus
I na 1biegu lepiej nie stawiać na koło:D
dodatku sam wygląd tego ściga powala mnie na kolana.
Także ja osobiście polecam.
Posiadam sam R6 rocznik 2007 i powiem że nie żałuje ani trochę.
Moto daje mi 100% satysfakcji z jazdy i nie zamienie na żadne inne.. Chyba że młodszy rocznik. Rzeczywiście trzeba kręcić wysoko. Ale moto bardziej służy mi do spokojnych niedzielnych wypadów. Rzeczywiście tak jak mówią koledzy R6 to dzikus

dodatku sam wygląd tego ściga powala mnie na kolana.
Także ja osobiście polecam.
- Auxiell
- Świeżak
- Posty: 41
- Dołączył(a): 1/5/2009, 18:18
- Lokalizacja: Opole
kozlos a nad ZX6R model od 2009 nie myślałeś? Cenowo na tle konkurencji wypada najlepiej a pod względem parametrów, osiągów, wyglądu, prowadzenia i frajdy z jazdy niczym nie ustępuje.
Ducati Monster 600 > Kawasaki ZX6R p8f
-
Rufuss - Świeżak
- Posty: 14
- Dołączył(a): 16/6/2011, 22:30
- Lokalizacja: Kielce
Mnie podoba sie Honda CBR 1000RR z 2006 roku. Generalnie uznaje sie Kawe i Yamahe za bardzo nerwowe motocykle a Suzuki i Hondę bardziej przyjazne użytkownikowi.
Honda lekka i bardzo przyjemna w prowadzeniu na mieście. Wygląd też niczego sobie :]
Daj spokój z 600 bo jak masz olej w głowie to 1000 da więcej radości. Ja sam zaczynałem od Suzuki RF 900 i mimo że pierwszy miesiąc to była telepka po każdej jezdzie, to jednak uwielbiam nadmiar mocy do wykorzystania kiedy tylko chce ( temperament turysty-sporta).
Bierz tysiaka jak masz kasÄ™ i tyle.
Honda lekka i bardzo przyjemna w prowadzeniu na mieście. Wygląd też niczego sobie :]
Daj spokój z 600 bo jak masz olej w głowie to 1000 da więcej radości. Ja sam zaczynałem od Suzuki RF 900 i mimo że pierwszy miesiąc to była telepka po każdej jezdzie, to jednak uwielbiam nadmiar mocy do wykorzystania kiedy tylko chce ( temperament turysty-sporta).
Bierz tysiaka jak masz kasÄ™ i tyle.
- cdsipro
- Świeżak
- Posty: 10
- Dołączył(a): 9/12/2011, 10:45
- Lokalizacja: Warszawa
cdsipro, nie porównuj dość ciężkiego turystyka do lekkiej i mocnej R6, a tym bardziej już do sportowego litra ... RF waży 250kg, ma 135 koni i coś niewiele ponad 100 niutków. R6 przy wadze 185kg ma tą samą moc, natomiast momentu ma niestety sporo mniej (65 niutków) ale to i tak wystarcza żeby zmiażdżyć RFkę pod każdym względem. Tak więc skoro nie miałeś okazji pojeździć dłużej na sportowej 600 to nie pisz bzdur bo możesz wprowadzić kogoś w błąd.
Od kiedy to super sporty Suzuki są uznawane za przyjazne użytkownikowi? :O
cdsipro napisał(a): [...]Generalnie uznaje sie Kawe i Yamahe za bardzo nerwowe motocykle a Suzuki i Hondę bardziej przyjazne użytkownikowi. [...]
Od kiedy to super sporty Suzuki są uznawane za przyjazne użytkownikowi? :O
|1000RR 2006r| | http://www.bikepics.com/members/kubcys/
-
Kvba - Świeżak
- Posty: 324
- Dołączył(a): 27/9/2008, 13:11
- Lokalizacja: Wrocław
cdsipro napisał(a):Mnie podoba sie Honda CBR 1000RR z 2006 roku. Generalnie uznaje sie Kawe i Yamahe za bardzo nerwowe motocykle a Suzuki i Hondę bardziej przyjazne użytkownikowi.
Honda lekka i bardzo przyjemna w prowadzeniu na mieście. Wygląd też niczego sobie :]
Daj spokój z 600 bo jak masz olej w głowie to 1000 da więcej radości. Ja sam zaczynałem od Suzuki RF 900 i mimo że pierwszy miesiąc to była telepka po każdej jezdzie, to jednak uwielbiam nadmiar mocy do wykorzystania kiedy tylko chce ( temperament turysty-sporta).
Bierz tysiaka jak masz kasÄ™ i tyle.
Typowa gadanie początkującego jeźdźca...
RF900 taka R6 wciÄ…ga bez problemu a na winklach tym bardziej.
Yamaha YZF 1000
-
skidmarks - Stały bywalec
- Posty: 1402
- Dołączył(a): 18/6/2009, 18:26
- Lokalizacja: zachód Polski
Rufuss jesli chodzi o ZX6R to odpada ze wzgledow kosmetycznych jak dla mnie.
CdSipro - akurat o kase nie chodzi, bo mam troche pieniazkow przeznaczonych na motocykl.
Fakt, zrobilem tam iles km na 600 ale nie na sportowych. Mialem okazje kilka razy przejechac sie na sportowych motocyklach i doszedlem do wniosku, ze technika prawidlowej jazdy wymaga wiecej niz ta sama jazda np na moim poprzednim fz6 (ktorego bardzo sobie cenie).
Sam fakt tej "trudnosci" (o czym pisalem w innym temacie) jeszcze bardziej mnie nakreca, gdyz obecnie motocykle to moja najwieksza pasja. Kupujac sportowy motocykl spelniam swoje marzenie oraz podnosze wyzej poprzeczke w stosunku co do moich umiejetnosci, tym samym mam jeszcze wieksza motywacje do poglebiania umiejetnosci sprawnego poruszania sie jednosladem. Sprawnego czyli takiego by zuzywac cos wiecej niz srodek opony, a zakrety brac inaczej niz jak ktos wczesniej swietnie napisal "kwadratowo".
Myslalem nad litrem, ale jesli cala uwage mam skupiac na manetce nie zwazajac na prawidlowa technike jazdy to chyba odpuszcze.
Mysle, ze idealnym kompromisem byl by gsxr 750 - jednak osobiscie (jak dla mnie) ustepuje on R6 - chociazby ze wzgledow kosmetycznych - choc to kwestia gustu.
Nie zalezy mi na motocyklu, ktory bedzie mial 5KM mniej czy wiecej w porownaniu do "rowiesnikow". Zdecydowalem sie na sporta, na 99% 600cc i oczywistym jest fakt, ze musi mi sie podobac.
CdSipro - akurat o kase nie chodzi, bo mam troche pieniazkow przeznaczonych na motocykl.
Fakt, zrobilem tam iles km na 600 ale nie na sportowych. Mialem okazje kilka razy przejechac sie na sportowych motocyklach i doszedlem do wniosku, ze technika prawidlowej jazdy wymaga wiecej niz ta sama jazda np na moim poprzednim fz6 (ktorego bardzo sobie cenie).
Sam fakt tej "trudnosci" (o czym pisalem w innym temacie) jeszcze bardziej mnie nakreca, gdyz obecnie motocykle to moja najwieksza pasja. Kupujac sportowy motocykl spelniam swoje marzenie oraz podnosze wyzej poprzeczke w stosunku co do moich umiejetnosci, tym samym mam jeszcze wieksza motywacje do poglebiania umiejetnosci sprawnego poruszania sie jednosladem. Sprawnego czyli takiego by zuzywac cos wiecej niz srodek opony, a zakrety brac inaczej niz jak ktos wczesniej swietnie napisal "kwadratowo".
Myslalem nad litrem, ale jesli cala uwage mam skupiac na manetce nie zwazajac na prawidlowa technike jazdy to chyba odpuszcze.
Mysle, ze idealnym kompromisem byl by gsxr 750 - jednak osobiscie (jak dla mnie) ustepuje on R6 - chociazby ze wzgledow kosmetycznych - choc to kwestia gustu.
Nie zalezy mi na motocyklu, ktory bedzie mial 5KM mniej czy wiecej w porownaniu do "rowiesnikow". Zdecydowalem sie na sporta, na 99% 600cc i oczywistym jest fakt, ze musi mi sie podobac.
- kozlos
- Świeżak
- Posty: 248
- Dołączył(a): 19/10/2010, 12:13
- Lokalizacja: warszawa
No wlasnie kolejnego motocykla chcialbym nie zmieniac szybciej niz po 2-3 sezonach.
Z tego co juz wywnioskowalem to wrecz "koniecznym" bedzie zakup amorka skretu. Jak Wy do tego podchodzicie ?? Rzeczywiscie jest to obowiazkowy dodatek??
Z tego co juz wywnioskowalem to wrecz "koniecznym" bedzie zakup amorka skretu. Jak Wy do tego podchodzicie ?? Rzeczywiscie jest to obowiazkowy dodatek??
- kozlos
- Świeżak
- Posty: 248
- Dołączył(a): 19/10/2010, 12:13
- Lokalizacja: warszawa
Nie rozumiem trochę, pytasz się innych co będzie dla CIEBIE lepsze?
Wejdź na r1 i się przejedź, później na r6, chociażby w salonie dadzą Ci moto do jazdy próbnej, kupować nie musisz.
Wejdź na r1 i się przejedź, później na r6, chociażby w salonie dadzą Ci moto do jazdy próbnej, kupować nie musisz.
- mustafa_waw
- Świeżak
- Posty: 140
- Dołączył(a): 28/11/2011, 20:39
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości