Scigacz.pl

przez **PolakoPL** » 24/6/2013, 18:59

Witam zastanawiam się który kask kupić, czy sharka s600, czy HJC SC-14 ? Prosze tylko bez komentarzy ,,kup coś lepszego" bo nie kupuje tego kasku na ściga

Wiem żę Shark jest zrobiony z termoplastiku natomiast HJC z Kompozytu. Co mozecie mi powiedzieć o ty kaskach ?

z góry dzięki

Pozdrawiam

przez **gravesend** » 24/6/2013, 19:26

Moja dziewczyna jezdzi w s600. Przyzwoity podsawowy model. Dobrze wykonany ale nie wymagaj za wiele od tego modelu.

przez **alxbox** » 24/6/2013, 19:38

http://www.moto-opinie.info/?action=sho ... oduktu=185

przez **qubus333** » 11/9/2013, 21:28

Pozwole sobie odświeżyć temat z racji tego, że posiadam obydwa te kaski. Może komuś się przyda moja opinia.
Sharka kupiłem pierwszego, po dwóch sezonach zakupiłem HJC a Shark poszedł dla plecaczka. Jednakże wracam do niego – dlaczego? O tym poniżej.

Oba kaski są bardzo podobne i podobnie wyposażone - tzn wcale nie wyposażone :-)

Bezpieczeństwo – na szczęście nie testowałem żadnego z tych kasków, wiec albo trzeba zaufać testom Sharpa (shark - 4 gwiazdki, HJC - 3 gwiazdki) albo kupic poliwęglan (HJC) zamiast zwykłego termoplastiku (Shark).

Oba kaski maja wyściółkę wyjmowaną. W mojej opinii HJC ma nieco milszą w dotyku.
HJC ma kurtynkę pod brodą, mała rzecz a cieszy.
Oba są tak samo wygodne, tutaj nie narzekam. Uwaga, wymiar wymiarowi nierówny i Shark pasuje na mnie w rozmiarze S a HJC w rozmiarze M. Po 2 sezonach (Shark) i 1 sezonie (HJC) oba nadal leża idealnie na głowie. Obawiałem się, że będzie gorzej, że bedzie jak w wiadrze ale jest lepiej niż dobrze. Obydwa dają rade z okularami z małym wskazaniem na HJC. Jest trochę wygodniej włożyć okulary.
Żaden nie ma blendy a szkoda

Oba parują tak samo. Porażka. W temp poniżej 10st - każde światła i szybka idzie w górę. Po kilku m-cach użytkowania antifog znika jak mgła. Nie oszukujmy się – to dolna półka kasków.

Oba maja zapięcia mickroclick. W Sharku jak ustawiłem po zakupie tak nigdy nie ruszałem. W HJC raz w m-cu musze coś ciągle poprawiać. A niby taka sama technologia.

Shark jest zdecydowanie ‘ciepłym’ kaskiem. 1 otwór wlotowy na czubku i 1 na twarz. Wylotowych brak

Latem w mieście szybka uchylona załatwia sprawę ale na trasie kominiarka jest mokra. HJC pod tym względem jest wentylowany aż do przesady. Wieje każdym możliwym otworem, bez znaczenia czy uchylony czy nie. Wieje, dmucha i gwiżdże

I tu pierwszy minus HJC – słabe spasowanie szybki. Słabe to nawet mało powiedziane. Fatalne. Jeżdżę nakedem bez owiewek i szybki. W Sharku pierwsze dokuczliwe szumy pojawiają się przy 80km/h, kiepsko jest powyżej 120km/h. Ale da się życ. HJC zaczyna gwizdać już przy 60km/h. I to nie szumi a gwiżdże. Przy ruszaniu głową kask skrzypi jakby był z plastiku. Da się przyzwyczaić do wszystkiego ale Shark pod tym względem to kilka klas wyżej. Zatyczki pomagają bardzo ale nie każdy je lubi.

W zasadzie jedyny poważny mankament HJC to ta nieszczęsna szybka. W Sharku jest ona idealnie spasowana. Po 2 sezonach, szybka chodzi jak nowa. Jednym palcem idealnie wybierasz pozycje ustawienia. Różnica miedzy Sharkiem a HJC w tym zakresie jest kolosalna.
W HJC zamykanie i podnoszenie szybki to tragedia

Lewa strona już się podniosła a prawa jeszcze nie. Nigdy nie wiesz ile się podniesie. Zamykając szybkę robię to zdecydowanym ruchem w dół trzymając ja na środku bo inaczej lewa strona się zamknie a prawa jeszcze nie

Shark możesz dozować ząbek po ząbku.
Chciałem w HCJ dociągnąć, dopasować coś, dokręcić sadząc że to pomoże i zniszczyłem śrubkę. Otóż są one plastikowe :- ) (dobrze ze dali zapasową).
Szybka jest kiepsko spasowana dlatego kask jest lepiej wentylowany

ale i głośniejszy

Jest jeden plus w szybce w HJC - coś jakby rozszczelnienie. Nie jest to otwarcie na 1 ząbek ale coś pomiędzy zamkniętym a uchylonym na 1 ząbek. Nie wieje w oczy, nie paruje a latem miło chłodz twarz. Ale weź i utraf w to rozszczelnienie .. ehhh. Chyba ze zanim założysz kask na głowę to sobie ustawisz.

Dlatego tez wracam często do Sharka – kiedy mnie już wkr..w bierze z zamykaniem i podnoszeniem szybki w HJC. Poza tym mankamentem kask jest w porządku i mimo jego wad lubie go. Może sie przyzwyczaiłem do piszczenia i skrzypienia i do kiepskiej szybki. No i dobrze skubany leży na głowie

Podsumowujac: Gdyby Shark był z poliwęglanu to wybór byłby oczywisty.
A tak wybierasz między bezpieczeństwem a komfortem.
Przymierz i weź wygodniejszy.
Jeżeli oba są wygodne – weż tanszy (ja zapłaciłem za oba poniżej 300zł).
Jeżeli cena jest taka sama – weź ten który Ci się bardziej spodoba

przez **malomi** » 12/9/2013, 08:48

Kupować takie kaski na ściga to porażka nie oszukujmy się obydwa nadają się na skuter i to nie większy jak 50ccm jeżeli bezpieczeństwo jakie oferują to drugorzędna sprawa to jest to twój indywidualny wybór i forumowiczom nic do tego ;] z tych dwóch brał bym HJC.

przez **d_donald** » 13/9/2013, 00:42

Akurat bezpieczeństwo oferują nienajgorsze, nie nadają się na szybsze maszyny z zupełnie innego powodu. Ale weź taki kask, pojedź w nim na trasę a później załóż shoei i ogarniesz co i jak

przez **qubus333** » 13/9/2013, 16:09

Panowie.
Pytanie brzmiało: Co lepiej jest kupić? HJC CS-14 czy Sharka S600.
Chłopak zaznaczył ze nie będzie jeździł na ścigaczu. Po drugie prosił o darowanie sobie rad typu - kup coś lepszego.
I co? -
I jeden pisze - na ściga to się żaden nie nadaje

A drugi - ze na szybsze maszyny to się nie nadaje :-)

i dodatkowo - kup SHOEIa

BTW - Chciałbym polatać w SHOEIu i 'ogarnąć' co i jak :roll:

no ale nie mam jak wiec latam w tym co mam.

przez **Crank** » 13/9/2013, 17:15

Ja też użytkuje kask HJC CS-14 Daggar ale z Shark s600 nie miałem styczności. Co prawda szybka trochę ciężko się zamyka ale jest szczelna. Co do wentylowania to po zamknięciu otworów nie wieje. Co do gwizdania to leciałem 180km/h na gsx-r 600 (nie swoim

) i słyszałem tylko silnik(leciałem w złożeniu). Co do zapięcia po zakupie ustawiłem pod siebie i nic nie regulowałem przez cały sezon. W lato przy jeździe w kominiarce i z otwartymi wlotami jest przyjemnie chłodno gorzej jak się zatrzymasz bo zaczyna grzać. Jest wygodny i przy dobrym rozmiarze pewnie leży na głowie. W chłodniejsze dni szybka strasznie paruje nie ważne czy się jedzie czy stoi.

przez **gravesend** » 13/9/2013, 18:49

Nóż się w kieszeni i otwiera jak czytam takie posty, że taki kask nie nadaje się na szybki motocykl!!!
Jeżeli wyglebisz przy 50km/h scigiem czy skuterem to siły działające na kask będą te same!!!!
Jeżeli chodzi ci o to że scigiem polecasz 200 to raczej żaden kask ci nie pomoże przy kontakcie z kraweznikiem, lampa, drzewem, droga itp
A mówiąc że nie nadaje się takowy kask na ściga nikt nie wspomniał o aerodynamice!

przez **d_donald** » 13/9/2013, 23:50

qubus333 napisał(a):Panowie.
Pytanie brzmiało: Co lepiej jest kupić? HJC CS-14 czy Sharka S600.
Chłopak zaznaczył ze nie będzie jeździł na ścigaczu. Po drugie prosił o darowanie sobie rad typu - kup coś lepszego.
I co? -
I jeden pisze - na ściga to się żaden nie nadaje
A drugi - ze na szybsze maszyny to się nie nadaje i dodatkowo - kup SHOEIa

BTW - Chciałbym polatać w SHOEIu i 'ogarnąć' co i jak no ale nie mam jak wiec latam w tym co mam.

[...]
Percival- to ja biorę ten kask jak przy 180 słychać tylko silnik! Ba, biorę 3, tylko muszę wykombinować jaki tam pinlock wejdzie i wiercić otwory

Czemu ludzie się wypowiadają, a nie wiedzą co i jak?! Ja się pytam, czemu????
Kask za 300 zł a przy 180 tylko silnik moto słychać, ja pierdziele, a później mając te 180 w złożeniu to [...]
Dajcie mi warna (dostałeś nawet coś gratis:) ), olewam to, ale nie będę tolerować pisania głupot w dziale o kaskach...

Gravesend- pojedź w s600 czy cs-14 a później w rpha 10 i zobaczysz różnicę. Chłopie, te kaski się nie nadają na szybsze sprzęty i uświadom to sobie sobie. Wiem, że pewnie jazdę na czymś szybszym skończyłeś na scrackowanym motogp i tam nie miał znaczenia garnek, ale w rzeczywistości ma.
Tanie kaski mają gówniany styropian, przez co musi być go więcej wokół głowy i się robi taka bańka, przez co kask jest cholernie głośny i ma zrypaną aerodynamikę. Rzuca głową, telepie na prawo i lewo itd.
No ale jak ktoś jeździł tylko w kaskach pokroju naxa ten nie wie co to znaczy nadawanie się kasku pod konkretne moto.

kravec

przez **gravesend** » 14/9/2013, 07:30

@d_donald: nie zlapales mojego przekazu! Kasku nie dobiera się do moto! Nie dajcie się nabierać na takie bajki dzieci!
Ja nie jeżdżę scigiem a mam kask shark race r.
Niektóre kaski (powiedzmy drozsze) robią w kilku rozmiarach skorup i tylko ten czynnik mówi o ilości styropianu w kasku!
Ja jeżdżę w rozmiarze M i moja skorupa jest mała wporownaniu z rozmiarem L i wyżej. Tzn że jak ktoś ma rozmiar np S to kask nie jest tak samo duży jak rozmiaru XXL! Robi to dużą różnicę w aerodynamice (o której nikt wcześniej nie wspomniał mówiąc że jakiś kask nie nadaje się na sciga).
Mój kask ma bardzo dobrą aerodynamike ale hałas jest na poziomie dużych prędkości w każdym kasku duży!!!
Ludzie którzy jeżdżą scigami (i nie tylko) z glosnymi wydechami i dużymi prędkościami noszą zatoczki do uszu!!!
Jedyna rzecz na którą warto zwrócić uwagę przy kupnie kasku to pozycja za sterami a to ze względu na elementy/kształt kasku które/który pracuje nad lepsza aerodynamike.
Supermoto czy scigiem można jechać szybko ale czy to rodzaj moto mówi o doborze kasku czy prędkość przy której aeorodynamika ma znaczenie!
A podstawowym celem kasku jest bezpieczeństwo a za tym idą podstawowe zasady doboru kasku (już przezemnie kiedyś omawiane) i rodzaj moto jest na samym końcu jak w ogóle można o tym mówić!

Postanowiłem skopiować swój wcześniejszy post który obala te bajki że na r1 trzeba shoei ale już na aerox shoei już nie potrzebny! Co za bzdura! Zycze sobie i wszystkim, na czym kolwiek jeżdżą (włącznie z ogarem) żeby nas stać było na najlepsze kaski!!! Bo kaski są żeby chronić głowę a nie odzwierciedlać jakim sprzętem się jeździ!
Kolejnosc wyboru kasku- dopasowanie -material skorupy- cena -marka.
Wiadomo, za marki kaskow uwazanych za najwyzsza polke musisz dorzucic pare przyslowiowych zlotych do nazwy jaka na nim widnieje ale placisz tez za lata badan prowadzonych przez ta firme, za doswiadczenie fachowcow ktorzy pracowali przy projektowaniu kasku no i za kraj w ktorym byl wyprodukowany.
Materialy uzyte do budowy skorupy rowniez maja inna cene. Co do upuszczenia kasku- moim zdaniem kazdy kask ktory spadl na twarde podloze jest do wymiany. Buduja sie w materiale skorupy nieporzadane napiecia ktore prowadza do zmian wlasciwosci.
Kaski z termoplastiku sa chyba najmniej wrazliwe na takie wypadki ale kaski z wlokna szklanego to juz wymianka gwarantowana.
Pamietaj ze warunki pogodowe w szczegolnosci slonce tez roznie wplywaja na materialy z ktorych wykonane sa kaski.
do tego wszystkiego dochodza szczegoly czasami kosztowne jak malowanie, blenda, wypinana wysciolka itp.
Warto tez porownac ceny szybek akcesoryjnych do poszczegolnych modeli!
Nastepny szczegol- gwarancja- z doswiadczenia tego sezonu wiem ze shark daje 5lat gwarancj (troche to przesada wg mnie bo termoplastik po 3 latach duzego przebiegu juz ma inne wlasnosci jak nowy).
O kaskach duzo by mowic
kup najlepszy taki co lezy najlepiej na jaki cie stac!

edytuj posty, więcej spokoju.. kravec

przez **lansser** » 16/9/2013, 02:35

Czytam to forum bez rejestracji, ale coś mnie strzeliło i aż się zarejestrowałem, bo dawno takich głupot nie czytałem!
Pewnie masz jakiś skuter i teraz się wymądrzasz, jakbyś zjadł wszystkie rozumy, za parę lat sam stwierdzisz, że takie głupoty psioczyłeś, że się wstyd zrobi.
Jeżeli chodzi o rozmiary skorupy to liczba skorup nie ma żadnego znaczenia, jeśli chodzi o wielkość kasku. Zmierz sobie schubertha sr1 w rozmiarze XL i analogicznego cs-14 w rozmiarze XS, zobaczysz, że tańsze kaski są szersze, ponieważ stosuje się trochę inne, tańsze w produkcji styropiany. Przez co muszą być grubsze, więc i zajmują więcej miejsca, niezależnie od liczby skorup na jeden model kasku.
I kolejna bzdura jakoby miało to robić różnice w aerodynamice. Otóż nie robi, po prostu zwiększa się ilość przepychanego powietrza i zmaga się hałas, generalnie dobrze zaprojektowany kask w najmniejszym rozmiarze ma te same cechy aerodynamiczne co większy.
Co uważasz jako dobrą aerodynamikę? Nie bardzo znasz pojęcia, ale mimo to próbujesz zabłysnąć. Pod tym może stać dobre zaprojektowanie wlotów i wylotów powietrza. Zauważ, że to są właśnie te najgłośniejsze części w kasku. Super głośne kaski różnią się głównie wentylacją w porównaniu do tych cichych. I mowa oczywiście o tych zaprojektowanych lepiej niż podczas obiadu na serwetce. Wiadomo, że do tego dochodzi jeszcze to czy kask będzie neutralny tj. brak wciskania skorupy i podnoszenia i parę innych smaczków, ale to tyle jeśli chodzi o głośność.
Mówisz, że ludzie jeżdżący ścigami mają zatyczki, bo szybko jeżdżą i przede wszystkim mają głośne wydechy. Uwierz mi, że u mnie tłumik najmniejsze miki jeśli chodzi o dźwięki w kasku. A akurat zatyczki ma wiele osób, jest to spowodowane dbałością o słuch, a nie preferencją względem motocykla.
Piszesz, że warto zwrócić uwagę jaki kask będziemy kupować pod jakie moto, ale znowu przytaczasz argument prędkości.
I to jest właśnie to, że w dupie byłeś i gówno widziałeś! A najgorsze, że nikt tego postu nie usunął...
Otóż sportowy kask nie nada się dla osoby jeżdżącej turystykiem! Będzie to strzał kulą w płot! Dlaczego? Każdy kask jest zaprojektowany do czego innego, taki shark race-r będzie kompletnie z doopy na goldwinga, bo wloty powietrza zostały przystosowane do mocno pochylonej, wymuszonej przez chowanie się za niską owiewkę i ogólnie przez układ siedzisko-sety-kierownica, pozycję. Taki kask nie łapie i nie odprowadza prawidłowo powietrza, jego neutralność aerodynamiczna też jest inna przy normalnej pozycji i tak dalej i tak dalej. Już nie mówiąc o czymś prozaicznym jak hałas, który będzie mocno uciążliwy. I analogicznie z kaskiem turystycznym na ścigu.
I masz bardzo ograniczone pole myślenia, skoro traktujesz bezpieczeństwo ogólnie jako tożsame tylko i wyłącznie z bezpieczeństwem czynnym. Na przykład wydajna wentylacja i dobrze ukierunkowana ma duże znaczenie w sprawie bezpieczeństwa, poprzez komfort. Jeśli wieje Ci po oczach to nie będziesz mógł się skupić na jeździe, jeśli kask nie wyrzuci powietrza ze skorupy to zaczniesz się pocić i pot Ci zacznie spływać po twarzy. Nawet brak głupiego podbródka może spowodować wpadnięcie owada do środka. Brak blendy w codziennej jeździe też ma wpływ. Czasem warunki oświetleniowe bywają zmienne i trudno co chwilę zmieniać szybkę, a wysunięcie czy schowanie blendy trwa chwilę. To wszystko wpływa na bezpieczeństwo i tyle. Nie tylko to, z czego jest skorupa, ale również to co ma ta skorupa w sobie.

Otóż jeśli chodzi o cenę kasku, to chciałbym się odnieść do artykułu ludzi, którzy wiedzą najlepiej czyli redakcji motogena. Zajrzyj sobie do kompendium wiedzy w wyborze kasku, wystarczy, że poszukasz na google. Otóż ze swojego doświadczenia muszę się z nimi zgodzić z tym, że bezpieczeństwo na bardzo dobrym poziomie zagwarantują już kaski tanie. Cały wkład takiego SHOEI idzie nie w wymyślanie coraz to super bardziej bezpiecznych kasków, bo nie da się już wiele zrobić na tym polu. Bodajże ARAI nie rozwija już w ogóle tej kwestii, bo lepsze materiały są stanowczo za drogie. Więc za co tyle płacisz? Za to, że jadąc 300 km/h Twój kask utrzymuje określoną pozycję, za dobrą aerodynamikę, za lepsze materiały środka, niższą masę itd. W przypadku shoei też nie mało płaci się za 5letni serwis. I oczywiście jest tutaj marketing, bo chcąc mieć kask bez kompromisów trzeba patrzeć albo na marki jak Shoei, Arai czy Schuberth, albo rozglądać się za najwyższymi modelami tańszych firm. Taki na przykład fg-15 będzie mieć różne wady, które nie są przeoczeniem, ale zostały nadane w pełni świadomie, żeby mogli sprzedać rpha 10, marketing i tak zwana polityka cenowa.

Nie zgodzę się, że pierwszym kryterium wyboru kasku jest dopasowanie. Co za głupota.
Pierwsza jest cena- bierzemy najdroższe kaski, na jakie nas stać.
Drugie kryterium to przeznaczenie.
Trzecie, jak już mamy tylko 3-5 kasków to dopiero dopasowanie
Czwarte to akcesoria i inne bajery. Jak nam zostały 2 kaski na przykład, które idealnie leżą. Na przykład mając do wyboru shoei i schuberth, które mają to samo i tak samo leżą i są w podobnej cenie wezmę shoei, bo ma 5 letni pełen serwis.

Słońce nie wpływa tak na elementy kasku mój drogi. Otóż wszystkie lakiery mają filtry UV, nawet głupi żel do włosów ma filtr uv, więc o czym tu mowa. Wiadomo, że nie są to 100% filtry, ale kask nie jest narażony na długą ekspozycję na Słońce, na pewno nie tak jak na przykład samochód, a widać, że lakiery się dobrze trzymają, mimo dużo gorszych warunków.

Widzę jeszcze temat upuszczenia doszedł, tutaj to wszelaka polemika nawet nie ma najmniejszego sensu, bo co ja się będę wydurniać dla kogoś, kto zanim zacznie studia, o ile zacznie, to jeszcze musi przejść przez jeden szczebelek edukacji.

Ceny szybek są zazwyczaj podobne, zazwyczaj ok 250 zł, ale jeśli masz blendę to nie wiem jaki jest sens. Jeśli chodzi o droższe kaski to często dostaje się w gratisie czarną szybkę, sprzedający nie schodzi z ceny i jest zadowolony, kupujący dostaje drugą szybkę i też się cieszy.
Gwarancja 5 lat to przesada? Moim zdaniem nie, jeśli to jest tak jak z shoei. Taka gwarancja jest super, a jeśli chodzi o te jak w hjc czy sharku 5 letnie to równie dobrze mogą Ci dać gwarancję na 100 lat. To jak z elementami budowlanymi jak dachówka czy wnętrzem- łózka ikea. Dostajesz 10 lat gwarancji na materac, tylko powiedz mi co im powiesz za 10 lat? Co im powiesz po roku jak się zepsuje? Powiedzą, że to wada mechaniczna. Tak samo jest z kaskami. Co innego z samochodem, gdzie przebieg jest mierzalny i można ogarnąć czy element miał wadę fabryczną czy nie, no i cena inna, w przypadku samochodu warto mieć prawnika i go opłacić, a za kask nie będziesz się włóczył po sądach.

Podsumowując ten nie najkrótszy post radzę go przeczytać od początku

przez **Starski** » 16/9/2013, 07:26

Hehe, że też chciało Ci się tyle pisać.

Oczywiście, masz racje i niejedna osoba tutaj też o tym wie, tylko większości nie chce się wchodzić w dyskusje z niektórymi klaunami. I to jest cały sekret.

przez **lansser** » 16/9/2013, 17:07

I sama podjarka poliwęglanem to też takie dziwne zjawisko. Z poliwęglanu robi się na przykład płyty CD i poliwęglan jako taki też jest termoplastem. Ale wystarczy coś ładnie nazwać i już ludzie to kupują. To jak rozwinięcie skrótu ABS, brzmi magicznie.
A może mnie jakaś redakcja moto weźmie? Mógłbym pisać różne rzeczy w zamian za komplet ciuchów Rukka

przez **gravesend** » 26/9/2013, 09:56

http://www.momentumblog.co.uk/2011/08/r ... t.html?m=1

Bez komentarza!
I prosze Pana (czlowieku bez pokory I manierow) nie znamy sie wiec w klawiature mozesz pluc ale nie na ludzi!

Skuterem nie jezdze I w przeciwienstwie do ciebie nie mam urazu do nich!

Chlopak s600 do hjc 14 porownuje a ty wyskakujesz z shuberthem, ktory oczywiscie dla ciebie na skuter sie nie nadaje!

Dla poprawy Twojego zbanowanego samopoczucia powiem, ze nie czytalem Twojego calego postu bo byl malo kreatywny.

Odkopałeś temat tylko po to żeby dalej prowadzić tą pyskówkę. Do tego zbanowany nie odpowie prawda? Prosiłem o spokój- teraz dostajesz ostrzeżenie. kravec

Scigacz.pl

HJC-CS 14 czy Shark s600 ?

HJC-CS 14 czy Shark s600 ?

Kto przegląda forum