Negatywna strona crash padów - czy się zgadzacie?

[taksobie]

Co o tym myślicie? Mam już zakupione i chciałem jutro, pojutrze robić, ale po tym mam wątpliwości:

https://www.youtube.com/watch?v=koXgwv31vZ8 (otwórz link)

[leff]

nie wszystkie crashpady sa montowane do ramy, IMO wiecej daja dobrego niz zlego

[taksobie]

Ok, dzieki. A powiedz mi "do jakiej predkosci" moga cos mi dac? Wiem, ze pytanie moze brzmiec glupio, ale pytam generalnie. Wyczytalem (moze zle), ze to raczej ochrona plastikow przed parkingowymi wywrotkami. Czy podczas szlifu z normalna predkoscia (bynajmniej nie pisze o 100-150kmh) takze moga mi cos dac? Pytam ogolnikowo bo wiem, ze kazdy wypadek jest inny i czasem ten z predkoscia 40 skonczy sie gorzej niz 140.

[bachu12]

Po 2 glebach w krótkim przedziale czasu skutecznie przekonałem się do zainstalowania crash padów. Naprawa plastików potrafi być naprawdę droga.

Crash pady, tak długo jak nie rozlecą się zupełnie zapewniają ochronę przy każdej prędkości. Z jednym ale - ta ochrona tyczy się wyłącznie ślizgu po asfalcie.

Niestety z racji swojej konstrukcji jeśli moto wyleci poza asfalt to crash pad ma duże szanse zakotwiczyć się w glebie i wtedy masz spore ryzyko wyrzucenia moto w powietrze albo np. wyrwania crash pada. Poza tym, crash pad, który zacznie orać ziemię może przestać pełnić funkcję ochronną ( moto zacznie dotykać nawierzchni owiewkami ).

Do powyższego trzeba dodać, że moto ślizgając się na crash padzie prawdopodobnie poleci dalej niż jakby sunęło na owiewkach, więc rośnie ryzyko wypadnięcia poza asfalt albo uderzenia o coś.


Jak sam napisałeś, każdy wypadek jest inny i nie da się przewidzieć ostatecznych zniszczeń. Niemniej, traktuj crash pady raczej jako ochronę przed "parkingowymi" glebami niż coś co uratuje motocykl przy większym ślizgu.