Zobacz wÄ…tek - Motocyklem w "zimie"
NAS Analytics TAG

Motocyklem w "zimie"

Jakie rękawice, kask, gmole?
_________

Motocyklem w "zimie"

Postprzez Rave_89 » 7/12/2011, 21:58

Witam
Właśnie stoję przed zakupem motocykla, wszystko ładnie pięknie bo sprzęt jest dosłownie tuż za miedzą jednak miejsce jego docelowego zimowania jest oddalone o 150 kilometrów od miejsca mojego obecnego zamieszkania (takie przejściowe kłopoty), mam na oku upatrzoną kurtkę skórzaną Dainese, z tym że jest to raczej model letni bo nie posiada nawet wypinanej podpinki, do tego dojdą spodnie skórzane i bielizna termo, jednak obawiam się że wypizga mnie nieziemsko podczas tej trasy (o ile w ogóle pogoda na nią pozwoli jeżeli temperatura utrzyma się na +), w co jeszcze powinienem się dozbroić po za optymizmem i termosem herbaty z prądem?? Czy może lepiej odpuścić temat i wynająć jakąś przyczepkę towarową, bawić się z pasami i zabezpieczeniem motocykla na czas transportu itd?? O odebraniu radości z pierwszej trasy na nowym sprzęcie nie wspomnę... W sumie to nie wiem jak podejść do całej sprawy :E
Rave_89
Świeżak
 
Posty: 88
Dołączył(a): 6/11/2010, 15:40
Lokalizacja: Ruda ÅšlÄ…ska


Postprzez Rufuss » 7/12/2011, 22:24

to bedzie Twoje pierwsze moto? bo co innego jak masz już pojęcie o jeździe a co innego jeśli będzie to Twoja pierwsza motocyklowa jazda (nie licząc kursu) na moto którego nie znasz w temperaturze może 2 stopni celcjusza... masz grzane manetki albo ciepłe rękawice motocyklowe? bo dłonie to newralgiczne miejsce, bardzo szybko marzną, a zgrabiałe bardzo utrudniają lub wręcz uniemożliwiają jazdę.
Ducati Monster 600 > Kawasaki ZX6R p8f
Avatar użytkownika
Rufuss
Świeżak
 
Posty: 14
Dołączył(a): 16/6/2011, 22:30
Lokalizacja: Kielce


Postprzez punk891 » 7/12/2011, 22:39

Koniecznie kominiarkę musisz mieć. Ja na swoim motorku przy prędkościach do 80km/h i trasach do ok. 30km przy temperaturze poniżej 10C to przez pierwsze kilka minut po postoju mówić nie mogłem, tak miałem przemarzniętą twarz, nie mówią o rękawicach, chociaż mam skórzane Tschul'e 212. A przy temperaturach jakie są teraz i na dodatek w letniej skórze, to nie będzie Ci ciepło ;) Dać byś na pewno dał radę jakoś dojechać, ale nie bez przystanków, na jakąś kawę, czy coś na stacji. Jak się zdecydujesz, to daj znać jak Ci poszło ;)

@2UP
Kolego, to jest forum motocyklowe, a nie kucharskie ...
KTM EXC 125
punk891
Świeżak
 
Posty: 132
Dołączył(a): 11/9/2011, 10:46
Lokalizacja: SÅ‚upsk

Postprzez Invi » 7/12/2011, 22:46

Zależy jakie moto. Jak sport na sportowych oponach to życzę powodzenia. Podobnie jeśli kierowca nie potrafi jeździć.


Pożycz przyczepkę za parę groszy i zrób to pol ludzku ;) Jakby nie patrzeć to jest to lepsze niż zgruzowanie moto.
Avatar użytkownika
Invi
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 6277
Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12

Postprzez kasztan » 7/12/2011, 22:59

Moja dobra rada. Odpuść sobie i weź przyczepkę. Ja jeżdżę moto w okolicy 0 st C i nie wyobrażam sobie podróży dłuższej niż 20-30km.
Po pierwsze w skórze będzie Ci za zimno. Ja mam teksy i jest ok. Po drugie mam kask z pinlockiem ale po ok 25 km para wodna a przy delikatnym mrozie para zamarza, zjada mi pinlocka i nic nie widać przez szybkę. Jak będziesz jechał z uchyloną szybką to reumatyzm głowy (głowa strasznie boli) i zatoki masz załatwione. Po trzecie bez grzanych rękawiczek nie ujedziesz. Szczególnie palce prawej ręki bo lewą możesz ruszać w trakcie jazdy (koniuszki palców możesz sobie odmrozić). Po czwarte teraz na ulicy już sypią sól a motocykl nie jest zabezpieczony antykorozyjnie. Na pewno rdza wyskoczy na tłoczkach hamulców, w miejscach gdzie rama była spawana, a mnie nawet wyskoczyła pod zbiornikiem (moto 4 letnie).
Przejażdżka nie warta zachodu.
kasztan
Świeżak
 
Posty: 96
Dołączył(a): 13/6/2009, 18:59

Postprzez Rave_89 » 7/12/2011, 23:30

co do doświadczenia to powiedzmy że nawinąłem pare tysięcy na różnych rometach, chińczykach, MZ-tach i innych cudach (zdarzyło się i w zimie jeździć ale to dosłownie pare kilometrów rekreacyjnie) więc jakieś znikome doświadczenie posiadam, co do sprzętu to pierwszy poważny motocykl i będzie to najprawdopodobniej CBF500, kominiarkę posiadam od dawien dawna, raczej zastanawiałem się nad jakimiś dodatkowymi kołnierzami i innymi cudami, może przy temperaturze 5-6 stopni dałbym radę z supportem w postaci samochodu, ale chyba pomyślę nad przyczepą, pozostaje kwestia jak na zwykłej przyczepie skrzyniowej zabezpieczyć sprzęt przed przesuwaniem się, po prostu postawić go na stopce i złapać całość pasami do podłogi czy kombinować inaczej?? bo na to że znajdę w wypożyczalni przyczepkę do transportu motocykli to nie liczę specjalnie :E
Rave_89
Świeżak
 
Posty: 88
Dołączył(a): 6/11/2010, 15:40
Lokalizacja: Ruda ÅšlÄ…ska

Postprzez kowal_71 » 8/12/2011, 00:47

Posłuchaj rad doświadczonych kolegów i bierz przyczepę. 150km to nie jakaś ogromna trasa, ale mimo wszystko... Po co kusić los?
Motocykl zapakuj na zwykłą przyczepkę transportową (często na stacjach do wypożyczenia), postaw na niej prosto motocykl (nie na nóżce) i poprzypinaj pasami transportowymi ze wszystkich stron (najprościej - za ramę). Tyle.
Kawasaki ZR-7S
Yamaha FZ6 FAZER
kowal_71
Bywalec
 
Posty: 885
Dołączył(a): 12/4/2010, 13:46
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Rufuss » 8/12/2011, 08:29

Panowie, nie popadajcie też w przesadę i nie straszcie chłopaka niepotrzebnie. Jeśli trafi Ci się dzień z temperatura powiedzmy minimum 3-4 stopnie i suchym asfaltem bez szronu to nie widze jakiś wielkich przeszkód, sam czasem jeżdzę w temperaturze 5 stopni i to nie z przymusu tylko dla przyjemności:) Wiadomo że niezbedny jest wtedy odpowiedni ubiór, częste postoje i bardzo ostrożna jazda. Powodzenia z przywiezieniem moto, bez względu na sposób jaki wybierzesz
Ducati Monster 600 > Kawasaki ZX6R p8f
Avatar użytkownika
Rufuss
Świeżak
 
Posty: 14
Dołączył(a): 16/6/2011, 22:30
Lokalizacja: Kielce

Postprzez amahay » 8/12/2011, 14:04

Rave_89 napisał(a):co do doświadczenia to powiedzmy że nawinąłem pare tysięcy na różnych rometach, chińczykach, MZ-tach i innych cudach (zdarzyło się i w zimie jeździć ale to dosłownie pare kilometrów rekreacyjnie) więc jakieś znikome doświadczenie posiadam, co do sprzętu to pierwszy poważny motocykl i będzie to najprawdopodobniej CBF500, kominiarkę posiadam od dawien dawna, raczej zastanawiałem się nad jakimiś dodatkowymi kołnierzami i innymi cudami, może przy temperaturze 5-6 stopni dałbym radę z supportem w postaci samochodu, ale chyba pomyślę nad przyczepą, pozostaje kwestia jak na zwykłej przyczepie skrzyniowej zabezpieczyć sprzęt przed przesuwaniem się, po prostu postawić go na stopce i złapać całość pasami do podłogi czy kombinować inaczej?? bo na to że znajdę w wypożyczalni przyczepkę do transportu motocykli to nie liczę specjalnie :E


W październiku jak było tak ultra zimnawo jedną rozbitą hondę cb500 trzymałem w garażu przez chwilę bo tak samo jak ty kierowca mimo braku doświadczenia jechał na nim od kupna do domu parędziesiąt kilometrów . Nie polecam Ci tego . Zostawił u mnie moto i parę godzin później przyjechał z przyczepką ;) po ledwo kupione już rozbite moto . Możesz tego uniknąć i wziąć przyczepkę od razu .
Avatar użytkownika
amahay
Stały bywalec
 
Posty: 1090
Dołączył(a): 25/3/2010, 16:08
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez maciejka69 » 8/12/2011, 14:28

pan_wiewiorka napisał(a):1. Wynajem przyczepki - 50 zł/doba
2. Pasy transportowe - 50 zł/komplet
3. Naprawa sprzęta - od kilkuset do kilku tysięcy zł
4. Rehabilitacja - od kilkunastu do kilkuset dni
ResztÄ™ sam sobie przekalkuluj.

myślę, że jeśli naprawdę jeszcze się wahasz, to podejście ekonomicznie j.w. powinno przechylić szalę
GSX1400
Avatar użytkownika
maciejka69
Stały bywalec
 
Posty: 1091
Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Postprzez Nigoss » 8/12/2011, 15:32

Popieram radę kolegów co do przyczepki. Chociaż tak jak mówił Rufuss, jeśli trafił by się dzień z temp powyżej +4, świecącym słońcem i suchym asfaltem to można ostrożnie przejechać trasę.

Btw, pamiętam w tamtym roku akcję gdy byłem w salonie suzuki i gościu przyjechał nową Hayką na przegląd, a w międzyczasie zaczął padać deszcz ze śniegiem. Do domu miał koło 90km. Wsiadł i pojechał. Jechał powoli i dotarł na miejsce :P Jednak jak przypomnę sobie tamte warunki to osobiście nigdy bym nie pojechał. Ale co kolo miał zrobić bez samochodu i przyczepy. Za transport musiałby zapłacić na pewno ponad 300 zł, jeśli by go w ogóle znalazł.
,,Motocykle to nie tylko moja pasja, ale też moje życie''
Avatar użytkownika
Nigoss
Bywalec
 
Posty: 567
Dołączył(a): 5/9/2008, 17:01

Postprzez punk891 » 8/12/2011, 15:59

@UP To wielki szacun dla kiedowcy Hayki, na śliskiej drodze utrzymać 210'cio konnego potwora, bez kontroli trakcji, choć na lodzie i tak niewiele by chyba to dało.

A co do tematu, to wszystko zależy od warunków. Jak będzie ładna pogoda to można jechać, ale jeśli gorzej, to lepiej wynająć transport.
KTM EXC 125
punk891
Świeżak
 
Posty: 132
Dołączył(a): 11/9/2011, 10:46
Lokalizacja: SÅ‚upsk

Postprzez fz6 » 8/12/2011, 17:08

Ja pier.... ale jazda. 150km to jakieś 7,5 litra paliwa x 5,2zł daje nam 40zł. za wynajem przyczepki zapłacisz 50zł, jeżeli jest to przyczepka do transportu motocykli, pasy pożyczą gratis. mi tak przynajmniej dali. wpisz w google wynajem przyczep i dowiesz się gdzie, kto i co ma. A jak dla 10zł chcesz ryzykować to gratuluje rozumowania.
fz6
Świeżak
 
Posty: 389
Dołączył(a): 30/6/2010, 23:40

Postprzez Rave_89 » 8/12/2011, 19:54

kurcze panowie, już mnie tak nie krytykujcie za pomysł :P tylko pytałem o radę a wy mnie już na rehabilitację wysyłacie chociaż na sprzęt nawet nie wsiadłem, jeszcze brakuje mi tu porównania do żydka i krakusa z dziada pradziada :E ale doceniam troskę :) na chwile obecną plan mam taki: przy sprzyjającej pogodzie (czyli jak będzie sucho) przyjechać motocyklem na kołach do domu, na kilka dni przechowam go u kogoś w garażu i rozejrzę się za przyczepką do motocykli, a potem zaprowadzę go do miejsca docelowego zimowania, po za tym dzisiaj przypomniało mi się że pobliski warsztat chyba zimuje motocykle, może podjadę do nich i zapytam ile by kosztowała taka impreza, generalnie dzięki za rady, sporo mi to rozjaśniło
Rave_89
Świeżak
 
Posty: 88
Dołączył(a): 6/11/2010, 15:40
Lokalizacja: Ruda ÅšlÄ…ska

Postprzez punk891 » 8/12/2011, 21:24

Warsztat zimuje motocykle ? No nie wiem, ja bym miał opory, żeby swoje moto tam oddać. Przez zimę, to nie wiesz, co ci z moto mogą zrobić. Są ludzie, którzy by traktowali go jak swoje moto, ale są też tacy co przez te miesiące by ci połowę porozkręcali ...
KTM EXC 125
punk891
Świeżak
 
Posty: 132
Dołączył(a): 11/9/2011, 10:46
Lokalizacja: SÅ‚upsk

Postprzez kowal_71 » 8/12/2011, 21:30

punk891 napisał(a):Warsztat zimuje motocykle ? No nie wiem, ja bym miał opory, żeby swoje moto tam oddać. Przez zimę, to nie wiesz, co ci z moto mogą zrobić. Są ludzie, którzy by traktowali go jak swoje moto, ale są też tacy co przez te miesiące by ci połowę porozkręcali ...

Co Ty wygadujesz?
To bardzo popularna metoda dorabiania przez warsztaty motocyklowe dodatkowej kasy w czasie zimy, kiedy ruch majÄ… znikomy.
A o użytkowaniu przez nich zostawionych motocykli nie ma mowy, bo przecież kluczy im nie zostawiasz, zresztą na umowie zapisuje się stan licznika. I myślę, że mało który warsztat pozwoliłby sobie na kradzież części, tym bardziej od niskobudżetowych motocykli. Dużo im to nie da, a przysporzyć może sporo kłopotów.
Kawasaki ZR-7S
Yamaha FZ6 FAZER
kowal_71
Bywalec
 
Posty: 885
Dołączył(a): 12/4/2010, 13:46
Lokalizacja: Wrocław



Powrót do Akcesoria motocyklowe



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości




na górê